Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Innowacja

Nowe podejście do architektury IT oraz rozwiązań systemowych: warunek konieczny zwiększenia lastyczności i zdolności adaptacyjnych firmy

1 września 2005 11 min czytania
Łukasz Świerżewski
Aleksiej Krokos
Nowe podejście do architektury IT oraz rozwiązań systemowych: warunek konieczny zwiększenia lastyczności i zdolności adaptacyjnych firmy

Ani zmiana modelu zarządzania IT, ani rewolucja w dziale informatycznym nie wystarczą, by zaprząc technologię do zwiększania zdolności adaptacyjnych i innowacyjnych przedsiębiorstwa. Konieczne jest także nowe podejście do architektury IT i wykorzystanie najnowocześniejszych rozwiązań systemowych. Odpowiedzią informatyki na wyzwania nowoczesnego biznesu jest koncepcja SOA, czyli architektury zorientowanej na usługi (Service‑Oriented Architecture).

Paradoks dzisiejszej sytuacji polega na tym, że liderzy biznesu nie są do końca zadowoleni ze stosowanych systemów informatycznych, a zarazem nie są gotowi do ponoszenia wysokich wydatków na zmiany w IT. Rozczarowanie wywołane kryzysem po okresie euforii technologicznej końca lat 90. sprawiło, że firmom bardzo zależy na maksymalnym wykorzystaniu już posiadanych zasobów, które są z reguły skomplikowane, a przez to bardzo kosztowne.

W tej sytuacji najważniejszym wyzwaniem dla twórców technologii informatycznych stało się integrowanie już istniejących aplikacji oraz maksymalnie efektywne wykorzystywanie oferowanych przez nie funkcji tak, by zapewnić firmom jak największy zwrot z już dokonanych inwestycji w IT. Równocześnie twórcy oprogramowania poszukują rozwiązań pozwalających na możliwie elastyczne łączenie, modyfikowanie i przetwarzanie dostępnych funkcji, tak by – nie rezygnując z dotychczasowych aplikacji – osiągać większą elastyczność i innowacyjność przedsiębiorstw oraz wyzwalać je z gorsetu informatycznego.

Cicha rewolucja, czyli co wnosi architektura zorientowana na usługi

Odpowiedzią branży informatycznej na wymagania stawiane przed nowoczesną platformą IT wspierającą strategiczne działania przedsiębiorstwa jest Service Oriented Architecture (SOA).

SOA to zestaw koncepcji i założeń dotyczących sposobu tworzenia architektury systemów informatycznych. Pomysł jest banalnie prosty. Chodzi o to, by nie trzeba było dla każdego zadania biznesowego wdrażać nowego oprogramowania. W każdej firmie istnieje już przecież niemała liczba aplikacji obsługujących poszczególne procesy biznesowe, takie jak księgowość, przyjmowanie zamówień od klientów itp. Każda z tych aplikacji potrafi wykonać wiele zadań biznesowych – zidentyfikować kontrahenta, zainicjować transakcję czy zweryfikować stany magazynów. Zgodnie z koncepcją SOA, zadania te nazywane są usługami. Jeżeli zostaną stworzone techniczne warunki współpracy (tzw. platforma) pomiędzy tymi usługami (zadaniami), pojawi się możliwość komponowania z nich nowych procesów biznesowych. SOA oznacza więc prawdziwą rewolucję w sposobie budowy infrastruktury IT, gdyż ostatecznie zrywa z ideą wielu zamkniętych systemów, które obsługują poszczególne procesy biznesowe. Równocześnie architektura zgodna z koncepcją SOA może być wdrażana ewolucyjnie, pozwala też na wykorzystanie istniejących zasobów informatycznych przedsiębiorstwa. Koncepcję tę wspierają największe firmy informatyczne, takie jak IBM, Oracle, SAP czy Microsoft. Ich strategie w tym obszarze przedstawiamy w ramce Najwięksi działają zgodnie z filozofią SOA.

Nowe podejście do architektury IT oraz rozwiązań systemowych: warunek konieczny zwiększenia lastyczności i zdolności adaptacyjnych firmy

Główne założenia architektury zorientowanej na usługi

Podstawowe założenia koncepcji SOA opierają się na następujących zasadach:

  • Funkcjonalność biznesowa traktowana jest jako niezależna, wyodrębniona usługa, spełniająca określone potrzeby. Tworzy ona wówczas tzw. komponent usługowy. Przy takim podejściu w ramach całej struktury IT tylko jedna usługa realizuje dane zadanie. Nie ma więc mowy o wielu aplikacjach wykonujących podobne funkcje, znacznie ułatwione jest także wdrożenie nowej usługi, lub wręcz wymiana komponentu odpowiadającego za jej realizację.

  • Usługi udostępniane są poprzez interfejs, którego zadaniem jest określenie sposobu korzystania z nich tak, by mogły być stosowane przy obsłudze wielu procesów biznesowych. Interfejs jest niezależny od technicznego sposobu realizowania usługi. Dzięki temu zawsze można wymienić rozwiązanie techniczne realizujące usługę na inne, praktycznie w sposób niezauważalny dla użytkownika usługi. Takie rozwiązanie wpływa też na efektywność inwestycji w IT, pozwala bowiem na stopniowe poszerzanie możliwości dostępnych usług oraz zwiększanie wydajności.

