Streszczenie: W Monte Carlo odbyła się 13. edycja konkursu EY World Entrepreneur Of The Year, w której uczestniczyło 49 przedsiębiorców z 47 krajów, wcześniej uhonorowanych tytułem Przedsiębiorcy Roku w lokalnych edycjach. Zwycięzcą został Hamdi Ulukaya, amerykański przedsiębiorca tureckiego pochodzenia, założyciel marki Chobani – najpopularniejszego greckiego jogurtu w Stanach Zjednoczonych. Polskę reprezentował Ewald Raben, prezes Grupy Raben. Większość finalistów prowadzi przedsiębiorstwa z tradycyjnych branż, takich jak produkcja win, żywności, odzieży czy transport. Wiele z nich to rodzinne biznesy, często przekazywane z pokolenia na pokolenie. Obserwuje się trend, w którym firmy te prowadzą działalność społecznie odpowiedzialną, mocno związaną z lokalnymi społecznościami i opartą na zasadach zrównoważonego rozwoju. MIT Sloan Management Review Polska Uczestnicy konkursu podkreślają, że kluczową cechą dobrego przedsiębiorcy jest nieustanne poszukiwanie nowych możliwości biznesowych, niezależnie od wykorzystywania nowych technologii czy tradycyjnych kanałów. Okresy niepewności i kryzysu traktują jako wyzwania, które wymagają szybkich zmian, ale jednocześnie stwarzają nowe szanse. MIT Sloan Management Review Polska Przykładem jest historia Hamdiego Ulukayi, który przyjechał z Turcji do USA z zamiarem nauki języka angielskiego i ukończenia kursów biznesowych. Niezadowolenie z jakości dostępnych na amerykańskim rynku serów feta skłoniło go do rozpoczęcia własnej produkcji tradycyjnego bałkańskiego sera w stanie Nowy Jork. Przełomem było przejęcie w 2005 roku nieczynnej fabryki wyrobów mlecznych, gdzie rozpoczął produkcję jogurtu według tradycyjnej receptury. Marka Chobani szybko zdobyła popularność, stając się liderem na rynku amerykańskim. MIT Sloan Management Review Polska Kariery finalistów konkursu EY World Entrepreneur Of The Year oraz wyniki ich przedsiębiorstw dowodzą, że możliwe jest połączenie społecznej odpowiedzialności z osiągnięciem wielkiego sukcesu w biznesie. MIT Sloan Management Review Polska
Już po raz 13. w Monte Carlo uhonorowano najlepszych przedsiębiorców na świecie. W tym roku do finałowej rywalizacji stanęło 49 uczestników z 47 krajów, którzy wcześniej zdobyli tytuł Przedsiębiorcy Roku w lokalnych edycjach konkursu. Zwyciężył Hamdi Ulukaya, amerykański przedsiębiorca pochodzący z Turcji, założyciel Chobani – najpopularniejszej marki greckiego jogurtu w Stanach Zjednoczonych. Polskę reprezentował Ewald Raben, prezes Grupy Raben.
Większość przedsiębiorstw prowadzonych przez finalistów 13. edycji konkursu EY World Entrepreneur Of The Year reprezentuje tradycyjne branże – zajmują się produkcją win, żywności, odzieży czy transportem. Często zaczynały jako rodzinne biznesy bądź dalej nimi są, nierzadko od wielu pokoleń. Kontynuowany jest trend, zauważalny w ostatnich edycjach – krajowi finaliści, w tym i zwycięzca światowej edycji konkursu, prowadzą biznesy społecznie odpowiedzialne, mocno osadzone w lokalnych społecznościach i respektujące wartości zrównoważonego podejścia do pracy i życia.
Uczestnicy konkursu EY World Entrepreneur Of The Year wskazują na cechę, która charakteryzuje dobrych przedsiębiorców – ciągłe poszukiwanie nowych szans biznesowych niezależnie od tego, czy korzystamy z nowych technologii, czy zaczynamy działać poprzez tradycyjne kanały. Okresy niepewności i kryzysu są dla nich wyzwaniem, które zmusza do odpowiednio szybkich zmian, ale nie tylko. Kreuje również nowe szanse.
W tegorocznej, trzynastej, edycji wzięło udział 49 przedsiębiorców z 47 krajów. Poniżej prezentujemy najbardziej spektakularne przykłady sukcesów ludzi i ich firm.
