Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Praca zdalna i hybrydowa

Czy praca zdalna może być lekarstwem na wypalenie zawodowe?

21 lipca 2020 5 min czytania
Zdjęcie Tomasz Kulas - Redaktor "MIT Sloan Management Review Polska", redaktor prowadzący "ICAN Management Review"
Tomasz Kulas
Czy praca zdalna może być lekarstwem na wypalenie zawodowe?

Niemal jedna trzecia pracujących Polaków deklaruje, że zauważa u siebie wypalenie zawodowe. Czy praca zdalna może stać się sposobem na przeciwdziałanie tej tendencji?

Jak pokazuje nowy raport przygotowany przez pracownię ARC Rynek i Opinia na zlecenie Gumtree.pl, przy współpracy z Randstad Polska, aż 31% polskich pracowników deklaruje wypalenie zawodowe. Ankieta definiowała ten problem jako zespół psychicznych i społecznych skutków długotrwałego stresu emocjonalnego, przeżywanego w związku z wykonywaną pracą – 6% respondentów zdecydowanie potwierdziło te objawy u siebie, zaś 25% udzieliło odpowiedzi „raczej tak”.

Jakie są przyczyny wypalenia zawodowego?

Najczęstszym powodem wskazywanym przez badanych (test wielokrotnego wyboru) okazała się „duża odpowiedzialność przy niskim wynagrodzeniu” (54% odpowiedzi), choć ankietowani często zaznaczali również „potrzebę rozwoju zawodowego przy małych szansach na awans” (43%) i „dużą ilość pracy przy małej ilości czasu” (41%). Wśród innych, rzadziej wymienianych przyczyn wypalenia zawodowego, na które warto zwrócić uwagę, znalazły się: „potrzeba wyzwań przy nużącej i powtarzalnej pracy” (28%), „potrzeba doskonalenia przy braku informacji zwrotnej” (22%) i „potrzeba efektywności przy przerywaniu pracy przez innych” (16%).

Czy praca zdalna może być remedium na wypalenie zawodowe?

Odpowiedź na to ciekawe i bardzo zasadne pytanie wymaga najpierw pewnego komentarza. Można odnieść wrażenie, że twórcy raportu podeszli do tego zagadnienia w sposób nieco uproszczony (choć jest to naturalne ze względu na charakter badania), mieszając dwie nie w pełni przystające do siebie rzeczywistości. Z jednej strony mamy bowiem do czynienia ze zjawiskiem o charakterze psychologicznym, a nawet zdrowotnym, zaś z drugiej z konsekwencjami wybranej formy świadczenia pracy, mającymi oczywiście swoje przełożenie również na sferę psychiczną pracowników. Nie uprawnia nas to zatem do wyciągania prostych wniosków łączących obie rzeczywistości.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Inne materiały związane tematem wypalenia zawodowego »

Wyrwałem się z objęć wypalenia zawodowego 

|

,

Andrzej Jeznach PL

Polski przedsiębiorca Andrzej Jeznach opowiada o tym, jak zdołał się podnieść po porażce.

Skoro jednak pytanie o to, czy praca zdalna może chronić przed wypaleniem zawodowym, padło podczas badania, to warto odnotować, że aż 43% respondentów odpowiedziało na nie twierdząco. Co ważniejsze, jeśli wzięlibyśmy pod uwagę wyłącznie odpowiedzi osób, które kiedyś pracowały zdalnie lub pracują tak obecnie, odsetek ten wzrasta aż do 53%.

Co to oznacza? Czy praca zdalna może być traktowana jako autentyczne remedium na coraz poważniejszą w obecnych czasach dolegliwość medyczną, wpisaną przez WHO na listę Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD‑11? Niekoniecznie. Już choćby z tego powodu, że niemal taka sama grupa respondentów (37%) odpowiedziała, że nie uważa pracy zdalnej za skuteczny sposób ochrony przed wypaleniem zawodowym. Co ważne, tego samego zdania jest 55% pracodawców przebadanych na potrzeby raportu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Inne materiały związane tematem wypalenia zawodowego »

