Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Zarządzanie kryzysowe

Zarządzanie w kryzysie: lekcje z ostrego dyżuru

14 kwietnia 2025 6 min czytania
Paweł Kubisiak
Zdjęcie dr Klaudia Knapik - właścicielka KK medicine
dr Klaudia Knapik

Streszczenie: Działanie pod presją, podejmowanie decyzji bez pełnych danych, komunikacja w sytuacjach granicznych… To nie praca prezesa spółki giełdowej, lecz codzienność pracowników Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Ich doświadczenia mogą być bezcenną inspiracją dla liderów i przedsiębiorców, którym zarządzanie w kryzysie nie powinno być obce. Oto czego mogą się nauczyć od menedżerowie od lekarzy SOR.

Pokaż więcej

Działanie pod presją, podejmowanie decyzji bez pełnych danych, komunikacja w sytuacjach granicznych… To nie praca prezesa spółki giełdowej, lecz codzienność pracowników Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Ich doświadczenia mogą być bezcenną inspiracją dla liderów i przedsiębiorców, którym zarządzanie w kryzysie nie powinno być obce. Oto czego mogą się nauczyć menedżerowie od lekarzy SOR.

Kiedy przedsiębiorca lub menedżer mierzy się z kryzysem, napięciem i brakiem danych, często mówi się o „działaniu pod presją”. Ale mało która sytuacja w firmie przypomina intensywność i nieprzewidywalność, z jaką na co dzień muszą radzić sobie lekarze Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Dlatego w najnowszym odcinku podcastu MIT Sloan Management Review Polska, zaprosiliśmy do rozmowy dr Klaudię Knapik – lekarkę, która na SOR-ze pracuje codziennie, podejmuje trudne decyzje, zarządza zespołem w sytuacjach ekstremalnych i… nieustannie się uczy. Także o tym, co może przekazać menedżerom w tak trudnej dziedzinie jak zarządzanie w kryzysie.

Rozmowa Pawła Kubisiaka z dr Klaudią Knapik to jedno z tych spotkań, które zmieniają sposób patrzenia na przywództwo. Nie znajdziesz tu pustych sloganów ani technik z poradników. Zamiast tego dostajesz:

  • opowieści z realnych sytuacji, które mogą zdarzyć się każdemu liderowi (jednak w innym kontekście),
  • refleksje o tym, jak zarządzać w warunkach niepewności, stresu i braku danych,
  • przykłady komunikacji, pracy zespołowej i nauki na błedach, które warto wdrożyć od zaraz.

Kapitanoza, czyli błąd lidera, który wszyscy milcząco akceptują

Jedną z najmocniejszych historii opowiedzianych w podcaście jest ta o „kapitanozie” – błędzie poznawczym, w którym zespół bezrefleksyjnie podąża za liderem, nawet jeśli widzi, że decyzja może być błędna. Klaudia Knapik wspomina sytuację, w której — mimo wewnętrznych wątpliwości — wykonała polecenie przełożonego, doprowadzając pacjenta do stanu bezpośredniego zagrożenia życia. „Wiedziałam, że to nie ma sensu, ale zaufałam autorytetowi. Później zrozumiałam, że jako liderka nie mogę zakładać, że zespół mnie zawsze poprawi. To ja muszę dawać przyzwolenie na sprzeciw i pytania” – mówi.

Wnioski dla menedżerów? Budowanie kultury psychologicznego bezpieczeństwa, w której każdy członek zespołu może podważyć decyzję lidera, to nie opcja – to konieczność, jeśli chodzi o skuteczne zarządzanie w kryzysie.

Debriefing bez ego

W pracy lekarza SOR codziennością jest uczenie się na błędach – natychmiast. Po każdej trudnej sytuacji zespół organizuje tzw. debriefing: krótką, szczery analizę, co poszło dobrze, a co należy poprawić. „Każdy może mówić, nie tylko lider. Nie chodzi o szukanie winnych, tylko o to, żeby więcej nie popełniać tych samych błędów” – mówi dr Knapik.

Dlaczego to ważne w biznesie? Zespoły projektowe, zarządy i liderzy rzadko wracają do projektów po ich zakończeniu, a jeśli już, to często tylko w kontekście sukcesów. Tymczasem debriefing powinien być stałym elementem zarządzania – zwłaszcza po porażkach i kryzysach.

Priorytetyzacja pod presją: kto ma pierwszeństwo?

