Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
BIZNES I TECHNOLOGIE

Nie pozwól, by cyfrowa obsesja pogrążyła twoją firmę

26 sierpnia 2021 9 min czytania
Matthew Doan
Nie pozwól, by cyfrowa obsesja pogrążyła twoją firmę

Firmy muszą przyjąć holistyczne podejście, by skutecznie przejść cyfrową transformację.

W roku 1816, francuski lekarz René Laënnec natrafił na pewien problem. Tradycyjne metody okazały się być nieskuteczne przy próbach zbadania kobiety z wadą serca. Medyk zwinął więc kilka kartek papieru w rulon, przykładając jeden jego koniec do klatki piersiowej pacjentki, a do drugiego zbliżając ucho. Tak narodził się stetoskop.

Laënnec pewnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego pomysł – umieszczenie narzędzia diagnostycznego pomiędzy lekarzem, a pacjentem – całkowicie odmieni medycynę. Z czasem raporty generowane przez maszyny wyparły stosowane na tym polu tradycyjne wyniki badań. Ludzka intuicja i holistyczna ocena coraz częściej schodzą  na dalszy plan. To co nazywamy medycyną konwencjonalną koncentruje się bowiem bardziej na chorobie niż na pacjencie.

Mimo ogromnych korzyści, jakie również w dziedzinie medycyny przyniosły ze sobą współczesne narzędzia, szczególnie cyfrowe, opieka medyczna w dalszym ciągu zmaga się z pewnymi problemami, szczególnie z nietrafionymi diagnozami, zajmowaniem się bardziej objawami niż przyczynami, czy proponowanie nieadekwatnych do choroby, ale za to drogich terapii. A problemy te nie ograniczają się tylko do opieki zdrowotnej.

Owe niedociągnięcia w transformacji branży medycznej, choćby w obszarze tworzenia efektywnych multidyscyplinarnych zespołów opieki zdrowotnej, dobrze odzwierciedlają problemy, z jakimi mierzą się firmy podczas swoich transformacji cyfrowych.

Zbyt często organizacje o wielkich ambicjach cyfrowych skupiają się na ograniczonym obszarze, pomijając chroniczne czy systemowe problemy i dokonują niepotrzebnych inwestycji. Nie trzeba mocno zagłębiać się w literaturę biznesową, by zauważyć, że mamy obsesję na punkcie cyfryzacji.

Skok na głęboką wodę cyfryzacji

Minęła dekada od pojawienia się określenia „cyfrowa transformacja”, ale dopiero globalna pandemia sprawiła, że możliwości technologiczne istotnie zmieniły to, w jaki sposób działają przedsiębiorstwa. W rezultacie liderzy firm z każdej branży mają poczucie, że inwestowanie w cyfrowe platformy, produkty i usługi to strategiczna konieczność.

Potencjał wzrostu jest wyraźnie widoczny: wydatki firm na transformację cyfrową mają do 2023 roku wynieść 6,8 biliona dolarów, w związku z czym organizacje te intensywnie poszukują sposobów na obniżenie kosztów operacyjnych, zredukowanie czasu wprowadzania produktów i usług na rynek oraz odblokowanie nowych możliwości. Przedsiębiorstwa nie mogą jednak pozwolić sobie na to, by pędzić na oślep – wskaźnik niepowodzeń inicjatyw cyfrowych (i związane z tym koszty) na poziomie 70% jest niepokojąco wysoki. Liderzy i akcjonariusze mogą oczekiwać niemal natychmiastowych zwrotów, tymczasem droga do cyfrowej dojrzałości jest żmudna. Większość cyfrowych możliwości firm – takich jak usługi w chmurze, tworzenie oprogramowania, cyberbezpieczeństwo i tym podobne – to elementy działające w izolacji lub zlecane na zewnątrz.

