Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Transformacja organizacyjna
Magazyn (Nr 3, czerwiec - lipiec 2020)

E-commerce w czasach koronawirusa

1 czerwca 2020 13 min czytania
Zdjęcie Magdalena Krasoń-Wałęsiak - Menedżer ds. e-commerce GS1 Polska
Magdalena Krasoń-Wałęsiak
E-commerce w czasach koronawirusa

Pandemia zmieniła zachowania zakupowe klientów na całym świecie.

Partnerem materiału jest GS1.

W ciągu 10 dni od wybuchu pandemii sprzedaż chińskiego giganta JD.com w sektorze e‑grocery wzrosła o 215% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

W szybkim tempie zmieniają się także przyzwyczajenia zakupowe Polaków. Jeszcze w 2019 roku z badania Ernst & Young wynikało, że 57% naszych rodaków robi zakupy w sieci, choć ich skłonność do kupowania w internecie zależała w dużej mierze od rodzaju produktów, których poszukiwali. Głównie należały do szeroko pojętej kategorii non‑food.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Jak wynika z badania Nielsena „Wpływ COVID‑19 na zachowania konsumentów”, 31% Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność w zakresie zakupów online produktów spożywczych i kosmetyczno‑chemicznych. Bariery wejścia w kanał online, takie jak brak możliwości osobistego sprawdzenia produktów czy koszt dostawy, dziś straciły na znaczeniu ze względu na pojawienie się nowej wartości na rynku. Pandemia zdecydowanie wpłynęła na zwiększenie motywacji konsumentów i pokonanie barier wśród tych, którzy wcześniej nie zdecydowali się jeszcze na kupowanie przez internet.

Bezpieczeństwo osobiste podczas zakupów stało się nową wartością i siłą napędową dla rozwoju e‑commerce. Handel bezkontaktowy pozwala na zminimalizowanie ryzyka związanego z zarażeniem. Obecnie udział e‑commerce w sprzedaży FMCG stanowi mniej więcej 1%, a prognozy uwzględniające aktualną dynamikę wzrostu mówią, że do 2022 roku może on wynieść nawet do 5%. Dla porównania, rynek brytyjski ma najwyższy w Europie wskaźnik udziału tego kanału w zakupach FMCG, który wynosi obecnie 6%.

Czy obecny trend się utrzyma? Zależy to od długości okresu, w którym obowiązywać będą obostrzenia społeczne z powodu pandemii, jak również od stopnia przygotowania największych graczy rynku FMCG do wprowadzania zmian i otwarcia się na e‑commerce. Już teraz zauważamy szybkie próby włączania się do kanału online przez tradycyjnych operatorów. Uruchamiane są kolejne projekty, np. przez Stokrotkę, Biedronkę czy Polomarket.

Ciekawym zjawiskiem, jakie obserwujemy w GS1 Polska, jest próba tworzenia platform internetowych o zasięgu lokalnym, które skupiają sklepikarzy z danego regionu, oferujących produkty spożywcze przez sieć. Kolejne tego typu rynki internetowe (marketplace) powstają jak grzyby po deszczu, próbując zaspokoić zapotrzebowanie konsumentów na bezpieczne, bezkontaktowe zakupy artykułów spożywczych. Platformy te, poszukując wiarygodnych danych produktowych, zgłaszają się do GS1 Polska po bazy produktowe identyfikowane numerem GTIN (kodem EAN).

Kolejnym trendem jest bardzo duże zainteresowanie naszych klientów kanałem online. Sklepy stacjonarne, producenci czy właściciele marek próbują w szybkim tempie zdobyć wiedzę o technikach i narzędziach potrzebnych do handlu internetowego. Przejście na sprzedaż wielokanałową przestało być tylko modnym hasłem z konferencji branżowych, dostępnym dla dużych podmiotów. Stało się realną szansą na szybsze dotarcie do klienta i zwiększenie własnej sprzedaży. Tylko w ostatnich trzech miesiącach pandemii przeprowadziliśmy 10 webinariów na temat skutecznej sprzedaży w internecie, w których wzięło udział niemal 1200 osób.

