Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Analityka i Business Intelligence

Transformacja IT: modernizacyjny szach M.A.T.-a

21 lutego 2020 7 min czytania
Jakub Bałchan
Transformacja IT: modernizacyjny szach M.A.T.-a

Zmierzch tradycyjnego modelu IT, opartego na architekturze, która w  obliczu dzisiejszych wyzwań wydaje się coraz bardziej archaiczna i nieefektywna, jest nieuchronny. Nie warto już pytać o zasadność modernizacji – należy zastanowić się, jak ją przeprowadzić w optymalny sposób.

W jaki sposób kupujecie Państwo samochód? Czy zamawiacie oddzielnie wszystkie podzespoły, by złożyć je samodzielnie w przydomowym garażu? Tracicie czas na sprawdzanie, czy wybrane części są ze sobą kompatybilne? Niepewnie montujecie je, po mozolnym studiowaniu instrukcji, a gdy coś jednak zdaje się nie pasować, za ciężkie pieniądze opłacacie eksperta, który wie, co zrobić z „nadprogramowymi” śrubami? Odpalając silnik, trzymacie kciuki, by wszystko zagrało i zastanawiacie się, czy auto osiągnie obiecaną prędkość? A gdy się zepsuje, wzywacie osobno serwisantów od silnika, od karoserii i od kół?

Infrastruktura IT jak samochód z manufaktury

Oczywiście nikt tak nie postępuje. Kupujemy gotowy produkt; najchętniej nowy, na gwarancji, aby w razie awarii natychmiast uzyskać kompetentną pomoc. To po stronie dostawcy leży taki dobór części, by współpracowały ze sobą bez problemów, zapewniając możliwie jak największą bezawaryjność i pożądane osiągi pojazdu. W świecie IT wciąż jednak powszechny jest model pierwszy – czasochłonny, kosztowny i zawodny – utrwalony w czasach, gdy komputery nieśmiało wkraczały do firm. Wciąż standardem są sieci lokalne rozbudowywane często w sposób chaotyczny, z podzespołów od różnych dostawców, co okazuje się koszmarem przy byle awarii lub choćby aktualizacji oprogramowania. Infrastruktura jest tak kłopotliwa w codziennej obsłudze, że muszą nad nią czuwać nieustannie całe sztaby dobrze opłacanych specjalistów.

Innymi słowy, firmy korzystają dziś nierzadko z aut skleconych w manufakturze – kosztownych w użytkowaniu, bo spalających hektolitry paliwa, awaryjnych, zajmujących mnóstwo miejsca, powolnych i mało zwrotnych.

Oczywiste jest, że taki pojazd nie daje gwarancji wygrania w wyścigu, zwłaszcza gdy konkurencja korzysta z coraz szybszych bolidów. Co gorsza, nie daje nawet gwarancji dojechania do celu. A awaria, gdy trzeba klientowi dostarczyć zamówiony towar na czas, może wiele kosztować. W przypadkach skrajnych – zdecydowanie zbyt wiele.

Bolid formuły HCI

Najkorzystniejszym rozwiązaniem – choć nie dla wszystkich od razu dostępnym – jest „kupienie nowego samochodu”, czyli zastąpienie tradycyjnej architektury IT architekturą konwergentną lub hiperkonwergentną (HCI – Hyper‑Converged Infrastructure). W takim przypadku kupując od sprawdzonego dostawcy kompleksowe rozwiązanie, mamy gwarancję, że wszystkie podzespoły będą ze sobą bezproblemowo współpracować, że osiągi będą bardzo wysokie, a przede wszystkim przewidywalne, że aktualizacje oprogramowania przebiegną gładko, nie owocując nieprzyjemnymi niespodziankami, że znacząco zmaleją koszty utrzymania takiej infrastruktury – i to na wielu poziomach. Być może najważniejsze jest jednak to, że takim transportem będziemy mogli dotrzeć do celów biznesowych tak ambitnych, że dotąd uznawaliśmy je za nieosiągalne.

Modernizacja bazy sprzętowo‑programistycznej to zaledwie pierwszy krok w procesie transformacji IT, kluczowym dla czwartej rewolucji przemysłowej, nabierającej w tym momencie przyspieszenia. Proces ten, skrótowo nazywany akronimem M.A.T. (Modernize, Automate, Transform), dotyczy wszelkich aspektów działalności firmy, która w efekcie zyskuje zupełnie nowe możliwości prowadzenia biznesu w coraz trudniejszym, bo stawiającym coraz to nowe wyzwania środowisku. Aby jednak osiągnąć ten poziom, trzeba zacząć od fundamentów, czyli od modernizacji.

