Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
Komunikacja
Magazyn (Nr 11, listopad 2021 - styczeń 2022)

Chmura, czyli demokracja

1 listopada 2021 7 min czytania
Materiał Partnera
Chmura, czyli demokracja

Jeszcze niedawno rozwiązania IT kojarzyły się z czymś drogim, elitarnym. Wymagały nakładów na własną infrastrukturę oraz budowania licznego zespołu IT. W przypadku rozwiązań innowacyjnych niezbędne było zatrudnianie naukowców lub współpraca z uniwersytetami. W związku z wysokim progiem wejścia trudne było prototypowanie, co z kolei ograniczało możliwość eksperymentowania z nowymi usługami czy sposobami pracy.

Partnerem materiału jest Objectivity Polska

Kilka lat temu nastąpił przełom. Wraz z pojawieniem się chmury sytuacja na rynku zaczęła ewoluować. Zmiany postępowały stopniowo, w skali IT można powiedzieć, że na początku nawet powoli. Sama chmura także zmieniała się przez lata (i ciągle się zmienia), przedstawiając coraz nowsze możliwości oraz demokratyzując dostęp do nowoczesnych narzędzi i technik operacyjnych.

Demokracja rozwiązań cyfrowych

Dlaczego mowa tu o demokracji? Dzięki chmurze każdy może decydować o tym, jak będzie wyglądać jego cyfrowy ekosystem. To oznacza konkretną władzę. I choć nie jest to władza, która „da” nam cokolwiek za darmo, pozostawia nam ona wybór, kiedy naszego rozwiązania używamy, kiedy płacimy, z czego budujemy i kiedy przestajemy używać lub płacić.

Poziomy demokracji

Podstawą jest demokratyzacja infrastruktury. Nie musimy szukać miejsca na serwery, zatrudniać techników i ochroniarzy. Nie potrzebujemy umów hostingowych w różnych krajach. Chmura pozwala nam elastycznie zwiększać i zmniejszać zaalokowaną pulę obliczeniową oraz przestrzeń do przechowywania danych. Co ważne, możemy to zrobić praktycznie na żądanie, na skalę, która wcześniej nie była możliwa. Możemy też z tego zrezygnować właściwie od ręki, choć oczywiście wtedy należy się liczyć z kosztami konsekwencji dla naszego biznesu.

Wartością dodaną chmury jest demokratyzacja usług. Dzięki chmurze bardzo szybko możemy wdrożyć usługi usprawniające naszą działalność, np. systemy ERP lub CRM, narzędzia do pracy zdalnej czy rozwiązania specjalistyczne, np. dotyczące łańcucha dostaw. Nie do przecenienia jest dostępność rozwiązań, które wspomogą nas w kontaktach z klientami, co przełoży się na ich większe zadowolenie i przywiązanie do współpracy z nami.

Języczkiem u wagi jest jednak obecnie demokratyzacja eksperymentowania i innowacji.

Chmura pozwala nam wypróbować rozwiązania, które kiedyś były dostępne tylko dla organizacji blisko współpracujących z uniwersytetami. Dzięki pracy tysięcy inżynierów i naukowców mamy dostęp na życzenie do usług sztucznej inteligencji czy masowej obróbki danych. Możemy zmierzyć wpływ tych rozwiązań za pomocą eksperymentalnych wdrożeń do starannie wyselekcjonowanych grup użytkowników. A do tego nie są wymagane milionowe inwestycje.

Koniec z wymówkami

Statystyki podają, że w Polsce wciąż nie korzystamy z tych możliwości. Według danych zebranych przez Eurostat wprawdzie dokonaliśmy dużego skoku pomiędzy 2018 a 2020 rokiem, ale ciągle jesteśmy w tyle za większością krajów Unii Europejskiej. Do tej pory mogliśmy tłumaczyć to różnorakimi barierami, np. brakiem lokalnych centrów danych chmury, ograniczonymi środkami na rozwój chmury od globalnych dostawców chmury publicznej, brakiem wsparcia naszego regionu i języka czy utrudnionym dostępem do specjalistów. Tymczasem te bariery znikają jedna po drugiej. Microsoft i Google we współpracy z Operatorem Chmury Krajowej otwierają centra w Polsce. Zapewniają wsparcie inwestycyjne w przeprowadzaniu eksperymentalnych i innowacyjnych wdrożeń chmury, zwiększających konkurencyjność.

Jednym z filarów ciągle debatowanego Krajowego Planu Odbudowy ma być również budowanie przewagi konkurencyjnej w oparciu o chmurę. I wreszcie – jako region jesteśmy zagłębiem specjalistów od dawna pracujących dla światowych rynków. Obserwujemy też masową migrację specjalistów z sąsiednich państw. Upowszechnienie pracy zdalnej otworzyło nam dostęp do inżynierów z całego świata. Czas, aby ci eksperci pracowali również na rynku polskim.

Przyspieszony kurs innowacji

Jako kraj po 1989 roku odbyliśmy przyspieszony kurs demokracji. W ciągu 30 lat nadrobiliśmy większość dystansu do krajów, które pracowały na swoją pozycję znacznie dłużej. Podobnie w przypadku chmury musimy szybko zrozumieć i podjąć proces jej adopcja. Kluczowe jest opanowanie podstaw, ale (w odwołaniu do opisanych wcześniej poziomów demokracji) nie możemy sobie pozwolić na zatrzymanie się na kilka lat na poziomie infrastruktury. Taka sytuacja wciąż ma miejsce w przypadku niektórych firm na zachodzie.