Tradycyjny biznes wciąż w cenie
Od smaku fety do lidera rynku
Kiedy niespełna 20 lat temu Hamdi Ulukaya, zdobywca tytułu Światowego Przedsiębiorcy Roku 2013, przyjechał z rodzinnej Turcji do Stanów Zjednoczonych, jego celem była gruntowna nauka języka angielskiego i ukończenie kursów biznesowych w renomowanej uczelni. Jednak smak wyrobów kuchni śródziemnomorskiej wytwarzanych w USA na tyle zmotywował go do działania, że zajął się produkcją żywności. Obecnie 41‑letni przedsiębiorca jest największym na świecie producentem jogurtu, a markę Chobani rozpoznają konsumenci na kilku kontynentach.
Hamdi Ulukaya do dzisiaj nie ukończył żadnej biznesowej szkoły. Może sobie jednak przypisać miano jednego z szybszych zdobywców pozycji rynkowej numer jeden, co już stało się przedmiotem studium przypadku Harvard Business School. Historia młodego Turka rozpoczęła się w 2002 roku, kiedy jego ojciec podczas odwiedzin nie ustawał w utyskiwaniu na jakość serów feta sprzedawanych w popularnych sieciach spożywczych. Starszy pan Ulukaya doskonale wiedział, co mówi – w końcu tradycja produkcji nabiału w jego rodzinie była kultywowana od pokoleń. Po wyjeździe ojca Hamdi, tknięty ambicją i wietrzący biznesową szansę, rozpoczął w stanie Nowy Jork produkcję tradycyjnego bałkańskiego sera.
Kariery finalistów konkursu EY World Entrepreneur Of The Year i wyniki ich przedsiębiorstw pokazują, że można połączyć społeczną odpowiedzialność z wielkim sukcesem w biznesie.
Przełomem okazało się przejęcie w 2005 roku nieczynnej fabryki wyrobów mlecznych. Pomysłem na rynkowy przebój był jogurt wytwarzany według starej, liczącej kilkaset lat, receptury. Nowy produkt otrzymał nazwę Chobani, co po turecku oznacza „pasterz”. Sześć lat zajęło nowo powstałej marce dojście do pierwszej pozycji na amerykańskim rynku jogurtów. Przychody ze sprzedaży przekroczyły pułap miliarda dolarów. Kiedy przedsiębiorca rozpoczynał inwestycję w jogurty, przyjaciele i znajomi odradzali ten ruch, oceniając, że nie ma on szans biznesowych. Niezrażony tym Hamdi Ulukaya zatrudnił 5 osób i ruszył na podbój amerykańskich podniebień. Obecnie zatrudnia około 3000 pracowników, a produkty Chobani można kupić w Stanach Zjednoczonych, Australii i Wielkiej Brytanii.
Niezależnie od branży i kraju pochodzenia kluczami do zwycięstwa zawsze są wiara, energia i duch przedsiębiorczości, wplecione w społeczne uwarunkowania.
Przedsiębiorca, który pierwsze zamówienie na jogurt otrzymał w 2007 roku, w momencie kiedy jego dwóch największych konkurentów dzieliło między siebie ź rynku jogurtów w Stanach, nie zapomina o tym, jak trudne były jego biznesowe początki. Mimo statusu miliardera mieszka w skromnym domu niedaleko swojej pierwszej fabryki. Podkreśla, że ani on, ani jego pracownicy nie mogą zapomnieć, jak wszystko się zaczęło. „Jesteśmy tylko bardzo dobrymi producentami jedzenia” – powtarza swoim pracownikom i często prosi, żeby przypomnieli mu te słowa, jeśli kiedykolwiek o nich zapomni. Nazywana „Doliną Krzemową Jogurtu” firma Chobani przekazuje corocznie 10% zysków na rzecz Shepherd’s Foundation („Fundacji Pasterza”), wspierając charytatywne inicjatywy. Jest także sponsorem olimpijskiej reprezentacji USA.
Tradycyjny biznes wciąż w cenie
Tradycyjny biznes wciąż w cenie
Lokalny oddział z globalną marką
Jednym z finalistów konkursu był Koreańczyk Yoon Soo Yoon, prezes globalnej spółki FILA, producenta sportowej odzieży. Kiedy istniejąca od ponad stu lat marka o światowej renomie, sponsor wielu zespołów i gwiazd sportu, została przejęta przez amerykański fundusz hedgingowy, dla lokalnych filii oznaczało to czas zmian. Szefowie krajowych oddziałów pogodzili się z utratą kontroli nad marką przez włoską centralę. Tylko jeden oddział nie złożył broni – właśnie zwycięzca koreańskiej edycji konkursu EY Przedsiębiorca Roku.
