Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Transformacja organizacyjna
Magazyn (Nr 29, kwiecień - maj 2025)

Kurs na zmianę: przepis na udaną transformację i fuzję

17 kwietnia 2025 7 min czytania
Barbara Rudziks
Maciej Szymański

Streszczenie: Kredyt Inkaso SA przeszło skuteczną transformację zarządczą i organizacyjną, zakończoną fuzją z BEST SA. Kluczowe były odważne decyzje strategiczne, restrukturyzacja finansowa, inwestycja w analitykę danych oraz transparentność wobec pracowników i inwestorów. Firma zmierzyła się z defraudacjami poprzednich władz oraz kryzysami: aferą GetBacku, pandemią COVID-19 i wojną w Ukrainie. Nowa kultura organizacyjna, oparta na zaufaniu, komunikacji i współpracy, przywróciła spółce stabilność. Fuzja otworzyła nowe perspektywy rozwoju, podkreślając znaczenie szybkości decyzji, konsekwencji, pokory oraz inwestowania w ludzi.

Pokaż więcej

Barbara Rudziks i Maciej Szymański przeprowadzili spektakularną transformację giełdowej spółki Kredyt Inkaso SA, zwieńczoną fuzją z BEST SA. W rozmowie z Janem Tarnasem opowiadają, jak wydobyli firmę z kryzysu, jakie wyzwania napotkali po drodze i czego nauczyła ich ta przemiana.

J.T.: Kredyt Inkaso SA powstała w roku 2001 jako jeden z pionierów polskiego sektora zarządzania wierzytelnościami. Przeszła w ostatnich latach wyjątkową drogę od firmy postrzeganej jako problematyczna do przykładu udanej transformacji, zwieńczonej fuzją z BEST SA – swoim mniejszościowym akcjonariuszem, który przez wiele lat był ze spółką w konflikcie. Jakie decyzje zapoczątkowały tę przemianę?

M.Sz.: Na początku podjęliśmy kilka odważnych decyzji strategicznych, które stworzyły fundament pod zmianę. Skupiliśmy się na ograniczeniu ryzyka i wzmocnieniu podstaw: ograniczyliśmy działalność na ryzykownych rynkach, zlikwidowaliśmy dług technologiczny i zainwestowaliśmy w zaawansowaną analitykę danych, zbudowaliśmy funkcję compliance i uprościliśmy strukturę grupy. To zapewniło stabilność finansową i operacyjną, na której można było budować dalszą transformację.

Drugim filarem było wzmocnienie kadry zarządzającej. Jeśli chcieliśmy z firmy w kryzysie zbudować zdrową organizację, potrzebowaliśmy świetnych ludzi na kluczowych stanowiskach. Stopniowo zebraliśmy nowy zespół z odpowiednimi kompetencjami i energią do zmian. Gdy dołączyli Barbara, Iwona Słomska i Mateusz Boguta, transformacja przyspieszyła. Uporządkowane fundamenty i świeże spojrzenie pozwoliły nam szybko wprowadzać zmiany.

B.R.: Gdy dołączałam do spółki, wiele porządków było już zrobionych. Moim zadaniem było tchnąć w organizację nową energię i odbudować zaufanie osłabione historycznymi nadużyciami i aferą GetBacku. Postawiliśmy na pełną transparentność wobec pracowników i inwestorów oraz usprawnienie procesów. Wspólnie zdiagnozowaliśmy słabe punkty i zaczęliśmy je usuwać: usprawnialiśmy operacje i strukturę organizacyjną, eliminowaliśmy nieefektywności i opomiarowaliśmy organizację. Jednocześnie rozmawialiśmy z załogą, dzieląc się nową wizją. W efekcie z kwartału na kwartał wyniki się poprawiały, a firma stopniowo zyskiwała wiarygodność.

Musieliście zmierzyć się z defraudacjami dokonanymi przez poprzednie władze spółki, a potem z załamaniem rynku po aferze GetBacku w 2018 r., która odcięła branżę od finansowania. Jak sobie z tym poradziliście?

M.Sz.: To były dwa poważne testy. Po ujawnieniu defraudacji szybko wzmocniliśmy nadzór i rozstaliśmy się z winnymi – pokazaliśmy, że nieuczciwość nie będzie tolerowana. Otwarcie poinformowaliśmy załogę i inwestorów o sytuacji, co pomogło odzyskać zaufanie.

Niedługo później, po krachu GetBacku, musieliśmy pilnie refinansować spółkę. Wstrzymaliśmy inwestycje, gromadziliśmy gotówkę i wynegocjowaliśmy z obligatariuszami refinansowanie dużej części długu. Dzięki temu uniknęliśmy kłopotów – inwestorzy uwierzyli w nasz plan, a my go wykonaliśmy.

Wkrótce wybuchła pandemia COVID-19, a zaraz po niej wojna w Ukrainie. Jak utrzymaliście stabilność firmy w tak burzliwym czasie?

B.R.: Te wydarzenia postawiły nas przed bezprecedensowymi wyzwaniami. W marcu 2020 r. błyskawicznie przestawiliśmy całą firmę na pracę zdalną, dzięki czemu utrzymaliśmy ciągłość działania. Równocześnie rygorystycznie kontrolowaliśmy płynność – codziennie monitorowaliśmy przychody i stan gotówki. Pomogły nam już wcześniej dokonane cięcia kosztów. W efekcie przetrwaliśmy lockdowny bez strat. Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, znów skupiliśmy się na tym, co kontrolujemy. Kontynuowaliśmy naszą strategię i dbaliśmy o ludzi. Mimo zawirowań zewnętrznych firma utrzymała stabilność, a nawet wyszła z tych turbulencji wzmocniona.

