Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE

Układanka. Co o twoim biznesie mogą powiedzieć Tetris i Minecraft?

6 czerwca 2019 10 min czytania
Zdjęcie Rafał Pikuła - Redaktor MIT Sloan Management Review Polska. 
Rafał Pikuła
Układanka. Co o twoim biznesie mogą powiedzieć Tetris i Minecraft?

19 maja Minecraftowi stuknęła dekada, a dziś Tetris kończy 35 lat. Te genialne w swej prostocie gry są wciąż prawdziwym fenomenem i najpopularniejszymi e‑rozgrywkami świata. To także poręczne metafory do opisywania ducha czasów.

Aleksiej Pażytnow, twórca Tetrisa, kochał filmy, matematykę, łamigłówki, a w szczególności gry logiczne. Swoją pasję rozwijał po godzinach, ponieważ w Centrum Komputerowym Sowieckiej Akademii Nauk, gdzie pracował, gry uważano za stratę czasu i rzecz infantylną.

Jedną z ulubionych rozrywek Pażytnowa była gra Pentomino, geometryczna łamigłówka wymyślona przez amerykańskiego matematyka Solomona Golomba. Polegała ona na wypełnianiu pudełka rozmaitymi figurami składającymi się z kombinacji pięciu kwadracików. To właśnie Pentomino zainspirowało radzieckiego programistę do stworzenie Tetrisa.

Skąd nazwa Tetris?

Nazwa pochodziła od kompilacji dwóch słów: „tetra” (od greckiego cztery) i „tenis” (ulubiony sport twórcy). Pażytnow uznał, że figurki składające się czterech bloczków będą łatwiejsze do ułożenia w przypadku dynamicznej rozgrywki wideo . W takiej rozgrywce gracz będzie miał ograniczony czas na umieszczenie klocka w wyznaczonym polu.

Pierwsza wersja była złożona wyłącznie ze znaków alfanumerycznych. Wynikało to z tego, że komputer Elektronika 60, na którym stworzono pierwowzór, nie obsługiwał grafiki. Elektronika 60 była 16‑bitowym sprzętem wzorowanym na zachodnim komputerze PC XT. Opracowany przez IBM komputer osobisty również miał 16‑bitowy procesor, ale miał trochę większe możliwości.

Moskiewski wirus

Był 6 czerwca 1984 roku, gdy Pażytnow namówił swojego przyjaciela z Akademii Nauk, Dimitrija Pawłowskiego, do spróbowania swoich sił w pierwotnej wersji gry. Kumpel zza biurka i towarzysz wielu nocnych dyskusji dotyczących kondycji wszechświata uznał, że rozgrywka jest naprawdę wciągająca. Obaj przekonali 16‑letniego Wadima Gerasimowa do stworzenia wersji z grafiką, przeznaczonej na komputery IBM. Gerasimow był chłopakiem na posyłki i asystentem pracowników Akademii, a przede wszystkim pasjonatem informatyki. W ciągu dwóch miesięcy stworzył wersję graficzną, w kolorze i z tablicą wyników. Wkrótce w Tetrisa grali niemal wszyscy pracownicy Akademii. Poziom uzależnienia był tak duży, że wkrótce wydano oficjalny zakaz tej rozrywki.

Po kilku tygodniach w Tetrisa grała już cała Moskwa. Wieść o grze rozchodziła się po stolicy Związku Radzieckiego pocztą pantoflową. W kraju wiecznego niedoboru kwitła wymiana dyskietek 3,5 cala.

R(g)rywka z KBG, Reaganem i Gorbaczowem w tle

Przez Budapeszt gra trafiła za Zachód. Dalsze losy Tetrisa to historia niemalże szpiegowska. Tajne negocjacje, amerykańska machina marketingowa, japońska myśl technologiczna, KBG, a nawet duet Reagan i Gorbaczow (walczący o prawa do gry agenci nie bali się prosić o pomoc najważniejszych dygnitarzy). Nie ma tutaj miejsca na opisywanie pokrętnych losów najpopularniejszej gry świata – chętnych odsyłam do świetnej, komiksowej opowieści Tertis. The Games People Boxa Browna (po polsku Tetris. Ludzie i gry, nakładem Wydawnictwa Marginesy). Historia Tetrisa doskonale odzwierciedla ducha przełomu lat 80. i 90., supremację kapitalizmu, upadek sowieckiej myśli gospodarczej, kres komunistycznego idealizmu i triumf wolności.

