Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Komunikacja
Magazyn (Nr 11, październik - listopad 2021)

Telematyka wspiera digitalizację przewoźników

1 października 2021 7 min czytania
Telematyka wspiera digitalizację przewoźników

Cyfryzacja i visibility to hasła, które w branży TSL robią zawrotną karierę. Nie tylko pandemia, ale także duzi gracze i cyfrowe platformy zmieniły obraz rynku, wymagając od swoich użytkowników rzetelnych danych i dzielenia się informacjami z klientami. Naprzeciw tym oczekiwaniom przychodzi telematyka.

PARTNEREM MATERIAŁU JEST FIRMA WEBFLEET SOLUTIONS

SYSTEMY TELEMATYCZNE POZWALAJĄ OKREŚLAĆ m.in., gdzie jest ładunek, czy transportowany jest właściwą trasą i we właściwy sposób oraz kiedy zostanie dostarczony do finalnego odbiorcy. Trzeba jednak pamiętać, że celem visibility jest nie tylko zapewnienie transparentności, ale przede wszystkim lepsze planowanie, kontrola, wzrost wydajności i poprawa bezpieczeństwa.

Z badań Webfleet Solutions przeprowadzonych w zeszłym roku wśród przedstawicieli 200 firm transportowych wynika, że 80% przewoźników ma już wdrożone jakieś rozwiązanie telematyczne i wykorzystuje je w głównej mierze do monitoringu i lokalizacji pojazdów, monitoringu zużycia paliwa oraz raportowania głównych parametrów floty. Te same badania wskazały, że jednym z priorytetów firm transportowych poza redukcją kosztów i wzrostem wydajności jest obecnie poprawa bezpieczeństwa, co wpływa nie tylko na koszty, ale też na wiarygodność operatorów transportowych.

Bezpieczeństwo trzeba rozpatrywać wielowymiarowo – jako bezpieczeństwo kierowcy, bezpieczeństwo pojazdu oraz bezpieczeństwo przewożonego ładunku. Wszelkie uszczerbki w tych obszarach mogą wygenerować ogromne koszty dla przewoźników, wynikające z ubezpieczenia, przestojów, usuwania skutków awarii czy kolizji, nie wspominając już o dodatkowym stresie i rysach na wizerunku.

System wideo ze sztuczną inteligencją chroni pojazd i kierowcę

Statystyki bezpieczeństwa nie są optymistyczne – przyczyną ok. 95% wypadków na drodze jest błąd ludzki, a jeden na dziesięciu kierowców zawodowych przyznaje, że zdarzało mu się zasnąć za kierownicą! Jednym z rozwiązań, które mogą zapobiec tego typu zdarzeniom, jest WEBFLEET Video – system, który łączy nagrania z kamer samochodowych z danymi na temat jazdy, zapewniając pełen kontekst zdarzeń drogowych. Kamera w kabinie kierowcy posiada dodatkowo wbudowane funkcje sztucznej inteligencji, które rozpoznają ryzykowne zachowania, m.in. rozproszenie uwagi, korzystanie z telefonu podczas jazdy, niewłaściwe zapięcie pasów, i ostrzegają kierowcę, aby mógł skorygować swoje zachowanie, zanim dojdzie do niebezpiecznych incydentów na drodze.

Telematyka wideo to bardzo skuteczne narzędzie w walce z fałszywymi oskarżeniami w kolizjach drogowych. Problem z liczbą roszczeń ubezpieczeniowych, często niezawinionych bezpośrednio przez kierowców, ma wiele firm transportowych, co potwierdza raport Webfleet Solutions Europejskie badanie bezpieczeństwa drogowego 2021. Wynika z niego, że przeciętna flota otrzymuje średnio do trzech roszczeń miesięcznie. Większość flot została pociągnięta do odpowiedzialności za 21–30% kolizji, w których uczestniczyły ich pojazdy. Jednocześnie większość uważa, że tak naprawdę była odpowiedzialna tylko za 0–10% wypadków.

WEBFLEET to wiodące w branży telematycznej najnowocześniejsze rozwiązanie do zarządzania flotą pojazdów oferowane w modelu SaaS.