W 2007 roku, po czterech latach od sprzedaży marki FILA amerykańskiemu funduszowi, kierowana przez Yoon Soo Yoona spółka córka z centralą w Korei odkupiła prawa do marki wraz ze wszystkimi aktywami. Nie poprzestała jednak na „odzyskaniu” swojej macierzystej marki, ale weszła na nowe obszary produktowe, m.in. na rynek odzieży i gadżetów golfowych. Transakcja przeprowadzona przez koreańskiego przedsiębiorcę jest uważana za jedną z bardziej spektakularnych operacji z kategorii M&A ostatnich lat.
Tradycyjny biznes wciąż w cenie
Tradycyjny biznes wciąż w cenie
Musujący biznes
Laureatka hiszpańskiej edycji konkursu Przedsiębiorca Roku, Maria del Mar Raventós, jest praprawnuczką hodowcy winogron, który wyprodukował pierwszą butelkę wina musującego w swoim kraju. Obecnie prowadzona przez nią spółka Codorníu jest największym na świecie producentem win cava, zwanego „katalońskim szampanem”. Pomysłem Marii del Mar Raventós na rozwinięcie dobrze prosperującego lokalnie biznesu była międzynarodowa ekspansja.
Tradycja regionalnego produktu stała się podstawą działalności firmy, opartej na nowoczesnych, biznesowych zasadach, choć korzenie rodzinnego biznesu sięgają XVI wieku. Obecnie Codorníu zarządza 10 własnymi winiarniami, ulokowanymi w prestiżowych dla światowego rynku win miejscach, m.in. w Hiszpanii, Argentynie i Kalifornii, a sieć dystrybucji oplotła cały glob, poczynając od Japonii poprzez Chiny, Skandynawię, kraje Beneluksu i Wielką Brytanię po kraje Ameryki Południowej i Stany Zjednoczone.
Mały browar i międzynarodowa ekspansja
Lokalny szwedzki browar Kopparbergs był na krawędzi bankructwa, w momencie gdy w 1994 roku kupował go Peter Bronsman. Obecnie jest to największy tego typu zakład w kraju i znaczący gracz na globalnym rynku cydru, podobnego do piwa napoju wytwarzanego z owoców. Kopparbergs stał się światowym liderem w produkcji „owocowego piwa” i trzecią pod względem sprzedaży marką cydru w Wielkiej Brytanii, która pod tym kątem zawsze była bardzo hermetyczna.
Dziś przedsiębiorstwo szwedzkiego biznesmena zatrudnia 300 osób, w miejscowości liczącej cztery tysiące mieszkańców, i eksportuje swoje wyroby do ponad 30 krajów świata. Obrót bankrutującego niedawno przedsiębiorstwa to mniej więcej dwa miliardy szwedzkich koron.
Peter Bronsman oparł swój sukces na wprowadzeniu nowego, udoskonalanego cydru, zmieniając smak i produkując go w kilku wariantach. Sukces oparł też na aktywizacji lokalnej społeczności, gdzie browar jest głównym pracodawcą. Jest też właścicielem i prezesem czołowego w Szwecji kobiecego klubu piłkarskiego Kopparbergs Göteborg FC.
Odpowiedzialni liderzy z odpowiedzialnym biznesem
Kariery i osiągnięcia biznesowe finalistów konkursu EY World Entrepreneur Of The Year pokazują, że można połączyć społeczną odpowiedzialność z wielkim sukcesem w biznesie. Duży odsetek firm rodzinnych, w tym prowadzonych z pokolenia na pokolenie, a także biznesów związanych z promocją lokalnych wyrobów, pokazuje, że wciąż możliwy jest sukces w tradycyjnych branżach, zarządzanych klasycznymi metodami. Niezależnie od branży i kraju pochodzenia kluczami do sukcesu zawsze są wiara, energia i duch przedsiębiorczości, wplecione w społeczne uwarunkowania. Przykład zwycięzcy konkursu, Hamdiego Ulukayi, pokazuje, że nawet dziś można zbudować firmę od podstaw i nawiązać rywalizację z największymi graczami na świecie. Tegoroczny zwycięzca potrzebował na to tylko 10 lat.

