Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Przełomowe innowacje

Akwizycja dobrze zaplanowana

1 września 2019 6 min czytania
Mikołaj Konopka
Jarosław Szanajca
Jarosław Górski
Magdalena Reńska
Aleksander Krakowski
Akwizycja dobrze zaplanowana

Zakup Euro Stylu przez Dom Development poprzedziły długie przygotowania obu stron. Opłaciło się, gdyż udało się osiągnąć efekt synergii – każda z organizacji zyskała. Jak działać, by w mądry sposób łączyć siły i wychodzić poza standardowe wzorce przejęć?

Partnerem materiału jest Euro Styl.

Na trójmiejskim rynku nieruchomości mieszkaniowych Euro Styl to marka o ugruntowanej pozycji. Dwa lata temu weszła w skład Grupy Kapitałowej Dom Development, połączone siły obu organizacji znacznie zwiększyły tempo swojej działalności na polskim rynku. O tym, jak zaplanować proces połączenia dwóch uznanych przedsiębiorstw, opowiadają: Mikołaj Konopka, prezes zarządu Euro Styl, a zarazem członek zarządu Dom Development; Jarosław Górski, członek zarządu Euro Styl i dyrektor finansowy firmy; Magdalena Reńska, członek zarządu Euro Styl, a także dyrektor zarządzająca, oraz Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development i członek zarządu Euro Styl.

Jakie kroki poprzedziły połączenie Euro Stylu z Dom Development oraz, jak przebiegała integracja obu organizacji? Z jakimi wyzwaniami się państwo mierzyli?

Mikołaj Konopka: Jeszcze przed zakupem Euro Stylu, Dom Development przyglądał się nie tylko naszym wynikom finansowym, ale też sprawności naszej firmy i jej kulturze organizacyjnej. Nie ukrywam, że my też obserwowaliśmy Dom Development. Okazało się, że odnaleźliśmy wiele zbieżnych obszarów, mamy też podobne wartości. Niewątpliwie dużym wyzwaniem było dostosowanie systemu raportowania zarówno menedżerskiego, jak i finansowego do standardów grupy Dom Development. Jednocześnie wzrost skali działalności oraz ujednolicenie procesów pozostaje celem, który Euro Styl postawił sobie na nadchodzące lata.

Jak zmienił się Euro Styl z perspektywy dyrektora finansowego. Jak wyglądała spółka przed akwizycją przez Dom Development i po niej?

Jarosław Górski: Przy dobrze funkcjonujących organizacjach z określoną historią biznesową zmiany nie powinny następować zbyt szybko. Jednak ze względu na wymogi formalne w krótkim czasie od połączenia istotnie poszerzyliśmy zakres raportowania menedżerskiego. Wiązało się to z pewnym wysiłkiem intelektualno‑organizacyjnym, jednak doprowadziło do zastosowania solidnych narzędzi do planowania oraz bieżącego kontrolingu. Po akwizycji zastąpiliśmy CRM funkcjonujący w Euro Stylu wyższej klasy systemem wspierającym sprzedaż i obsługę klientów, z powodzeniem wykorzystywanym przez Dom Development. Czerpiemy korzyści z użytkowania wspólnej platformy, zarządczo wsparły nas również nowy CRM oraz narzędzie do kompleksowej analizy danych (business intelligence). Z punktu widzenia osoby odpowiedzialnej za pion finansowy w Grupie Kapitałowej Euro Styl doceniam także łatwiejszy dostęp do finansowania. Ukrytą wartością dodaną rozłożoną w czasie (nazywam ją ukrytą ze względu na to, że trudno ją mierzyć) jest wymiana doświadczeń we wszystkich obszarach organizacji.

Jak podeszli państwo do komunikacji i rebrandingu po połączeniu? Jakie kroki zostały podjęte w pierwszej kolejności?

