Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
Automatyzacja i robotyzacja

Jak sztuczna inteligencja zmienia HR

1 listopada 2017 7 min czytania
Jak sztuczna inteligencja zmienia HR

Ten artykuł możesz także odsłuchać!

Sztuczna inteligencja i roboty od dawna wypierają z rynku pracowników fizycznych. Powoli zaczynają także zastępować tych wykonujących pracę umysłową lub twórczą. Badacze z Katedry Socjologii Ogólnej i Badań Interdyscyplinarnych w Akademii Pedagogiki Specjalnej na zamówienie firmy Emplocity przeanalizowali wyniki ankiety Cube Research. Przeprowadzono ją wśród 300 przedstawicieli branży HR w dużych i średnich firmach w Polsce, aby się dowiedzieć, jak w najbliższej przyszłości nowe technologie wpłyną na funkcjonowanie działu personalnego.

Badacze próbowali się dowiedzieć, jak w przyszłości będziemy wykorzystywać nowe technologie podczas rekrutacji i selekcji pracowników. Pytali nie tylko o systemy do zbierania aplikacji kandydatów, które wciąż są nowymi technologiami (ma je zaledwie połowa ankietowanych). Interesował ich przede wszystkim dalszy etap automatyzacji pracy: rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Analiza wyników ankiet daje zarówno obraz obecnej sytuacji, jak i kreśli prognozy.

Rekruterzy na ogół nie boją się, że zautomatyzowane systemy wsparte sztuczną inteligencją wyprą ich z rynku pracy (obawia się tego zaledwie 5% respondentów). Większość badanych uważa, że przynajmniej przez pięć najbliższych lat ich posady są bezpieczne. Liczą, że w najbliższym okresie sztuczna inteligencja raczej pomoże im w wykonywaniu codziennych zadań. Optymizm ten jest jednak o tyle nieuzasadniony, że jak pokazują te same badania, wiedza na temat nowoczesnych rozwiązań, które są dostępne na rynku, jest niewielka. Informacja o nich nie dociera do działów HR, przez co ich zaawansowanie technologiczne jest niskie.

Jak działy HR widzą swoją przyszłość

Zdaniem respondentów, w najbliższej przyszłości proces rekrutacji będzie miał charakter hybrydowy. Pewne jego etapy będą zautomatyzowane, a maszyny będą dostarczać sygnały zwrotne pracownikom działów HR, jednak nie da się całkowicie wyeliminować rekrutera. Choć prawie połowa ankietowanych przewiduje, że będzie możliwe docieranie do kandydatów i pozyskanie ich aplikacji bez udziału człowieka (48%), to tylko 34% potrafi w podobny sposób wyobrazić sobie, jak w przyszłości będzie wyglądało umawianie się na rozmowy rekrutacyjne.

W najbliższej przyszłości proces rekrutacji będzie miał charakter hybrydowy. Pewne jego etapy zostaną zautomatyzowane, a maszyny będą dostarczać sygnały zwrotne pracownikom działów HR.

Zadaniem człowieka, według większości ankietowanych, będzie też drugi etap selekcji pracowników, czyli wywiady, testy i proces oceny kompetencji kandydatów. Ten etap bez udziału rekrutera wyobraża sobie jedynie 17% ankietowanych. Ponad połowa osób z branży HR widzi jednak miejsce dla rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji w analizie i selekcji otrzymanych zgłoszeń (59%) oraz w udzielaniu kandydatom informacji zwrotnej (55%).

Jedynie co dwudziesty respondent poszedł w przewidywaniach tak daleko, że uznaje maszyny przyszłości za całkowicie zdolne do zastąpienia kontaktu telefonicznego, mailowego i osobistego z kandydatem na wszystkich etapach rekrutacji. Ciekawą perspektywę daje zestawienie tych danych dotyczących przewidywań implementacji nowych technologii z aktualnymi potrzebami pracowników działów HR.

48% rekruterów wierzy, że technologia będzie kiedyś w stanie dotrzeć do kandydatów i pozyskać ich aplikacje, zastępując w tym człowieka. Gdyby było to dziś możliwe, to z takiej opcji chciałoby skorzystać aż 72% ankietowanych. Nadwyżka potrzeb nad przewidywaniami, że uda się je zrealizować, wynosi więc aż 24 p.p.

Podobną nadwyżkę widać także w automatyzacji kontaktu z kandydatem. Więcej ankietowanych (o 19 p.p.) odczuwa potrzebę automatyzacji takiego kontaktu (mailowego, telefonicznego), niż uważa, że w najbliższej przyszłości taka automatyzacja w ogóle będzie możliwa z technicznego punktu widzenia.

Gdyby technologia była w stanie dobrze to zrobić już dziś, to 24% ankietowanych powierzyłoby jej dzwonienie albo pisanie do kandydata. Ale tylko 5% przewiduje, że będzie to możliwe. Dzwonić i pisać tak, ale niezwykle istotny jest też kontakt osobisty z kandydatem, a tego zastąpić nie sposób – przekonują rekruterzy.

Na znaczenie rozmowy z kandydatem wskazuje obszar, w którym rozbieżność ma przeciwny wektor. Zaledwie 14% rekruterów byłoby zainteresowanych rozwiązaniem, które za nich umawiałoby rozmowy z klientami, ale aż 34% z nich uważa, że będzie to wkrótce możliwe. Może to oznaczać, że rekruterzy wolą sami zamienić kilka słów z kandydatem, jeszcze zanim go zaproszą na rozmowę kwalifikacyjną.