Na SOR-ze każde działanie musi być szybkie, a każda decyzja – kluczowa. Ale jak zdecydować, komu pomóc najpierw, jeśli każdy przypadek jest trudny? Klaudia Knapik opowiada o sytuacjach, gdy musi wybrać między dwoma pacjentami w stanie krytycznym. „W takich momentach ważna jest zdolność do szybkiej oceny, ustalania priorytetów i delegowania. Nie da się zrobić wszystkiego samemu” – mówi.

To cenna lekcja dla liderów biznesu, którzy zbyt często próbują „ogarniać wszystko”, zamiast decydować o tym, co naprawdę ważne – i odpuszczać to, co mniej istotne.

Transparentna komunikacja: z zespołem i z klientem

„To, że mówię zespołowi, w jakim jesteśmy momencie, że nie wiem jeszcze wszystkiego, ale szukamy odpowiedzi – buduje ich poczucie odpowiedzialności. Są wtedy ze mną, nie tylko obok mnie” – tłumaczy dr Knapik. Podobnie jest z pacjentem: kiedy zna plan działania i kolejne kroki, mniej się boi i bardziej współpracuje.

To model komunikacji, który świetnie sprawdza się również w biznesie: dzielenie się nie tylko faktami, ale też intencją i procesem – z klientem, z pracownikami, z partnerami. „Nie wiem jeszcze wszystkiego, ale robimy to i to, by się dowiedzieć” – to komunikat budujący zaufanie i redukujący napięcie.

Efekt Hermesa: jak stres może być sprzymierzeńcem

„To dawka czyni truciznę” – mówi dr Knapik, przywołując starą maksymę farmakologiczną. I przekłada ją na zarządzanie stresem. Małe dawki stresu mogą nas wzmacniać – jeśli są kontrolowane, zaplanowane, przewidywalne. Dlatego warto ćwiczyć zarządzanie kryzysem zanim nadejdzie prawdziwy kryzys. Symulacje, scenariusze awaryjne, testy stresowe – znane z bankowości, ale rzadko stosowane w innych branżach – mogą pomóc menedżerom rozwijać odporność emocjonalną.

Opanowanie lidera i wpływ na zespół

„Nie mogę pozwolić sobie na panikę – bo jeśli lider się załamie, zespół się rozpadnie” – mówi dr Knapik. W skrajnie trudnych sytuacjach kluczowe jest, by lider był „skałą” – nie dlatego, że wszystko wie, ale dlatego, że potrafi wprowadzać spokój.

To opanowanie jest zaraźliwe. „Jak udało się uratować pacjenta, często zbijamy sobie piątki. To nie tylko radość – to też uwolnienie napięcia i wzmocnienie zespołu” – dodaje.

Humor jako wentyl bezpieczeństwa

Nie jest tajemnicą, że środowiska wysokiego napięcia często używają czarnego humoru. „Tak, żartujemy – czarno, czasem brutalnie. Ale to pozwala rozładować napięcie, zdystansować się. I iść dalej” – tłumaczy lekarka.

Czy liderzy w biznesie mogą sobie na to pozwolić? Zdecydowanie tak – o ile humor nie rani, a jednoczy. Atmosfera, w której można się uśmiechnąć nawet w trudnym momencie, to nie przejaw braku profesjonalizmu, lecz dojrzałości emocjonalnej zespołu.

Intuicja? To doświadczenie, które zapomniało, że je masz

Kiedy pytamy dr Knapik, jak podejmuje decyzje w nieprzewidywalnych sytuacjach, odpowiada: „To intuicja. Ale nie magiczna – tylko oparta na setkach przypadków, których może już nie pamiętam. To doświadczenie działa podprogowo.”

To cenna lekcja dla liderów, którzy zbyt często ignorują swój wewnętrzny głos. Intuicja nie jest przeciwieństwem analizy – jest jej efektem. Codzienne zarządzanie w kryzysie gruntuje takie umiejętności w praktyce.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Efektywność lidera: 3 kluczowe zasady zdrowia, energii i delegowania

Wypalenie zawodowe przestaje być nieuniknioną ceną ambicji, a świadome budowanie nawyków wspierających dobrostan staje się strategią najwyższej kadry menedżerskiej. Przedstawiamy sprawdzone ramy pomagające poprawić zarówno efektywność, jak i samopoczucie liderów.