W trakcie transformacji pełnił pan różne funkcje – od przewodniczącego rady nadzorczej, przez prezesa zarządu, po wiceprezesa – skąd tak bezpośrednie zaangażowanie w zarządzanie spółką?

M.Sz.: W 2018 r. zrezygnowałem z przewodniczenia radzie nadzorczej i przejąłem stery spółki jako CEO, by przeprowadzić ją przez kryzys w konsekwencji afery GetBacku. Po ustabilizowaniu sytuacji planowałem oddać stery nowemu prezesowi, ale pandemia to opóźniła. Gdy ruszył przegląd opcji strategicznych, rozdzieliliśmy zadania: Barbara została prezesem (skupiła się na bieżącym zarządzaniu), a ja jako wiceprezes poprowadziłem proces inwestorski. To pozwoliło nam równolegle rozwijać firmę i doprowadzić do transakcji. Dla mnie liczyło się dobro spółki, nie stanowisko. Ta sytuacja pokazała, że lider czasem musi elastycznie zmienić rolę, nawet kilkukrotnie, jeśli wymaga tego interes firmy.

Udanej transformacji biznesowej towarzyszyła zmiana kultury organizacyjnej. Na jakie jej aspekty kładliście nacisk? Jak zbudowaliście zaangażowanie i zaufanie zespołu do wizji zmian?

B.R.: Od początku było jasne, że nie wystarczy naprawić bilansu – trzeba też zmienić sposób pracy i myślenia w firmie. W tym bardzo pomogła Iwona Słomska, która właśnie zakończyła karierę w zarządzie lidera rynku – KRUK SA. Nie musieliśmy więc eksperymentować. Zamiast tego konsekwentnie budowaliśmy nową kulturę opartą na zaufaniu i współpracy. Wspólnie z zespołem wypracowaliśmy wartości i zasady działania, stawiając na współodpowiedzialność na wszystkich szczeblach. Zlikwidowaliśmy sztywne hierarchie – przyjęliśmy zasadę, że zarząd jest dla ludzi, a nie ludzie dla zarządu. Zaczęliśmy otwarcie rozmawiać z pracownikami o sytuacji spółki, słuchać ich pomysłów i obaw. Ta szczerość się opłaciła – ludzie aktywnie włączyli się w zmiany.

M.Sz.: Z kolei wobec inwestorów i wierzycieli, szczególnie w procesie przeglądu opcji, kiedy interesy niektórych stron mogły być naturalnie rozbieżne, kluczowe okazały się pełna transparentność i bezstronność. Angażowaliśmy niezależnych doradców i regularnie informowaliśmy o postępach, co pomogło doprowadzić do kompromisowego porozumienia.

Kulminacją waszych działań była fuzja Kredyt Inkaso SA z firmą BEST SA. W jej wyniku powstał jeden z kluczowych podmiotów na polskim – a być może i europejskim – rynku zarządzania wierzytelnościami. Jakie możliwości ta fuzja stwarza dla nowej, połączonej firmy?

M.Sz.: Fuzja była naturalnym zwieńczeniem naszej strategii. Po tych wszystkich zmianach spółka była na tyle zdrowa, że zamiast szukać zewnętrznego inwestora, akcjonariusze uznali, iż najlepiej połączyć siły. Wymagało to otwartości i kompromisów z obu stron, ale finalnie każdy wyszedł na tym dobrze.

B.R.: Dla nas ta fuzja to powód do dumy i swoista „wisienka na torcie” całej transformacji. Oczywiście to nie koniec drogi – teraz organizacja stoi przed wyzwaniem pełnej integracji, ale wierzymy, że przygotowaliśmy solidny grunt. Połączony podmiot ma znacznie większą skalę działania, co daje nowe możliwości rozwoju. Mocno kibicujemy nowemu zarządowi, bo jego sukces będzie przedłużeniem naszego – w końcu Kredyt Inkaso stał się częścią tej większej grupy.

Czego nauczył was okres intensywnych zmian i co chcielibyście przekazać liderom, którzy mierzą się z podobnymi wyzwaniami?

M.Sz.: Szybkość działania w kryzysie – nie można się wahać, decyzje trzeba podejmować natychmiast. I konsekwencja – mimo codziennych problemów nie wolno gubić długofalowych celów. Trzymaliśmy się kilku priorytetów, co utrzymało firmę na właściwej ścieżce. Czyli: „Działaj odważnie tu i teraz, ale miej kompas strategiczny oraz trzymaj kurs”.

B.R.: Najważniejsze – ludzie. Nawet najlepszy plan nic nie znaczy bez zgranego, zmotywowanego zespołu, więc lider musi inwestować w relacje: słuchać pracowników, szczerze ich informować i doceniać. To buduje zaufanie i zaangażowanie. Poza tym niezbędna jest równowaga między odwagą a pokorą. Trzeba mieć śmiałość, żeby podejmować ryzyko i wyznaczać ambitne cele, lecz również pokorę, by słuchać innych (także ekspertów z zewnątrz) i uczyć się na błędach. Proszenie o pomoc to nie słabość. Stawiajcie na ludzi, komunikujcie się szczerze, bądźcie odważni, ale też pokorni.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!