Firmy, które nie miały dotychczas doświadczeń z handlem online, stoją przed trudnym wyborem: własna witryna WWW czy sprzedaż za pośrednictwem platform typu marketplace. Jak zwykle odpowiedź brzmi: to zależy…

Handlem na rynkach internetowych zajmują się nie tylko mikro- i małe, ale także średnie i duże przedsiębiorstwa. W ostatnim czasie pojawiają się też ci najwięksi. Nowe formy sprzedaży stały się ważną częścią zarówno e‑commerce, jak i całej gospodarki. Rozwiązania typu marketplace niwelują bowiem bariery wejścia dla nowych podmiotów oraz umożliwiają ekspansję już istniejących. Poza tym kreują nowe rozwiązania i wyznaczają kierunki w cyfrowej gospodarce. Amazon, Alibaba i JD.com inwestują miliardy dolarów w infrastrukturę logistyczną, przyczyniając się tym samym do rozwoju regionu, w którym działają.

Co to jest marketplace i jaka jest jego specyfikacja?

Marketplace to platforma oferująca towary oraz usługi wielu sprzedawców, umożliwiająca ich zakup przez klientów. Najczęściej są to produkty pochodzące od zewnętrznych firm. Niektóre platformy oferują również swoje towary (np. Amazon, Allegro). Dostęp do sprzedaży przez inne podmioty jest warunkiem koniecznym istnienia marketplace. Sprzedawcy handlują towarami za pomocą znanych i często odwiedzanych przez internautów platform w zamian za podzielenie się częścią zysku ze sprzedaży. Model biznesowy rynków internetowych opiera się najczęściej na pobieraniu opłat za sprzedaż produktu na platformie. Opłaty te różnią się w zależności od platformy i kategorii sprzedawanych produktów. Sprzedaż na platformach internetowych umożliwia wejście na rynek przy stosunkowo niskich nakładach finansowych przedsiębiorstwa. Największe znaczenie ma dostęp do gotowych rozwiązań informatycznych, które umożliwiają uruchomienie sprzedaży nawet w kilkanaście minut.

Elementem łączącym skuteczną sprzedaż na platformach jest konieczność posiadania numeru GTIN, który w łatwy sposób pozwala zidentyfikować i odszukać produkt w internecie. Numer ten wymagany jest zarówno przez firmy Amazon, Google, jak i rodzimy marketplace Allegro, który deklaruje, że od 2020 roku wszystkie sprzedawane na platformie produkty posiadają numer GTIN.

Niewątpliwą zaletą platform sprzedażowych jest natychmiastowy dostęp do znaczącej liczby klientów, duża rozpoznawalność, miejsce pierwszego kontaktu (wiele osób zaczyna wyszukiwanie produktów od platform sprzedażowych), gotowe rozwiązania techniczne, system płatności i logistyka. Są one doskonałą okazją do testowania produktów i nowych rynków sprzedaży oraz zbierania informacji od klientów. Bez dużych inwestycji w kanały sprzedaży i dystrybucji można wypuścić kilka sygnalnych towarów i sprawdzić, czy jest na nie popyt i jakie są opinie klientów. Dla wielu handlowców platformy są więc kluczowym miejscem sprzedaży produktów. Taki kanał ma też oczywiście swoje wady, które zostały szczegółowo przedstawione w ramce:

Zalety i wady internetowych platform sprzedaży

Zalety

  • Rozpoznawalność marki marketplace’u

  • Duża liczba klientów w ramach jednej platformy

  • Niskie bariery wejścia (brak potrzeby inwestycji w platformę sprzedażową, znajomości aspektów prawnych itp.)

  • Dodatkowy kanał sprzedaży i źródło dochodów

  • Możliwość dotarcia do klientów zagranicznych

  • Wsparcie w sprzedaży i logistyce

  • Lepsza promocja produktów (mniej wydatków na pozycjonowanie w wyszukiwarkach i reklamę)

  • Zwiększenie wiarygodności sprzedawców

  • Dostęp do innowacyjnych rozwiązań (stosowanie nowych technologii, rozwiązań marketingowych, logistycznych przez platformy)

  • Dostęp do danych analitycznych i benchmarkingowych

Wady

  • Bardzo duża konkurencja innych sprzedawców w tym samym miejscu

  • Uzależnienie się od tego kanału sprzedaży i zaniedbanie rozwoju własnego sklepu internetowego

  • Wprowadzanie dość częstych zmian w zakresie polityki sprzedaży i opłat

  • Koszty obsługi (abonament lub opłata za wystawianie produktu, promowanie i prowizja od sprzedaży)

