Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Digitalizacja

Biuro nowej normalności: rekonstrukcja czy transformacja miejsca pracy?

23 lipca 2020 10 min czytania
Beth Schinoff
Eliana Crosina
Biuro nowej normalności: rekonstrukcja czy transformacja miejsca pracy?

Menedżerowie muszą przemyśleć strategię dotyczącą tego, jak znaleźć równowagę między tym, czym praca była kiedyś, a tym, czym jest teraz.

Pandemia zmusiła firmy do szybkiego dostosowania się do nowej rzeczywistości, włączywszy w to przejście na pracę zdalną oraz ustalenie nowych krótko- i długofalowych priorytetów biznesowych. Przy okazji zwiększyła znaczenie menedżerów, jeśli chodzi o pomaganie pracownikom w godzeniu pracy zawodowej z życiem rodzinnym w sposób efektywny i zdrowy.

W biurze spontanicznie nawiązujemy relacje społeczne, wypracowujemy rutynowe działania oraz takie sposoby wykonywania zadań, które nie tylko sprawdzają się w naszym przypadku, ale także pomagają nam współpracować z innymi.

Jedna z istotnych decyzji, przed jakimi stają obecnie menedżerowie, wraz z tym, jak praca zdalna staje się standardową praktyką, dotyczy tego, jak wykorzystać technologię do rekonstrukcji dynamiki życia biurowego. Czy powinni starać się zrekonstruować – na ile to możliwe – owo życie w takiej postaci, jaką miało w fizycznych biurach, czy też nagłe przejście na system pracy zdalnej zmusza ich do spróbowania czegoś zupełnie innego?

Właśnie teraz, w chwili gdy powoli otrząsamy się z szoku wywołanego atakiem wirusa, nadszedł czas, by zastanowić się nad tym, jak osiągnąć równowagę między tym, czym praca była kiedyś, a tym, czym jest teraz. Przedstawiamy kilka pomysłów na to, jak podejść do problemu związanego z faktem, że praca zdalna może zostać z nami na dłużej, a może na stałe.

Rekonstruować czy transformować (reformować) życie biurowe?

Przejście na system pracy zdalnej pozbawiło pracowników wspólnego miejsca, nieplanowanych interakcji ze współpracownikami oraz możliwości uczenia się, któremu sprzyja wspólne, fizyczne przebywanie w jednym miejscu. Jak nam ostatnio wyjaśnił pewien starszy menedżer pracujący w dużej instytucji edukacyjnej: „Brakuje mi wpadania na ludzi, z którymi bezpośrednio nie pracuję, przypadkowych spotkań z nimi na korytarzu. (…) Dla mnie to już nie jest to samo. Czuję, że brakuje mi kontekstu. To jest nieomal tak, jakbym już nie znał swoich kolegów z pracy”. Inna osoba, z którą rozmawialiśmy, a która zaczęła nową pracę zaledwie na kilka dni przed przejściem na pracę zdalną, powiedziała nam: „Próbuję nauczyć się wykonywać swoje zadania najlepiej jak potrafię. Brakuje mi możliwości przyglądania się kolegom, którzy mają większe doświadczenie”.

Pracownicy na całym świecie boleją nad utratą wielu możliwości związanych z tym, jak, gdzie i kiedy dawniej pracowali.

Badanie przeprowadzone wśród byłych pracowników banku Lehman Brothers dowiodło, że ludzie w bardzo różny sposób reagują na nieoczekiwaną stratę. Jedna z autorek niniejszego artykułu, Eliana, badała reakcje byłych pracowników banku Lehman Brothers związanych z utratą pracy po jego bankructwie. Odkryła, że wydarzenia destabilizujące, które głęboko zmieniają otoczenie pracy, sprawiają, że ludzie mają poczucie straty i pustki. Podobnie jak ci, którzy opłakują stratę ukochanej osoby.

Pracownicy Lehman Brothers podchodzili do swojego życia po bankructwie banku na dwa odmienne sposoby. Jedni – rekonstruktorzy – byli złaknieni bezpieczeństwa, jakie dawało im wcześniej zatrudnienie w banku. Ich celem było więc znalezienie takiego miejsca pracy, które przypominało Lehman Brothers. Szukali więc ofert pracy podobnej – często z niektórymi spośród swoich byłych kolegów – trzymając się przy tym kurczowo bliskich relacji, jakie stworzyli, będąc w firmie. Drudzy – reformatorzy – chcieli odzyskać kontrolę nad swoją zawodową pozycją, jaką mieli podczas pracy w banku. Nie starali się więc zrekonstruować swojego poprzedniego życia zawodowego, lecz wykorzystując nabyte w trakcie pracy umiejętności, podążyli innymi ścieżkami kariery, czasami wybierając bycie przedsiębiorcą.

