Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Łańcuchy dostaw i logistyka

Rozwój odnawialnych źródeł energii sprawia, że do gry wraca wodór, a nawet… węgiel

24 sierpnia 2020 7 min czytania
Zdjęcie Tomasz Kulas - Redaktor "MIT Sloan Management Review Polska", redaktor prowadzący "ICAN Management Review"
Tomasz Kulas
Rozwój odnawialnych źródeł energii sprawia, że do gry wraca wodór, a nawet… węgiel

Ścieżki rozwoju nowych źródeł energii, jakie śledzić będziemy w ciągu najbliższych 10‑20 lat, rysują się coraz bardziej konkretnie – i coraz bardziej fascynująco. To zupełnie różne pomysły i skrajnie odrębne technologie, ale łączy je wspólny mianownik – wodór. Nadchodzi epoka wodoru.

Jeśli twoja międzynarodowa firma, korporacja czy wręcz twój kraj nie przygotowały jeszcze planów związanych z wykorzystaniem energii pochodzącej z wykorzystania wodoru, to dobry na to (ostatni) moment nadszedł właśnie teraz. Plany rozwojowe związane z wodorem ogłaszają kandydaci na prezydenta Stanów Zjednoczonych czy potęgi technologiczne takie jak Japonia, Korea Południowa, a także Australia, Nowa Zelandia czy Unia Europejska. Każda z tych strategii bazuje na tym samym założeniu: światowa gospodarka w sektorach takich jak produkcja energii, transport czy przemysł odchodzi coraz mocniej od węgla, kierując się nie (tylko) ku odnawialnym źródłom energii, ale właśnie w stronę wykorzystania najpopularniejszego pierwiastka we wszechświecie. Na kilka różnych sposobów.

PRZECZYTAJ TAKŻE »

Dobra wiadomość: elektrownie węglowe przegrywają z OZE 

|

,

Tomasz Kulas PL

CZY WIESZ, ŻE: wszystko wskazuje na to, że w 2019 roku ilość energii elektrycznej wytwarzanej na świecie w elektrowniach węglowych wyraźnie się zmniejszy. To będzie rekordowy spadek!

Korzyści, jakie daje wykorzystanie wodoru, są oczywiste. Z pomocą tego gazu możemy zasilać pojazdy, statki czy samoloty, wytwarzać energię elektryczną, a nawet gromadzić ją i przechowywać, stosunkowo łatwo i tanio. Coraz więcej firm inwestuje w wodór (np. przykładem z rodzimego podwórka jest PKN Orlen), budując instalacje do jego pozyskiwania lub też fabryki, bazujące na jego wykorzystaniu. Nawet firmy komputerowe zauważyły potencjał wodoru, traktując go jako alternatywne źródło energii dla swoich ogromnych serwerowni i superkomputerów. Co równie istotne, oddawanie tego typu energii nie wiąże się z zanieczyszczaniem środowiska. Na przykład jedynym elementem powstającym podczas zasilania silników wodorem jest… woda. Skoro jednak są to korzyści znane od dziesiątków lat, dlaczego dopiero obecnie coraz chętniej wracamy do zagadnień związanych z wykorzystywaniem tego gazu? Powód jest prosty – do tej pory produkcja wodoru była dość kosztowna i najczęściej związana z wykorzystaniem energii pochodzącej z węgla.

Wodór i odnawialne źródła energii

Jednym ze sposobów uzyskiwania czystego wodoru jest proces zwany elektrolizą – wymagający wody i… dużej ilości energii elektrycznej. Energii, która do tej pory wytwarzana była głównie z pomocą paliw kopalnych, co czyniło całą kwestię nieopłacalną zarówno od strony ekonomicznej, jak i środowiskowej. Sytuację stopniowo zmienia jednak dynamicznie malejący koszt uzyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, głównie elektrowni słonecznych i wiatrowych. Prąd uzyskany z OZE jest zatem coraz tańszy, co jest o tyle istotne, że właśnie on stanowi co najmniej 60% kosztu produkcji wodoru na drodze elektrolizy. Efekt skali sprawia, że spadają też ceny samych urządzeń (tzw. elektrolizerów), a sam ten proces elektrolizy wykorzystywanej na skalę przemysłową również doskonalony jest przez różne grupy badawcze. Wszystko to sprawia, że – jak ocenia Międzynarodowa Agencja Energetyczna – koszt czystego wodoru spadnie do 2030 roku o 30%.