Cena zawodowego sukcesu: wypalenie zawodowe menedżerów 

Dariusz Użycki PL, Kornelia Zakrzewska

Jak czytamy w raporcie, „również praca zdalna nie jest wolna od ryzyka wypalenia zawodowego. Codzienne opuszczanie biura i dojazdy do pracy pomagają oddzielić życie zawodowe od życia prywatnego. Brak dojazdu do pracy jest postrzegany jako duży plus, ale oznacza również, że nie ma żadnej granicy między pracą a domem. (…) Zagrożeni wypaleniem są też pracownicy zdalni, którzy uważają, że nie mają kontroli nad czasem wykonywania zadań. (…) Jeszcze przed pandemią w wielu firmach istniała obsesja na punkcie idealnego pracownika, który jest zawsze online i nigdy nie odrzuca projektu. Przejście na pracę zdalną może pogłębiać to destrukcyjne przekonanie”.

Badanie wykazało też, że spora część polskich pracodawców nadal traktuje osoby pracujące zdalnie jako mniej efektywne, mniej wartościowe zawodowo. Dobrze pokazały to odpowiedzi na pytanie, czy pracownicy mogliby liczyć na podwyżkę wyłącznie z tego względu, że pracują całkowicie zdalnie lub całkowicie stacjonarnie. W przypadku tej pierwszej opcji tylko 18% liderów polskich firm uznało, że zwiększenie comiesięcznej wypłaty to dobry pomysł. Natomiast pracę całkowicie stacjonarną docenić chciałoby – w formie podwyżki – aż 37% pracodawców.

Wypalenie tkwi w szczegółach

Z czego wynikają zatem tak skrajnie różne oceny korzystnego wpływu pracy zdalnej na poczucie wypalenia zawodowego? Diabeł – jak zwykle – tkwi w szczegółach, jakimi są nowe wartości i wyzwania, jakie niesie ze sobą praca zdalna. Wszystko zależy zatem od tego, czy pracownik/pracodawca postrzega nowe korzyści (np. mniejszy stres, brak konieczności dojazdów do pracy) jako dominujące, czy też wręcz przeciwnie – większe znaczenie mają dla niego zagrożenia związane z tą formą wypełniania obowiązków zawodowych. Może się bowiem okazać, że osłabienie relacji między pracownikami i utrudniona komunikacja przełożą się na osłabienie zaangażowania w pracę, zmniejszenie poczucia identyfikacji z firmą, a w konsekwencji – także na wypalenie zawodowe. Należy od tych zagrożeniach pamiętać – i odpowiednio im przeciwdziałać.

O badaniu

Badanie ilościowe zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia w kwietniu i maju 2020 roku metodą CAWI (wywiady online) na reprezentatywnej grupie 518 polskich pracowników oraz metodą CATI (wywiady telefoniczne) na reprezentatywnej grupie 101 polskich pracodawców. Badanie jakościowe zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia w kwietniu i maju 2020 roku metodą TDI (indywidualnych wywiadów pogłębionych) na 10 pracownikach umysłowych, posiadających możliwość pracy zdalnej w regularny sposób, minimum raz w miesiącu, oraz 6 pracodawcach (osobach odpowiedzialnych za sposób zatrudniania pracowników) i przedstawicielach firm, w których możliwa jest praca zdalna.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Strategia w świecie niepewności: jak stałość może być kotwicą wyborów

W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?

Multimedia
Czego firmę może nauczyć dobrze zgrana orkiestra

Obejrzyj koncert, który pokazuje, że doskonałym przykładem do naśladowania dla firmy i jej menedżerów może być zgrana orkiestra, w której muzycy potrafią tak harmonijnie współpracować, jakby tworzyli jeden organizm. Dzięki temu w sposób powtarzalny osiągają stawiane przed nimi cele, jakimi są perfekcyjne wykonania, nagradzane aplauzem ze strony publiczności. Postępując w podobny sposób, działające na niestabilnych rynkach firmy mogą osiągnąć poziom sprawności organizacyjnej, która pozwoli zarówno na nadążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, jak i na efektywne gospodarowanie zasobami.

Jak skutecznie współpracować z osobą, która za tobą nie przepada

Czy zdarzyło ci się kiedyś z niechęcią myśleć o spotkaniu z kolegą z pracy, którego zachowanie sprawia, że każda rozmowa przypomina stąpanie po cienkim lodzie? Gdy ktoś w miejscu pracy wydaje się żywić wobec ciebie niechęć, napięcie może być wyczuwalne i wpływać nie tylko na twoją produktywność, ale także na morale całego zespołu.