  • Restrykcyjne wymagania dotyczące opisów produktów, ich zdjęć, obsługi klientów

  • Ryzyko podchwycenia pomysłu i oferowania często sprzedawanych produktów przez marketplace lub innych sprzedawców

  • Ograniczone możliwości promowania własnej marki sklepu internetowego

W ciągu 10 dni od wybuchu pandemii sprzedaż chińskiego giganta JD.com w sektorze e‑grocery wzrosła o 215% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

W szybkim tempie zmieniają się także przyzwyczajenia zakupowe Polaków. Jeszcze w 2019 roku z badania Ernst & Young wynikało, że 57% naszych rodaków robi zakupy w sieci, choć ich skłonność do kupowania w internecie zależała w dużej mierze od rodzaju produktów, których poszukiwali. Głównie należały do szeroko pojętej kategorii non‑food.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Jak wynika z badania Nielsena „Wpływ COVID‑19 na zachowania konsumentów”, 31% Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność w zakresie zakupów online produktów spożywczych i kosmetyczno‑chemicznych. Bariery wejścia w kanał online, takie jak brak możliwości osobistego sprawdzenia produktów czy koszt dostawy, dziś straciły na znaczeniu ze względu na pojawienie się nowej wartości na rynku. Pandemia zdecydowanie wpłynęła na zwiększenie motywacji konsumentów i pokonanie barier wśród tych, którzy wcześniej nie zdecydowali się jeszcze na kupowanie przez internet.

Bezpieczeństwo osobiste podczas zakupów stało się nową wartością i siłą napędową dla rozwoju e‑commerce. Handel bezkontaktowy pozwala na zminimalizowanie ryzyka związanego z zarażeniem. Obecnie udział e‑commerce w sprzedaży FMCG stanowi mniej więcej 1%, a prognozy uwzględniające aktualną dynamikę wzrostu mówią, że do 2022 roku może on wynieść nawet do 5%. Dla porównania, rynek brytyjski ma najwyższy w Europie wskaźnik udziału tego kanału w zakupach FMCG, który wynosi obecnie 6%.

Czy obecny trend się utrzyma? Zależy to od długości okresu, w którym obowiązywać będą obostrzenia społeczne z powodu pandemii, jak również od stopnia przygotowania największych graczy rynku FMCG do wprowadzania zmian i otwarcia się na e‑commerce. Już teraz zauważamy szybkie próby włączania się do kanału online przez tradycyjnych operatorów. Uruchamiane są kolejne projekty, np. przez Stokrotkę, Biedronkę czy Polomarket.

Ciekawym zjawiskiem, jakie obserwujemy w GS1 Polska, jest próba tworzenia platform internetowych o zasięgu lokalnym, które skupiają sklepikarzy z danego regionu, oferujących produkty spożywcze przez sieć. Kolejne tego typu rynki internetowe (marketplace) powstają jak grzyby po deszczu, próbując zaspokoić zapotrzebowanie konsumentów na bezpieczne, bezkontaktowe zakupy artykułów spożywczych. Platformy te, poszukując wiarygodnych danych produktowych, zgłaszają się do GS1 Polska po bazy produktowe identyfikowane numerem GTIN (kodem EAN).

Kolejnym trendem jest bardzo duże zainteresowanie naszych klientów kanałem online. Sklepy stacjonarne, producenci czy właściciele marek próbują w szybkim tempie zdobyć wiedzę o technikach i narzędziach potrzebnych do handlu internetowego. Przejście na sprzedaż wielokanałową przestało być tylko modnym hasłem z konferencji branżowych, dostępnym dla dużych podmiotów. Stało się realną szansą na szybsze dotarcie do klienta i zwiększenie własnej sprzedaży. Tylko w ostatnich trzech miesiącach pandemii przeprowadziliśmy 10 webinariów na temat skutecznej sprzedaży w internecie, w których wzięło udział niemal 1200 osób.

Firmy, które nie miały dotychczas doświadczeń z handlem online, stoją przed trudnym wyborem: własna witryna WWW czy sprzedaż za pośrednictwem platform typu marketplace. Jak zwykle odpowiedź brzmi: to zależy…

Handlem na rynkach internetowych zajmują się nie tylko mikro- i małe, ale także średnie i duże przedsiębiorstwa. W ostatnim czasie pojawiają się też ci najwięksi. Nowe formy sprzedaży stały się ważną częścią zarówno e‑commerce, jak i całej gospodarki. Rozwiązania typu marketplace niwelują bowiem bariery wejścia dla nowych podmiotów oraz umożliwiają ekspansję już istniejących. Poza tym kreują nowe rozwiązania i wyznaczają kierunki w cyfrowej gospodarce. Amazon, Alibaba i JD.com inwestują miliardy dolarów w infrastrukturę logistyczną, przyczyniając się tym samym do rozwoju regionu, w którym działają.

