Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Komunikacja
Magazyn (Nr 12, marzec 2022)

Transformacja technologiczna to już nie wybór

1 marca 2022 14 min czytania
Zdjęcie Rafał Pikuła - Redaktor MIT Sloan Management Review Polska. 
Rafał Pikuła
Transformacja technologiczna to już nie wybór

Do tej pory wydawało się, że najważniejszym wyzwaniem dla biznesu w nadchodzących miesiącach będzie powrót do normalności po wygasającej pandemii. Tymczasem nowy kryzys zmienia priorytety transformacji.

PRZEZ DWA LATA światowa gospodarka, a wraz z nią także polscy przedsiębiorcy, musiała odnaleźć się w rzeczywistości, w której pojawiły się takie zjawiska, jak: kwarantanna, samoizolacja, ograniczona mobilność, testy sprawdzające obecność wirusa, maseczki i… praca zdalna lub hybrydowa. Dla biznesu to właśnie nowe modele pracy okazały się jedną z najważniejszych zmian, a zanosi się na to, że zostaną na dobre. To z kolei ma swoje implikacje. W raporcie Future Business Institute Praca zdalna – rewolucja, która się przyjęła aż 76% badanych pracowników z małych, średnich i dużych przedsiębiorstw nie miało okazji przed pandemią pracować zdalnie lub robiło to tak sporadycznie, że w zasadzie można uznać, że dla tych osób było to doświadczenie marginalne. Ale już w czasie pandemii… 72% ankietowanych pracowało wyłącznie zdalnie. W efekcie 71% pracowników przyznaje, że obecnie możliwość zdalnej pracy jest dla nich ważna bądź bardzo ważna. Przez dwa lata zdążyliśmy wokół tego modelu zorganizować swoje życie. Nic więc dziwnego, że aż 61% ankietowanych uważa, że jest dobrze przygotowanych do tej formy pracy.

Skoro tak nam wszystkim dobrze, to jak powinna wyglądać praca po wygaśnięciu pandemii? Odpowiedź też jest zdecydowana: hybrydowo. Bo dobrze nie oznacza, że idealnie. Praca w biurze, poza domem, wśród innych ludzi niż najbliżsi też ma swoje zalety. Dlatego 75% osób uważa, że praca zdalna powinna być łączona z pracą w trybie biurowym. A dwa lata pandemii pokazały dobitnie, że wspierani przez cyfrowe narzędzia pracujemy szybciej i wydajniej. Jednocześnie zdalna praca przełożyła się na unowocześnienie innych obszarów, np. komunikacji z klientami. Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (Nowoczesne technologie w przedsiębiorstwach, czerwiec 2020 roku), aż 69% firm zamierza po pandemii korzystać z nowoczesnych form kontaktu z klientami, a 45% zamierza wykorzystywać internetowe kanały sprzedaży i obsługi klienta.

Epoka Zooma, Teamsów i Skype’a

Jednocześnie jednak badanie Instytutu Analiz Strategicznych Fundacji ALTUM, w którym wzięli udział przedsiębiorcy (Transformacja technologiczna w nowej rzeczywistości, grudzień 2021), pokazało, że pandemia wyciągnęła na wierzch bolesne braki pracowników dotyczące nowoczesnych technologii i sprawiła, że przedsiębiorcy musieli odsunąć w czasie inwestycje technologiczne, ale jednocześnie (trzeci największy wpływ wskazany przez badanych) zwiększyła świadomość, że nie da się w nieskończoność odwlekać transformacji. Transformacja technologiczna, której doświadczamy, to nie tylko praca zdalna i nowe formy komunikacji firmy z pracownikami i klientami. Choć nie da się ukryć, że być może właśnie ten aspekt miał największy wpływ na przemianę wielu biznesów. Żeby uświadomić sobie lawinową skalę zmiany w formach komunikowania się, wystarczy przytoczyć liczby: z aplikacji Microsoft Teams do prowadzenia wideokonferencji na początku pandemii korzystały dziennie 32 miliony użytkowników. W październiku 2020 roku było to już 115 milionów aktywnych użytkowników dziennie. W kwietniu 2021 roku – 145 milionów. Ten skok był jeszcze wyraźniejszy w przypadku aplikacji Zoom. W grudniu 2019 roku aplikacja miała mniej więcej 10 milionów dziennych użytkowników. Dziś jest ich ponad 350 milionów. Korzystanie z wideorozmów pociąga za sobą szereg zmian w innych obszarach funkcjonowania przedsiębiorstw – wymusza cyfrowy obieg dokumentów, a firmy chętniej i z większym rozmysłem niż wcześniej implementują narzędzia do kontrolowania czasu pracy pracownika. Według raportu Future Business Institute, 40% procent zatrudnionych stwierdziło, że ich firmy wprowadziły dodatkowe regulacje związane z pracą zdalną.

