W Europie Środkowej przybywa technologicznych jednorożców. Wśród najwyżej wycenianych znalazły się również rodzime spółki, m.in. Allegro czy CD Projekt Red. Poziom inwestycji private equity w Europie Środkowej osiągnął wartość aż 2,8 mld dolarów, z czego 32% środków trafiło do Polski!
Zespół BIQdata wraz z ekspertami Grupy MCI przygotował pierwszy w Polsce raport: „Digital Matters: Trendy 2020 ”, w którym przeanalizowano firmy technologiczne w Europie Środkowej w sześciu sektorach: technologie, media i komunikacja; handel; finanse; transport i logistyka; zdrowie i well‑being, produkcja i usługi. Jak wynika z badania w Europie Środkowej jest łącznie 13 jednorożców, czyli firm wycenianych na ponad miliard dolarów. Natomiast największą wartość ma sektor technologii, mediów i komunikacji (TMT) – to ponad 26 mld dolarów. Z tego względu postanowiliśmy przyjrzeć mu się nieco bliżej.

TMT to najprężniej rozwijający się cyfrowy sektor Europy Środkowej w ostatnich latach. To właśnie z tego rynku pochodzi ponad połowa jednorożców w naszym regionie. Jedną z pierwszych tego typu firm był Skype – pionier internetowych wideorozmów, którego wartość plasuje się na poziomie 8,5 mld dolarów. Mimo że obecnie (od 2011 r.) znajduje się w rękach Microsoftu, niewątpliwie dał podwaliny pod kulturę technologicznych innowacji w Estonii – skąd pochodzi. Warto wspomnieć również o Czechach, gdzie sukces Avastu zaowocował rozwojem firm z sektora cyberbezpieczeństwa.
Gry komputerowe
W Polsce już pod koniec lat 80. XX w. budowano wartość rynku TMT, a to za sprawą grupy pasjonatów gier komputerowych, którzy zgromadzili się wokół popularnego wówczas czasopisma „Bajtek”. Z tej kultury w 1991 r. powstała firma Techland, producent gier komputerowych, m.in. takiego hitu jak „Call of Juarez”; a w 1994 r. – CD Projekt (obecnie CD Projekt Red), znany na całym świecie dzięki serii gier o Wiedźminie.

Dzięki sukcesom tych globalnych graczy w Polsce można spotkać coraz więcej firm gamingowych, które szukają swojej niszy. Przykładowo, wrocławska spółka Ten Square Games, specjalizująca się w grach mobilnych, wyprodukowała trójwymiarowe symulacje wędkarstwa i polowania. Co istotne, jest ona notowana na giełdzie i wyceniana przez inwestorów na blisko 400 mln dolarów. Z kolei Huuuge Games z Warszawy, specjalizujący się w mobilnych grach hazardowych, przeprowadził w 2017 r. rundę C, po której został wyceniony na ok. 300 mln dolarów.
Media cyfrowe
Jednak rodzimy sektor TMT nie tylko gamingiem stoi. Warto tu wspomnieć także o rynku medialnym, gdzie na szczególną uwagę zasługują: wydawca edukacyjny Brainly, rozwijający platformę wiedzy dla uczniów i studentów z całego świata, oraz powstała w 2014 r. Grupa Wirtualna Polska.
Jak czytamy w raporcie, do tej pory to właśnie tradycyjne media w największym stopniu uległy wdrażaniu cyfrowych rozwiązań. Problemem, który łączy je z nowymi lokalnymi czempionami*, jest zależność od rynku reklamy internetowej, czyli przede wszystkim od Google’a i Facebook’a. Z tego względu Wirtualna Polska dywersyfikuje swoje przychody poprzez przejmowanie spółek zajmujących się e‑handlem. Inną drogę natomiast obrały tradycyjne wydawnictwa, takie jak Agora czy RASP, które stawiają na cyfrowe subskrypcje.
Chmura, centra danych, hosting
Jak szacuje Market Insider, do 2025 r. rynek centrów danych w Europie Środkowej ma rosnąć średnio o 5% rocznie. Nic więc dziwnego, że naszym regionem zainteresował się amerykański gigant Google. Spółka, wraz z PKO BP i Polskim Funduszem Rozwoju, planuje stworzenie (w Warszawie) regionalnego ośrodka infrastruktury technicznej i oprogramowania Google Cloud – dla klientów z Polski i Europy Środkowej. Do ukończenia inwestycji Google prawdopodobnie będzie polegał na lokalnych spółkach. Jedną z nich jest ATM – lokalny czempion* na rynku dostawców rozwiązań centrów danych.

„Pojawienie się amerykańskiego gracza na polskim rynku chmury będzie determinowało rozwój całej branży. Inni potentaci, jak Amazon, Alibaba czy Microsoft, również będą chcieli wykroić kawałek tortu dla siebie. Polska i inne kraje regionu są postrzegane jako ważne rynki. Im dłużej operatorzy chmurowi zwlekają z wejściem na nowy rynek, tym więcej miejsca zostawiają firmom, które już tu są. Oczekuję efektu domina, który istotnie ruszy popyt na tego typu usługi w Europie Środkowej” – komentuje Maciej Kowalski, partner w funduszu MCI.
Cyberbezpieczeństwo
Nie ulega wątpliwości, że w usługach chmurowych kluczowe jest bezpieczeństwo danych i ochrona prywatności. Tego typu rozwiązania oferuje węgierski Tresorit, którego pilnie strzeżone serwery zlokalizowane są w UE, USA oraz Szwajcarii. W 2018 r. przedsiębiorstwo otrzymało 13 mln dolarów na inwestycje, które wykorzystało do rozwoju zabezpieczeń.