  • Interfejs, czyli sposób korzystania z usługi, jest konstruowany według uznanych otwartych standardów przemysłowych i branżowych. Dzięki temu firma nie jest zależna od konkretnego dostawcy, skraca się też czas włączania nowych komponentów usługowych.

  • Współpraca pomiędzy usługami odbywa się dzięki użyciu standardowych protokołów komunikacji, niezależnych od lokalizacji. Przykładem może być wykorzystanie Internetu.

To już działa

Koncepcja SOA nie jest już tylko tworem teoretycznym, lecz rozwiązaniem wdrażanym w najnowocześniejszych firmach dzięki wykorzystaniu już istniejących technologii, które pozwalają na współpracę poszczególnych programów w ramach infrastruktury IT przedsiębiorstwa. Przykładami tych technologii są: Web Services (usługi sieciowe, dzięki którym aplikacje współpracują ze sobą, wykorzystując Internet), autonomic computing (mechanizm samonaprawy ogromnie ułatwiający rozwiązywanie problemów przy integracji systemów), utility computing (udostępnianie mocy obliczeniowej na żądanie, pozwalające na znacznie efektywniejsze wykorzystanie zasobów IT) czy grid computing (przetwarzanie siatkowe polegające na tym, że przetwarzanie danych zostaje oderwane od konkretnej maszyny, a realizowane jest tam, gdzie są wolne moce całego systemu tworzącego siatkę -grid). Także w Polsce coraz więcej firm, zwłaszcza w telekomunikacji i bankowości, dąży do tego, by przekształcać architekturę w kierunku SOA. Motywy, które pchnęły do tego operatorów telekomunikacyjnych, opisane są w ramce Operatorzy telekomunikacyjni już stosują SOA.

Nowe podejście do architektury IT oraz rozwiązań systemowych: warunek konieczny zwiększenia lastyczności i zdolności adaptacyjnych firmy

Jak przeprowadzić zmiany

Migracja, czyli przekształcanie zasobów IT firmy w kierunku SOA, jest procesem kilkustopniowym. Należy zacząć od zbudowania odpowiedniej infrastruktury (w tym platformy), na której będą działały komponenty usługowe, oraz od zdefiniowania standardów tworzenia usług, tak aby mogły one funkcjonować na zbudowanej platformie oraz komunikować się pomiędzy sobą. Następny krok to wypracowanie planu migracji istniejących systemów oraz wdrożenie nowych komponentów usługowych. Dostępne są dwie strategie migracji:

  • Model migracji bottom‑up polega na tym, że istniejące systemy są obudowywane w interfejsy zgodne z przyjętymi standardami i w ten sposób udostępniają swoje funkcjonalności. Tak „oddolnie” komponowany zestaw serwisów zaczyna tworzyć architekturę systemów informatycznych firmy.

  • Model migracji top‑down zakłada, że najpierw określa się ważne dla przedsiębiorstwa procesy biznesowe i dopiero one określają wymagania dla poszczególnych usług. Usługi tworzy się nie tylko na podstawie nowych rozwiązań, ale też udostępniając dotychczasowe możliwości funkcjonalne.

Na przekształcenie jednorazowo całej infrastruktury IT zgodnie z koncepcją SOA potrzeba tak ogromnych nakładów, że niewiele firm może sobie na nie pozwolić. Borys Stokalski z Infovide rekomenduje więc firmom działanie stopniowe, rozpoczynając od tworzenia platform dla poszczególnych części biznesu. Chodzi o położenie nacisku na te obszary, w których zdolności innowacyjne i adaptacyjne są szczególnie istotne dla osiągnięcia przewagi konkurencyjnej. Należy do nich obszar współpracy z klientem, gdzie czas wdrażania nowych usług jest niezwykle ważny i decyduje o konkurencyjności firmy. Przykładem realizowania takiej strategii może być tworzenie platform opartych na koncepcji SOA przez banki wdrażające systemy bankowości elektronicznej. Tak zrobił Kredyt Bank. Przykład tego wdrożenia opisujemy w ramce SOA w Kredyt Banku.

Nowe podejście do architektury IT oraz rozwiązań systemowych: warunek konieczny zwiększenia lastyczności i zdolności adaptacyjnych firmy

Integratorzy też muszą zmienić optykę

Wojciech Pytel, szef IBM BCS w Polsce, zwraca uwagę, że nowe podejście do architektury IT wymusza także zmianę podejścia firm informatycznych do klienta. W polu widzenia są nie konkretne projekty, tylko specyfika biznesowa firmy. Wykorzystuje się tu model komponentowy, który pozwala stworzyć kompletny obraz‑mapę, analizując poszczególne elementy infrastruktury IT. Ocenia się je później pod kątem takich kryteriów, jak ich wpływ na przychody, generowane przez nie koszty czy nowoczesność użytych rozwiązań technicznych. Dopiero tak przygotowany model pozwala podjąć decyzję, które elementy IT można przenosić na wspólną platformę SOA, które przekazać na zewnątrz firmy, które zaś pozostawić w obecnej formule.