Efekt Tetrisa

Po latach magazyn „Electronic Gaming Monthly” umieścił radziecką grę na pierwszym miejscu wśród „największych gier wszech czasów”. Tetris zajął też drugie miejsce w rankingu 100 najlepszych gier w historii portalu IGN . Klocki układano niemal na całym świecie. W Tetrisa gra się na wszystkich znanych komputerach, konsolach stacjonarnych i przenośnych, a także na telefonach komórkowych, kalkulatorach i innych gadżetach.

Symulację gry – poprzez gaszenie i zapalanie świateł – przeprowadza się także na budynkach. Takie eventy mają mają za sobą m.in. studenci MIT (Massachusetts Institute of Technology) i Politechniki Warszawskiej. Powstało nawet określenie The Tetris Effect. Oznacza ono odruch układania różnych rzeczy w codziennym życiu tak, by zajęły jak najmniej miejsca.

Sześcienne szaleństwo

Tym, czym dla dzisiejszych 30- i 40‑latków był Tetris, dla współczesnych dzieci i młodzieży jest dziś Minecraft. To kolejny kamień milowy rynku gier, który w rezultacie inspiruje cały świat. Podobnie jak niegdyś Tetris.

Zasady zabawy są bardzo proste: gracze tworzą dowolne konstrukcje z sześciennych bloków w otwartym trójwymiarowym świecie. Nie ma tutaj żadnych ograniczeń. W podstawowej wersji dostępnych jest pięć trybów gry, wśród których najbardziej popularne to „kreatywny” i „survivalowy”. W tym pierwszym gracz skupia się wyłącznie na budowaniu, w drugim zmaga się przy okazji z siłami wroga, takimi jak potwory.

Grę stworzył Markus „Notch” Persson, ale w przeciwieństwie do Pażytnowa od razu zarobił na grze fortunę. Radziecki matematyk nie dostał ani kopiejki za swój pomysł. Aż do roku 1996, kiedy wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i założył firmę The Tetris Company. Twórca Minecrafta w 2011 roku dostał 2,5 miliarda dolarów od Microsoftu za prawo do gry i kupił bajeczną rezydencję na wzgórzach Beverly Hills.

Dziś Minecraft wraz z jego wersjami na różne platformy sprzedał się w 176 milionach egzemplarzy, co jest ilością kosmiczną. Bezpłatna wersja chińska ma już ponad 200 milionów zarejestrowanych użytkowników. Daje nam to około 376 milionów kopii.

Co o twoim biznesie mówi gra?

W książce New Power: How Power Works in Our Hyperconnected World – and How to Make It Work for You, Jeremy’ego Heimansa i Henry’ego Timmsa, można przeczytać, że obie kultowe gry stały się symbolami stylów zarządzania i organizacji. Zdaniem autorów, konflikty w dzisiejszym świecie można sprowadzić do nieporozumień między ludźmi wyznającymi wartości gry komputerowej Tetris a tymi, którzy kierują się wartościami gry Minecraft.

Tetris jest znakiem starego sposobu myślenia, ograniczonego regułami i skończoną gamą schematów. Taki model wymaga postępowania według ustalonych zasad i nakazów. To działanie w stylu: pracuj, płać, konsumuj.

Świat według Minecrafta to arena prosumentów, którzy chcą czegoś więcej, żądają dostępu do procesów zarządzania i produkcji, chcą tworzyć, a nie tylko odbierać gotowe rozwiązania.

