Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Premium
Komunikacja
Magazyn (Nr 7, luty - marzec 2021)

Jak przełamać bariery wzrostu

1 lutego 2021 31 min czytania
Zdjęcie Monika Ferreira - Założycielka praktyki doradztwa strategicznego IG’S In Good Strategy, gdzie pełni funkcję partnera zarządzającego i doradcy strategicznego.
Monika Ferreira
Jak przełamać bariery wzrostu

Tylko niewielki odsetek firm potrafi z powodzeniem zwiększyć skalę działania. Większość wpada w pułapkę złożoności i zbyt kosztownego rozwoju. Poznaj strategie skalowania, które pozwolą firmie rosnąć i jednocześnie zarabiać.

Na świecie powstają miliony firm, ale tylko nieliczne mają w sobie to coś, co pozwala im osiągnąć wzrost i przekroczyć pułap 10 milionów, 100 milionów czy miliarda dolarów wartości. Część z tych dynamicznych firm przekształca się potem w duże korporacje albo zostaje przejęta przez większych graczy (zobacz ramkę Cykl życia firm).

Dlaczego tak niewiele firm potrafi wyjść ponad poziom małych i średnich? – takie pytanie nie od dziś zadają sobie eksperci od strategii i zarządzania. Z kolei sami przedsiębiorcy zastanawiają się, jak przetrwać proces wzrostu, nie odchodząc od zmysłów i nie psując sobie relacji z innymi ludźmi. Odpowiedź na to pytanie jest jedna – trzeba przezwyciężyć złożoność i zbudować swój własny powtarzalny model wzrostu (repeatable model), czyli skalowalny model operacyjny, oparty na rozwiniętych systemach zarządzania, rozwiązaniach operacyjnych oraz zasobach. Kluczem pozwalającym na przełamanie barier wzrostu i osiągnięcie trwałego rozwoju w długim terminie są usystematyzowane działania, dostosowane do etapu rozwoju firmy.

Lekcje z franczyzy

Ponad 10 lat mojej zawodowej drogi poświęciłam budowaniu własnego biznesu – sieci szkół języków obcych dla dzieci i młodzieży Mała Lingua, w modelu franczyzowym. Z projektu opartego na mojej spontaniczności założyciela, który eksperymentuje, uczy się na „żywym organizmie” i często działa doraźnie, stworzyłam organizację poukładaną i gotową na skalowanie. Wiedziałam, że potrzebuję systemu przekazywania know‑how, by dostarczać partnerom wartość i zadbać o spójność działań szkół spod szyldu Mała Lingua. Szczegółowo dopracowałam system operowania w sieci, opisałam procedury, opracowałam wytyczne dotyczące strategii rozwoju placówek i ich wejścia na rynek, rekomendacje dotyczące działań marketingowych czy tworzenia budżetów.

Wystandaryzowane działania są podstawą sukcesu we franczyzowym modelu skalowania. Oprócz recepty na biznes przekazywałam franczyzobiorcom także wiedzę o metodyce nauczania, która stanowiła jedną z dźwigni wzrostu. Metoda Mała Lingua przyciągała zarówno klientów biznesowych, jak i klientów końcowych – zazwyczaj rodziców zapisujących swoje dzieci na zajęcia językowe. Cieszyła się też powodzeniem wśród dzieci, a to za sprawą wciągającej historii rodziny Blabbersów, która przybyła na świat z półbaśniowej krainy Livende. Uczniowie przez pryzmat perypetii bajkowych bohaterów przyswajali pełne struktury gramatyczno‑leksykalne, a nie pojedyncze słowa. Takie podejście maksymalizowało efekty nauczania i pomagało uczniom szybciej porozumiewać się w obcym języku pełnymi zdaniami. Dzieci z łatwością wchodziły w baśniowy świat, wcielały się w członków baśniowej rodziny i uczyły poprzez zabawę. Komisarz UE ds. edukacji, kultury, wielojęzyczności i młodzieży przyznał nam europejski znak innowacyjności w dziedzinie nauczania European Language Label.

Franczyzobiorcy byli wtajemniczani w szczegóły metody i mieli dostęp do materiałów, które zapewniały ciągłość nauczania nawet przy zmianie lektora. Scenariusze zajęć były także atrakcyjne dla samych lektorów, którzy nie musieli poświęcać dużo czasu na pracę koncepcyjną nad lekcją, wystarczyło, że zapoznali się z detalicznym planem, a potem krok po kroku go realizowali. Franczyzobiorcy otrzymywali więc gotowy pomysł na biznes, mogli od razu realizować konkretny sprawdzony plan. Z tym że nie zawsze robili to tak, jak powinni.

