Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Jak media społecznościowe mogą zwalczać infodemię towarzyszącą epidemii koronawirusa

24 marca 2020 6 min czytania
Joan Donovan
Jak media społecznościowe mogą zwalczać infodemię towarzyszącą epidemii koronawirusa

W połowie marca Massachusetts obiegła plotka, że gubernator zamierza zarządzić powszechną „kwarantannę domową”Indeks górny 1 (shelter in place).

W sklepach spożywczych i wielobranżowych, na stacjach benzynowych na terenie całego stanu pojawiły się tłumy ludzi, którzy w panice wykupywali zapasy papieru toaletowego, środków czystości, makaronów i masła orzechowego. Ponieważ odwołano lub przełożono na później takie imprezy jak parada z okazji Dnia Świętego Patryka i Maraton Bostoński, zamknięto bary i inne miejsca zgromadzeń, gubernator Charlie Baker postanowił zareagować na plotkę: „Wszyscy musimy czerpać aktualne informacje z wiarygodnych źródeł, a nie sugerować się tym, co podobno powiedział znajomy znajomego”.

Skąd w ogóle wzięły się plotki? Po mediach społecznościowych krążył wpis z bloga prowadzonego przez znanego wyznawcę teorii spiskowych. Niewykluczone, że wywołał wśród mieszkańców wspomnienia dotyczące zamachu bombowego, do którego doszło w czasie Maratonu Bostońskiego w 2013 roku, i boleśnie przypomniał im, jak może wyglądać kryzys.

Potęga e‑społeczności

Masowy i coraz powszechniejszy paraliż świata z powodu koronawirusa sprawia, że media społecznościowe są dziś ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. W związku z koniecznością izolacjiIndeks górny 2.

Facebook, Twitter i inne serwisy zyskują całkiem inną wartość jako fundament naszego codziennego życia – niezbędny kanału komunikacji między krewnymi, przyjaciółmi i współpracownikami oraz źródło ogromnie potrzebnej rozrywki. Jesteśmy od siebie coraz mocniej odizolowani fizycznie, więc media społecznościowe i internet muszą wziąć na swoje barki również informacyjne potrzeby świata, ponieważ coraz więcej ludzi używa ich do szukania bieżących wiadomości lokalnych.

Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) martwi się, że oprócz pandemii Covid‑19 musi jeszcze zwalczać infodemię (infodemic), czyli „nadmiar informacji – prawdziwych i nieprawdziwych – który utrudnia ludziom wyszukiwanie godnych zaufania źródeł i wiarygodnych wskazówek, kiedy ich potrzebują”. Podczas konferencji prasowej gubernator Baker przypomniał uczestnikom, że najbardziej niezawodnymi źródłami informacji są telewizja i gazety, i ostrzegł, aby nie polegać na mediach społecznościowych.

Bez przemyślanych strategii zapobiegania rozpowszechnianiu fałszywych informacji może się zdarzyć wiele złego. W czasach zamieszania i kryzysu platformy mediów społecznościowych pozostają wciąż narażone na niebezpieczne socjotechniczne ataki. Kiedy brakuje informacji, manipulatorzy mogą wykorzystywać media do siania chaosu i strachu.

Nowe reguły dla starych narzędzi

Stoimy w obliczu paradoksu. Operatorzy platform, którzy zarabiają na nieustannym rozpowszechnianiu informacji, są równocześnie twórcami infrastruktury technologicznej, która podsyca infodemię. Infodemia szerzy się dzięki tym samym narzędziom komunikacyjnym, których musimy używać do jej zwalczania. Wszystkie decyzje projektowe dostosowujących się do sytuacji platform są więc zarazem decyzjami politycznymi.

Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych szukają informacji na temat Covid‑19, ale równocześnie znajdują się w środku cyklu wyborczego i przygotowań do przeprowadzanego co dekadę spisu powszechnego. Doprowadziło to do kilku niezwykłych decyzji, takich jak przełożenie przez Partię Demokratyczną prawyborów w stanie Luizjana, mimo że inne stany ostrożnie je kontynuują. Zamieszanie wokół prawyborów – szczególnie po aferze z liczeniem delegatów w stanie Iowa – spowodowało już zalew plotek i teorii spiskowych na Twitterze. Błędy w informowaniu opinii publicznej o zamierzonych odroczeniach mogłyby jeszcze pogorszyć sytuację. Facebook usunął reklamy Trumpa, gdy Partia Demokratyczna i aktywiści wytknęli, że w ramach kampanii o reelekcję publikuje ogłoszenie, które wprowadza w błąd słowami: „Prezydent Trump prosi, abyś dziś przystąpił do tegorocznego oficjalnego spisu ludności w okręgu wyborczym”.