Jeśli polskie firmy chcą konkurować na rynku globalnym, muszą szybko przejść do etapu innowacji. Pracując wiele lat w branży, można dostrzec, że liderzy znacząco eksplorują możliwości chmury. Doświadczenie ukazuje wiele ciekawych zastosowań: wykrywanie anomalii w sposobie pracy krytycznych urządzeń, prognozowanie cen produktów, modelowanie rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń w powietrzu, grupowanie komórek różnie reagujących na substancje czynne, automatyzacja klasyfikacji kandydatów w procesie rekrutacji, rekomendowanie ścieżek karier, masowe wyszukiwanie aktywów o niedoszacowanej wartości. To wszystko jedynie przykłady z licznej grupy już istniejących rozwiązań.

Jak zrobić to dobrze?

Powyższe zastosowania związane z pełnym wykorzystaniem „demokracji chmurowej” pokazują, że chmura nie dotyczy wyłącznie działu IT. A jeśli chwilowo tak jest, od razu warto poszukać innych, bardziej biznesowych motywacji. Warto też wyjść z pułapki wdrażania chmury jedynie w ramach poszukiwania oszczędności. Nawet w takiej sytuacji naszym celem powinno być uwolnienie pieniędzy na dalsze usprawnienia i innowacje. W szerszej perspektywie spróbujmy użyć chmury do zwiększenia przychodów, dotarcia do klientów nowymi kanałami. Takie szacowanie może być trudne, lecz dzięki narzędziom do prognozowania kosztów chmury i odpowiedniemu know‑how jest ono wykonalne.

W ostatecznym rozrachunku uzyskanie oszczędności oraz nowych dochodów pozwoli zbudować zdrowe uzasadnienie biznesowe i policzyć zwrot z inwestycji. Podczas kalkulacji pamiętajmy, że adopcja chmury to tak naprawdę niekończący się proces. Powinniśmy być szybcy, ale nie za szybcy. Liczy się dojrzałość podejścia. Na szczęście wiele firm na świecie przetarło już ten szlak, a wiodący dostawcy chmury oraz ich partnerzy dysponują narzędziami, które ułatwią nam poruszanie się po nim. Tutaj nasuwa się pytanie: czy rozwiązania chmurowe powinniśmy wprowadzać na własną rękę?

Czy jednak warto zaangażować w ten proces partnera, który rozumie nasz biznes i dysponuje odpowiednią wiedzą dotyczącą technologii? Jaki obszar IT mu powierzyć? Czy wprowadzać go w sedno naszej działalności, czy tylko w zadania poboczne; w innowacje czy tylko w administracyjne, powtarzalne działania? Bez wątpienia ogromne znaczenie ma współpraca z partnerem, który wie, jak korzystać w pełni z demokracji i możliwości chmury. Tworzenie własnych działów IT to wyzwanie, od którego wiele firm nie ucieknie. Jednakże w tym kluczowym momencie być może warto skoncentrować się na rozwoju biznesu, a skalowanie działu IT pozostawić dostawcy, który posiada doświadczenie z innych rynków i dziedzin. Właśnie tak możemy nadrobić stracony czas.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak Polska przegoniła Szwajcarię? Sukces, o którym trzeba mówić!

Według MFW, Polska w tym roku awansuje na 20. miejsce wśród największych gospodarek świata, zastępują Szwajcarię na ostatnim miejscu tego prestiżowego rankingu. To wydarzenie ma charakter symboliczny i jest efektem transformacji gospodarczej Polski oraz dynamicznego rozwoju w ostatnich latach. Genezę tego sukcesu analizuje dr Marcin Piątkowski, w niezwykły sposób opowiadając o „polskim cudzie gospodarczym”.

GenAI w marketingu: od eksperymentów do strategii

Dyrektorzy marketingu na całym świecie redefiniują swoją rolę dzięki GenAI – od automatyzacji po wzrost przychodów. Najnowsze badanie BCG pokazuje, że 83% CMO z optymizmem patrzy na generatywną sztuczną inteligencję, a 71% planuje wielomilionowe inwestycje w jej rozwój. GenAI nie tylko zmienia sposób tworzenia treści i personalizacji ofert, ale także staje się fundamentem agentowych rozwiązań obsługujących klientów w czasie rzeczywistym. W artykule analizujemy, jak GenAI ewoluuje z narzędzia eksperymentalnego do kluczowego komponentu strategii marketingowej – i co to oznacza dla przyszłości tej funkcji w firmie.

Dyskryminacja ze względu na wiek Zdemaskuj ukryty ageizm w twojej organizacji
Jak liderzy mogą identyfikować uprzedzenia wpływające na pracowników oraz klientów? Oto pięcioczęściowy model audytu ageizmu, zawierający praktyczne pytania, które zainicjują kluczowe rozmowy i pomogą wprowadzić zmianę w organizacji. Wiele firm wciąż nie wykorzystuje potencjału rosnącej „gospodarki długowieczności”, czyli wartości ekonomicznej, jaką tworzą osoby po 50. roku życia jako konsumenci i pracownicy. Biznes często pomija tę […]
Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!