Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
STRATEGIA

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

16 sierpnia 2010 6 min czytania
Łukasz Świerżewski
Lech Kurkliński
Stanisław Kasiewicz
Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Niedawne wydarzenia uświadomiły chyba wszystkim polskim menedżerom, w jak bardzo niestabilnym otoczeniu działają ich firmy. Światowy kryzys finansowy, choć nie spowodował recesji w Polsce, był poważnym szokiem dla większości przedsiębiorstw. Niewielu menedżerów mogło przejść obojętnie wobec gwałtownych wahań cen walut, destabilizacji popytu czy silnego ograniczenia dostępu do kapitału. Seria tragedii i katastrof naturalnych wiosną 2010 roku pokazała, jak słabo jesteśmy przygotowani do zapobiegania i przeciwdziałania zdarzeniom spowodowanym błędami ludzkimi i siłami przyrody. Powyższe okoliczności skłoniły nas do przeprowadzenia badania analizującego praktyki polskich firm i postawy menedżerów w dziedzinie zarządzania ryzykiem. Na ankietę przygotowaną wspólnie przez Katedrę Analizy Działalności Przedsiębiorstwa SGH i Harvard Business Review Polska odpowiedziało w czerwcu 2010 roku 124 menedżerów wyższego szczebla, reprezentujących w równych proporcjach małe, średnie i duże firmy.

Obserwacja i intuicja

Wyniki ankiety świadczą o tym, że mimo alarmujących warunków zewnętrznych menedżerowie mają zaskakująco bierne podejście do zarządzania ryzykiem. 18% badanych praktycznie nie podejmuje żadnych działań w tej dziedzinie i reaguje dopiero wówczas, gdy wydarzy się coś złego. Kolejne 15% ogranicza się do analizy istniejących zagrożeń i ewentualnej oceny ich skutków dla firmy, nie podejmując jednak znaczących działań zapobiegawczych. Największa grupa firm (41%) deklaruje, że zarządzanie ryzykiem w ich przypadku polega na monitoringu i kontroli czynników ryzyka, bez aktywnego wykorzystywania szans wynikających z tych działań. Zarządzanie ryzykiem jest strategiczną umiejętnością pozwalającą na poprawę wyników i aktywne konkurowanie na rynku zaledwie dla 15% firm, które wzięły udział w naszym badaniu (zob. wykres Podejście do zarządzania ryzykiem w polskich firmach).

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Bardzo niska ranga zarządzania ryzykiem w przedsiębiorstwach znajduje swoje odzwierciedlenie w sposobie działania firmy po zidentyfikowaniu konkretnego zagrożenia. Ogromna większość z nich – niemal 60% – podejmuje decyzje dotyczące sposobów przeciwdziałania danemu czynnikowi ryzyka, opierając się na intuicji lub kosztach inicjatyw zapobiegawczych. Jedynie jedna trzecia respondentów przyznała, że mechanizmy zarządzania rozpoznanym czynnikiem ryzyka dobierane są po dokonaniu szerokiej analizy szans, korzyści i kosztów (zob. wykres Sposoby zarządzania rozpoznanymi zagrożeniami).

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Skromne wykorzystanie istniejących narzędzi

Dominujące w badanych firmach podejście do zarządzania ryzykiem – oparte na obserwacji i intuicji – sprawia, że przedsiębiorstwa nie formalizują mechanizmów zarządzania tym aspektem swojej działalności. Niemal połowa z nich przyznaje, że nie posiada pracowników posiadających profesjonalne przygotowanie do zarządzania ryzykiem. Większość – co zaskakujące, zważywszy, że dominującą grupą w badaniu były firmy średnie i duże – nie dysponuje bazami danych i oprogramowaniem wspierającym tę funkcję w firmie. Aż 72% ankietowanych przyznało, że w ich organizacji nie ma wydzielonego działu ani samodzielnego stanowiska dedykowanego wyłącznie do zarządzania ryzykiem. Nie oznacza to jednak, że lekarstwem na ten brak jest outsourcing, gdyż do korzystania z niego przyznało się tylko 18% respondentów, a o pomoc doradców zwracało się 40% z nich. W tej sytuacji nie może być zaskoczeniem, że przedsiębiorstwa tylko w niewielkim zakresie sięgają do istniejących metod szacowania ryzyka, zwłaszcza ilościowych, wymagających metodycznego i sformalizowanego podejścia. Powszechniejsze jest natomiast wykorzystanie rozwiązań jakościowych, takich jak mapowanie ryzyka, ratingi i – najbardziej popularna – analiza SWOT. Rzadkością jest też skuteczne zastosowanie podstawowych procedur zwiększających poziom bezpieczeństwa. Co prawda, ponad 60% badanych przedsiębiorstw zadeklarowało, że organizuje szkolenia pracowników dotyczące zachowań mogących stanowić zagrożenie dla firmy, ale o ich wysokiej skuteczności przekonanych jest tylko 15% z nich. Podobnie jest w przypadku planów awaryjnych, których posiadaniem szczyci się zaledwie 54% badanych przedsiębiorstw, a tylko 22% jest przekonanych, że istotnie przyczyniają się one do wzrostu bezpieczeństwa.