Sama modernizacja infrastruktury, pozwalająca stworzyć nowoczesne centrum danych, choć przynosi bezpośrednio wymierne korzyści (vide niższe koszty eksploatacji), ma oczywiście znaczenie głębsze. Patrząc panoramicznie: IT ma być odtąd podporządkowane celom biznesowym (business‑centric). Przybliżając kamerę: odejście od tradycyjnej architektury IT wiąże się z odejściem od tradycyjnych aplikacji na rzecz aplikacji chmurowych czy też od baz relacyjnych i zadań transakcyjnych na rzecz strumieni danych, analizowanych na bieżąco.

To także przygotowanie na nadejście nowego świata, w którym tradycyjny internet zostanie zastąpiony przez internet rzeczy (IoT – Internet of Things) czy wręcz, jak przekonują niektórzy, internet wszechrzeczy (IoE – Internet of Everything), w którym połączone z siecią będzie praktycznie wszystko. Tę nową architekturę IT, która powstanie w procesie M.A.T., nazywa się dziś cloud native lub po prostu platformą trzecią.

Jak zostało wspomniane powyżej, najlepiej byłoby w ramach modernizacji po prostu kupić od sprawdzonego dostawcy „nowy samochód”, z gwarancją serwisu – czyli jednym ruchem wymienić przestarzałą architekturę IT na architekturę konwergentną lub hiperkonwergentną i o nic się już nie martwić. W praktyce jednak nie każda firma może się na taki krok zdecydować. W takim przypadku pozostaje modernizować centrum danych stopniowo.

Cztery filary modernizacji

Transformacja centrum danych odbywa się na czterech obszarach:

Flash

Tradycyjne magnetyczne nośniki pamięci masowej mają wiele dobrze znanych wad, jak choćby mała szybkość odczytu i zapisu danych czy duże zużycie prądu. Dlatego należy je zastąpić nośnikami półprzewodnikowymi. Obrotowe dyski twarde wymieniamy zatem na pamięci typu flash.

Przynosi to liczne korzyści. Serwery zajmują mniejszą powierzchnię, bo okazuje się, że – przykładowo – zamiast sześciu szaf typu rack wystarczy tylko jedna. Pamięci flash pobierają mniej prądu od dysków obrotowych, a ponadto nie potrzebują kosztownych w eksploatacji, bardzo energochłonnych systemów chłodzenia. Kolejne oszczędności przynosi zmniejszenie liczby personelu nadzorującego działanie serwerowni oraz obniżenie kosztów licencji, bo serwery oparte na pamięciach flash mogą być mniejsze.

Zyski bezpośrednie, czyli mniejsze rachunki za prąd, wynajmowaną powierzchnię, niższe koszty licencji i obsługi technicznej nie są przy tym tak ważne, jak znacznie większa wydajność architektury IT opartej na szybkich pamięciach półprzewodnikowych.

Scale‑out

W architekturze scale‑out unikamy ponoszenia dużych, w tym przypadku najzupełniej zbędnych kosztów początkowych związanych z budową centrum danych. Nie musimy bowiem od razu kupować urządzenia wyskalowanego wydajnościowo na wiele lat do przodu, czyli na przykład z potężnym, a więc kosztownym kontrolerem, gotowym na obsługę wszystkich dokładanych z biegiem lat kolejnych nośników pamięci masowej. W zamian możemy swobodnie, w miarę rosnących potrzeb, dodawać do systemu kolejne „klocki” – moduły odpowiadające czy to za przyrost mocy obliczeniowej, czy to za zwiększanie zasobów pamięci masowej.

Reasumując, architektura scale‑out daje nam możliwość łatwiejszego wykorzystywania i przydzielania zasobów w przyszłości – przede wszystkim skalowania.

Software defined

Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o oddzielenie warstwy sprzętowej od warstwy zarządzania. Jeśli mamy w centrum danych – co dziś, w tradycyjnej architekturze IT, zdarza się nagminnie –nośniki pamięci masowej lub serwery od różnych dostawców, korzystające z różnego oprogramowania, nie możemy wygodnie zarządzać nimi z jednego miejsca. W rozwiązaniach software defined można zarządzać urządzeniami i monitorować je z jednego poziomu programowo (software), na jednym monitorze, mając wgląd w całą infrastrukturę centrum danych.

Dzięki rozwiązaniom software defined o wiele łatwiej też przejść do fazy automatyzacji. Nie trzeba pisać skryptów automatyzujących do każdego urządzenia z osobna.

Cloud enabled

Modernizując architekturę IT, warto pamiętać, że zmodernizowane fragmenty – czy, optymalnie, wszystkie jej składowe – powinny mieć możliwość korzystania z zasobów tak, jak korzysta się z chmury. Wymagane jest, aby urządzenia, które docelowo tworzyć będą nowoczesne centrum danych, potrafiły komunikować się z chmurą oraz sprawnie przerzucać zasoby i aplikacje między infrastrukturą lokalną a chmurą publiczną. Jest to jeden z kluczowych warunków kolejnej fazy M.A.T. – automatyzacji.

