Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe
Magazyn (Nr 13, luty - marzec 2022)

Jak marketing konwersacyjny ułatwia kontakt z klientem

1 lutego 2022 11 min czytania
Zdjęcie Justyna Bakalarska-Stankiewicz - konsultantka i trenerka w dziedzinie marketingu internetowego, wykładowczyni akademicka i autorka książek z dziedziny marketingu
Justyna Bakalarska-Stankiewicz
Jak marketing konwersacyjny ułatwia kontakt z klientem

Dynamiczny rozwój e‑commerce to nie tylko szansa wzrostu dla firm, ale też nowe wyzwania. Wśród tych drugich szczególnie istotna stała się konieczność szybkiego odpowiadania na potrzeby klientów. Umożliwia to marketing konwersacyjny.

Aż 77% polskich internautów kupuje w sieci, a 33% zakupy przez internet robi częściej niż we wcześniejszych latach – wynika z raportu E‑commerce w Polsce. Gemius dla e‑Commerce Polska. Pandemia sprawiła, że Polacy coraz częściej kupują w sieci i wcale nie jesteśmy wyjątkiem. Choćby w Wielkiej Brytanii, według badań firmy ThreeSixtee, już 21% Brytyjczyków deklaruje, że w ogóle nie robi zakupów w sklepach stacjonarnych. Zamknięcie sklepów i liczne lockdowny trwale zmieniły zachowania konsumentów. Dodatkowo internauci zauważają szereg korzyści płynących z tej formy zakupów: od dostępności przez całą dobę, przez brak konieczności jechania do sklepu, po nieograniczony czas wyboru.

5 minut, które decydują o biznesie

Oczywiście wciąż można spotkać nieprzekonanych do zakupów w wirtualnym świecie. Zależy im na dotknięciu produktu albo natychmiastowej możliwości cieszenia się nabytkiem bez oczekiwania na dostawę. Wiele osób niekupujących w internecie ma wątpliwości co do bezpieczeństwa transakcji internetowych bądź zwraca uwagę na wysoki koszt dostawy. Pośród odpowiedzi na pytanie: dlaczego nie robisz zakupów online, znalazło się także sformułowanie: „przed zakupem wolę porozmawiać ze sprzedawcą” i 10% ankietowanych wybrało właśnie tę odpowiedź. Osobisty kontakt dla wielu kupujących wciąż jest istotny, mimo że rola sprzedawcy zarówno w czasach pandemii, jak i w ogóle w dobie cyfryzacji zmieniła się nie do poznania. Konsumenci sami wyszukują informacje o produktach, porównują je pod kątem cech i cen, czytają artykuły specjalistyczne i niejako sami krok po kroku zsuwają się w dół lejka zakupowego. Czy to oznacza, że kupujący nie potrzebują już w ogóle kontaktować się z przedstawicielami marki?

Oczywiście, nie. Samodzielny proces poszukiwania i porównania bez udziału marki nie oznacza zupełnego braku chęci kontaktu z nią. Internauci oczekują często, by ktoś rozwiał ich wątpliwości na różnych etapach ścieżki zakupowej. Chcą to jednak robić na swoich zasadach. Zamiast gorliwego sprzedawcy potrzebują towarzysza, który odpowie na ich pytania wtedy, gdy te się pojawią. I zrobi to błyskawicznie.

Według badań „Harvard Business Review”, jeśli odpowiedź nie nastąpi w ciągu pierwszych 5 minut od próby kontaktu ze strony klienta, można go stracić na zawsze. Szansa na kwalifikację leadów spada wówczas o… 400%! Dodatkowo 82% badanych uznaje natychmiastową odpowiedź za bardzo ważną, o ile… pytanie dotyczy sprzedaży lub marketingu firmy.

Marketing relacji

Marketing konwersacyjny (ang. conversional commerce lub conversational marketing) traktuje rozmowę z klientem jako narzędzie sprzedażowe. Wszystkie działania w ramach tego rodzaju marketingu skupiają się na nawiązaniu kontaktu, a następnie zbudowaniu satysfakcjonującej dla obu stron relacji, która doprowadzić ma do konwersji. W tym celu wykorzystuje się chatboxy, chatboty, komunikatory internetowe, SMS‑y, e‑maile, transmisje live oraz wideorozmowy.