Bardziej ludzkie i kompleksowe podejście

Obsesja na punkcie technologii skłoniła wiele firm do podejmowania w zasadzie bezsensownych działań, gdyż rzeczywistego zrozumienia co stanowi ich cel. Prezes firmy Transformant, Tony Saldanha, komentując pośpieszne inwestycje cyfrowe i wynikające z nich straty, następująco wypowiedział się w artykule magazynu Forbes: „Cyfrowa transformacja to ciągła podróż, dotrzeć do niej można jedynie zmieniając DNA organizacji”.

Postęp wymaga od liderów kwestionowania istniejących w biznesie wzorców, podstawowych struktur i modeli mentalnych. Oto jak należy zacząć:

1. Traktuj biznes jako jednolitą całość. Jak powiedział fizyk i teoretyk systemów Fritjof Capra w maju 2020 r.: „Ekologia nauczyła nas, że maksymalizacja pojedynczej zmiennej każdorazowo prowadzi do napięć i osłabienia całego systemu”. To stwierdzenie sprawdza się także w cyfrowym biznesie. Gwałtowne inwestowanie w kilka funkcji cyfrowych, aby „przekształcić” firmę bez wykonania trudnej, holistycznej pracy integracyjnej, zakończy się niepowodzeniem. Nie dajemy jednorazowych zastrzyków wzmacniających. Nie ma magicznej platformy cyfrowej, zasobów do pozyskania, ani bazy talentów, które z dnia na dzień odblokują nowy sukces biznesowy, a nieprzemyślane inwestycje rzadko się przyjmują.

Liderzy w biznesie i technologii powinni stosować myślenie systemowe, aby mapować i interpretować biznes jako jednolitą całość obejmującą wszystkie podmioty, procesy i wyniki. Schodząc do poziomu podstawowych zasad i postrzegając firmę jako połączony, żywy ekosystem, możemy w końcu zapytać: „W jaki sposób i w którym miejscu naszej organizacji cyfryzacja może pomóc nam w tworzeniu wartości?” Odpowiedzi mogą obejmować aplikacje biznesowe oparte na chmurze, inteligentne rozwiązania handlowe, analizy marketingowe oparte na sztucznej inteligencji lub ulepszone cyberbezpieczeństwo dla kluczowych zasobów. Gdy już zdecydujesz, na co chcesz położyć nacisk, wybierz ludzi, procesy i cyfrowe narzędzia, a następnie zacznij organizować cyfrową transformację.

Zrobienie kroku w tył i spojrzenie na biznes z perspektywy systemowej daje liderom właściwy punkt widzenia, by określić dlaczego, gdzie i jak wprowadzać cyfrowe możliwości.

2. Spraw, by twój cyfrowy „cel” był zorientowany na wyniki i na ludzi. Transformacja cyfrowa to nie kolosalne ulepszenia technologii ani światowej klasy możliwości analizy danych. Chodzi o nieustanne tworzenie nowej wartości, dla klientów i dla firmy, poprzez staranne stosowanie cyfrowych ulepszeń. Wymaga to przede wszystkim jasnego określenia wyników, które chcesz osiągnąć. Możesz, na przykład, chcieć zapewnić bezproblemowe zakupy poprzez wiele kanałów lub zdigitalizować zarządzanie łańcuchem dostaw. Niezależnie od konkretnych celów, pożądane rezultaty powinny być często omawiane, ambitne, konkretne i przejrzyste.

Ponieważ zaniedbanie kultury organizacyjnej może być główną przyczyną niepowodzenia transformacji, organizacje muszą także zrozumieć kluczowe punkty styku technologii i ludzi na drodze do określonego wyniku. Tutaj konieczne jest zaprojektowanie procesów, narzędzi i usprawnień organizacyjnych z głęboką empatią dla osób, którym maja służyć. Skuteczny i trwały wpływ wynika tylko z projektowania skoncentrowanego na człowieku — wczuwania się w sytuacje danych osób i dostosowania cyfrowego podejścia do ich potrzeb — zamiast bezkrytycznego wdrażania optymalnych praktyk lub gotowych rozwiązań.