Aż dwa jednorożce wyróżnione w raporcie „Digital Matters” to producenci oprogramowania antywirusowego z Pragi. Mowa o Avast Software, który od 1990 r. z powodzeniem rozpowszechnia swój program w modelu freemium, oraz o jego lokalnym konkurencie AVG. Co ważne, w 2016 r. Avast przejął AVG, stając się globalnym liderem oprogramowania antywirusowego z 20,5% udziałów w rynku. Po pięciu latach stracił koronę, spadając na szóstą pozycję. Wówczas na czwartej znalazł się rumuński Bitdefender z 11% udziałów. Założona w 2001 r. spółka została wyceniona na 600 mln dolarów.
Rozwój rynku TMT
Kolejnym impulsem do rozwoju sektora będzie wprowadzenie sieci telekomunikacyjnej piątej generacji (5G). Zwiększy ona prędkość transmisji i zmniejszy opóźnienia w przesyłaniu danych, co w rezultacie przyczyni się do digitalizacji kolejnych dziedzin życia. Ponadto połączenie technologii 5G i chmury obliczeniowej ma zwiększyć pojemność, funkcjonalność i elastyczność wielu branż.
Wprowadzenie sieci 5G, która zwiększy prędkość transmisji i zmniejszy opóźnienia w przesyłaniu danych, przyczyni się do dalszego rozwoju sektora TMT.

Kolejnymi motorami rozwoju, na które wskazują autorzy raportu, są:
Wykształcona i doświadczona kadra. Tradycje TMT w regionie sięgają lat 80. XX w., co sprawia, że w branżach takich jak produkcja gier czy cyberbezpieczeństwo najlepsze firmy Europy Środkowej z powodzeniem konkurują z rywalami z Doliny Krzemowej.
Stosunkowo niewielkie i sfragmentaryzowane rynki Europy Środkowej nie są priorytetem dla zagranicznej ekspansji globalnych gigantów, co w połączeniu z barierą językową daje czas lokalnym graczom na klonowanie sprawdzonych rozwiązań.
Znajomość języków i bliskość kulturowa zapewniają lepszą komunikację z potencjalnymi klientami i kooperantami z Zachodu.
Natomiast barierami:
Ekspansja Google’a, Facebooka i Amazona na rynku reklamy internetowej oraz usług w chmurze ogranicza potencjał rozwoju spółek w tym sektorze w regionie.
Stosunkowo niewielkie i rozdrobnione rynki Europy Środkowej nie sprzyjają ekspansji lokalnych graczy poza region.
Brak lokalnej własności intelektualnej, która byłaby rozpoznawalna na świecie. „Wiedźmin” pozostaje wyjątkiem.
Formalności i podatki
Analizując europejskie jednorożce, warto przyjrzeć się także, gdzie przedsiębiorcom najbardziej opłaca się założyć firmę. Odpowiadamy zatem na pytanie: dlaczego polski biznesmen decyduje się na firmę w Rumunii?
Okazuje się, że aby wystartować z firmą, najbardziej trzeba się uzbroić w cierpliwość właśnie w Polsce, gdzie na załatwienie wszelkich niezbędnych formalności i procedur potrzeba nawet 37 dni. Nieco krócej można załatwiać formalności w Czechach (24 dni), Bułgarii (23 dni) i na Słowacji (21 dni). Tylko w dwóch krajach jest szansa na założenie firmy w mniej niż 5 dni – w Grecji (4 dni) i w Estonii (3 dni). Z kolei w Rumunii obowiązują jedne z najniższych kosztów prowadzenia działalności – w tym państwie obowiązkowe podatki i składki pochłoną 20% zysków firmy, a w Chorwacji – 21%. Najwięcej płacą przedsiębiorcy w Grecji, gdzie państwo „zabiera” ponad połowę (52%).
O badaniu: Celem raportu było naszkicowanie mapy spółek technologicznych (które technologie cyfrowe traktują jako kluczowy element przewagi konkurencyjnej) działających w Europie Środkowej (Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Grecja, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry).
Skupiono się na spółkach, które potencjalnie mogą okazać się interesujące przede wszystkim dla funduszy private equity, a jednocześnie ich wpływ na gospodarki poszczególnych państw i regionu – istotny lub potencjalnie istotny. Z tego względu zaprezentowane organizacje są firmami w bardziej zaawansowanych fazach rozwoju niż start‑upy i mające wyższe niż one wyceny.
Na potrzeby opracowania przyjęto następującą klasyfikację spółek:
globalne jednorożne – spółki wyceniane na ponad miliard dolarów, działające na całym świecie;
lokalne jednorożce – spółki wyceniane na ponad miliard dolarów, działające na rynku lokalnym; > lokalni czempioni – spółki wyceniane na poziomie 60–990 mln dol., działające w Europie Środkowej;
wschodzące gwiazdy – spółki technologiczne, które zdobywając finansowanie, przeprowadziły co najmniej rundę B. Oznacza to, że mają stosunkowo stabilną pozycję rynkową i udało im się pozyskać co najmniej 10 mln dol. od inwestorów. Ich wycena najczęściej waha się na poziomie 30–60 mln dol.