Zielony ład a cyfrowe przyspieszenie

Transformacja technologiczna wiąże się z zagadnieniami zielonego ładu. Nad nami wszystkimi wisi widmo katastrofy klimatycznej. Do tej pory realizacja przepisów unijnych z pakietu „Fit For 55”, ogłoszonego w lipcu 2021 roku (wypracowanej strategii, która ma do 2030 obniżyć o 55% emisję gazów cieplarnianych względem 1990 roku, a do 2050 roku ma pomóc Unii uzyskać neutralność klimatyczną), toczyła się – mówiąc łagodnie – nieśpiesznie. Polska, będąca w tyle za państwami wspólnoty, mocno uzależniona od węgla, radziła sobie jeszcze gorzej. Konflikt wokół kopalni Turów mocno uwypuklił, jak przestarzały i doprowadzony do granic wydolności jest polski system elektroenergetyczny. To wszystko może (albo wręcz musi) zmienić się bardzo szybko. Okazuje się, że ubocznym efektem agresji Rosji na Ukrainę będzie przyspieszenie zmian związanych z zielonym ładem. 8 marca Stany Zjednoczone nałożyły embargo na rosyjską ropę (należy przy tym pamiętać, że w USA „zaledwie” 10% ropy pochodzi z rosyjskiego importu). Tego samego dnia Unia Europejska ogłosiła plan uniezależnienia energetycznego od Rosji. Przez rok import rosyjskiego gazu ma zostać zmniejszony o dwie trzecie, a do 2030 UE ma się uniezależnić całkowicie od rosyjskiego gazu. W planach jest też rezygnacja z ropy naftowej i węgla z Rosji. To być może zapowiedź wyczekiwanego, ogromnego zwrotu w stronę OZE, „przeproszenia się” z atomem i postawienia na innowacje w kwestii zielonej energii. Te informacje zbiegły się z daniem zielonego światła, po latach biurokratycznych bojów, budowie fabryki elektrycznych samochodów Tesli w Niemczech, tzw. GigaBerlin.

W badaniu Instytutu Analiz Strategicznych Fundacji ALTUM (badanie pochodzi z 2020 roku) wśród najczęstszych powodów, które mogłyby przekonać firmy do inwestowania w zielone technologie, respondenci wskazywali ulgi i zwolnienia podatkowe, dotacje celowe, poznanie korzyści związanych z takimi zmianami. To właśnie elektromobilność w zeszłorocznym badaniu była najczęściej wdrażanym elementem (18% respondentów), kolejne było ograniczenie emisji pyłów (17,4%). Najczęściej wymienianym obszarem jako aktualnie wdrażany była digitalizacja obiegu dokumentów (20,3%). Wojna w Ukrainie może dostarczyć przedsiębiorcom nowego impulsu do zmiany – dążenie do konkurencyjności w tym zakresie będzie dynamiczniej i intensywniej wspierane przez UE i Polskę. Być może przedsiębiorcy sami będą ze zdwojoną energią chcieli wdrażać zielone technologie, nie tyle z poczucia odpowiedzialności za naszą planetę, co motywowani niechęcią do zależności od paliw kopalnych pochodzących z wrogiego reżimu. Europa w związku z wojną w Ukrainie sprawia wrażenie bardziej zjednoczonej niż kiedykolwiek. To jeden z wielu zaskakujących aspektów straszliwego konfliktu, który rozwija się na naszych oczach.

Meta, NFT i inne dziwne nazwy

W roku 2021 szczególnie silnie w przestrzeni medialnej widzieliśmy ekspansję terminów związanych z transformacją technologiczną i kolejnym etapem tzw. Przemysłu 4.0. Technologie założycielskie czwartej rewolucji technologicznej, które dobrze znamy (komputer, internet, smartfon), dynamicznie przekształcają się (a raczej wzmacniają) w nowe, tzw. technologie intensyfikujące. Wśród nich można wymienić: blockchain, robotyzację, sztuczną inteligencję, internet rzeczy (IoT), rozwiązania chmurowe, Virtual Reality (VR) i Augmented Reality (AR). Popularyzacja czterech ostatnich technologii zapewne nie byłaby możliwa, gdyby nie upowszechnienie w ostatnich latach technologii 5G (a więc znaczne zwiększenie możliwości bezprzewodowej transmisji danych w sieciach komórkowych).

