Większość prezesów firm z całego świata z dużą obawą przywitała 2012 rok, który przyniósł dalszy spadek zaufania do gospodarki światowej i optymizmu związanego z szansą na szybki rozwój przedsiębiorstw. Zaledwie 15% globalnych prezesów ankietowanych w końcu ubiegłego roku przez PwC w badaniu CEO Survey 2012 wyrażało pewność, że w tym roku nastąpi poprawa globalnej sytuacji gospodarczej, a odsetek przekonanych, że ich firmy zanotują wzrost przychodów, spadł w ciągu roku z 48% do 40%. W Polsce ten spadek jest dużo większy – jedynie 28% szefów naszych firm jest pewnych wzrostu przychodów, w porównaniu z 66% rok wcześniej. Słabsze perspektywy wzrostu przychodów przekładają się na bardziej ostrożne plany wzrostu zatrudnienia – tylko 30% firm w Polsce planuje zwiększyć liczbę pracowników (51% firm na świecie). Po raz kolejny przekonujemy się, że reakcje i zmiany nastrojów polskich respondentów są bardziej gwałtowne niż u badanych na świecie.
Gdy zagłębimy się w opinie wyrażane w indywidualnych rozmowach z prezesami, bardzo wyraźnie rysuje się podział na bardziej optymistyczne rynki rozwijające się i pogrążone w obawach gospodarki rozwinięte, na czele z Europą Zachodnią. Na przeciwnym biegunie ulokowały się Indie, Afryka, Chiny, Ameryka Łacińska i – już z nieco niższym poziomem optymizmu – Europa Środkowo‑Wschodnia. Możliwości gospodarek rozwijających się zostały jednoznacznie docenione przez prezesów, z których zdecydowana większość nie ma wątpliwości, że rynki te (a w szczególności Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, oraz wśród państw rozwiniętych USA i Niemcy) będą ważniejsze dla przyszłości ich spółek. Co ważne, Polska znalazła się na 21. pozycji w tym rankingu, co odpowiada rozmiarowi naszej gospodarki i może być uznane za dobry prognostyk (tym bardziej że z Europy Środkowo‑Wschodniej wyżej w ocenie prezesów zakwalifikowała się jedynie Rosja). Nie sposób nie dostrzec dysonansu: przez respondentów z zewnątrz Polska postrzegana jest jako rynek rozwijający się, z którym wiążą się dobre perspektywy, zaś polscy prezesi są w ocenie możliwości rozwoju znacznie bardziej podobni do zarządzających w Europie Zachodniej, niż do prezesów z Europy Wschodniej czy innych rynków rozwijających się. Fenomen ten można po części wyjaśniać powiązaniami gospodarczymi i kulturowymi naszych przedsiębiorstw z dotkniętą kryzysem Europą Zachodnią. Wygląda na to, że w wypowiedziach naszych prezesów aspekt ten bierze górę nad faktem, iż nasza gospodarka wciąż odnotowuje wzrost gospodarczy i posiada szereg atutów typowych dla gospodarek rozwijających się.
Innowacje – skuteczna broń przed kryzysem
Pomimo ostrożnej oceny szans wynikających z otoczenia gospodarczego globalne firmy nie przyjmują strategii obronnej. Możliwości rozwoju upatrują przede wszystkim w zwiększaniu udziału w dotychczasowych rynkach oraz rozwoju nowych produktów i usług. Z nadzieją patrzą też jednak na nowe rynki. Co ciekawe, międzynarodowe firmy dostrzegają szanse w podejmowaniu wspólnych przedsięwzięć oraz wchodzeniu w nowe alianse strategiczne, podczas gdy polscy respondenci właściwie nie widzą w tym dla siebie możliwości rozwojowych. Różnica ta jest widoczna w naszym badaniu od dawna i – jak się wydaje – ma związek z generalnie niższym poziomem zaufania społecznego w Polsce w porównaniu z innymi krajami, co przekłada się na mniejszą skłonność i zdolność do tego typu współpracy.
Jedną z najefektywniejszych odpowiedzi na zmieniające się warunki gospodarcze są, zdaniem ankietowanych, innowacje. Większość badanych przypisuje procesom innowacyjnym bardzo istotną lub istotną wagę. Inne jest jednak w rozumieniu polskich prezesów zadanie innowacji – za bardzo ważne postrzegają przede wszystkim te działania, które mogą przynieść oszczędności lub zmienić istniejące produkty lub usługi, rzadziej natomiast doceniają wagę innowacji prowadzących do powstania nowych produktów czy nowych modeli biznesowych (więcej na wykresie Jaką rolę prezesi przypisują innowacjom).
Poprawa efektywności innowacji stanowi nadal priorytet strategiczny. Trzech na czterech prezesów na świecie planuje zwiększenie wydajności w zakresie prac rozwojowo‑badawczych i innowacji w roku 2012. Istnieje większe prawdopodobieństwo zwiększenia nakładów na innowacje w postaci nowych modeli biznesowych – często wykorzystujących nowe technologie – przez prezesów w branżach ubezpieczeń, zarządzania aktywami i detalu niż prezesów w innych branżach.

Polscy prezesi mniej skłonni do zmian strategii
Zmienna sytuacja gospodarcza i mniejsze możliwości organicznego rozwoju przedsiębiorstwa oznaczają konieczność zmian nie tylko w zakresie podejścia do innowacji. Ponad 60% zarządzających firmami na świecie i w Polsce przewiduje, iż w tym roku dokona także modyfikacji strategii. Do fundamentalnych zmian szykuje się jednak już tylko 5% w Polsce i 13% firm na świecie, co może świadczyć o uniwersalności i trafności przyjętych strategii.
Prezesi na świecie i w Polsce są zgodni, iż w tak zmiennym i nieprzewidywalnym otoczeniu biznesowym większej uwagi wymaga zarządzanie ryzykiem, zmianom podlegać ma także struktura organizacyjna (w tym fuzje i przejęcia). W centrum uwagi dla wszystkich przedsiębiorstw w naturalny sposób pozostaje również redukcja kosztów. I co ważne, wydaje się, że działania restrukturyzacyjne wprowadzone w życie rok temu przynoszą trwałe korzyści i wielu firmom udało się utrzymać niską bazę kosztową, w efekcie czego w tym roku już mniej organizacji planuje cięcia, niż miało to miejsce jeszcze rok temu.
Badanie PwC pokazało także skrajnie różne podejście do zarządzania talentami przez prezesów z Polski i świata. O ile na świecie jest to obszar, w którym prezesi widzą potrzebę największych zmian w swoich organizacjach, o tyle w Polsce kwestia ta zajmuje na liście priorytetów prezesów dopiero piąte miejsce.
Wspólna jest natomiast świadomość potrzeby dalszych zmian oraz obserwowana zarówno w Polsce, jak i na świecie dysproporcja pomiędzy wiarą prezesów w osiągnięcie wzrostu przychodów lub utrzymaniem status quo – wyrażoną przez zdecydowaną większość ankietowanych – a ich zaniepokojeniem o stan gospodarki. Przekonanie o zdolności do rozwoju własnego biznesu wynika w duże mierze ze świadomości, jak wiele pracy wykonano od początku kryzysu w przedsiębiorstwach w celu przygotowania firm do działania w trudnych warunkach.
Długi cykl spowolnienia gospodarczego dał przedsiębiorstwom czas, który wykorzystały do nauczenia się jeszcze bardziej efektywnego działania i budowania silnej firmy w trudnych czasach.