Przyszłość: nowy wymiar IT

Upowszechnienie SOA może stopniowo zmienić sposób wykorzystywania systemów IT w biznesie.

Jacek Borek, senior manager w Accenture, uważa, że z czasem obecny podział systemów na CRM, ERP itp. straci na znaczeniu. Rozwiązania IT będą bowiem komponowane zgodnie z wymogami określonych procesów biznesowych, takich jak poszczególne elementy procesu sprzedaży, łańcucha dostaw czy produkcji. Nie będą ich budowały samodzielnie pojedyncze firmy, będą wspólną inwestycją całej branży czy wielu uczestników łańcucha dostaw. W rezultacie koszty IT nie będą stałe, lecz zmienne, zależne od zapotrzebowania firmy na poszczególne procesy. Zaś same firmy będą bardziej wyspecjalizowane niż obecnie.

Powstanie takiej wspólnej infrastruktury IT stworzy nowe możliwości biznesowe. Borys Stokalski z Infovide twierdzi, że w takiej rzeczywistości powstanie możliwość niezwykle szybkiego komponowania produktów lub usług z wykorzystaniem zasobów dostępnych w ramach sieci i w obrębie wspólnych platform IT. Dzięki temu przedsiębiorca, który znajdzie rynek, nawet istniejący tylko czasowo, będzie w stanie zaoferować mu zindywidualizowany produkt bez konieczności znacznych inwestycji.

O sukcesie w jeszcze większym stopniu niż teraz będzie więc decydować wiedza o rynku i kliencie. Wojciech Pytel z IBM BCS przewiduje, że coraz większa liczba informacji będzie gromadzona i przetwarzana przez użytkowników końcowych. Uniwersalne urządzenia dostępowe (telefon, mail, Internet, sieć korporacyjna itp.) upowszechnią się i będą źródłem ogromnej wiedzy. Powstanie nowy rynek jej pozyskiwania i wykorzystywania.

***

Gorsetu informatycznego można uniknąć. Firmy nie są już dziś skazane na wykorzystywanie IT głównie do zwiększania efektywności standardowych procesów biznesowych, ale mogą zaprząc informatykę do podnoszenia elastyczności i zdolności do wdrażania innowacji, czyli realizacji najważniejszego wyzwania biznesowego przyszłości. Osiągnięcie tego celu nie jest jednak możliwe bez głębokich zmian zarówno w mentalności i organizacji pracy zespołów odpowiadających za IT w firmie, jak i w architekturze informatycznej i sposobie działania poszczególnych systemów wspierających zarządzanie. Szlak został już jednak przetarty! Nowe modele organizacji działów IT czy procesy wdrażania innowacji opartych na IT zostały już opracowane i sprawdzone. Światowi dostawcy IT oferują rozwiązania systemowe zgodne z koncepcją architektury zorientowanej na usługi, która w niespotykanym dotychczas stopniu pozwala wykorzystać IT do budowania elastyczności i innowacyjności firmy. Największe korzyści osiągną jak zwykle ci, którzy pierwsi rozpoczną zmiany.

Opracował Łukasz Świerżewski
Współautorem części III jest Aleksiej Krokos, z‑ca Dyrektora Pionu Rozwiązania IT, Matrix.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

W świecie, w którym digitalizacja stała się koniecznością, sukces zależy nie od samej technologii, lecz od umiejętności jej wykorzystania. O tym, jak multidyscyplinarne podejście, kobiece przywództwo i kultura oparta na bezpieczeństwie psychologicznym pozwoliły Archicom zbudować efektywny cyfrowy ekosystem, opowiada Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu firmy.

AI dla wszystkich - Mechło
Premium
AI dla wszystkich: jak ją wdrożyć w firmie?

Sztuczna inteligencja nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla dużych korporacji i technologicznych gigantów. Dziś każdy może korzystać z narzędzi opartych na AI, a bariera kosztów znacząco się obniżyła. To jednak nie znaczy, że korzystanie z tych technologii jest proste i zrozumiałe dla wszystkich.

Powszechna dostępność sztucznej inteligencji (AI) nie rozwiązuje kluczowego problemu: braku wiedzy o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie z niej korzystać. Dlatego edukacja staje się nie tylko wsparciem, ale wręcz warunkiem realnego wykorzystania potencjału tej technologii. Umiejętność pracy z AI powinna być dziś traktowana jak podstawowa kompetencja, niezbędna zarówno w życiu zawodowym, jak i codziennym. Tym bardziej, że generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) coraz śmielej wkracza na polski rynek, oferując firmom wiele korzyści: począwszy od automatyzacji drobnych zadań aż po strategiczne przedsięwzięcia.

Premium
Jak zarządzać długiem technologicznym w erze AI

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.

Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.

Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!