Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Modele biznesowe

Dostawca prawie idealny

1 stycznia 2009 9 min czytania
Ewa Banachowicz
Dostawca prawie idealny

Polscy odbiorcy usług outsourcingowych wciąż oczekują przede wszystkim obniżenia kosztów. Coraz częściej zaczynają jednak dostrzegać, że outsourcing to narzędzie wspierające strategię przedsiębiorstwa.

Polski rynek outsourcingu wciąż się kształtuje. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut OutsourcinguIndeks górny 1, działające na polskim rynku przedsiębiorstwa, które korzystają z outsourcingu, oddają na zewnątrz przede wszystkim obszary związane z informatyką. Projekty tego typu ma za sobą 57,7% uczestników badania. Znacznie mniej przedsiębiorstw oddaje w outsourcing funkcje związane z: zarządzaniem zasobami ludzkimi (42,2%), finansami (35%), logistyką (26,6%), usługami call center (24,4%), sprzedażą (22,2%) i procesami zakupów (17,7%).

Liczby te mogą być przynajmniej częściowo mylące. Outsourcing informatyczny często w praktyce oznacza proste usługi wspierające użytkowników (help desk), a zarządzanie zasobami ludzkimi to nadal przede wszystkim naliczanie płac i administracja kadrowa. Wciąż brakuje na polskim rynku kontraktów, które przynoszą klientowi prawdziwą wartość wynikającą ze zwolnienia go z konieczności realizacji złożonych, zinformatyzowanych procesów. Polskie firmy nadal budują odpowiednie kompetencje wewnątrz organizacji. Przykładem są chociażby banki zatrudniające nawet po kilkuset informatyków, a więc de facto posiadające własną firmę informatyczną!

Czego oczekują użytkownicy?

Równocześnie zmieniają się oczekiwania odbiorców wobec usług outsourcingowych. Głównym powodem zlecania obsługi niektórych funkcji firmom zewnętrznym „tradycyjnie” pozostaje redukcja kosztów (60% ankietowanych), a w drugiej kolejności czynniki sprzyjające zwiększeniu elastyczności finansowej, a więc chęć zamiany kosztów stałych na zmienne (40%). Coraz więcej firm dostrzega jednak w outsourcingu narzędzie zmiany strategicznej. Kupują usługi firm zewnętrznych, by uzyskać większą elastyczność i dostosować się do rynku (42,2%), uzupełnić trudne do wykształcenia i kupienia na rynku kompetencje (31,1%), zwiększyć przewagę technologiczną nad konkurencją (28,8%), przyspieszyć działania np. poprzez szybsze wprowadzenie nowego produktu (22,2%) czy reorganizację niezbyt sprawnych procesów (17,7%).

Co to znaczy idealny dostawca?

Ta zmiana w postrzeganiu outsourcingu świadczy o tym, że usługi kupowane od firm zewnętrznych powoli stają się narzędziem wsparcia strategii przedsiębiorstwa, pozwalającym na ekspansję na nowe rynki. Dzięki outsourcingowi firmy mogą nabyć nowe kompetencje bez konieczności budowania ich wewnątrz swoich struktur. W praktyce wygląda na to, że polscy przedsiębiorcy korzystają z outsourcingu przede wszystkim wtedy, gdy wyczerpały się inne możliwości zdobycia potrzebnej wiedzy. Jaki zatem jest zdaniem klientów idealny dostawca?

Doświadczony. Klienci dobierają potencjalnych partnerów przede wszystkim pod względem ich doświadczeń branżowych. Jako najważniejszy lub drugi co do znaczenia czynnik wskazało je odpowiednio 40% i 13,3% ankietowanych. Biorą również pod uwagę doświadczenie firmy w realizacji projektów outsourcingowych. Mówiło o tym odpowiednio 20% i 22,2% ankietowanych. Kolejnym czynnikiem branym pod uwagę są osiągnięcia technologiczne firmy na rynku, na którym oferuje ona swoje usługi outsourcingowe, a także jej marka i renoma. Jako najważniejsze lub drugie pod względem znaczenia czynniki wskazało je odpowiednio 4,4% i 6% ankietowanych.

Usługi outsourcingowe stają się narzędziem wsparcia strategii przedsiębiorstw.

