Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE

Dojrzałość cyfrowa szczepionką na koronawirusa

21 maja 2020 8 min czytania
Zdjęcie Rafał Pikuła - Redaktor MIT Sloan Management Review Polska. 
Rafał Pikuła
Per Markus Tornberg
Marcin Wojtaszek
Dr inż. Andrzej inż. Andrzej Kozak
Dojrzałość cyfrowa szczepionką na koronawirusa

Epidemia to krytyczny czas dla biznesu. Niemal wszystkie firmy czeka zastój i poważne straty, niektórym grozi bankructwo. Najlepiej w tej trudnej sytuacji poradzą sobie organizacje zaawansowane cyfrowo i te, w których praca zdalna jest standardem, a nie wyjątkiem.

Całe branże i sektory uległy wpływowi epidemii koronawirusa. Już w połowie marca br. 39% małych i średnich firm twierdziło, że rozprzestrzenianie się wirusa ma wpływ na ich funkcjonowanie – w większości negatywny. Kolejne zamykają swoje siedziby, wysyłają pracowników do pracy zdalnej, przenoszą spotkania do świata wirtualnego, próbują reorganizować modele pracy. Oczywiście, nie we wszystkich branżach takie rozwiązanie ma rację bytu, a wiele z tych firm, w których taka zmiana byłaby możliwa, nie jest przygotowanych. Dla wielu firm czas epidemii to poważny kryzys biznesowy, na który jednak można było się przygotować.

Gdy praca zdalna to konieczność

Firmy przed transformacją cyfrową albo na początku tej drogi często nie mają przygotowanych procedur dotyczących masowej pracy zdalnej. Jeżeli w konkretnej firmie praca zdalna była rzadkością albo przywilejem przyznawanym za wyniki czy lojalność, przejście całej organizacji na model home office może być problemem. Warto przy tym pamiętać, że praca zdalna nie jest nigdy dokładnym odbiciem tradycyjnego modelu, to raczej ersatz i to od firmy zależy, w jakim stopniu jest w stanie skutecznie imitować standardowy sposób działania.

W dojrzałych cyfrowo firmach – w których praca niestacjonarna, zarządzanie zdalne, rozproszone zespoły nie są niczym wyjątkowym – są odpowiednie procedury uwzględniające bezpieczeństwo, potrzeby pracowników i zespołów, a także określające wymagania techniczne i technologiczne. Procedury powinny uwzględniać zarówno rozwiązania doraźne, jak i długoterminowe, zależnie od poziomu skomplikowania zadań i procesów.

Złote zasady home office

Polityka bezpieczeństwa zakłada analizę ryzyka związaną z modelem pracy zdalnej, możliwe błędy i sytuacje, które mogą się zdarzyć. Pracownicy powinni być przeszkoleni w zakresie cyberbezpieczeństwa. Czas pracy zdalnej to bardzo newralgiczny moment, jeżeli chodzi o ataki cyfrowe. Niektóre firmy na czas masowej pracy zdalnej wprowadzają stanowisko koordynatora ds. cyberbezpieczeństwa, którego zadaniem jest jak najczęstsze informowanie o możliwych zagrożeniach i zdalne doradzanie pracownikom w sytuacjach podejrzanych. Także pracownicy powinni konsultować z koordynatorem swoje działania – np.: otwieranie nieznanych załączników, linków, wysyłanie poufnych dokumentów.

Podczas analizy bieżących potrzeb należy uwzględnić cele i zadania firmy i poszczególnych zespołów, a także ewentualne możliwości zmiany planów i założeń w sytuacji wyjątkowej. W tym aspekcie warto również zwrócić uwagę na naturalne predyspozycje pracowników. W pracy zdalnej można wyznaczyć zatrudnionym zmiany, tak by nie przeciążyć połączeń z siecią firmową/zakładową, a także – a może przede wszystkim – domowej sieci, której przepustowość może być ograniczona. Dobrym rozwiązaniem jest także dostosowanie modelu pracy do naturalnych skłonności pracowników. Część z nich może i lubi pracować rano i popołudniami, część zaś może pracować wieczorami czy nocą (o ile nie koliduje to z ich obowiązkami i nie sprawia im trudności).

Zalecane jest też stosowanie kompresji e‑dokumentów, komunikacja przez telefony stacjonarne (nie obciążają sieci cyfrowej) i wdrożenie polityki ALARP (od ang. as low as reasonably practicable) oznaczającej „korzystanie z sieci tak oszczędzanie, jak to możliwe”. W praktyce może to oznaczać zakaz korzystania z internetu w celach rozrywkowych podczas sezonu pracy zdalnej. Nie warto tutaj zapominać o szczególnej roli zespołów IT – w okresie pracy zdalnej zarówno helpdesk, jak i specjaliści ds. utrzymania sieci są kluczowym ogniwem każdej firmy. W wyjątkowych sytuacjach można skorzystać ze wsparcia zewnętrznych firm, a na pewno przydać się mogą rozwiązania SaaS, IaaS (Ideation as a Service – o tym więcej w dalszej części tekstu) i cloud computingu.

Piszemy o kwestiach technicznych i technologicznych, bo mają one kluczowe znaczenie. Firmy, które poważnie podchodzą do pracy zdalnej, regularnie badają urządzenia sieciowe i możliwości połączeń, a także dostępność zasobów (również kopii zapasowych) i narzędzi chmurowych. Wiele firm stawia także na bezpieczne połączenia – protokół SSL, ochrona IDS/IPS i DDOS czy stosowanie usługi VPN. Cyfrowo dojrzała firma posiada również odpowiednie zasoby sprzętowe – w sytuacji epidemii nie pojawiła się nagła potrzeba dokupienia np. laptopów, i to po zawyżonej cenie, bez przetargu. Praca na sprzęcie przynoszonym z domu jest bowiem sprzeczna ze wszystkimi standardami. Polityka BYOD – bring your own device – powinna być absolutną ostatecznością. Używanie domowego komputera – na którym mogą ukrywać się wirusy – to duże ryzyko dla całej organizacji.