Produkcja tak zwanego „zielonego wodoru” (uzyskiwanego wyłącznie z użyciem odnawialnych źródeł energii) jest już obecnie niemal opłacalna w tych miejscach, w których produkcja energii elektrycznej z OZE przewyższa okresowo całkowity popyt. Jak oceniają eksperci, usytuowanie wytwórni wodoru przy dużych farmach wiatrowych czy słonecznych sprawi, że już w ciągu dwóch najbliższych lat produkcja czystego, „zielonego” wodoru stanie się opłacalna. Niejako „przy okazji” rozwiązywany jest problem nierównomiernego, fluktuacyjnego charakteru OZE – czysty, zielony wodór może być przy okazji traktowany jako skuteczny sposób magazynowania energii na okresy mniejszej wydajności OZE.

Wodór wykorzystany w reakcjach termojądrowych

Zupełnie innym źródłem energii elektrycznej mogą stać się w ciągu najbliższych kilkunastu, kilkudziesięciu lat reaktory termojądrowe. A może nawet kilku lat, jeśli mówimy na razie o próbnym wykorzystaniu reaktora ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor) do wytwarzania energii na drodze fuzji jądrowej. Całkiem niedawno, bo pod koniec lipca 2020 roku uroczyście ogłoszono ostatni etap jego budowy (na południu Francji), który zakończyć się ma – jak to ładnie określają popularne media – stworzeniem na Ziemi miniatury prawdziwego słońca. Warto dodać, że reaktor syntezy jądrowej został już zbudowany przez Chiny. HL‑2M znajduje się w ośrodku badawczym w Chengdu i ma zacząć działać w 2020 r. 

Tak, znowu chodzi o wodór, bo to łączenie jąder tego pierwiastka daje energię świecącej kuli nad naszymi głowami (i wszystkim innym gwiazdom we wszechświecie). I taki sam wodór ma być łączony (pod wysokim ciśnieniem i przy temperaturze liczonej w milionach stopni) w reaktorach termojądrowych, dzięki czemu powstawać będzie ogromna ilość czystej energii, albowiem ubocznym efektem powstającym przy okazji będzie jedynie inny gaz – hel.

ITER ma być pierwszym tak dużym urządzeniem tego typu – jego rozruch planowany jest na rok 2025. W ciągu kolejnych kilkunastu‑kilkudziesięciu lat doczekamy się zaś zapewne pierwszych elektrowni termojądrowych pracujących na skalę przemysłową.

A może jednak węgiel? Z wodorem, oczywiście

Elektrownie wykorzystujące fuzję termojądrową to jednak wciąż pieśń przyszłości, podobnie zresztą jak powszechne wykorzystywanie wodoru w transporcie. Przyszłości niedalekiej i rysującej się naprawdę konkretnie, ale nadal wymagającej wielkich nakładów i inwestycji (np. w infrastrukturę), a także czasu.

Istnieje jednak prostsze i szybsze rozwiązanie wykorzystujące wodór, choć kojarzy się ono raczej z przeszłością, niż z przyszłością. Chodzi o wykorzystanie tego gazu (w połączeniu z tlenkiem węgla) do tworzenia syntetycznych odpowiedników paliw – takich samych, jakie wykorzystują obecnie samochody, samoloty czy statki. Pomysł nie jest nowy i wykorzystywany był już chociażby przez Niemców podczas II Wojny światowej. I nadal bywa wykorzystywany na tych obszarach, na których nie brakuje węgla czy gazu ziemnego, za to brakuje ropy naftowej. Tylko… czemu warto się nim interesować? Wykorzystanie węgla w tym procesie od razu kojarzy się przecież z zanieczyszczaniem środowiska.

Otóż… niekoniecznie. Ciekawą propozycję w tym obszarze stanowią działania firmy Carbon Engineering, która opracowała technologię przechwytywania dwutlenku węgla z powietrza. Tak pozyskany gaz ma być następnie łączony z „zielonym” wodorem w celu produkcji paliw syntetycznych. Założenie jest proste – tak powstałe paliwo ma być neutralne pod względem emisji CO2, tzn. emisja powstała podczas jego spalania ma być wcześniej neutralizowana poprzez fakt pozyskania odpowiedniej ilości dwutlenku węgla z atmosfery. Jak zapowiada założyciel Carbon Engineering i profesor Harvardu David Keith, spadające ceny energii słonecznej powinny umożliwić wprowadzenie na rynek „paliwa pozyskiwanego z powietrza” w cenie około 1 dolara za litr (4 dolary za galon) już około 2025 roku. Co ważniejsze, od tamtego momentu cena tego paliwa powinna dalej spadać. Keith szacuje, że produkcja tego rodzaju paliw osiągnie w 2030 roku poziom około miliona baryłek dziennie.

