Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Zapanuj nad danymi z IBM FlashSystem

4 stycznia 2021 7 min czytania
Materiał Partnera
Zapanuj nad danymi z IBM FlashSystem

Coraz większe ilości danych wymagają nie tylko przestrzeni na firmowych serwerach, ale także możliwości szybkiego do nich dostępu. Ten zapewnia technologia, a konkretnie pamięci masowe flash i nowoczesne interfejsy NVMe. Jednym z rozwiązań, na które warto zwrócić szczególną uwagę, jest IBM FlashSystem.

IBM FlashSystem to platforma, która upraszcza przechowywanie danych w hybrydowym środowisku wielochmurowym. Wszystkie macierze FlashSystem mają jednolite, zunifikowane oprogramowanie, narzędzia i interfejsy API, a platforma IBM spełnia wymagania związane z przechowywaniem danych w przedsiębiorstwie.

Zarządzanie wszystkimi macierzami w jednym miejscu

Bardzo istotnym elementem systemu informatycznego opartego na technologii IBM jest SAN Volume Controller (w skrócie SVC), do którego podłączymy zarówno macierze IBM, jak i innych producentów. Taka wirtualizacja w efekcie pozwala łatwo zarządzać systemem z jednego miejsca, co umożliwia przyśpieszenie operacji (SVC traktowane są jako cache), a także ułatwia mirroring i replikację danych pomiędzy macierzami różnych producentów.

Duże przedsiębiorstwa dysponują często centrami danych w kilku oddalonych od siebie lokalizacjach. Dobrym pomysłem jest wykorzystanie tej cechy do zapewnienia większej stabilności firmowej sieci. Za pomocą SVC można tworzyć klastry rozciągnięte pomiędzy lokalizacjami oddalonymi nawet do 300 kilometrów, co pozwala na konfigurację replikacji synchronicznej i zapewnienia dostępu do wolumenów w relacji active‑active.

Duża gama obsługiwanych modeli pamięci masowych

SVC służyło i ciągle służy do wirtualizacji zewnętrznych systemów dyskowych. Obecnie wspieranych jest 500 macierzy wszystkich znaczących dostawców pamięci masowych. Z tego powodu SVC od wielu lat stosuje się do migracji danych pomiędzy macierzami różnych wytwórców. O ile w przypadku środowisk wirtualnych wymiana macierzy dyskowych nie stanowi problemu, to już część starszych aplikacji biznesowych może stanowić spore wyzwanie. Zwłaszcza, jeśli dany program musi pracować 365 dni w roku. Rozwiązanie IBM pozwala w ciągu jednej lub dwóch przerw serwisowych trwających maksymalnie godzinę zmigrować potrzebne dane, bez względu na ich ilość.

– Pierwsze SVC powstały w 2003 roku. Przez 17 lat opublikowanych zostało ponad 20 „znaczących” wersji oprogramowania, z których każda wniosła nowe ciekawe funkcjonalności – mówi Krzysztof Kowalski z Cloudware Polska. –  Co za tym idzie oprogramowanie jest przetestowane i rozwijane od wielu lat, a IBM ma olbrzymie doświadczenie i bazę wiedzy o problemach, które wystąpiły w przeszłości. W mojej osobistej opinii jest to najdłużej rozwijane oprogramowanie obejmujące storage, począwszy od wersji low end (v5010) do enterprise (SF9200) – przekonuje ekspert.

Technologia IBM to wymierna oszczędność połączona z zaletami nowoczesnych pamięci flash i bardziej pojemnych dysków twardych. Konfigurację IBM FlashSystem da się przeprowadzić tak, by wykorzystać zarówno szybkie pamięci SSD, jak i tradycyjne talerzowe dyski NL‑SAS, które są znacznie tańsze. Funkcja Easy Tier dynamicznie przydzieli zasoby w zależności od charakteru danych: ta najbardziej „gorące”, najczęściej odczytywane, przenoszone są na szybsze pamięci, pozostałe umieszczane są na wolniejszych dyskach. W ten sposób uzyskuje się optymalny czas dostępu do danych przy zaangażowaniu dużo niższych środków. Takie podejście ułatwia także samą migrację, do której można wykorzystać część już istniejącej infrastruktury