Jeszcze większy rozdźwięk widać w przypadku analizy i selekcji otrzymanych zgłoszeń. Dzisiaj 28% spośród ankietowanych rekruterów powierzyłoby to zadanie maszynie, choć aż 59% z nich spodziewa się, że w przyszłości będzie to możliwe. To aż 31 p.p. różnicy. Tylko 10 p.p. takiej rozbieżności widać w przypadku udzielania informacji zwrotnej. 55% ankietowanych spodziewa się, że taka możliwość zaistnieje. Potrzebę skorzystania z niej deklaruje 45% badanych.

Interesujesz się tematyką HR? Dołącz do Klubu HR!

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

HR 2017. Kto zwycięży w walce o pracownika?

To wyjątkowa społeczność liderów HR, którzy chcą pełnić strategiczne funkcje w swoich organizacjach. Aktywizujemy przedstawicieli działów personalnych, uzupełniamy i doskonalimy ich kompetencje biznesowe oraz tworzymy przestrzeń do wartościowego networkingu. Dowiedz się więcej!

Model hybrydowy

Ponad połowa ankietowanych sądzi, że już w najbliższych pięciu latach maszyny wyręczą człowieka w tych zadaniach, w których są efektywniejsze, zwiększając w ten sposób wydajność ludzi (54%). Natomiast 41% respondentów uważa, że do 2022 roku nie zmieni się zbyt wiele, a wykorzystanie maszyn i sztucznej inteligencji pozostanie na niskim poziomie. Zdania na temat sztucznej inteligencji w procesie rekrutacji i selekcji do roku 2022 są więc podzielone w sposób dość zrównoważony. W opinii ankietowanych nowe technologie lub maszyny nie tyle – ich zdaniem – zastąpią rekruterów, co wyręczą ich w zadaniach żmudnych albo wymagających innego rodzaju koncentracji i umiejętności niż ludzkie.

Obecnie w działach HR polskich firm zaledwie 3% ankietowanych korzysta z rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję (AI) lub uczenie maszynowe (ML). Kolejnych 11% planuje wdrożyć je w przyszłości. Natomiast 34% to respondenci, którzy nie słyszeli wcześniej o AI ani ML, a dowiedziawszy się o nich z ankiety, widzą w rozwiązaniach wykorzystujących sztuczną inteligencję lub uczenie maszynowe potencjał dla swoich firm. 43% osób odpowiedzialnych za rekrutację w ogóle nie słyszało, że rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji już istnieją – a dowiadując się tego z ankiety, stwierdzają, że nie zamierzają z nich korzystać. Są też tacy rekruterzy, którzy spotkali się z rozwiązaniami technologicznymi wykorzystującymi sztuczną inteligencję lub uczenie maszynowe w procesach rekrutacji i selekcji pracowników, ale nie planują ich wdrażać (to 9% ankietowanych).

Co jest przeszkodą we wdrażaniu nowych technologii? Przedstawiciel co piątej firmy deklaruje, że właściwie nie widzi żadnych przeszkód we wdrażaniu nowych technologii, a 37% stwierdza, że póki co na inwestycję w wyprzedzanie konkurencji poprzez innowację technologiczną ich nie stać. Aż 45% ankietowanych przedstawicieli firm przyznaje się, że nie wie o istniejących rozwiązaniach technologicznych, a 12% jest przekonanych, że odpowiednie rozwiązania nie istnieją. Dla 15% respondentów przeszkodą byłaby konieczność zmiany procesu rekrutacyjnego, a dla 14% – pokonanie obostrzeń korporacyjnych. Niektórzy wskazują jako barierę konieczność przeszkolenia pracowników (6%) czy brak zaufania do technologii (5%).

Na tym tle nie dziwi więc fakt, że wśród ankietowanych dominuje postawa wybierania tylko sprawdzonych, standardowych rozwiązań. 43% ankietowanych podpisuje się pod stwierdzeniem: „Chcemy minimalizować potencjalne ryzyko i koszty. Ostatecznie to nie technologia, a ludzie są gwarantem sukcesu rekrutacyjnego”. Tylko 15% ankietowanych twierdzi, że regularnie wdraża nowe rozwiązania wspomagające procesy rekrutacyjne. Deklaruje też „otwartość na nowe i innowacyjne pomysły”. Jednak w świetle powyższych danych zamknięcie na innowację nie może się dobrze przysłużyć pionom HR.

Pobierz artykuł pdf niezabezpieczony

Pobierz artykuł pdf zabezpieczony

Tematy

Może Cię zainteresować

Dyskryminacja ze względu na wiek Zdemaskuj ukryty ageizm w twojej organizacji
Jak liderzy mogą identyfikować uprzedzenia wpływające na pracowników oraz klientów? Oto pięcioczęściowy model audytu ageizmu, zawierający praktyczne pytania, które zainicjują kluczowe rozmowy i pomogą wprowadzić zmianę w organizacji. Wiele firm wciąż nie wykorzystuje potencjału rosnącej „gospodarki długowieczności”, czyli wartości ekonomicznej, jaką tworzą osoby po 50. roku życia jako konsumenci i pracownicy. Biznes często pomija tę […]
Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!