Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE
Magazyn (Nr 22, luty - marzec 2024)

Rewolucja czy ewolucja sektora IT w Polsce? Przemiany i wyzwania ostatnich lat

1 lutego 2024 6 min czytania
Elwira Marczak
Rewolucja czy ewolucja sektora IT w Polsce? Przemiany i wyzwania ostatnich lat

Pandemiczne zmiany wstrząsnęły sektorem zatrudnienia w branży IT. Nie były to jednak wstrząsy niszczące, tylko przebudowujące potrzeby rynku oraz potencjalnych pracowników.

Najpierw dwa lata pandemii, później dwa kolejne spowolnienia gospodarczego. Rynek pracy w sektorze IT w tym czasie przypominał sinusoidę. Był na fali wznoszącej dzięki dynamicznym przemianom technologicznym przyspieszanym przez upowszechnienie pracy zdalnej, mobilnych rozwiązań i sztucznej inteligencji, a po chwili łapał zadyszkę, skutkującą mniejszą liczbą procesów rekrutacyjnych i ofert, utalentowanych osób szukających zatrudnienia, ale też skalą inwestycji w Polsce.

Popandemiczne zmiany

Popandemiczny rok 2022 charakteryzował się dużym zapotrzebowaniem na specjalistów i ekspertów IT. Pomimo początkowej fali inwestycji i rosnącego zapotrzebowania na nowe projekty koniec 2022 roku i cały 2023 przyniosły jednak zauważalne spadki aktywności na rynku technologicznym. Spadła liczba inwestycji, nastąpiło ograniczenie procesów rekrutacyjnych oraz zmniejszyło się tempo inicjowania nowych projektów, które dotąd napędzały procesy rekrutacji nowych specjalistów. W tym czasie firmy zaczęły uważnie oglądać każdą wydawaną złotówkę, co również doprowadziło do zamrożenia wakatów i ograniczenia nowych procesów rekrutacyjnych. Organizacje poprzestawały na przyjmowaniu pracowników tylko na kluczowe stanowiska.

Wszystko to działo się na tle globalnych trendów, które mocno przenikały do opinii publicznej, a wiązały się z ograniczeniem zatrudnienia w sektorze IT, głównie w Stanach Zjednoczonych. Nie ominęło to jednak również polskiego rynku pracy w tej branży. Mimo to nasz kraj pozostaje jednym z kluczowych graczy na europejskim rynku, głównie z uwagi na potencjał kadrowy i coraz lepiej rozwiniętą infrastrukturę. Odczuwana globalnie potrzeba coraz większej innowacyjności i rosnące zapotrzebowanie na wykwalifikowanych specjalistów sprawiają, że sektor IT w Polsce nadal cieszy się sporym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych. Generuje to niesłabnące zapotrzebowanie na ekspertów w bardzo konkretnych obszarach tj.: cloud computing, AI, uczenie maszynowe czy cyberbezpieczeństwo.

Wciąż brakuje rąk do IT

Jednocześnie jednak – jak dowodzą badania Monitor Rynku Pracy przeprowadzone przez Randstad – doświadczenia ostatniego roku wpłynęły również na osoby zatrudnione w tym sektorze. Jeszcze do niedawna poziom rotacji pracowników w branży IT należał do najwyższych, tymczasem zmianę pracodawcy w ostatnim kwartale 2023 roku zadeklarowało jedynie 15% badanych – zastanawiająco niewiele na tle całego rynku pracy. Wynika to m.in. z mniejszej liczby ofert, ale też słabszej ich konkurencyjności wobec obecnego zatrudnienia. To powoduje, że jedynie 60% pracowników pytanych o to, jak postrzegają swoje szanse na znalezienie nowej, lepszej pracy, odpowiada pozytywnie, co plasuje sektor na samym końcu zestawienia kluczowych branż polskiej gospodarki. Rok 2024 ma jednak przynieść zmiany.

W badaniu Randstad pracodawcy zapowiadają odmrożenie rekrutacji i nowe projekty, do których będą poszukiwać kolejnych talentów. Ruch u liderów sektora jest generowany również przez panujący dobry klimat dla start‑upów oraz większą śmiałość kolejnych inwestorów zagranicznych. A to oznacza, że rotacja specjalistów IT może powrócić, ponieważ znów wzrośnie silna konkurencja na tym rynku.

Ta sytuacja wynika oczywiście z jednego z największych wyzwań sektora IT, czyli ogólnego niedoboru talentów o odpowiednich kompetencjach. Rozwój sektora technologicznego cały czas powoduje wzrost zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Wciąż zbyt mało osób kończy studia kierunkowe, a poziom skomplikowania technologicznego w IT jest trudną do pokonania barierą dla specjalistów z innych branż. Na te trendy nakłada się również coraz mocniej oddziałująca demografia.

Nowe wyzwania

Na globalnym rynku najbardziej brakuje specjalistów o kompetencjach związanych z cyberbezpieczeństwem, przetwarzaniem w chmurze i przechowywaniem danych. Coraz większa uwaga kierowana na bezpieczeństwo informatyczne i ochronę gromadzonych danych skutkuje popytem na doświadczonych inżynierów bezpieczeństwa sieci, analityków czy specjalistów od cyberbezpieczeństwa.

Jednocześnie pracodawcy muszą wykazywać się coraz większą uwagą i koncentrować się na działaniach budujących atrakcyjne miejsca pracy, zapewniające warunki odpowiadające na potrzeby i oczekiwania kandydatów IT. To kluczowe dla zahamowania rotacji pracowników i zatrzymania talentów w organizacji. Zresztą właśnie z tego powodu pracodawcy z sektora IT należą do awangardy nowego podejścia do rekrutacji i zatrudnienia. Są znacznie bardziej elastyczni, jeśli chodzi o kwestię wynagrodzeń i formy współpracy, w zdecydowanej większości oferują hybrydowy lub wręcz całkowicie zdalny model pracy, zwracają uwagę, żeby zapewnić pracownikom odpowiednią równowagę między życiem zawodowym a prywatnym i koncentrują się na budowaniu komfortowej dla pracowników kultury organizacyjnej. Wciąż jednak mają przestrzeń, aby jeszcze mocniej o to zadbać. Szczególnie gdy na horyzoncie pojawiają się coraz większe wyzwania związane z niedoborem talentów. Wśród inicjatyw, które mogą pomóc pracodawcom, wskazuje się większy nacisk na wsparcie rozwoju zawodowego: programów rozwojowych, szkoleń i bootcampów organizowanych przez pracodawców, oraz działania z obszaru redeployment, czyli przesuwania pracowników z jednych ról do drugich, rozwojowych z punktu widzenia organizacji, pomoc przy przekwalifikowywaniu oraz aktywności zmierzające do zwiększenia obecności kobiet w branży IT.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!