Zamiast pozwalać, by uraza kształtowała wasze relacje, istnieją sposoby, by przekształcić tę trudną sytuację w okazję do rozwoju zawodowego. Skuteczne radzenie sobie z takim wyzwaniem wymaga wglądu, taktu i gotowości do analizy nie tylko własnego zachowania, lecz także przyczyn leżących u podstaw konfliktu.

Załamanie ruchu kontenerowego pomiędzy USA a Chinami ma wpływ również na Polskę. Ruch kontenerowy pomiędzy Chinami i USA się załamuje. Co to oznacza dla polskich przedsiębiorców?

Logistyka bywa traktowana przez przedsiębiorstwa po macoszemu. Tymczasem jest to sektor o wysokiej wrażliwości na niepewność gospodarczą. W obliczu potencjalnego kryzysu gospodarczego wiele się mówi o zapaści handlu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata: USA i Chinami. Te konflikty są niczym klin wbity w globalny łańcuch dostaw. W tym dotąd spójnym ekosystemie osłabienie dowolnego ogniwa może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla każdego podmiotu gospodarczego. Pierwszym wskaźnikiem, który je ukazuje jeszcze przed pojawieniem się oficjalnych statystyk handlowych, jest ruch kontenerowy pomiędzy Chinami a USA we frachcie morskim. Według obecnych odczytów zmalał on aż o jedną trzecią w porównaniu z zeszłym rokiem.

Wprowadzenie przez Donalda Trumpa dodatkowych ceł na wiele krajów na początku kwietnia 2025 r. spowodowało brutalne turbulencje w większości światowych gospodarek. Chociaż ostatecznie sytuacja nieco się załagodziła, jej echa nie ucichły. Tąpniecie na światowych giełdach zaprezentowało, jak silne zależności panują między krajami. Często nawet jeśli dany produkt jest wytwarzany w danym kraju, jego elementy składowe lub surowce wymagają importu. Prym w tej dziedzinie wiodą Chiny, które są największym eksporterem świata oraz drugim największym eksporterem do USA. W 2024 r. chińskie produkty o łącznej wartości 439 mld dolarów stanowiły aż 14% ogółu amerykańskiego importu. Zaognienie sporu handlowego USA z Chinami, podczas którego wzajemne cła wzrosły do poziomu aż 145% wartości produktów, odmieniły te realia na bardzo długi czas, biorąc pod uwagę wysoką bezwładność, której podlega branża logistyczna.

Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.
Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

Pędzący pociąg rewolucji sztucznej inteligencji. Adopcja AI w Polsce

Adopcja AI w Polsce nabiera rekordowego tempa, co potwierdza raport „Unlocking Poland’s AI Potential 2025” wykonany na zlecenie AWS. Analizujemy przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji w kraju, identyfikując kluczowy potencjał wzrostu, ale także wyzwania (kompetencje, regulacje) i niezbędne strategie na przyszłość.

Polska stoi u progu nowej ery gospodarczej, w której sztuczna inteligencja (AI) przestaje być technologiczną ciekawostką, a staje się kluczowym motorem wzrostu i konkurencyjności. Premierowe dane z raportu „Unlocking Poland’s AI Potential 2025″ malują obraz kraju, który choć startuje z nieco niższego pułapu adopcji AI (34% firm vs. 42% średniej europejskiej), nadrabia dystans w tempie niespotykanym na kontynencie. Ten dynamiczny rozwój stwarza wyjątkową szansę, ale jednocześnie rodzi pytania o strategiczne podejście do zarządzania tą transformacją.