Magdalena Reńska: Pierwszym krokiem była decyzja dotycząca nazwy: pozostawić Euro Styl czy może zmienić na Dom Development? Niezależna, zewnętrzna analiza wykazała wysoką rozpoznawalność i wymierną wartość naszego brandu. Dość szybko postanowiliśmy więc o pozostawieniu nazwy spółki Euro Styl, jednak chcieliśmy także wykorzystać siłę marki Dom Development. Stworzyliśmy zatem nowe logo zbliżając się kolorystycznie i dodaliśmy dopisek: Grupa Dom Development. Przy rebrandingu natomiast najistotniejsza była dla nas spójność procesu. Miało być krótko, zauważalnie, w sposób przyjazny dla klientów oraz bez zbędnego formalizowania. Dla odmiany wybór logo był kilkuetapowym, złożonym procesem. Wymiana wszystkich starych znaków na nowe w bardzo krótkim czasie była logistycznym wyzwaniem, jednak nasz zespół marketingowy spisał się doskonale – wszystko przeprowadziliśmy terminowo.

Jak połączenie obu firm wpłynęło na ofertę dla klientów? Jakie segmenty rynku są obecnie dla państwa najbardziej perspektywiczne?

Magdalena Reńska: Jako grupa kapitałowa będąca największym deweloperem mieszkaniowym w Polsce mamy szerokie możliwości. Wynikają one z silnego zaplecza finansowego oraz dużej wiarygodności, co pozwoliło nam rozszerzyć bank ziemi. Działamy zarówno w segmencie popularnym, jak i w segmencie apartamentów o podwyższonym standardzie. Naszym celem jest oferowanie najlepszego produktu z każdej z półek. Dużą wagę przywiązujemy do kreacji produktu, niezawodnych rozwiązań technicznych i architektury. Każda inwestycja jest kompleksowo, ale też w detalu analizowana przez zespół naszych ekspertów.

Co nowego do Grupy Kapitałowej Dom Development wniosło przejęcie Euro Stylu?

Jarosław Szanajca: Przejęcie Euro Stylu wzmocniło obie firmy. Dla Dom Development była to strategiczna decyzja o wejściu na nowy rynek geograficzny, o dużych perspektywach rozwoju. W efekcie zwiększyliśmy skalę działalności do rekordowego poziomu, stając się największym graczem na rynku mieszkaniowym w Polsce. Trójmiejski rynek jest drugim największym rynkiem sprzedaży Grupy Dom Development. Z kolei Euro Styl, będąc w grupie o silnej pozycji rynkowej, ma większe możliwości rozwoju i uruchamiania jeszcze większej liczby projektów. Wzajemna wymiana doświadczeń dotyczących m.in. obsługi klienta, narzędzi sprzedażowych czy generalnego wykonawstwa wzmocniła obie spółki.

Jakie trendy będą kształtować polski rynek nieruchomości mieszkaniowych w najbliższych latach?

Mikołaj Konopka: Drogie działki, czasochłonny i złożony proces wprowadzania inwestycji do sprzedaży jak również wysokie koszty wytworzenia powodują wzrost cen jednostkowych mieszkań. Większe mieszkania ze względu na ceny są coraz trudniej dostępne dla klientów. Dostrzegamy jednak wzrastające zainteresowanie najlepszymi lokalizacjami, z doskonałym dostępem komunikacyjnym, nawet kosztem zmniejszenia metrażu mieszkania. Średnio zamożni klienci przedkładają bowiem wygodne, miejskie życie ponad duże metraże czy domy poza miastem, co wiąże się z koniecznością czasochłonnych dojazdów. Bliskość transportu szynowego, szkół, przedszkoli, zieleni to dziś najczęstsze determinanty zakupu mieszkania w danej lokalizacji. Dostrzegamy też wzrastającą świadomość klientów co do estetyki i jakości. Architektura i funkcjonalnie zagospodarowane otoczenie są bardzo istotnymi elementami kreacji produktu. To wszystko wpisuje się w trend zabudowy wielofunkcyjnej i tym samym miastotwórczej.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Hiperrealistyczna ilustracja przedstawia przestronne, nowoczesne atrium o minimalistycznym wystroju. W centralnym punkcie podłogi znajduje się świetlista rozeta kompasu, symbolizująca moralne centrum organizacji. Nad nią unoszą się transparentne, kolorowe panele w chłodnych i ciepłych tonacjach, zawieszone w przestrzeni na różnych wysokościach. Naturalne światło wpada przez świetliki dachowe, tworząc spokojną, refleksyjną atmosferę. Całość emanuje równowagą między strukturą a wartościami, technologią a etyką. Lekcje strategii etycznej AI od Grupy H&M