Te wszystkie pojęcia przenikają się i uzupełniają np. w kontekście Facebooka, który pod koniec 2021 roku zmienił nazwę na Meta i ogłosił, że większość swoich wysiłków i planów biznesowych przekieruje w kierunku metaverse, nowego produktu, który płynnie ma łączyć w sobie wszystkie wymienione wyżej technologie – w szczególności rozszerzoną i wirtualną rzeczywistość. I choć do rewelacji na temat metaverse trzeba podchodzić ostrożnie (wiele aspektów metaverse to stare, całkiem prężnie funkcjonujące rozwiązania wdrożone przez inne firmy, tyle że w nowych „szatach”), nie da się zaprzeczyć, że intensywnie promowany koncept wniósł do szerszego obiegu tematy, które wcześniej były dyskutowane w gronie pasjonatów VR i nowych technologii. Słowem kluczem przełomu 2021/2022, używanym z mieszaniną podziwu, lęku i dość krótkowzrocznym zachwytem, był blockchain, a raczej szczególna jego forma (bo kryptowaluty w powszechnej świadomości funkcjonują już od lat), która póki co niebezpiecznie przypomina piramidę finansową wspieraną twarzami influencerów. Mowa o NFT, czyli Non Fungible Token.

NFT korzysta z mechanizmu blockchain, czyli łańcucha bloków, w których zapisane są wszystkie transakcje w formie rozproszonego wstecznie, niemodyfikowalnego, wiarygodnie podpisanego i powiązanego sekwencyjnie, szyfrowanego rejestru. W rejestrze w postaci tokena NFT można np. zapisać adres linku, „podpis elektroniczny” lub inne dane. W tym momencie NFT to wysyp ograniczonych ilościowo kolekcji awatarów czy cyfrowych dzieł sztuki, które mogą zobaczyć wszyscy (i jako obrazek w internecie skopiować), ale właściciel tokenu posiada niepodważalny dowód „autentyczności”. Jest to o tyle problematyczne, że NFT nie są zasadniczo w żaden sposób regulowane i cały ten obszar – choć nie da się zaprzeczyć, oparty na zaawansowanej technologii (często dla samych użytkowników niezrozumiałej) – stał się obszarem ogromnych nadużyć i spekulacji (cyfrowe awatary sprzedawane za miliony dolarów) oraz łamania praw autorskich (obrazy bez wiedzy prawowitych autorów i posiadaczy praw autorskich przekształcane w NFT przez inne podmioty).

Technologia blockchain jest także wątpliwa etycznie z punktu widzenia polityki klimatycznej. Podobnie jak w przypadku bitcoinów, autentyczność dodawanych do łańcucha tokenów weryfikuje dowód pracy, wysiłek obliczeniowy tzw. kopaczy. Kopanie bitcoinów i tokenów NFT pochłania ogromne ilości energii elektrycznej, a co za tym idzie – zwiększa emisję dwutlenku węgla. W 2018 roku szacowano, że roczne wykorzystanie tej technologii konsumuje tyle energii elektrycznej, ile państwo wielkości Austrii. Dziś (cztery lata z perspektywy Doliny Krzemowej to niemal epoka) te liczby są jeszcze bardziej zatrważające – obsługa Bitcoina pochłania obecnie 8‑krotnie więcej energii niż Google’a i Facebook’a razem wziętych, więcej niż rocznie zużywają Norwegia i Szwajcaria. Nie zmienia to faktu, że technologia blockchain i NFT może w przyszłości znaleźć inne zastosowania, być częścią naszej codzienności i biznesu. Już teraz Mark Zuckerberg wymienia tę technologię jako jedną z kluczowych składowych projektu Meta. Co jakiś czas słyszymy o kolejnych firmach, które otwierają swoje „filie” w metaverse – cyfrowe produkty (np. ubrania, które może nosić awatar) mogą być kupione przez użytkowników właśnie jako NFT. Coraz popularniejszy VR idzie ręka w rękę z AR, czyli augmented reality, rzeczywistością rozszerzoną. Ta technologia może być z coraz większym powodzeniem stosowana w branży retail. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w realnym sklepie razem z fizycznym ubraniem kupić jego cyfrową wersję dla swojego awatara.