3. Przyjmij strategię eksperymentowania, odkładając rozbudowę na później. Zbyt duże i szybkie inwestycje cyfrowe mogą okazać się katastrofalne w skutkach. Większość platform cyfrowych upada i to szybko. Na przykład holenderska firma telekomunikacyjna Veon musiała zrezygnować z ambitnej platformy cyfrowej, co spowodowało utratę 200 miejsc pracy i zamknięcie biura w Londynie. Zgranie się z inwestycjami cyfrowymi wymaga czasu i może wymagać kilku podejść. Szansa może być ogromna, ale nie oznacza to, że podejmowane ryzyko musi być proporcjonalnie duże.

Firmy mogą stosować podejście oparte na odkrywaniu, aby szybko testować i uczyć się, co pomoże uniknąć stawiania wszystkiego na jedną kartę w formie kosztownych inwestycji cyfrowych. Eksperymentalny sposób myślenia faworyzuje mikroinwestycje, które umożliwiają szybkie i ekonomiczne rozprzestrzenianie się wartości cyfrowej w całej firmie. Organizacja może, na przykład, testować i sprawdzać oprogramowanie do automatyzacji operacji dla jednego procesu finansowego przed wdrożeniem dużej platformy dla całego działu finansowego.

Firmy i zespoły kierownicze muszą realistycznie podchodzić do swoich oczekiwań dotyczących wykorzystania tej cyfrowej mocy w ukierunkowany i skoordynowany sposób. Wprowadzanie możliwości cyfrowych do codziennych działań biznesowych nie jest intuicyjne — wymaga przemyślanego projektowania i zarządzania zmianami.

Aby prawidłowo przeprowadzić transformację cyfrową, możemy czerpać wskazówki z medycyny integracyjnej i holistycznej — dyscyplin, które postrzegają pacjenta całościowo, uwzględniając umysł, ciało i duszę.

Wreszcie, sednem  cyfrowych eksperymentów jest zwinność. Przyjęcie zwinnych zasad, w połączeniu z prostym, ale solidnym systemem uczenia się, daje liderom biznesowym kluczowy wgląd w to, co działa, a co nie. Pozwala to dokonać korekcji kierunku w jakim zmierza inwestycja przed przystąpieniem do jej dynamicznej rozbudowy gdy już rozwiązania kulturowe i techniczne zaczną się przyjmować. Liczne badania wykazały, że skuteczna i trwała transformacja cyfrowa zaczyna się skromnie, od dostosowania technologii i elementów ludzkich, zanim nowe możliwości wpiszą się w codzienność.

Pandemia przyśpieszyła działania cyfrowe firm na całym świecie, ujawniając ogromne możliwości i wartość dostępną dla firm. Jednak przedsiębiorstwa powinny uważać, aby ta transformacja nie była źródłem strat. Teraz nadszedł czas, aby zatrzymać się i zacząć rozumieć środowisko organizacyjne jako system, projektować odpowiednie wyniki skoncentrowane na ludziach i rozważnie eksperymentować tak, by w końcu osiągnąć pożądaną skalę. Pamiętajmy, że transformacja cyfrowa to nie jednorazowe działanie, a proces, który musi zostać na stałe osadzony w DNA organizacji.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Dyskryminacja ze względu na wiek Zdemaskuj ukryty ageizm w twojej organizacji
Jak liderzy mogą identyfikować uprzedzenia wpływające na pracowników oraz klientów? Oto pięcioczęściowy model audytu ageizmu, zawierający praktyczne pytania, które zainicjują kluczowe rozmowy i pomogą wprowadzić zmianę w organizacji. Wiele firm wciąż nie wykorzystuje potencjału rosnącej „gospodarki długowieczności”, czyli wartości ekonomicznej, jaką tworzą osoby po 50. roku życia jako konsumenci i pracownicy. Biznes często pomija tę […]
Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!