Zaangażowany. Odbiorcy usług outsourcingowych liczą na głębokie zaangażowanie dostawców w przygotowanie projektu outsourcingowego. Ponad połowa z nich (55,5%) stwierdziła, że dostawcy powinni pomagać w definiowaniu potrzeb klienta. Chcieliby, żeby dostawcy robili to przede wszystkim poprzez: pokazywanie możliwych zmian podczas realizacji kontraktu oraz informowanie o nowych możliwościach techniczno‑organizacyjnych (48,8%). Oczekują, że dostawcy nie tylko zaproponują nowe rozwiązania, ale również zajmą się ich aktywną promocją i przekonaniem do nich klientów końcowych (46,6%), będą uczestniczyć w spotkaniach z nimi (15,5%) i zwrócą uwagę na ich nowe potrzeby (13,3%).

Obyty. Klienci liczą na doświadczenia dostawców w realizacji podobnych projektów (46,6%), a także na ich obeznanie z procedurami minimalizującymi ryzyko (31%). Chcą mieć możliwość podzielenia się z nim ryzykiem zarówno w fazie wdrożenia kontraktu, jak i potem, w fazie operacyjnej (20%) oraz zabezpieczenia technologicznego wydzielonego procesu zrealizowanego przez dostawcę (15,5%). Klienci oczekują również kompetencji i wiedzy, rozumianej jako znajomość funkcji oraz obszaru będącego przedmiotem outsourcingu, jak również wiedzy na temat przejmowanego procesu. Jako najważniejszy lub drugi pod względem znaczenia czynnik wskazywało te dwa zagadnienia odpowiednio 20% i 8,8% ankietowanych. Mniejsze znaczenie mają np. doświadczenia w prowadzeniu outsourcingu (wskazywane przez 6,6% i 11,1% ankietowanych), umiejętność zarządzania zmianą (odpowiednio 6,6% i 8,8%), kompetencje w zakresie znajomości technologii przejmowanego procesu (6,6% i 2,2%), doświadczenia w reorganizacji procesów czy zarządzanie (jako najważniejszy lub drugi pod względem znaczenia czynnik wskazało to 4,4% ankietowanych).

Doskonały technicznie i procesowo. Odbiorcy wysoko cenią również kompetencje techniczne. Ponad połowa (53,3%) ankietowanych uważa, że dostawcy powinni służyć ekspertyzą w tym zakresie i promować nowe technologie oraz możliwości techniczne także w obszarach nieobjętych umową (44,4%). Chcą mieć w dostawcy eksperckie wsparcie w każdym zagadnieniu, które dotyczy jego specjalizacji (35,5%). Klienci chcieliby również przenieść na dostawcę przynajmniej część ryzyka, jakie wiąże się z rozwojem nowych technologii. W ramach ekspertyzy technologicznej chcieliby mieć możliwość zmiany sposobu realizacji procesów, jeżeli pojawią się nowe technologie, nawet jeśli wiązałoby się to ze zmniejszeniem zakresu outsourcingu (33,3%).

Ankietowani oczekują 0d firmy, której zlecają projekt opracowanej metodologii zarządzania projektami (51,1%), możliwości współpracy z dobrym, zorientowanym na klienta kierownikiem projektu (51,1%), udokumentowanych doświadczeń firmy w zarządzaniu projektami (44,4%) oraz wsparcia ze strony certyfikowanych kierowników projektów po stronie dostawcy (13,3%). W znacznie mniejszym stopniu liczą się czynniki takie jak wykorzystywanie dokumentów projektowych z innych projektów prowadzonych przez dostawcę (6,6%) czy transfer wiedzy w postaci przeszkolenia przez dostawcę pracowników odbiorcy usług w zakresie kierowania projektem (4,4%).

Na jaki model współpracy liczą klienci?

Klienci, którzy zlecają projekt firmie zewnętrznej, oczekują precyzyjnego wypełniania zobowiązań kontraktowych. Jako najważniejszy lub drugi pod względem znaczenia czynnik wskazało go odpowiednio 26,6% i 8,8%. Spodziewają się elastyczności wyrażonej w postaci spełniania dodatkowych wymagań klienta (odpowiednio 22,2% i 26,6%). Chcą precyzyjnej i stałej komunikacji (8,8% i 2,2%) oraz ekspertyzy technologicznej (6,6% i 2,2%). Oczekują pomocy w definiowaniu potrzeb klienta końcowego (4,4% i 13,3%) i w reorganizacji procesów (4,4% i 2,2%), a także w dostosowaniu projektu do obecnej sytuacji rynkowej (jako najważniejszy czynnik wskazywało to 2,2% ankietowanych).