Przez lata kultura biznesowa premiowała poświęcenie i długie godziny pracy, co było uznawane za przepustkę do sukcesu. Ta strategia jednak ma swoją cenę. Liderzy funkcjonujący na granicy wytrzymałości – w chronicznym stresie i z niedoborem snu – podejmują gorsze decyzje, tracą kreatywność i wpadają w spiralę wypalenia. A to nie tylko osłabia ich samych, lecz także podkopuje stabilność całych organizacji.

Przekonał się o tym Mateusz Sobieraj, seryjny przedsiębiorca, który dziś doradza liderom. „Pamiętam, jak mówiłem do żony, kiedy zakładałem pierwszą firmę: »Słuchaj, jeśli to zrobię, to musimy liczyć się z tym, że trzy, cztery lata z życia będę miał wycięte«. Nie doszacowałem…” – wspomina. Chwilę otrzeźwienia przyniósł mu spadek sprawności umysłowej: „Pisałem maila i zdałem sobie sprawę, że robię to już trzeci raz. Siedziałem nad nim godzinę, a przecież normalnie zrobiłbym to w 15 minut”.

Lekcje ze szpitalnego oddziału ratunkowego. Czego menedżerowie mogą nauczyć się od lekarzy?
Premium
Lekcje ze szpitalnego oddziału ratunkowego. Czego menedżerowie mogą nauczyć się od lekarzy?

Współczesny biznes przypomina oddział ratunkowy – każda decyzja ma ogromne znaczenie, czas jest na wagę złota, a presja nie ustępuje. Jak radzić sobie, gdy wszystko dzieje się naraz? Strategie opanowywania kryzysów w sytuacjach życia i śmierci mogą być kluczem do sukcesu w najbardziej nieprzewidywalnych warunkach.

Praca na szpitalnym oddziale ratunkowym to codzienność pełna presji, szybkich decyzji i walki z czasem, w której nie ma miejsca na pomyłki ani długie analizy. Tutaj każda sekunda może decydować o ludzkim życiu. Lekarze muszą nie tylko podejmować trafne decyzje w ekstremalnych warunkach i radzić sobie z wszechobecnym stresem, lecz także skutecznie zarządzać zespołem w chwilach największego napięcia. Jak udaje nam się wypełniać procedury medyczne, utrzymywać koncentrację na celach, skutecznie reagować na kryzysy i jednocześnie dbać o ludzi, z którymi pracujemy? Doświadczenia, które zdobyłam podczas pracy na SOR‑ze, mogą być inspiracją i odpowiedzią na te pytania.

Jeśli ktoś szuka miejsca, gdzie nieprzewidywalność i chaos są codziennością, zapraszam na mój dyżur. Na oddziale ratunkowym najczęściej pracuję w strefie czerwonej, jako starszy lekarz SOR‑u. Oznacza to, że odpowiadam za diagnozowanie i leczenie ludzi w stanie zagrożenia życia, nadzorowanie pracy zespołu, koordynację przepływu pacjentów. Podejmuję również kluczowe decyzje w sytuacjach kryzysowych, takich jak zdarzenia masowe, w których liczba poszkodowanych lub potrzebujących pomocy znacznie przekracza dostępne zasoby, takie jak personel, sprzęt czy środki medyczne. Kilka lat pracy w tym środowisku pozwoliło mi zidentyfikować sześć obszarów, które umożliwiają sprawne funkcjonowanie w wymagających warunkach szpitala:

Sztuka uczenia się na własnych błędach Sztuka uczenia się na własnych błędach

Gdy serwis Pracuj.pl planował rozszerzenie działalności poza granice Polski, postanowił powielić na innych rynkach rozwiązania, które uczyniły go liderem wśród rodzimych portali rekrutacyjnych. Jednak już pierwsze kroki wykonane na rynku rosyjskim pokazały, że każdy kraj rządzi się własnymi prawami. Nauczeni tym doświadczeniem menedżerowie Grupy Pracuj wyciągnęli wnioski z własnych błędów i wchodząc na rynek ukraiński, dostosowali strategię do lokalnych uwarunkowań.

Enel-Med w Warszawie Prezes Enel-Med o korporatyzacji firmy

Przez kilkanaście lat firma medyczna Enel‑Med błyskawicznie się rozwijała bez tworzenia rozbudowanej struktury zarządczej, wyspecjalizowanych sił sprzedaży i optymalizacji finansowej. Światowy kryzys, który wybuchł w 2008 roku, stał się bodźcem do przyspieszonych zmian i korporatyzacji spółki.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!