Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
INNOWACJE

Zmiany w strategii firmy i  budowanie nowych modeli biznesowych

1 lipca 2006 6 min czytania
Rafał Krasnodębski

Większość zarządów wie, w jakim kierunku powinien zmierzać rozwój ich firm. Konsultanci potrzebni są więc nie po to, by określać kierunek zmian, tylko po to, by wskazać sposoby ich realizacji.

Zarządy rzadko zwracają się do konsultantów z prośbą o wskazanie strategicznego kierunku rozwoju firmy. Większość top menedżerów słusznie uważa, że sami powinni być w stanie zaproponować wizję rozwoju i dostrzec szanse rynkowe dla swojej firmy. Wsparcie doradcy jest im jednak bardzo potrzebne, gdy ideę trzeba przekuć w czyn.

Kierunek rzadko jest w cenie

O wsparcie w przygotowaniu i wdrożeniu strategii zwracają się do doradców dość często spółki należące do Skarbu Państwa. Taka sytuacja występuje zarówno w Polsce, jak i za granicą. W tego typu firmach przygotowanie i wdrożenie strategii jest bowiem dla zarządu szczególnie trudne ze względu na dużo uwarunkowań zewnętrznych. Nie znaczy to, że zarząd nie wie, w jakim kierunku firma powinna zmierzać. Przykładem może być sytuacja jednego z polskich przedsiębiorstw produkcyjnych, w przypadku którego koszty zlokalizowane są w spółce produkcyjnej, a zyski generuje sieć dystrybucji. Przyczyny tkwią jeszcze w czasach PRL‑u, gdy inne spółki zajmowały się produkcją, a inne eksportem. Drogi tych firm z czasem się rozchodziły. Dziś producent wciąż sprzedaje swoje towary spółce dystrybucyjnej, która generuje zyski, ale te zyski nie należą już do producenta. Takie sytuacje są często spotykane. Pojawia się przy tym dylemat strategiczny, gdyż koszty nie są należycie równoważone przez zyski, a równocześnie produkt jest rentowny. Dla zarządu jest jasne, że trzeba uzyskać kontrolę na centrami zysków, czyli siecią sprzedaży i dystrybucji. Nie wie jednak, jak to zrobić. Sieć dystrybucji nie podda się bowiem łatwo. Wartość, którą w tej sytuacji wnosi doradca, nie polega na wskazaniu strategicznego kierunku zmian, ale na obiektywnej analizie i pomocy w przełamaniu status quo.

Największą wartością, którą wnosi doradca, jest wsparcie firmy we wdrożeniu strategii. Strategiczne zmiany kończą się niepowodzeniem nie z powodu błędów w przyjętych założeniach lub planie, ale z powodu nieumiejętnego ich zrealizowania.

Inny przykład dotyczy dylematu strategicznego, przed którym stanęły firmy telekomunikacyjne w Polsce i na świecie. Za pięć do dziesięciu lat nikt nie będzie bowiem chciał płacić za rozmowy telefoniczne. Dotyczy to nie tylko telefonii stacjonarnej, lecz także sieci komórkowych. Pojawia się zatem pytanie, z czego telekomy będą żyły. Dylemat ten znalazł już nawet odzwierciedlenie w spadku cen spółek telekomunikacyjnych na światowych giełdach. Firmy z branży telekomunikacyjnej potrzebują więc nowej strategii. Zastanawia się nad nią cały świat. Kierunek jest jednak znany od dawna. Panuje powszechne przekonanie, że firmy telekomunikacyjne muszą zaangażować się w tworzenie treści, które za ich pośrednictwem są przekazywane. Mogą to być wiadomości, dane, serwisy, ale też na przykład usługi finansowe. Zarządy firm telekomunikacyjnych nie wiedzą jednak, jak taką strategię zrealizować: jakie treści wybrać, jak budować infrastrukturę i kompetencje. Nie ma bowiem uniwersalnej, odpowiedniej dla całego świata, służącej temu metodologii. Rozwiązania różnią się lokalnie. Zarządy szukają więc wsparcia u doradców, wraz z którymi przygotowują odpowiedź na pytanie, jak w konkretnych warunkach taką strategię przygotować i wdrożyć.

Rola katalizatora zmian

Czasy, w których zarządy oczekiwały od doradców tylko projektu wdrożenia zmiany strategicznej, już minęły. Zbyt często opasłe tomy, w których zapisano strategię, trafiały niewykorzystane na półki w gabinetach zarządu lub członków rady nadzorczej. Dziś największą wartością, którą wnosi doradca, jest wsparcie firmy we wdrożeniu strategii. Badania prowadzone przez PricewaterhouseCoopers wskazują bowiem, że strategiczne zmiany kończą się niepowodzeniem nie z powodu błędów w przyjętych założeniach lub planie, ale z powodu nieumiejętnego ich zrealizowania, czyli wdrożenia.

W wielu firmach przeprowadzenie strategicznej zmiany bez zewnętrznego wsparcia jest bardzo trudne. Potrzeba zewnętrznych impulsów wynika z wielu powodów:

  • firmie brakuje zasobów do przeprowadzenia zmiany strategicznej, gdyż w większości firm zmiany tej skali wprowadzane są rzadko, nie ma też departamentów strategicznych,

  • zarządowi łatwiej jest przekonać radę nadzorczą do zmiany, jeżeli ma poparcie renomowanego doradcy,

  • każda strategiczna zmiana pociąga za sobą ofiary, czyli na przykład utratę kompetencji, dodatkowe obciążenia, przesunięcia osób między stanowiskami, zwolnienia: w takiej sytuacji wciąż trzeba pamiętać, że ludzie w trakcie i po zmianie muszą chcieć ze sobą współpracować, a doradcy łatwiej jest to zapewnić,

  • czasem doradca może wziąć na siebie rolę „złego” w stosunku do załogi i katalizować negatywne emocje podczas zmiany.

Najskuteczniejszym wsparciem oferowanym przez doradcę nie jest przygotowywanie na każdym etapie planów, projektów i rekomendacji (takie dokumenty mogą nie zostać wykorzystane), lecz wspólna praca konsultantów i menedżerów firmy. Warto, by taka współpraca opierała się na wspólnych zespołach na wszystkich poziomach hierarchii. Takie zespoły tworzą już zindywidualizowane, adekwatne do sytuacji firmy rozwiązania, zgodne z przyjętą strategią.

Niekiedy doradca bierze na siebie ryzyko wdrożenia strategii, a zatem jego wynagrodzenie jest częściowo uzależnione od osiągnięcia zakładanych celów zmiany. Takie rozwiązanie stosowane jest rzadko i tylko wtedy, gdy wdrożenie nie jest obarczone poważnymi ryzykiem zewnętrznym. Mimo to, nawet w takiej sytuacji, nic nie zwalnia zarządu od odpowiedzialności za sukces zmiany. Doradca nigdy nie jest bowiem w stanie samodzielnie wdrożyć strategii w firmie. Nie powinien nawet podejmować takiej próby. Sukces projektu strategicznego zawsze zależy bowiem od silnej identyfikacji najwyższego kierownictwa z przyjętym planem. Zarząd, który chce za pośrednictwem firmy doradczej zrealizować przyjętą strategię, jest skazany na klęskę.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!