A zatem wodór, wodór i jeszcze raz wodór. Kto wie, może za sto lat lata 20. XIX określone będą jako początek nowej epoki. Epoki wodoru, oczywiście.


Część informacji i wniosków zawartych w tym artykule inspirowana była materiałem MIT Technology.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Metaverse to szansa dla biznesu. Czy Twoja firma jest gotowa?

W świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję, Metaverse może wydawać się technologią drugiego planu. Jednak ignorowanie jej potencjału to błąd strategiczny. Dowiedz się, dlaczego technologia Metaverse, mimo obecnej fazy rozwoju, jest kluczowa dla przyszłości biznesu i jak firmy mogą przygotować się na nadchodzącą transformację.

Horyzontalna ilustracja 3D w stylu hiperrealistycznym przedstawia długą, cienką belkę zawieszoną na centralnym trójkątnym wsporniku. Po lewej stronie belki znajduje się przezroczysty sześcian z delikatnie świecącymi, schematycznymi wzorami przypominającymi układ scalony – symbolizując sztuczną inteligencję. Po prawej stronie – surowy, ciężki kamień o nieregularnej fakturze – symbol ludzkiego myślenia i refleksji. Kompozycja jest idealnie wyważona, a tło utrzymane w subtelnym gradiencie błękitno-beżowego światła tworzy spokojną, kontemplacyjną atmosferę. Czy sztuczna inteligencja osłabia zdolności krytycznego myślenia liderów biznesu?

Sztuczna inteligencja radykalnie przekształca współczesne zarządzanie, stawiając przed liderami fundamentalne pytanie strategiczne. Czy jednocześnie systematyczne poleganie na zaawansowane systemy AI nie prowadzi do erozji kluczowych kompetencji poznawczych kadry kierowniczej?

Analitycy Brookings Institution przedstawili niepokojące ostrzeżenie. Nadmierne zaufanie do systemów AI może systematycznie osłabiać zdolności kreatywnego oraz krytycznego myślenia w organizacjach. Zjawisko to przypomina mechanizm, w którym technologie GPS ograniczyły umiejętności nawigacyjne, a wyszukiwarki internetowe zredukowały potrzebę zapamiętywania faktów.

Mechanizm intelektualnej degeneracji: zaufanie kontra weryfikacja

Kluczowym czynnikiem degradacji poznawczej jest bezwarunkowe zaufanie do technologii. Systemy AI generują pozornie precyzyjne odpowiedzi w ułamkach sekund, w rezultacie tworząc złudne wrażenie nieomylności algorytmów.

Badanie Microsoft/CMU ujawniło krytyczny wzorzec behawioralny. Użytkownicy narzędzi generatywnych automatycznie akceptują propozycje AI bez pogłębionej analizy. Co więcej, szczególnie niebezpieczne okazuje się przekonujące przedstawienie interfejsu algorytmu.

Polacy chcą AI w pracy – ale na własnych zasadach. Co zaufanie do wirtualnych agentów mówi o przyszłości przywództwa?

Coraz więcej firm wdraża wirtualnych asystentów i analityków opartych na sztucznej inteligencji, chcąc zyskać na efektywności i innowacyjności. Ale co na to pracownicy? Najnowsze badanie przeprowadzone przez ASM na zlecenie Salesforce ujawnia jednoznacznie: Polacy są otwarci na AI w miejscu pracy, ale tylko pod warunkiem zachowania kontroli i zrozumienia jej działania.

Gorące serca i brutalna rzeczywistość, czyli o budowaniu empatii w organizacji

Empatia liderów to za mało, gdy systemy, procesy i decyzje organizacji świadczą o braku troski. Oto cztery strategie, które skutecznie adresują to wyzwanie.  W świecie biznesu często słyszymy o „wyścigu szczurów” i bezwzględnym pięciu się po korporacyjnej drabinie „po trupach”. Taki scenariusz często przywodzi na myśl „Władcę Much”, gdzie prym wiodą najsilniejsi, a słabsi muszą ustąpić. Wielu uważa, że aby przetrwać i odnieść sukces, po prostu „trzeba być twardym”. Ale czy to jedyna droga?

Konferencja „Odpowiedzialny biznes w praktyce – zrównoważony rozwój jako klucz do przyszłości”

Podsumowanie

Konferencja „Odpowiedzialny biznes w praktyce – zrównoważony rozwój jako klucz do przyszłości” odbyła się 15 kwietnia 2025 roku z inicjatywy ICAN Institute oraz Partnerów. Wydarzenie było poświęcone tematyce zrównoważonego rozwoju, ESG oraz społecznej odpowiedzialności biznesu.