Te dwa sposoby reakcji na utratę pracy dają ważne wskazówki odnośnie tego, co menedżerowie mogą zrobić, by lepiej zrozumieć i zarządzać pracownikami, którzy obecnie muszą pracować zdalnie, w zupełnie innej rzeczywistości.

W tym celu posłużymy się przykładem dwóch osób: Alicji i Dana. W przypadku tej dwójki przed wymuszonym przez pandemię przejściem na pracę zdalną dzień pracy wyglądał bardzo podobnie. Obecnie wprawdzie robią mniej więcej to samo, ale każde ma swój odmienny sposób realizacji zadań. Alicja jest rekonstruktorem. Dlatego działa według tego samego kalendarza i według tej samej metody co przed pandemią COVID‑19. Co się zmieniło w jej przypadku? Otóż zamiast spotykać się twarzą w twarz, spotyka swoich kolegów i klientów za pomocą aplikacji Zoom, pracując z domu. Nawet pod koniec dnia umawia się ze swoimi współpracownikami na wspólnego wirtualnego drinka, kończąc pracę o tej samej co wcześniej porze.

Tymczasem Dan – reformator – kontaktuje się ze współpracownikami i klientami głównie przez e‑mail i wiadomości tekstowe, ale większość pracy związanej z klientami kończy w nocy.

W przypadku Alicji rekonstrukcja daje jej poczucie bezpieczeństwa w czasach niepewności. Utrzymując ten sam rozkład dnia i regularnie spotykając się z kolegami wirtualnie, zachowuje rytm życia sprzed pandemii. Z kolei Dan – reformator – wybrał taką zmianę sposobu realizacji zadań, która pozwala oddzielić „co” od „jak”. Dostosowanie swojego nowego kalendarza dziennego oraz podzielenie go na bloki czasowe według własnego rytmu, dopasowanego do życia prywatnego, daje mu poczucie kontroli nad życiem zawodowym.

Rekonstrukcja i transformacja spełniają więc odmienne potrzeby pracowników, szczególnie w trudnych czasach. A zatem czy menedżerowie powinni dokonać wyboru między rekonstrukcją a transformacją? A jeśli tak, to w jaki sposób?

Zrozumieć potrzeby i ograniczenia pracowników

Pamiętaj, że ludzie radzą sobie z nagłą, nieoczekiwaną stratą na różne sposoby. To, czego pracownicy najbardziej potrzebują od swoich menedżerów i kolegów oraz co wydaje im się najtrudniejsze, będzie w przypadku każdej osoby inne.

Przeprowadź szczere rozmowy z własnymi pracownikami na temat tego, czego im najbardziej brakuje z dawnej pracy biurowej i jakie napotykają obecnie ograniczenia. Czy brakuje im bezpieczeństwa i regularności codziennej rutyny? Jeśli tak, pracuj z nimi, aby zrekonstruować określone aspekty ich życia zawodowego. Może chcieliby zaczynać każdy poranek od filiżanki kawy i rozmowy na błahe tematy w wirtualnym pokoju socjalnym? Zaproponuj więc zorganizowanie takich spotkań, aby podtrzymać tę rutynę. A może brakuje im kontrolowania swojego środowiska pracy i możliwości skoncentrowania się (co bywa trudne w sytuacji, gdy w domu stale obecni są inni członkowie rodziny)? Jeśli tak, pomóż im zreformować ich dzień pracy. Na przykład zapewnij możliwość wyboru godzin (na przykład bardzo wczesnym rankiem lub późnym wieczorem, gdy dzieci pójdą spać) oraz sposobu pracy (zmniejsz liczbę spotkań w ciągu dnia).

Znajdź równowagę między rekonstrukcją a transformacją, wykorzystując technologie.