Doświadczenie kupowania, także po pandemii, która oznaczała przede wszystkim samoizolację i wzmocnienie rynku e‑commerce, coraz częściej odbywa się w przestrzeni phygitalowej (określenie powstałe z połączenia i digital). Ścieżka zakupowa klienta w sklepie, tak jak w przypadku ścieżki zakupowej na stronie internetowej, jest skrzętnie śledzona i dokładnie analizowana – heatmapy od lat badane w internecie (w co i jak klikamy na stronie, na co patrzymy, scrollując) przy okazji user experience, odnajdują swój realny odpowiednik w mapach poruszania się kupujących po obiekcie. To badanie będzie jeszcze łatwiejsze i powszechniejsze dzięki praktyce self check‑outuself‑scanningu. Po wejściu do sklepu każdy nasz ruch i sięgnięcie po wyłożony na półce towar obserwują w aplikacji na smartfonie. Self check‑out w formie kas samoobsługowych w dyskontach nikogo już nie dziwi, wkrótce elementem naszej zakupowej codzienności będą projekty w rodzaju Żappka Store (obecnie w Warszawie znajdują się trzy takie sklepy), które postawią na samoobsługę od A do Z i pójdą o krok dalej – kupowania bez konieczności jakiegokolwiek skanowania czy wrzucania do koszyka.

Transformacja technologiczna wiąże się z zagadnieniami zielonego ładu.

Nowa komunikacja, nowi klienci

Sklep, który wymienia informacje ze smartfonem w naszej kieszeni i rejestruje w czasie rzeczywistym zakupy, to nic innego jak zaawansowany przykład działania internetu rzeczy (Internet of Things). Idea urządzeń, które się ze sobą komunikują dawno wykroczyła poza domowych asystentów w rodzaju Siri czy Amazon Echo, połączonych z telewizorem i oświetleniem w domu. Wielkim skokiem i rewolucją, która dzieje się na naszych oczach, jest komunikacja bez pośrednictwa użytkownika, np. między autonomicznymi samochodami, które już jeżdżą po amerykańskich i europejskich drogach. Ich kierowcy wciąż zobowiązani są do trzymania rąk na kierownicy, a funkcję autopilota można włączyć wyłącznie na autostradach. Nietrudno wyobrazić sobie, że technologia, coraz doskonalsza i sprawniejsza (m.in. dzięki uczeniu maszynowemu), szybko znajdzie zastosowanie w logistyce przedsiębiorstw – sortowniach paczek, firmach kurierskich i spedycji, nie tylko w obiektach pokroju gigantów w rodzaju Amazona. Roboty produkowane przez Boston Dynamics – słynne czworonożne automaty – już teraz realnie pomagają i „obchodzą” w dużej mierze zautomatyzowane elektrownie wodne Illwerke w austriackich Alpach. Pracę, którą do tej pory wykonywał inżynier (sprawdzenie temperatury na poszczególnych przewodach, stan dokręcenia zaworów), wykonuje robot zaprogramowany i „przyuczony” do poruszania się po elektrowni przez wyspecjalizowaną firmę. Usieciowienie, całkowite niemal przeniesienie komunikacji z klientem i pracownikiem do przestrzeni internetowej, elektroniczny obieg dokumentów sprawiły, że infrastruktura informatyczna stała się absolutnie kluczowa dla funkcjonowania biznesu i z tego powodu wrażliwa na ataki. W badaniach przeprowadzanych przez PIE i ALTUM firmy wskazywały na konieczność doszkalania pracowników w zakresie kompetencji cyfrowych. W raporcie PIE 46% badanych firm uznało niski poziom kompetencji cyfrowych pracowników za dużą barierę w działalności przedsiębiorstwa. Brak tych kompetencji może zwiększać ryzyko wycieku, kradzieży danych, włamań hakerskich. Gdy zasoby firmy są przechowywane w chmurze, z jednej strony ułatwiają dostępność i kluczową dla skutecznego biznesu wymianę informacji, z drugiej ułatwiają proceder szpiegostwa przemysłowego.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!