Obecność licznych przedstawicieli biznesu oraz ich aktywne uczestnictwo w dyskusjach miały istotny wpływ na wysoki poziom merytoryczny konferencji. Wymiana wiedzy, doświadczeń i dobrych praktyk w zakresie ESG stanowiła ważny element wydarzenia, przyczyniając się do kształtowania odpowiedzialnych postaw w środowisku biznesowym oraz wspierania długofalowych, wartościowych inicjatyw.

Pięć lekcji przywództwa dla „twardych” prezesów

Choć może się wydawać, że styl przywództwa oparty na kontroli i wydawaniu poleceń wraca do łask, rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego — to liderzy o wysokiej inteligencji emocjonalnej osiągają lepsze rezultaty

Jak fundusz Apollo wdraża AI w spółkach portfelowych

Apollo Global Management uczyniło ze sztucznej inteligencji priorytet: intensywnie pracuje nad rozwojem zdolności AI w swoich spółkach portfelowych, by uczynić je bardziej konkurencyjnymi i wartościowymi. Firma szczegółowo analizuje, jaki wpływ może mieć wdrożenie AI na projekty w tych spółkach oraz jak ewoluuje wykorzystanie AI w ich branżach. Sukcesy Apollo z ostatnich pięciu lat stanowią dowód, że AI może już dziś tworzyć realną wartość biznesową.

Spójrz na swoją firmę z zewnątrz, aby ocenić jej atuty Chcesz przestać popełniać te same błędy? Spójrz na swoją organizację z zewnątrz!

Liderzy muszą nauczyć się patrzeć na własną organizację oczami innych. Kluczowe znaczenie ma tu umiejętność zdystansowania się wobec osobistych emocji i spojrzenie z zewnątrz, na przykład oczami potencjalnego inwestora. Istotne jest również nawiązanie dialogu z pracownikami lub kontrahentami. Pozwala to dostrzec nowe możliwości oraz ukryte zagrożenia.

„Ślepe punkty” przywództwa

Samoewaluacja  to wyjątkowo trudne zadanie. Tymczasem liderzy stojący na czele organizacji powinni dokonywać jej cyklicznie. I to nie tylko w kontekście oceny samego siebie, ale też całej działalności. Szukając odpowiedzi na strategiczne dylematy, osoby zarządzające często angażują się w prowadzenie coraz to większej liczby badań i analiz. W wielu sytuacjach jednak może się wydawać, że wynikają z nich wciąż te same wnioski i rozwiązania, a cały proces myślowy kołem się toczy. Jak wskazuje ekspertyza McKinsey & Company takie sytuacje mogą pojawiać się wtedy, kiedy pomija się tak zwane ślepe punkty przywództwa. Są to obszary, w których łatwo nie zauważyć istotnych kwestii. To zjawisko może nasilać się ze względu na utarte przekonania, ograniczenia poznawcze lub brak różnorodności perspektyw. Przywódcy są często tak mocno zaangażowani w losy firmy, że nie zauważają swojego zbytniego przywiązania do znanych rozwiązań. Ponadto wielostopniowa struktura hierarchiczna oraz zawiły sposób raportowania może zakrzywiać informacje docierające na szczyt.

Cieśnina Ormuz: ceny ropy i łańcuchy dostaw pod presją

Kiedy wojna wybucha w sercu globalnego szlaku paliwowego, konsekwencje są natychmiastowe: rosną ceny paliw, spadają indeksy, narasta niepewność. Cieśnina Ormuz – wąskie gardło, przez które przepływa jedna trzecia światowej ropy raz jeszcze przypomina, jak bardzo biznes jest uzależniony od geopolityki. Czy Europa i Polska są gotowe na kolejne uderzenie w gospodarkę?

Multimedia
Ukryty rynek pracy menedżerów: nowa rzeczywistość rekrutacyjna

Rynek pracy, szczególnie dla kadry menedżerskiej i C-level, dynamicznie się zmienia. W ostatnich latach obserwowana jest ograniczona liczba publikowanych ofert pracy, a procesy rekrutacyjne wydłużają się, osiągając nawet kilkanaście etapów. Agnieszka Myśliwczyk, IT headhunterka i ekspertka rynku, podkreśla, że nie jest to tyle kryzys, co „wyzwanie”, z którym mierzą się liderzy. Ważne jest także odważne sięganie po nowe, z ciekawością i satysfakcją, bez „dziadowania” czy poczucia zmęczenia życiem. Mimo wyzwań, takich jak ageizm czy podwójna dyskryminacja kobiet 50+, optymizm i proaktywne podejście są kluczowe.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!