Szybkość odpowiedzi jest szczególnie istotna dla pokolenia milenialsów, wśród których aż 74% twierdzi, że ich opinia o marce poprawia się, jeśli firma reaguje na ich wiadomości w mediach społecznościowych. Warto przy tym wspomnieć, że social media stały się w ostatnim czasie kolejnym ważnym kanałem zakupowym. W Wielkiej Brytanii już jedna na trzy osoby kupuje poprzez media społecznościowe. W Polsce, według raportu The Power of social & live commerce, 27% Polaków dokonało chociaż jednego zakupu za pośrednictwem mediów społecznościowych, a 44% badanych deklaruje, że będzie to robiło w 2022 roku częściej. Tymczasem Meta (dawniej Facebook) ma jeszcze jedną tajną broń w walce o klienta. Jest nią Messenger. Według badania Facebooka 3 Ways Messaging Is Transforming the Path to Purchase, opracowanego na długo przed pandemią, bo w 2018 roku, już wówczas popularna była komunikacja na linii klient‑marka, prowadzona przez Messengera. Według tych badań:

  • 58% użytkowników deklarowało, że czuje się swobodniej, wysyłając do firmy wiadomość, niż gdy musi skontaktować się z marką telefonicznie;

  • taki sam procent internautów woli też wysyłać wiadomości, niż wypełnić formularz na stronie;

  • 55% klientów wolało komunikować się z firmą poprzez wiadomości niż poprzez e‑mail;

  • 53% badanych przyznało, że woli robić interesy z firmami, do których może napisać bezpośrednio.

W 2021 roku pomiędzy firmami a użytkownikami Facebooka za pośrednictwem Messengera wymienionych zostało ponad 20 mld wiadomości… miesięcznie.

Natychmiastowa odpowiedź na każde pytanie

Media społecznościowe i komunikatory, podobnie jak inne kanały zakupowe online, są jak Nowy Jork – nigdy nie śpią. Zatem pytania dotyczące marki czy jej produktów mogą również spływać 24/7. Jak zatem stawić czoła oczekiwaniu niemal natychmiastowej odpowiedzi? Rozwiązaniem stał się marketing konwersacyjny, którego najpopularniejszymi narzędziami są chatboxy, czyli okienko chatu na stronie WWW – obsługiwane przez ludzi lub sztuczną inteligencję oraz chatboty i voiceboty. Wszystkie pozwalają na automatyzację konwersacji, a dzięki temu skracają czas oczekiwania konsumenta na odpowiedź ze strony marki, a także pozwalają na wysoką personalizację komunikacji. „Marketing konwersacyjny polega na działaniu opartym na danych zdobywanych od użytkownika w czasie rzeczywistym, co pozwala automatyzować obszary biznesu – mówi Mateusz Czech, Conversational AI Designer w SentiOne. – W efekcie pozwala to zaoszczędzić pieniądze, skrócić czas obsługi klienta i odciążyć zespoły od przewidywalnej, powtarzalnej pracy. Czy trzeba jeszcze kogoś przekonywać, że warto” – pyta retorycznie.

Badania wskazują, że konsumenci decydują się na kontakt poprzez chatbota, aby uzyskać informacje i rozwiązanie problemów, z jakimi się borykają. Choć chatboty czy voiceboty nie rozwiążą wszystkich pojawiających się problemów, dają wyjątkową przewagę wdrażającym je firmom w walce o konsumentów. Pozwalają na wstępną kwalifikację problemów, zaproponują rozwiązanie lub przekierują do odpowiedniego działu.

„Na polskim rynku funkcjonuje już wiele systemów, które potwierdzają tezy o pozytywnym wpływie botów na poprawę jakości komunikacji na linii marka‑klient – mówi Czech. – Wdrożony przez SentiOne bot w polskiej spółce KRUK obsłużył wszystkie przychodzące zapytania, które wpływały od momentu jego uruchomienia. Samodzielnie udało mu się rozwiązać aż 23% z nich. To realne odciążenie załogi call center, a także skrócenie całkowitego czasu oczekiwania na odpowiedź ze strony marki i obsługi klienta” – podkreśla.

(Nie) zawsze wysoka jakość

Wprowadzenie narzędzi marketingu konwersacyjnego pozwala poprawić jakość obsługi klienta, uzyskać o nim cenne informacje, poprawić proces komunikacji czy nawet wykryć błędy techniczne strony. Chatboty można wykorzystać także np. do przeprowadzania ankiet konsumenckich czy też do udzielenia spersonalizowanych ofert. „Firma analityczna Insider Intelligence przewiduje, że do 2024 roku wydatki konsumentów na sprzedaż detaliczną prowadzoną przez chatboty na całym świecie wyniosą 142 mld USD, w porównaniu z zaledwie 2,8 mld USD w 2019 roku – mówi Czech. – Obecnie silny nacisk kładziony jest więc na rozwiązania wykorzystujące NLP (Natural Language Processing – przetwarzanie języka naturalnego), by móc zapewnić kanał komunikacji dopasowany do stylu komunikacji użytkownika. Boty nowej generacji rozumieją język naturalny, dzięki temu klient otrzymuje precyzyjne odpowiedzi na zadawane pytania” – tłumaczy.