Na koniec przypomnijmy, że najkorzystniejsze jest używanie architektur konwergentnych lub hiperkonwergentnych. Architektura hiperkonwergentna zawiera w sobie wszystkie wymienione powyżej cztery filary. Jest to najprostsze i najbardziej przyjazne użytkownikom rozwiązanie.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

dobrostan Zadbaj o siebie i swój zespół. Jak budować dobrostan w niestabilnych czasach?

Współczesny świat biznesu to arena ciągłych zmian, która wystawia na próbę odporność psychiczną pracowników i liderów. Jak w obliczu narastającej presji i niepewności budować organizacje, gdzie dobrostan jest filarem sukcesu? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym Agata Swornowska-Kurto, bazując na raporcie „Sukces na wagę zdrowia – o kondycji psychicznej i przyszłości pracy”, odkrywa kluczowe strategie dla liderów. Dowiedz się, jak przeciwdziałać wypaleniu, budować autentyczne wsparcie i tworzyć środowisko, które inspiruje, zamiast przytłaczać.

nękanie oddolne Co zrobić, gdy podwładni cię sabotują?
Jak reagować, gdy wiarygodność lidera jest podkopywana – otwarcie lub za kulisami – a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej toksyczna? Nękanie w miejscu pracy nie zawsze płynie z góry na dół Contrapower harassment to rzadko poruszany, lecz istotny temat związany z nękaniem w pracy. W przeciwieństwie do tradycyjnego postrzegania tego zjawiska, dotyczy ono […]
EOD Jak automatyzacja obiegu dokumentów wspiera zarządzanie czasem pracy

W dzisiejszej rzeczywistości biznesowej niezbędne jest sięganie po innowacyjne rozwiązania technologiczne. Taką decyzję podjęła firma Vetrex, wdrażając w swoich strukturach elektroniczny obieg dokumentów Vario firmy Docusoft, członka grupy kapitałowej Arcus. O efektach tego działania opowiedział Przemysław Szkatuła – dyrektor działu IT w firmie Vetrex.

Jakie cele biznesowe przyświecały firmie przy podjęciu decyzji o wdrożeniu systemu elektronicznego obiegu dokumentów?

Przemysław Szkatuła: Przede wszystkim chodziło o usprawnienie procesów wewnętrznych. Wcześniej obieg dokumentów był głównie manualny, co generowało wiele problemów kumulujących się pod koniec każdego miesiąca. Dzięki wdrożeniu systemu Vario wszystko odbywa się elektronicznie i wiemy dokładnie, na którym etapie procesu znajduje się faktura. To usprawnia przepływ informacji nie tylko w działach finansowych, lecz także między zwykłymi użytkownikami systemu. Dzięki wprowadzeniu powiadomień mailowych każdy użytkownik otrzymuje niezwłocznie informację o nowej aktywności, a kierownicy działów są świadomi, jakie koszty wystąpiły.

quiet quitting Nie pozwól by quiet quitting zrujnowało twoją karierę

Quiet quitting to nie cicha rewolucja, lecz ryzykowna strategia wycofania się z aktywnego życia zawodowego. W świecie przeciążonych pracowników i liderów często niedostrzegających rzeczywistych wyzwań swoich zespołów, bierna rezygnacja z zaangażowania może być kusząca, ale długofalowo – szkodzi wszystkim.

Case study
Premium
Czy planowanie strategiczne ma jeszcze sens?

Krakowski producent słodyczy Zafiro Sweets był przez lata doceniany w branży i wśród pracowników za wieloletni, stabilny wzrost poparty wysoką jakością produktów. Turbulencje rynkowe, napędzane dynamiką mediów społecznościowych i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, podważyły jednak jego dotychczasowy model działania, oparty na planowaniu strategicznym. Firma szuka sposobu, który pozwoli jej się zaadaptować do szybkich zmian zachodzących w jej otoczeniu. Marta Wilczyńska, CEO Zafiro Sweets, z niedowierzaniem patrzyła na slajd, który dostała od działu sprzedaży. Siedziała w restauracji w warszawskim Koneserze, gdzie wraz z Tomaszem Lemańskim, dyrektorem operacyjnym, oraz Justyną Sawicką, dyrektorką marketingu, uczestniczyli w Festiwalu Słodkości – jednej z branżowych imprez, które sponsorowali.

Premium
Zalecenia prof. Kazimierza suwalskiego dla młodych i doświadczonych liderów

Doświadczenie prof. Kazimierza Suwalskiego, chirurga i lidera, przekłada się na uniwersalne zasady skutecznego przywództwa. Poniższe zestawienie to zbiór praktycznych wskazówek, które wspierają rozwój zarówno młodych, jak i doświadczonych liderów – od budowania autorytetu i zarządzania zespołem po radzenie sobie z kryzysami i sukcesję przywództwa.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!