Równocześnie celem kampanii dezinformacyjnych, których konsekwencje mogą być potencjalnie śmiertelne, są wciąż czarnoskórzy Amerykanie. W tym tygodniu stacja CNN badała rosyjskie powiązania z operacją propagandową, w ramach której Afrykańczycy podawali się na Twitterze, Facebooku i Instagramie za czarnych Amerykanów, próbując pozyskiwać obserwatorów i zwracać uwagę na problemy mniejszości rasowych. Druga kampania dotyczyła nieprawdziwych informacji zdrowotnych i polegała na rozprzestrzenianiu nieprawdziwych plotek, jakoby czarni byli odporni na Covid‑19, w tym samym czasie, gdy czarnoskórzy celebryci publikowali film poświęcony spiskowej teorii na temat koronawirusa.

Ocenianie wpływu fałszywych informacji jest skomplikowane, a upolitycznienie problemu może prowadzić do wyolbrzymiania go lub lekceważenia. Mimo to, jak przekonali się operatorzy mediów społecznościowych, bierność wobec nadużywania platform może zabijać. Niestety, konieczność zachowywania dystansu z pewnością utrudni zwalczanie infodemii, szczególnie gdy skurczy się nam liczba punktów kontaktu z bliźnimi.

Sposoby zwalczania infodemii

Co mogą zrobić platformy, aby sprostać zadaniu? Operatorzy mediów społecznościowych muszą dziś bardziej niż kiedykolwiek wcześniej skupić się na sortowaniu, klasyfikowaniu i priorytetowym traktowaniu prawdziwych i wiarygodnych informacji. Na przykład niektóre firmy internetowe – takie jak Pinterest – umieściły już na swoich głównych stronach nagłówki i odnośniki do informacji na temat choroby Covid‑19.

Jednak problem dezinformacji nie dotyczy wyłącznie zawartości, ale także przesyłu wiadomości. W dramatycznych sytuacjach funkcjonariusze rządowi mogą kontaktować się ze społeczeństwem, aktywując systemy alarmowania za pośrednictwem telefonów komórkowych, telewizji kablowej i radia. Na chwilę obecną nie istnieje natomiast żaden awaryjny protokół dotyczący mediów społecznościowych. W czasie, gdy WHO walczy z infodemią koronawirusa, opinia publiczna musi mieć pewność, że najważniejsze informacje są traktowane priorytetowo.

Aby możliwe było przekazywanie najistotniejszych komunikatów, systemy powiadamiania o zagrożeniach powinny obejmować operatorów platform społecznościowych. Można to osiągnąć na wiele sposobów, a jednym z nich jest zmiana przeznaczenia infrastruktury reklam internetowych, aby umożliwiała przekazywanie użytkownikom wiarygodnych bieżących informacji lokalnych. Operatorzy platform mają jedyny w swoim rodzaju wgląd w sytuację na określonym obszarze: mogą pomagać w odkrywaniu potrzeb doskwierających lokalnym społecznościom i kojarzyć ludzi, którzy potrzebują żywności i lekarstw, ze znajdującymi się w sąsiedztwie zasobami.

Co ważne, nie ma idealnego systemu komunikacyjnego, dlatego musimy używać ich wszystkich do przekazywania społeczeństwu tych samych komunikatów. Jest to jedyny sposób, aby uniemożliwić plotkom zapełnianie pustki powstającej tam, gdzie nie ma odpowiedzi na każde pytanie.

Od tego zależy demokracja. I ludzkie życie.

  1. Na podstawie https://time.com/5806477/what‑is‑shelter‑in‑place/

  2. Na podstawie https://www.swisseducation.com/en/page/qa‑4568 (soft quarantine = self‑isolation)

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!