Skalowalność i bezpieczeństwo

SVC umożliwia tworzenie klastrów składających się z 8 węzłów (tzw. node’ów), co poza niezawodnością, zapewnia także bardzo dużą wydajność, liczoną w milionach operacji wejścia‑wyjścia. Aby zwiększyć bezpieczeństwo, można zastosować nadmiarowy węzeł (hot‑spare node), który automatycznie zastąpi element infrastruktury, jeżeli ten ulegnie awarii. System IBM pozwala także tworzyć kopie danych (snapshoty), w obrębie tej samej macierzy lub klastra – ta funkcja nosi nazwę Flash Copy. Skalowalność zapewniają algorytmy kompresji danych i deduplikacji – operacje są wykonywane bez zauważalnej utraty wydajności.

Różne macierze do różnych celów

IBM w swojej ofercie ma kilka różnych macierzy. Najmniejszymi produktami z rodziny FlashSystem są macierze dyskowe 5010/5030, które mogą mieć cache o pojemności – odpowiednio – do 32 GB i 64 GB. Każdą z nich da się wyposażyć w 2 karty (łącznie 8 portów) FC 16 GB lub 10 GB iSCSI. Ponadto macierz 5030 umożliwia tworzenie klastrów 4‑node’owych, co pozwala na konfigurację klastra Hyper Swap. Takie rozwiązanie zabezpiecza dane na wypadek utraty plików w całej serwerowni. W razie tak poważnej awarii dane są od razu dostępne w drugiej lokalizacji, w klastrze Hyper Swap.

Z kolei macierze ze średniej półki oznaczone są numerami 5100 i 7200. Macierze 5100 mogą mieć do 192 GB cache, natomiast macierze 7200 – do 1536 GB. Każdą da się wyposażyć w 4 karty (łącznie 16 portów) FC 16 GB (7200 – 36 GB) lub 10 GB iSCSI. Ważną cechą tych urządzeń jest wykorzystanie interfejsów NVMe co umożliwia w pełni wykorzystanie protokołu na całej ścieżce dostępu do danych od pojedynczego dysku poprzez macierz, aż do hosta. Obie „średnie” macierze umożliwiają wirtualizację zewnętrznych macierzy dyskowych, a także obsługują moduły Flash SCM. Ponadto macierz 7200 umożliwia tworzenie klastrów 8‑node’owych skonfigurowanych z czterech macierzy 7200 z łączną pamięcią cache 6 TB.

Największymi macierzami, przeznaczonymi dla najbardziej wymagających firm, są urządzenia z rodziny Flash oznaczone 9200 i 9200R, które mogą obsługiwać nawet 1,5 TB cache. Podobnie jak w przypadku 7200, tak i w przypadku wyższych modeli można utworzyć klastry 8‑węzłowe, jednak jak można się spodziewać – mamy tu do czynienia z dużo większą mocą obliczeniową, która daje sposobność korzystania z macierzy wielu mocno obciążonym systemom. Model 9200R to tak naprawdę klaster dwóch macierzy 9200, dostarczony w jednej, specjalnie dla nich przygotowanej szafie.

Sprawdzone rozwiązania

IBM od wielu lat znany jest na rynku ze swoich produktów dla biznesu, co potwierdzają liczne nagrody m.in. w plebiscytach branżowego miesięcznika CRN, a także w badaniach IDC. W ankiecie przeprowadzonej wśród 1200 użytkowników końcowych, IBM Storage znalazł się na pierwszym miejscu pod względem zadowolenia klientów i obsługi pamięci masowej. I trudno się dziwić takiemu wynikowi, jeśli weźmiemy pod uwagę doświadczenie amerykańskiego przedsiębiorstwa i ciągłe rozwijanie swojej oferty. W 2012 roku IBM kupił firmę Texas Memory Systems, a na podstawie pozyskanych dzięki temu technologii i rozwiązań, w 2013 roku IBM wprowadziło do sprzedaży swój pierwszy model macierzy flash. Dwa lata później pojawił się model FS9000, w którym wykorzystano jako kontrolery macierzowe wspomniane już wcześniej SVC. Warto też wspomnieć, że produkowane od 2010 roku przez IBM macierze dyskowe Storwize, na początku 2020 roku stały się częścią rodziny Flash Systems.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!