Co to jest marketplace i jaka jest jego specyfikacja?

Marketplace to platforma oferująca towary oraz usługi wielu sprzedawców, umożliwiająca ich zakup przez klientów. Najczęściej są to produkty pochodzące od zewnętrznych firm. Niektóre platformy oferują również swoje towary (np. Amazon, Allegro). Dostęp do sprzedaży przez inne podmioty jest warunkiem koniecznym istnienia marketplace. Sprzedawcy handlują towarami za pomocą znanych i często odwiedzanych przez internautów platform w zamian za podzielenie się częścią zysku ze sprzedaży. Model biznesowy rynków internetowych opiera się najczęściej na pobieraniu opłat za sprzedaż produktu na platformie. Opłaty te różnią się w zależności od platformy i kategorii sprzedawanych produktów. Sprzedaż na platformach internetowych umożliwia wejście na rynek przy stosunkowo niskich nakładach finansowych przedsiębiorstwa. Największe znaczenie ma dostęp do gotowych rozwiązań informatycznych, które umożliwiają uruchomienie sprzedaży nawet w kilkanaście minut.

Elementem łączącym skuteczną sprzedaż na platformach jest konieczność posiadania numeru GTIN, który w łatwy sposób pozwala zidentyfikować i odszukać produkt w internecie. Numer ten wymagany jest zarówno przez firmy Amazon, Google, jak i rodzimy marketplace Allegro, który deklaruje, że od 2020 roku wszystkie sprzedawane na platformie produkty posiadają numer GTIN.

Niewątpliwą zaletą platform sprzedażowych jest natychmiastowy dostęp do znaczącej liczby klientów, duża rozpoznawalność, miejsce pierwszego kontaktu (wiele osób zaczyna wyszukiwanie produktów od platform sprzedażowych), gotowe rozwiązania techniczne, system płatności i logistyka. Są one doskonałą okazją do testowania produktów i nowych rynków sprzedaży oraz zbierania informacji od klientów. Bez dużych inwestycji w kanały sprzedaży i dystrybucji można wypuścić kilka sygnalnych towarów i sprawdzić, czy jest na nie popyt i jakie są opinie klientów. Dla wielu handlowców platformy są więc kluczowym miejscem sprzedaży produktów. Taki kanał ma też oczywiście swoje wady, które zostały szczegółowo przedstawione w ramce:

Zalety i wady internetowych platform sprzedaży

Zalety

  • Rozpoznawalność marki marketplace’u

  • Duża liczba klientów w ramach jednej platformy

  • Niskie bariery wejścia (brak potrzeby inwestycji w platformę sprzedażową, znajomości aspektów prawnych itp.)

  • Dodatkowy kanał sprzedaży i źródło dochodów

  • Możliwość dotarcia do klientów zagranicznych

  • Wsparcie w sprzedaży i logistyce

  • Lepsza promocja produktów (mniej wydatków na pozycjonowanie w wyszukiwarkach i reklamę)

  • Zwiększenie wiarygodności sprzedawców

  • Dostęp do innowacyjnych rozwiązań (stosowanie nowych technologii, rozwiązań marketingowych, logistycznych przez platformy)

  • Dostęp do danych analitycznych i benchmarkingowych

Wady

  • Bardzo duża konkurencja innych sprzedawców w tym samym miejscu

  • Uzależnienie się od tego kanału sprzedaży i zaniedbanie rozwoju własnego sklepu internetowego

  • Wprowadzanie dość częstych zmian w zakresie polityki sprzedaży i opłat

  • Koszty obsługi (abonament lub opłata za wystawianie produktu, promowanie i prowizja od sprzedaży)

  • Restrykcyjne wymagania dotyczące opisów produktów, ich zdjęć, obsługi klientów

  • Ryzyko podchwycenia pomysłu i oferowania często sprzedawanych produktów przez marketplace lub innych sprzedawców

  • Ograniczone możliwości promowania własnej marki sklepu internetowego

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!