Marketing konwersacyjny sprawia, że użytkownik ma poczucie, iż jest ważny dla marki, a jego problemy istotne. W ten sposób wzrasta zaufanie do firmy. Nie dziwi więc, że w czasach, gdy sprzedaż w dużej mierze przeniosła się do sieci, rozwiązania z zakresu marketingu konwersacyjnego stały się globalnie jednym z istotniejszych działań marek. Badania wskazują, że na rynku amerykańskim 58% marek zdecydowało się wprowadzić rozwiązania z zakresu marketingu konwersacyjnego, a 99% z nich zadeklarowało, że były to działania wartościowe lub bardzo wartościowe. Niemal połowa stwierdziła, że nastąpił wzrost zaangażowania użytkowników w trakcie trwania pandemii, a 56% z nich zauważyło również wzrost sprzedaży. Za największą zaś korzyść uznały możliwość kwalifikacji leadów w czasie rzeczywistym.

Konwersacja podczas podróży

Chatboty mogą pełnić różnorodne funkcje i być dopasowane zarówno do charakteru marki, jak i oczekiwań klientów. Idealnym przykładem jest bot uruchomiony kilka lat temu przez linie lotnicze BlueBot KLM, który służy klientom jako asystent podróży. Dzięki niemu, za pośrednictwem Messengera, podróżny otrzymuje filmy z poradami, jak spakować się przed wylotem, plan podróży, informacje o locie. Może nawet zarezerwować wycieczkę fakultatywną. Efekty? Według danych zgromadzonych przez KLM, a publikowanych na stronie chatbotguide.org, w ciągu tygodnia przeprowadzanych jest 15 tysięcy (!) konwersacji.

Niestety, szybkie tempo wdrożeń spowodowane pandemią sprawiło, że wiele marek wprowadzało rozwiązania nie w pełni dopracowane. Według raportu State of conversional marketing 2021 pozytywne wrażenia użytkowników z rozwiązań z zakresu marketingu konwersacyjnego spadły w Stanach Zjednoczonych rok do roku o 10%. Nim więc zapadnie decyzja związana z wprowadzeniem chatbotów, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań. „Najważniejsze z nich brzmi: czy firma jest gotowa na taką zmianę? – tłumaczy Czech. – Trzeba pamiętać, że wdrożenia z zakresu marketingu konwersacyjnego dotyczą wielu obszarów biznesu, które muszą być zaangażowane w transformację w kierunku AI. Kolejnym aspektem, który warto rozważyć, jest cel, jaki chcemy osiągnąć. Być może są inne (może nawet lepsze) rozwiązania. Warto rozważyć wszystkie przed podjęciem ostatecznej decyzji. Inwestycja w AI się opłaca, ale z pewnością jej wdrożenie nie polega na jednym kliknięciu myszą. Ostatnim znakiem zapytania jest to, czy rozwijać własną technologię, czy korzystać z rozwiązań oferowanych przez dostawców zewnętrznych” – podkreśla.

Pytań jest wiele. Na wszystkie trzeba sobie sumiennie odpowiedzieć, by świadomie rewolucjonizować technologicznie firmę. Warto przy tym pamiętać, że wysokiej jakości obsługa klienta to współcześnie jedna z najważniejszych przewag konkurencyjnych nie tylko w świecie e‑commerce. Firmy, które o nią dbają, osiągają od 5 do 7 razy większe przychody niż konkurencja. A wielu konsumentów jest w stanie płacić więcej firmie, która oferuje satysfakcjonującą obsługę. Dzięki narzędziom marketingu konwersacyjnego można znacząco wpłynąć na pozytywne doświadczenia klientów. Szczególnie że ich frustracja pojawia się często przy okazji bardzo podstawowych kwestii, takich jak brak możliwości znalezienia na stronie podstawowych informacji o firmie, zła nawigacja po sklepie czy przestarzałe formy komunikacji. W takich momentach mały chatbox z napisem „zadaj pytanie” czy wyskakujące okienko pytające „w czym mogę pomóc?” mogą skutecznie zatrzymać klienta na twojej stronie.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!