Jako jedna z pierwszych rozpoczęła testy WEBFLEET Video firma transportowa Janiszewski Thermotransport. Zaraz po montażu rozwiązania jeden z pojazdów tej firmy, wyposażony w kamerę sprzężoną z systemem telematycznym, uczestniczył w kolizji spowodowanej przez inne auto w trakcie manewru wyprzedzania. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez system i posłużyło jako materiał dowodowy w sprawie, ponieważ wypadek niezawiniony przez kierowcę ciężarówki był bardzo poważny – zakończył się dachowaniem jednego z uczestników zdarzenia. Wykorzystanie nagrania wideo usprawniło proces związany z ustaleniem sprawcy i obsługą wniosków ubezpieczeniowych. Zmniejszyło też stres kierowcy i zdjęło z jego barków konieczność udowadniania swojej wersji zdarzeń.

Kontrola opon 24/7 to oszczędność czasu, paliwa i mniej przestojów

Większość awarii samochodów ciężarowych na europejskich drogach jest spowodowana problemami związanymi z oponami i nieodpowiednim w nich ciśnieniem. Dane statystyczne z UK wskazują, że problem dotyczy aż 87% incydentów, w których biorą udział samochody ciężarowe na drogach głównych i autostradach. Efektem jest średnio dwugodzinny przestój. Poza tym niedopompowane opony zwiększają opór toczenia, co skutkuje większym zużyciem paliwa (20‑procentowy spadek ciśnienia przyczynia się do wzrostu zużycia paliwa średnio o 2,5%) oraz negatywnie wpływa na czas hamowania i kontrolę prowadzenia pojazdu. Ręczne sprawdzanie ciśnienia jest czasochłonne, zaś powolne uchodzenie powietrza jest bardzo trudne do samodzielnego wykrycia dla kierowców. Znowu pomocna okazuje się telematyka i TPMS.

System WEBFLEET TPMS, zaprojektowany dla pojazdów takich jak samochody ciężarowe, zespoły pojazdów i autobusy wykorzystuje czujniki, które na bieżąco monitorują poziom ciśnienia w oponach i ich temperaturę. Informacje te są przesyłane do platformy telematycznej i na bieżąco analizowane. W przypadku wykrycia nieprawidłowości WEBFLEET w czasie rzeczywistym alarmuje menedżera floty w biurze i prowadzącego. Dzięki temu obaj mogą podjąć działania, zanim pojawi się poważniejszy problem.

Jednym z pierwszych operatorów, który zdecydował się na testy nowego rozwiązania, jest firma Brit‑Pol, która jak większość firm transportowych dąży do zwiększenia efektywności swojej floty poprzez wysoką jakość obsługi klienta i minimalizację kosztów. Szczególnie istotna jest więc dla firmy realizacja dostaw na czas, zgodnie z harmonogramem, gdyż każde opóźnienie pociąga za sobą dodatkowe koszty związane z wypłatą odszkodowań i kar umownych.

Utrzymywanie opon w optymalnym stanie, dzięki WEBFLEET TPMS, ograniczyło zużycie paliwa o około 1,5 litra na 100 km, co, jak wyliczył Brit‑Pol, przekłada się na 50 euro per pojazd miesięcznie. A biorąc pod uwagę koszty opóźnień, przed wdrożeniem systemu średnio jedna ciężarówka na 10 generowała 1500 euro dodatkowych opłat ponoszonych z tytułu kar i odszkodowań. Teraz, po instalacji TPMS, koszty te zostały całkowicie wyeliminowane.

Automatyzacja kluczem do sukcesu

Transport musi stawiać na cyfryzację i automatyzację procesów. To już nie tylko kwestia oszczędności czasu i pieniędzy, ale także bezpieczeństwa firmy i gwarancji ciągłości jej niezakłóconego działania. Praca zdalna i nowe reżimy sanitarne spowodowały, że rozwiązania oparte na chmurach stały się niezbędne. Firmy chcą z każdego miejsca i każdego urządzenia mieć możliwość monitorowania i zarządzania flotą, poszczególnymi etapami dostawy towaru i kontrolowania kosztów, a zastosowanie rozwiązań telematycznych im to umożliwia.

Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!