W jaki sposób powinien, według nich, być prowadzony ich projekt? 75,5% ankietowanych oczekuje stałego nadzoru nad procesami realizowanymi przez dostawcę usług zewnętrznych. Monitoring powinien dotyczyć przede wszystkim sprawności realizacji (48%), jakości wykonywanych prac (46,6%), zgodności z miernikami zawartymi w SLA (22,2%) i z ustaleniami projektowymi (20%), a także z ekonomiczną efektywnością (20%) oraz obsadą osobową (8,8%).

Od dostawców klienci oczekują elastyczności, polegającej przede wszystkim na: spełnianiu dodatkowych wymagań klienta, nawet jeżeli nie są zapisane w umowie, traktowaniu jego problemów jako priorytetowych i stałej gotowości do pomocy w różnej formie (w obydwu przypadkach wskazało na to 53,3% respondentów), udostępnianiu zróżnicowanych mocy produkcyjnych zgodnie z potrzebami klienta i według ustalonych z nim zasad (31,1%), a nawet bez wcześniejszych ustaleń tego typu (11,1%). Klienci oczekują również elastycznej interpretacji zapisów umowy lub SLA, zawsze na swoją korzyść (13,3%) i takiegoż czasu pracy zespołu dostawców (6,6%). 22% chciałoby traktować dostawcę jak część własnej firmy i podrzucać dodatkowe zadania poza zapisanymi w kontrakcie.

Dostawcy są coraz bliżej ideału

Co ciekawe, większości przedsiębiorstw udaje się osiągnąć zamierzone cele. Jak sami oceniają, dzięki outsourcingowi zdobyli trudne do wykształcenia i kupienia na rynku kompetencje (ankietowani uznają że udało się im osiągnąć ten cel w 70,8%), zredukowali koszty (68%). Doprowadzili do uporządkowania niezbyt dobrze prowadzonych obszarów działalności (65,7%), zreorganizowali procesy (65,5%) uzyskali przewagę technologiczną nad konkurencją (65%). Doprowadzili do korzystnego uelastycznienia kosztów (62,9%). Udało im się rozproszyć ryzyko związane z prowadzoną działalnością (61%), a także osiągnąć większą elastyczność w dostosowywaniu się do rynku (60,7%) oraz przyspieszyć swoje działanie np. poprzez szybsze wprowadzenie nowego produktu (52,6%). Prawdopodobnie przynajmniej część z tych efektów nie była do końca przewidziana. Klienci rzadko przyznają, że celem kontraktu outsourcingowego jest reorganizacja niesprawnego procesu lub uporządkowanie danego obszaru działalności. Zwykle uzasadniają decyzję o zastosowaniu outsourcingu chęcią obniżki kosztów, podczas gdy rzeczywiste cele są zupełnie inne. To utrudnia współpracę pomiędzy dostawcą a klientem, nie wspominając już o osiągnięciu zakładanych efektów.

Stosunkowo najlepiej udaje się dostawcom spełnić oczekiwania związane z doświadczeniem i zarządzaniem ryzykiem. Zdaniem 88,8% ankietowanych dostawcy spełniają je średnio w niemal osiemdziesięciu procentach (79,7%). Dobrze radzą sobie także z monitoringiem projektu, z czego dobrze wywiązuje się 86% dostawców, średnio – 73,4%, jak również z zapewnieniem ekspertyzy technicznej, promocją nowych technologii i możliwości technicznych także w obszarach nieobjętych umową i wsparcia eksperckiego w każdym zagadnieniu, które dotyczy specjalizacji dostawcy. Zdaniem 71,1% ankietowanych dostawcy spełniają te wymogi. Udaje im się to osiągnąć średnio w 62,8%.

***

Wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut Outsourcingu pokazują wyraźną ewolucję oczekiwań wobec outsourcingu. Zmienił się także rynek dostawców, którzy w coraz większym stopniu są w stanie odpowiedzieć na te oczekiwania. To jednak dopiero początek zmian, jakie czekają rynek outsourcingu w najbliższych latach.

  1. Badania przeprowadzone wśród 45 różnej wielkości firm, które wykorzystują outsourcing i pochodzą z najważniejszych sektorów gospodarki, zostały zrealizowane w czerwcu i wrześniu 2008 roku.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!