Brak świadomości i wiedzy, nie pieniędzy

Niewielkie zaangażowanie firm w aktywne zarządzanie ryzykiem nie jest spowodowane brakiem środków na ten cel. Ten czynnik, jako ważną barierę w profesjonalizacji tej funkcji w firmie, wymieniło tylko 16% respondentów, a aż 45% uznało, że w ogóle nie ma on znaczenia. Istotniejszy jest natomiast brak świadomości wagi tego zagadnienia, na co wskazało 74% respondentów (21% uznało brak świadomości za czynnik bardzo wysokiej wagi) oraz brak wiedzy i umiejętności, co jest ściśle związane z niedostatkiem specjalistów w tej dziedzinie. Brak narzędzi i sprzętu – także często wskazywany przez respondentów jako bariera w skutecznym zarządzaniu ryzykiem – jest w tej sytuacji wynikiem niedostatecznej świadomości i wiedzy, nie zaś ograniczonych zasobów finansowych (zob. wykres Bariery w zarządzaniu ryzykiem w polskich firmach).

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Pasywne podejście do zarządzania ryzykiem

Poziom zarządzania ryzykiem w polskich firmach najlepiej ocenili sami respondenci pytani o generalną ocenę tej dziedziny w Polsce – 56% uznało, że przedsiębiorstwa nie zarządzają profesjonalnie ryzykiem, a tylko 10% stwierdziło, że firmy są przygotowane do realizacji tej funkcji we własnym zakresie. Kondycja zarządzania ryzykiem w Polsce może być jeszcze słabsza, biorąc pod uwagę fakt, że ankietę wypełniali świadomi menedżerowie zainteresowani tym tematem. Stały wzrost poziomu niepewności i – co ważniejsze – podnoszenie poziomu wiedzy i umiejętności zarządczych menedżerów dają jednak nadzieję na stopniową profesjonalizację zarządzania ryzykiem w polskich przedsiębiorstwach. Ankietowani przez nas menedżerowie planują na najbliższe trzy lata szereg inwestycji związanych z podnoszeniem bezpieczeństwa ich firm. Wśród najczęściej wymienianych znalazły się: tworzenie zapasowych systemów i procesów, szkolenie kadry i zatrudnienie specjalistów do spraw zarządzania ryzykiem, rozszerzenie zakresu ubezpieczeń i zakup rozwiązań informatycznych.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Unikaj tych pięciu pułapek, a zorganizujesz lepszy hackathon

Udany hackathon to wybuch kreatywnej energii i spontanicznego rozwiązywania problemów — ale w tle stoją solidne przygotowania i miesiące pracy nad dopracowaniem wyzwań i detali. Brak jasno zdefiniowanego wyzwania, które byłoby istotne dla sponsora i możliwe do rozwiązania w wyznaczonym czasie, to tylko jedna z pięciu pułapek, które mogą pogrzebać hackathon i zmarnować zasoby. Artykuł pochodzi z książki Sparks for Innovation (Columbia University Press, 2025).

Trzy zielone flagi, których szukają w pracy utalentowani pracownicy

W obliczu rosnącej liczby pracowników poszukujących sensu w pracy, organizacje, które chcą przyciągnąć i zatrzymać najlepsze talenty, muszą świadomie tworzyć środowisko pracy sprzyjające poczuciu wspólnoty, wpływu i rozwoju. Autorzy wskazują trzy „zielone flagi”, na które zwracają uwagę kandydaci: poczucie wspólnoty, poczucie wpływu  i możliwości rozwoju. Już w procesie rekrutacyjnym warto opowiadać o konkretnych historiach i doświadczeniach pracowników, które potwierdzają istnienie tych elementów. Takie podejście nie tylko przyciąga utalentowanych kandydatów, ale też zwiększa ich zaangażowanie i długofalową motywację.

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!