Polska w cieniu wojny handlowej

Nowy globalny kontekst geopolityczny i gospodarczy

Eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami na początku 2025 r. wstrząsnęła fundamentami globalnej wymiany handlowej. Waszyngton nałożył zaporowe cła na setki chińskich produktów (a nawet objął dodatkowymi taryfami wybrane towary z Unii Europejskiej), na co Pekin odpowiedział odwetowymi cłami oraz ograniczeniem eksportu strategicznych surowców. W efekcie światowy handel wyhamowuje – według analiz Allianz Trade globalny wzrost PKB może spaść do zaledwie 1,9% w skali roku, najniższego poziomu od czasów kryzysu 2008​, a wolumen handlu towarowego wpadnie w recesję (-0,5%). Europa również odczuwa wstrząsy: spada eksport, rośnie niepewność, a prognozy wzrostu dla strefy euro na 2025 zredukowano do zaledwie 0,8%​. Europejski Bank Centralny ostrzega, że szoki celne mogą bardziej zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu niż podbić inflację – co oznacza, że kontynuacja wojny celnej niesie ryzyko stagnacji zamiast ożywienia.

Polska, jako średniej wielkości otwarta gospodarka silnie powiązana z UE, odczuwa skutki tego konfliktu głównie pośrednio. Nasz bezpośredni eksport do Chin stanowi wciąż marginalny ułamek (ok. 3,6 mld euro w 2024 r., głównie żywność, miedź, drewno czy części motoryzacyjne​), podczas gdy import z Chin osiągnął niemal 50 mld euro i obejmuje wszystko od elektroniki i AGD po maszyny przemysłowe. Taka asymetria oznacza, że polskie firmy bardziej narażone są na pośrednie skutki – osłabienie popytu na kluczowych rynkach eksportowych i zaburzenia łańcuchów dostaw – niż na bezpośrednią utratę rynku chińskiego. Jeśli gospodarka Europy Zachodniej spowolni, automatycznie ucierpi polski eksport komponentów dla niemieckiego przemysłu. Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, pełnoskalowa wojna celna USA–UE mogłaby obniżyć dynamikę polskiego PKB o ok. 0,4 punktu procentowego​ – spowalniając wzrost, choć niekoniecznie wywołując recesję. To istotna strata, biorąc pod uwagę że nasza gospodarka rozwija się obecnie w tempie kilku procent rocznie. Czy polski biznes może zatem pozwolić sobie na luksus ignorowania konfliktu dwóch światowych supermocarstw?

Patrząc strategicznie na tę sytuację, analizujemy kluczowe ryzyka i szanse wynikające z wojny handlowej USA–Chiny dla trzech sektorów o znaczeniu krytycznym: przemysłu, branży ICT oraz przemysłu obronnego.

Jak czas rekrutacji wpływa na jej efekty? Proces rekrutacji najlepszą wizytówką firmy

Czas to pieniądz – ale to ludzie generują wartość firmy. W realiach intensywnej konkurencji i nieustannej walki o przewagę rynkową szybkość działania stała się podstawową walutą w świecie biznesu. Jednak fundamentem każdej organizacji pozostają nie wskaźniki, lecz talenty – zaangażowani, pomysłowi pracownicy, których potencjał napędza innowacje i rozwój. Czy zatem skrócenie procesu rekrutacyjnego powinno odbywać się kosztem jakości dopasowania kandydatów? A może możliwe jest połączenie efektywności z trafnością wyboru?

Rekrutacja to dialog, a nie jednostronna selekcja – równie uważnie jak firma ocenia aplikujących, tak kandydaci przyglądają się potencjalnemu pracodawcy. To właśnie pierwsze wrażenie – często jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną – może przesądzić o ich decyzji. Dlatego skuteczny employer branding zaczyna się wcześniej, niż mogłoby się wydawać: od przemyślanego, przejrzystego i sprawnego procesu rekrutacyjnego. Jak pokazuje raport „Rekrutacyjne KPI 2025” sama szybkość działania znacząco wpływa na postrzeganie marki pracodawcy. Krótszy czas rekrutacji może zatem stać się kartą przetargową w walce o najlepszych ludzi.

Multimedia
Czy ludzie przestaną być potrzebni? Wpływ AI na rynek pracy

Czy sztuczna inteligencja (AI) zrewolucjonizuje rynek pracy, prowadząc do masowego bezrobocia, czy też przyniesie nowe możliwości i przekształci istniejące zawody?  W najnowszym podcaście z serii „Limity AI” Iwo Zmyślony analizuje wpływ AI na rynek pracy, opierając się na danych i analizach ekonomicznych. Gościem specjalnym jest Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak AI może zmienić charakter pracy i jakie wyzwania oraz szanse wiążą się z tą technologią.</strong>

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!