Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Komunikacja
Magazyn (Nr 4, kwiecień 2020)

Wzmocnij swoją firmę, budując ekosystem danych i procesów

1 kwietnia 2020 6 min czytania
Wzmocnij swoją firmę, budując ekosystem danych i procesów

Partnerami materiału są SalesforceNetguru.

Dokładnie to pytanie kilka lat temu zadali sobie przedstawiciele firmy Netguru. Wewnętrzna analiza pokazała, że w firmie brakowało jednego miejsca dostarczającego dane potrzebne do sprawnej oceny sytuacji i budowy wiarygodnych prognoz. Aby temu zaradzić, firma zdecydowała się na budowę zwartego ekosystemu danych, wspieranego przez m.in. metodykę agile i własne narzędzia do automatycznego obliczania KPI.

W efekcie Netguru m.in. podniosło przewidywalność swoich podstawowych procesów o 102% w ciągu 9 miesięcy. Jak jednak podkreślano – nie było to zadanie łatwe. Zespół musiał poradzić sobie ze zmianą podejścia do systemu i wykorzystywanych narzędzi, a także zdefiniować zakres danych, jakie powinny być dostarczane do systemu, w taki sposób, by całość była przygotowana na dalszy rozwój firmy.

Na początek – edukacja

Od samego początku pracownicy Netguru byli otwarci na pomysły dotyczące poprawy przewidywalności. Pojawiały się również wątpliwości, głównie dotyczące tego, czy jednym z celów jest również wprowadzenie oceny ich wydajności na podstawie zupełnie nowych mierników.

Ponieważ jedną z wartości, na jakich opiera się kultura Netguru, jest transparentność, firma musiała uspokoić zespół i upewnić się, że wszyscy pracownicy rozumieją intencje stojące za projektem: znajomość kondycji projektów, możliwość reagowania na zachodzące lub przewidywane zmiany. Postawiono na edukację, w tym m.in. wewnętrzne case studies czy warsztaty. Zespół wprowadził także tzw. agile review, w trakcie których doświadczeni project managerowie dołączali do projektów, by na podstawie własnej wiedzy i doświadczenia wyszukiwać możliwe problemy, które miały wpływ na ich rentowność.

Salesforce sercem biznesu

Niemożliwe jest rozpoczęcie pracy nad przewidywalnością bez uwzględnienia narzędzi, z których się korzysta. Po rozpoczęciu pracy z danymi zauważono, jak bardzo niezintegrowane są narzędzia, z których do tej pory korzystano w firmie. Przez złe połączenie (lub jego brak) nie dostarczały danych potrzebnych do tworzenia metryk i podejmowania słusznych decyzji. Netguru postanowiło więc przenieść centrum działań do Salesforce, integrując z nim inne punkty danych (m.in. Jira, Github, Calamari, Slack, Crunchbase czy Hubspot). Wyświetlanie danych w Salesforce we właściwym kontekście usprawniło procesy, pomogło zorganizować pracę i miało pozytywny wpływ na przewidywalność.

Obecnie w Netguru funkcjonują dwa połączone ze sobą źródła informacji. Jira jest sercem projektu, a Salesforce jest sercem biznesu. Jira pomaga w planowaniu, a Salesforce pozwala spojrzeć na każdy projekt z perspektywy całej firmy. Połączenie tych narzędzi pozwoliło na ocenę kondycji projektu w Salesforce poprzez KPI (kluczowe wskaźniki wydajności), bez potrzeby analizowania wszystkich elementów w Jira.

Praca z danymi

Początkowo pracownicy Netguru traktowali Salesforce jak zwykły CRM. Z czasem jednak firma zdecydowała o przekształceniu narzędzia w jedyne źródło prawdy (single source of truth; SSOT), przede wszystkim dlatego, że pozwala ono również na budowanie wielu wersji prawdy (multiple versions of truth; MVOT).

Pierwszym krokiem było przeniesienie danych projektowych do Salesforce, co zapoczątkowało budowę bazy wiedzy na temat wszystkich projektów Netguru. Następnie przeniesiono najważniejsze dane i procesy ogólnofirmowe, w tym dotyczące rekrutacji, finansów czy zarządzania portfolio firmy. Firma przyglądała się istniejącym rozwiązaniom z zakresu automatyzacji usług, ale ostatecznie zdecydowano się stworzyć je samodzielnie, ponieważ rozważane rozwiązania nie były jeszcze wystarczająco „dojrzałe”, aby zaspokoić potrzeby Netguru.