Tetris i Minecract, czyli świat otwarty kontra świat zamknięty

Według Jeremy’ego Heimansa i Henry’ego Timmsa, te popularne gry opisują ducha czasów. W obu rozrywkach gracze układają sześcienne klocki o różnych kształtach, tyle że w Tetrisie jest tych klocków 7, a Minecrafcie nieskończenie wiele.

Tetris jest także symbolem autorytarnej władzy, gdzie jednostka nie ma znaczenia, ważny jest system i dopasowanie do niego. Liczy się porządek, a przekaz informacyjny jest jednostronny. W ułożonym świecie Tetrisa nie ma miejsca na przełamywanie norm i wychodzenie przed szereg. Wszak dopiero dopasowanie się, równe ułożenie daje sukces – w grze dolny pasek klocków znika, co może być symbolem sukcesu wynikającego z idealnej kooperacji w świecie autorytarnym.

Minecraft zaś to świat otwarty, pełen możliwości i szans, ale także wymagający kreatywności oraz odwagi. To opowieść o czystym kapitalizmie, gdzie wszystko zależy od zaangażowania i pomysłowości jednostki. To rzeczywistość doby internetu, gdzie oddolne ruchy mają ogromne znaczenie, a rewolucje zaczynają się od postów na Facebooku.

Dwa kolory działania

W Tetrisie gracz działa pod presją czasu i przestrzeni – ma kilka sekund na wciśnięcie klocka w jeden najlepszy sposób. To zarządzanie tradycyjne. Według wyróżnienia pięciu kultur organizacyjnych Frederica Lalouxa (Reinventing Organizations) określane kolorem bursztynowym. Opisywany tą barwą styl jest konformistyczny, oparty na sztywnej hierarchii z podziałem na sformalizowane role, skupiony na celach i pokonaniu konkurencji.

W Minecrafcie gracz nie musi przejmować się czasem i przestrzenią. Przede wszystkim sztywne polecenia nie mają tutaj racji bytu. Tutaj gracze nie muszą konkurować o punkty, mogą współpracować i tworzą to, co chcą. Dla samej przyjemności tworzenia. To styl zarządzania określany kolorem turkusowym – gdzie liczą się swoboda, kreatywność i współdziałanie. Tak jak w turkusowych organizacjach, tak i w Minecrafcie dominujący jest paradygmat wolności, który daje każdemu poczucie sensu, pozwala na rozwój, oferuje przestrzeń dla innowacyjności.

Gra jako język uniwersalny

Świat gier elektronicznych przeszedł długą drogę. Od pierwowzoru – za jaki uznaje się wynaleziony w 1947 roku przez Amerykanów analogowy symulator pocisku rakietowego używający lamp elektronowych – po współczesne hity z polskim Wiedźminem na czele.

Obecnie gry komputerowe potrafią diagnozować problemy społeczne, angażować graczy w dyskusje o sprawach ważnych. Ułatwiają rozmowy o  ekonomii, wojnie, polityce czy zdrowiu psychicznym, a niekiedy wspomagają procesy edukacyjne i terapeutyczne. Jednym słowem: podobnie jak najlepsze idee zmieniają świat.

Gry – nie tylko Tetris i Minecraft – są opowieścią wykraczającą daleko poza uniwersum gamingowe. Simsy stały się poręcznym narzędziem socjologicznym, rozgrywka w FIFĘ – fenomenem społecznym, Football Manager – domorosłą szkołą zarządzania. Oddziaływanie gier komputerowych na współczesną kulturę i biznes jest obecnie wyjątkowo transparentne. Język gier stał się językiem uniwersalnym, współczesną mitologią, a nawet religią. Aż można by zawołać: chcesz zrozumieć świat, to odpal popularną grę!

Korzystałem z książek:

**New Power: How Power Works in Our Hyperconnected World – and How to Make It Work for You, Jeremy Heimans i Henry Timms, wydawnictwo Doubleday & Company, 2018

**Tetris. Ludzie i gry, Box Brown, tłumaczenie: Marcin Wróbel, Wydawnictwo Marginesy

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!