Wraz z rozrastaniem się sieci rosła liczba wyzwań. Nie wynikały one, jak to często bywa, z braku zdefiniowanej strategii czy koncepcji wsparcia biznesowego dla franczyzobiorców. Dzięki wcześniejszym doświadczeniom korporacyjnym w środowisku sieci detalicznej wiedziałam, jak stworzyć system wsparcia dla franczyzobiorców i model wejścia na rynek. Nasi partnerzy nie musieli się borykać z typowymi dylematami założycieli szkół językowych, bo mieli podane na tacy podpowiedzi, które pozwalały im skupić się na monetyzowaniu inwestycji. Mieliśmy strategię, bardzo ciekawy koncept marketingowy, rozwiązania dla rozwoju biznesu franczyzobiorców i wsparcie dla nich. Co zatem szwankowało?

Gdy rozrośliśmy się o kilka kolejnych placówek, pojawiły się problemy, ponieważ nie działał system egzekwowania zasad. Problematyczne stawało się wdrażanie naszych sprawdzonych rozwiązań przez franczyzobiorców w ich lokalnym środowisku. Coraz trudniej było zapanować nad spójnością działań wszystkich szkół operujących w ramach franczyzy oraz poprawną realizacją metody nauczania. Scenariusze lekcji nie były realizowane, projekty dydaktyczne były upraszczane lub pomijane, a system informatyczny był wykorzystany fragmentarycznie. Zajęcia realizowano na skróty, bez dbałości o detale uwzględnione w materiałach. Były to przypadki incydentalne, ale wzbudziły moją czujność.

Poza tym nie wszyscy franczyzobiorcy wykorzystywali możliwości rozwoju, jakie im stwarzaliśmy lub rekomendowaliśmy. Przykładowo realizowaliśmy ogólnopolski projekt „Dziecięce smaki świata, czyli podróże Blabbersów”, łączący naukę języka obcego z wiedzą o świecie i zajęciami teatralnymi. Dzieci z różnych szkół w Polsce przyjeżdżały do Warszawy, by zademonstrować swoje talenty, umiejętności językowe i wymienić się ciekawostkami o wybranym kraju. Filie, które nie uczestniczyły w projekcie dydaktycznym, nie wykorzystywały dźwigni rozwoju, traciły szanse na zaistnienie w lokalnej społeczności.

Nasz sprawdzony model operacyjny nie działał w praktyce tak dobrze, jak powinien. A my mieliśmy za małe zasoby personalne i technologiczne do obsługi zdefiniowanego modelu biznesowego i jego propozycji wartości dla franczyzobiorców. Bariery rozwoju, które napotkałam, można było przejść tylko w sposób systemowy – poprzez rozwijanie skalowalnej infrastruktury sieci, systemów operacyjnych, struktury organizacyjnej, które poradzą sobie z wyzwaniami w fazie wzrostu.

Potrzebowałam więcej osób do zarządzania siecią i jej rozwojem, dodatkowych środków na inwestycję w marketing. Mając świadomość, że wzrasta złożoność mojego biznesu i muszę dokonać zmiany zarządzania, zastanawiałam się, jak pozyskać na to zasoby. Zależało mi na rozwoju przedsięwzięcia, dlatego rozważałam dwa scenariusze: reinwestowanie zysków w dalszy rozwój produktu, infrastrukturę organizacji oraz marketing albo sprzedaż biznesu i rozpoczęcie nowego przedsięwzięcia. Chcąc zapewnić firmie dalszy rozwój, a sobie możliwość przetarcia nowych szlaków, zdecydowałam o sprzedaży systemu franczyzowego Grupie PWN. Rozpoznanie barier dalszego wzrostu pozwoliło mi w porę zareagować, a przecież wielu przedsiębiorców w tym momencie traci czujność. Ich firmy, zamiast się rozwijać i przynosić zyski, zaczynają przynosić coraz więcej problemów. Wielka w tym wina złożoności organizacyjnej (ang. complexity).

Zostało 83% materiału do przeczytania

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Dołącz do subskrybentów MIT Sloan Management Review Polska Premium!

Kup subskrypcję
O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!