Wirtualna praca pozwala pracownikom dokonać wyboru między transformacją a rekonstrukcją swojego życia biurowego. Zamiast pozostawiać im wybór, tak by każda taka osoba w zespole mogła po swojemu podchodzić do własnej pracy, co może doprowadzić do chaosu w organizacji, rozważ stworzenie strategii firmowej lub zespołowej, przekazując wskazówki odnośnie tego, jak postępować. Aby tego dokonać, możesz przeprowadzić ze swoimi pracownikami burzę mózgów na temat tych aspektów życia biurowego, których każdemu z nich indywidualnie brakuje, a następnie pomóż im albo zrekonstruować, albo zreformować te właśnie aspekty. Ramy takiej rozmowy mogą być niezwykle proste, tak proste jest odpowiedź na dwa pytania: Czy jest coś sprzed pandemii COVID‑19, czego teraz brakuje, a co pomogłoby ci osiągnąć swoje cele zawodowe oraz (lub) osobiste? Co moglibyśmy zrobić, aby to przywrócić?

Równie ważne jest zrozumienie ograniczeń rekonstrukcji i transformacji. Zapewnienie pracownikom całkowitej autonomii w zakresie rekonstrukcji i transformacji ostatecznie źle wpłynie na ich zdolność do utrzymania regularnego rytmu pracy. Druga autorka niniejszego artykułu, Beth, prowadziła badania wśród osób pracujących zdalnie i stwierdziła, że utrzymanie stałego rytmu kontaktów ze współpracownikami – czyli możliwość przewidzenia czasu i sposobu interakcji – przesądza o jakości ich relacji. Aby sprzyjać wytworzeniu właściwego rytmu pracy, rozważ więc wprowadzenie rutynowych spotkań obowiązujących dla całych zespołów, wykorzystując przy tym narzędzia do zdalnej pracy, m.in. po to, by jasne było, kiedy pracownicy są dostępni, a kiedy nie.

Rekonstrukcja raczej nie przywróci doświadczenia bezpośredniego obcowania z ludźmi, a ponadto może okazać się trudna (lub nawet niemożliwa) dla tych, którzy próbują znaleźć równowagę między pracą a dodatkowymi obowiązkami – choćby takimi jak domowa nauka swoich dzieci. Zatem postawienie realistycznych oczekiwań wobec strategii rekonstrukcji to kwestia krytyczna. Natomiast transformacja przesuwa ciężar pracy z procesu na wyniki, rekonstrukcja może okazać się wyjątkowo trudna do przeprowadzania, gdy praca w wysokim stopniu opiera się na współpracy i wzajemnych zależnościach – szczególnie wtedy, gdy rekonstruktorzy i reformatorzy pracują ze sobą w celu osiągnięcia tego samego celu. Zatem szczególnie krytyczne znaczenie ma jasne komunikowanie oczekiwań, terminów i procesów.

Uszanuj to, że teraz wszyscy jesteśmy „debiutującymi ekspertami” Potrzeba tysięcy godzin praktyki – oraz nieustannych informacji zwrotnych na temat wyników – aby stać się ekspertem w jakiejkolwiek dziedzinie, również w byciu pracownikiem zdalnym. Teraz, gdy wraz ze swoimi podwładnymi przechodzisz przez tę ogromną zmianę, myślcie o sobie jako o „debiutujących ekspertach” – ludziach, od których się oczekuje, że opanowali sztukę bycia ekspertami w zakresie pracy zdalnej, ale bez doświadczenia niezbędnego dla faktycznego bycia ekspertem. To oznacza, że chociaż możesz mieć ogólną strategię rekonstrukcji lub transformacji, twoje decyzje mogą się zmieniać, gdy pracownicy lepiej rozumieją zalety i wady każdego podejścia. Jeśli, jako menedżer, będziesz cierpliwy i będziesz wspierać pracowników w chwilach, gdy ich preferencje będą przenosić się od rekonstrukcji do transformacji i z powrotem, wraz z nabywanym doświadczeniem, a także wtedy, gdy pojawią się błędy, twoja postawa będzie sprzyjać psychologicznie bezpiecznemu otoczeniu, w którym pracownicy lepiej sobie poradzą z niepewnością i żalem.

Poradzenie sobie z nagłą i nieoczekiwaną stratą zazwyczaj polega na tym, aby się trzymać się w ryzach, ale też zaakceptować stratę. Szczere rozmowy z pracownikami i określenie klarownej strategii, przewidującej rekonstrukcję lub transformację (reformację) miejsca pracy (lub połączenie tych dwóch metod), pomoże ci zapanować nad sytuacją w tych pełnych niepewności czasach i lepiej przygotować się na nadchodzącą erę pracy zdalnej.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!