Mówiąc o przygotowaniu technologicznym, nie można zapominać o narzędziach wirtualnych i aplikacjach. Skype nie zawsze sprawdza przy rozmowach wielokanałowych. Alternatywnym rozwiązaniem w zakresie wideokomunikacji może być np. aplikacja Zoom, która zapewnia warunki zbliżone do pracy w biurze.

Transformacja cyfrowa na skróty

Dojrzałe cyfrowo firmy odpowiednio wcześnie mają opracowaną strategię, o której pisaliśmy powyżej. Część z tych organizacji korzysta w trakcie transformacji cyfrowej z pomocy zewnętrznych firm, które nie tylko odpowiadają za konfiguracje sprzętowe na wielu płaszczyznach (aplikacyjnej, sieciowej, serwerowej, bezpieczeństwa), ale też dostarczają odpowiednie rozwiązania, takie jak sprzęt, licencje, hosting, usługi, wsparcie i doradztwo.

Paradoksalnie, czas epidemii może być przełomem dla biznesu i motywacją do poważnego podejścia do tematu cyfrowej transformacji. Jeszcze kilka lat temu działy IT w firmach były traktowane po macoszemu – często postrzegane jedynie przez pryzmat kosztów. Sytuację zaczęły zmieniać w ostatnich latach presja płacowa, rosnące znaczenie technologii w biznesie i trudności z dostępem do siły roboczej. Czas epidemii sprawił, że znaczenie IT w organizacjach rośnie jeszcze bardziej.

Wśród działań ad hoc, które IT może podjąć na rzecz firmy w sytuacji kryzysowej, wyróżnić można na przykład korzystanie ze wspomnianego Ideation as a Service. IaaS to usługa oferowana przez niektórych dostawców IT, która umożliwia szybkie przetestowanie i zweryfikowanie nowych pomysłów na cyfrowy biznes, a także stworzenie prototypu systemu IT (tzw. MVP – Minimum Viable Product). Gdy czas nagli, skorzystanie z IaaS i wprowadzenie szybki zmian cyfrowych może być skuteczną namiastką transformacji cyfrowej. Dla niedojrzałych cyfrowo firm może być to jedyna szansa w dobie przymusowej zmiany modelu biznesowego.

Kto zyska na epidemii?

Przejście w 100% na model zdalny jest długotrwałym procesem, który wymaga zmian przyzwyczajeń oraz kultury pracy w organizacji. Próba zbyt szybkiej zmiany wiąże się z ryzykiem pojawienia się chaosu i utrudnieniami funkcjonowania firmy. Należy używać narzędzi do pracy zdalnej i rozproszonej, charakterystycznych dla start‑upów, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego modelu pracy. Bezprecedensowa sytuacja, którą wywołała epidemia koronawirusa, zmusza wiele firm to zmiany modelu pracy. Firmy prowadzące szkolenia muszą przestawić się na e‑learning, branża eventowa – na streaming wydarzeń i tak dalej. Dojrzałe cyfrowo firmy dokonają tej zmiany szybko i bez większych strat, nieprzygotowane podmioty mogą zniknąć z rynku. W tej sytuacji epidemia może okazać się szansą na wzrost dla tej pierwszej grupy. Tak jak w każdym kryzysie wielcy (przygotowani, dojrzali cyfrowo) zyskają, mali (przed transformacja cyfrową) stracą.

Jest jeszcze trzecia grupa firm – te w trakcie transformacji cyfrowej, które z mniejszymi lub większymi stratami przetrwają czas epidemii. Dla nich to może być czas eksperymentów i postawienia wszystkiego na jedną kartę. Znika bowiem pytanie: „Kiedy przeprowadzić transformację cyfrową?”.

W obecnych warunkach dużo łatwiej jest przetestować nawet najgorsze scenariusze, ale za to w warunkach bojowych. Warto zebrać i wyciągnąć wnioski z tej sytuacji oraz zainicjować program transformacji cyfrowej jako stały element strategii rozwoju firmy. Wiele rozwiązań powstaje w końcu ad hoc, więc warto przyglądać się trendom technologicznym, ale również pomysłom, które wdraża konkurencja. W momencie spowolnienia można popracować nad analizą sprzedaży, kosztów, raportowaniem. To szansa na poprawę procesów i zadbanie o UX, customer support i inne zagadnienia, na które brak zazwyczaj czasu. Czas choroby może być skuteczną lekcją, z której warto skorzystać.

Koronawirus a przemysł

Epidemia może mocno uderzyć w przemysł surowcowy i produkcyjny. Paradoksalnie, ucierpieć mogą, i to niezależnie, zarówno dojrzałe cyfrowo firmy, jak i te przed transformacją cyfrową. Dla tych pierwszych, gdzie wysoki jest poziom automatyzacji produkcji i wytwarzania, zagrożeniem mogą być przerwy w dostawie prądu i przeciążenia sieci – co jest możliwe w sytuacji przedłużającej się epidemii. Zatrzymanie sterowanych cyfrowo maszyn może powodować ogromne straty.

W przypadku analogowych firm ogromnym problemem mogą być braki zasobów ludzkich. W górnictwie czy hutnictwie szereg działań wykonują fizycznie ludzie. Ich nieobecność – spowodowana np. kwarantanną – może grozić wyłączeniem pieca hutniczego czy wanny szklarskiej, co jest równoznaczne z ich zniszczeniem.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!