W efekcie powstał jeden ekosystem zbierający dane pochodzące z różnych narzędzi używanych w całej, dziś ponad 650‑osobowej, firmie. Podwyższenie przewidywalności w projektach było pierwszym krokiem większej transformacji. Salesforce stał się głównym źródłem danych dla najważniejszych procesów biznesowych. Łączy w sobie dane z różnych narzędzi, trzyma je w jednym miejscu, co pozwala szybciej je analizować i podejmować lepsze decyzje. System jest przygotowany do dalszego skalowania. Jednocześnie, aby zagwarantować sobie operowanie tylko na danych służących w podejmowaniu mądrych decyzji biznesowych, Netguru poddaje regularnej analizie przydatność poszczególnych narzędzi, które dostarczają informacji do całego ekosystemu.

Wskaźniki kluczem do przewidywalności

Przewidywalność jest teraz tylko jednym z wielu wskaźników KPI, które są mierzone w Netguru. Zespół musiał stworzyć metryki i nauczyć się z nich korzystać, jednak wysiłek był tego wart. Wymyślono kilka wskaźników wydajności mierzonych dla każdego z projektów. Dwa z nich są mierzone na podstawie całego sprintu:

  • procent realizacji sprintu (ile prac zaplanowanych dla sprintu zostało ukończonych przed jego końcem); – zgłoszenia (tickets) dodane do sprintu po jego rozpoczęciu i początkowej fazie planowania. Reszta mierzona jest co tydzień, ponieważ długość sprintu nie jest równa we wszystkich projektach:

  • dostarczone punkty (wartość punktowa zamkniętych zgłoszeń);

  • średni czas oczekiwania zgłoszenia na przegląd kodu (w godzinach pracy);

  • średni czas oczekiwania zgłoszenia na analizę jakości (w godzinach pracy);

  • liczba zgłoszeń odrzuconych przez analizę jakość; – liczba zgłoszonych błędów;

  • średnia liczba zatwierdzeń (commit) na programistę.

Powyższe podejście pomogło firmie usprawnić swoją działalność m.in. w takich obszarach, jak:

  • planowanie zatrudnienia – dzięki integracji z Workable firma ma pełną wiedzę na temat statusu zatrudnienia i skuteczności rekrutacji. Dane zgromadzone w Salesforce pokazują, jakie stanowiska potrzebują większej uwagi i wzmocnienia działań rekrutacyjnych;

  • project portfolio management – dane z Jira i Github oferują pogląd na przekrój projektów. Pozwala to przewidzieć potencjalne problemy i zaadresować je wcześniej;

  • talent management & scheduling – zbierając informacje o dostępności zespołu i aktualnych projektach w jednym miejscu, możemy sprawniej reagować na zmiany w zapotrzebowaniach projektowych, mogąc płynnie przydzielać odpowiednich ludzi do odpowiednich projektów;

  • procesy finansowe – Salesforce wspiera firmę m.in. w rozliczeniach z klientami i przewidywaniu przychodów. Integracja z Enova również pomaga w prowadzeniu księgowości.

Każde przedsiębiorstwo powinno przejść przez taki proces

Jeśli twoja firma gromadzi dane, ma w planach automatyzację procesów i rozwija się bardzo szybko, warto rozważyć rozpoczęcie takiego procesu. Zastanawiasz się, jak to zrobić?

  1. Przeanalizuj aktualny status – sprawdź, gdzie twoja firma przechowuje informacje, jakie procesy są ważne i krytyczne dla działania firmy, a jakie nie są tak istotne.

  2. Stwórz jedyne źródło prawdy (SSOT), które będzie sercem całego systemu i miejscem dostarczającym wiarygodnych informacji dot. każdego procesu, projektu itp.

  3. Zadbaj o edukację zespołu i odpowiednie zarządzanie zmianą:
    • Zespół musi nie tylko wiedzieć, jak korzystać z nowego systemu, ale także jak zmiana wpłynie na jego pracę, jak dzięki niej zyska.

  4. Analizuj tylko te dane, które są niezbędne do podejmowania decyzji biznesowych.
    • Regularnie sprawdzaj, które informacje nie są wykorzystywane, i usuwaj ich źródła z ekosystemu.

  5. Bądź gotów do zmian.

Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!