Podejście globalnego detalisty do etyki sztucznej inteligencji zakłada, że formalne procedury mają ograniczony zasięg. Menedżerowie koncentrują się na wzmacnianiu moralnego kompasu wszystkich pracowników – tak, by potrafili podejmować trafne decyzje, krok po kroku, rozmowa po rozmowie.

Sztuczna inteligencja zmienia sposób funkcjonowania organizacji – i właśnie dlatego stanowi wyzwanie etyczne. Kto powinien ponosić odpowiedzialność za zautomatyzowane decyzje i działania? Jak szeroka powinna być decyzyjność algorytmów? Jak projektować interakcje między ludzkim umysłem a maszyną? Jak technologia wpływa na pracowników? Gdzie w systemie kryją się uprzedzenia?

Firmy, regulatorzy i decydenci starają się znaleźć trwałe zasady etyczne, które pomogą im poruszać się w tym moralnym labiryncie. Zazwyczaj stosują pozornie logiczne podejście: najpierw identyfikują uniwersalne wartości (takie jak przejrzystość, sprawiedliwość, autonomia człowieka czy możliwość wyjaśnienia decyzji), następnie określają praktyczne zastosowania tych wartości (np. w procesach decyzyjnych czy rekrutacji wspieranej przez AI), a na końcu formalizują je w kodeksach postępowania. Założenie jest takie, że kodeksy etyczne powinny mieć pierwszeństwo przed „kodeksem obliczeniowym” AI.

EKF 2025 - debata prezesów banków Debata prezesów banków w ramach EKF 2025 zapewniła wiele wniosków dla polskiego biznesu

Europejski Kongres Finansowy co roku ściąga światowej klasy ekspertów i oferuje szeroką gamę paneli dyskusyjnych w tematyce finansów i gospodarki. Niemniej, prawdziwym gwoździem programu jest tradycyjnie finał w formie debaty prezesów największych banków. 4 czerwca 2025 roku ponownie w Sopocie doszło do spotkania najważniejszych decydentów polskiego sektora finansowego.

Tegoroczną edycję debaty poprowadzili Brunon Bartkiewicz, członek rady programowej EKF oraz Iwona Kozera, partnerka zarządzająca EY Consulting w Polsce. Wzięło w niej udział aż 10 prezesów zarządów największych polskich banków: Michał Bolesławski (ING Bank Śląski),  Elżbieta Czetwertyńska (Citi Handlowy), Przemysław Gdański (BNP Paribas Bank Polska), João Bras Jorge (Millennium S.A.), Cezary Kocik (mBank), Michał Gajewski (Santander Bank Polska), Cezary Stypułkowski, (Banku Pekao), Szymon Midera (PKO Bank Polski), Adam Marciniak, (VeloBank S.A.) oraz Piotr Żabski (Alior Bank). Co roku, jest to jedyna taka okazja w której uczestniczy tak wiele osób tak ważnych dla polskiej gospodarki.

Formuła debaty

Przed rozpoczęciem właściwej części debaty, uczestnicy mieli okazję posłuchać wystąpienia przewodniczącego KNF, Jacka Jastrzębskiego. Zaapelował on o rozwój rynku kapitałowego, aby odciążyć banki od ryzykownych inwestycji. Zaznaczył także konieczność bliskiej współpracy sektora bankowego z firmami technologicznymi oraz potrzebę ustanowienia odpowiednich regulacji w zakresie ochrony danych. Następnie, firma EY przedstawiła wyniki ankiety przeprowadzonej z zarządami banków uczestniczących w wydarzeniu. Za podwaliny do dyskusji posłużyły także wnioski z trzech eksperckich okrągłych stołów:

  • makroekonomicznego
  • technologicznego
  • ryzyka.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!