Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Ekspansja zagraniczna
Polska flaga

Szukanie nowych możliwości

1 listopada 2006 5 min czytania
Marek Tarnowski

Streszczenie: Konsolidacja zakładów spożywczych i marek w Europie Środkowo-Wschodniej, po rozszerzeniu Unii Europejskiej, jest nieuchronnym procesem, który będzie znakiem czasu najbliższych kilku lat.

Pokaż więcej

Konsolidacja zakładów spożywczych i marek w Europie Środkowo‑Wschodniej, po rozszerzeniu UE, jest nieuchronnym procesem, który będzie signum temporis najbliższych kilku lat.

Reprezentuję firmę, która w ciągu ostatniego roku realokowała dwa zakłady produkcyjne z Czech do Polski. Zostały one dołączone do istniejących już zakładów w Ustroniu, gdzie znajduje się główna siedziba Mokate. Wynikiem przeniesienia produkcji było uzyskanie znacznie wyższych efektów skali niż pierwotnie zakładaliśmy. Akwizycje zagraniczne były częścią strategii firmy – bycia silnym graczem w regionie Europy Środkowo- -Wschodniej. Kraje, które razem z Polską weszły do Unii Europejskiej, prawie automatycznie znalazły się w centrum zainteresowania firmy jako potencjalne rynki zbytu dla marek i produktów Mokate. Firmy Mokate International działają już na Węgrzech, w Słowacji i Czechach. Mamy też biura handlowe na Ukrainie i w Moskwie. Dzięki temu wartość eksportu sięga już 1/3 wartości sprzedaży.

Realokacja działalności stanowi duże wyzwanie dla menedżerów i często jest trudna do przeprowadzenia pod względem operacyjnym. Ponadto sukces takich działań w dużym stopniu zależy od branży, dostępnej infrastruktury logistycznej, a także od czynników kulturowych. Przykłady odnoszące się do przemysłu samochodowego, elektronicznego, odzieżowego czy chemicznego są najczęściej przywoływane przy rozważaniu różnych korzyści dla firm, które zdecydowały się na zmianę lokalizacji produkcji.

Realokacja w celu konsolidacji

Z perspektywy przemysłu spożywczego bardzo ważne jest osiągnięcie odpowiednich finansowych efektów skali dzięki koncentracji produkcji. W przypadku produktów masowych trudno uzyskać wysokie marże. Koszty stałe są relatywnie duże, a wszystko wskazuje na to, że z powodu zwiększających się wymagań prawnych związanych z bezpieczeństwem produktów będą jeszcze większe. Organizacja zaopatrzenia, nadzór nad surowcami, kontrola jakościowa procesu produkcyjnego, obniżenie kosztu zmiennego produktu i wreszcie optymalizacja wskaźników rotacji zapasów, wszystko to zależy od lokalizacji produkcji. Konsolidacja produkcji, kiedy dotyczy tylko jednej kategorii produktów, bardzo szybko przynosi wymierne korzyści. Przede wszystkim minimalizuje udział kosztu stałego w całkowitych kosztach wytwarzania. W efekcie możemy obniżyć cenę lub więcej pieniędzy przeznaczyć na marketing.

Przedsiębiorstwa zlokalizowane w naszej części Europy muszą zmienić obecnie sposób definiowania swoich rynków zbytu, biorąc pod uwagę rynek obejmujący kraje Europy Środkowo‑Wschodniej. Podobna tożsamość historyczna, sytuacja gospodarcza i zdolność nabywcza konsumentów definiują zupełnie nowy obszar geograficzny, pozbawiony granic celnych. Rynek polski od czeskiego czy słowackiego odróżniają tylko (lub czasem aż!) kwestie marketingowe (inaczej buduje się wizerunek firmy, inne są rodzaje promocji). Jednakże i te różnice stopniowo są niwelowane poprzez standaryzację oferty sieci hipermarketów. Można zatem osiągnąć korzyści skali. A ponieważ koszty pracy i energii są w naszych krajach podobne, o umiejscowieniu zakładu produkcyjnego najczęściej decyduje optymalizacja kosztów logistycznych. Siłą rzeczy najlepszą pozycję wyjściową mają firmy zlokalizowane na pograniczu krajów „nowej” Unii lub te, które będą umiały szybko przedefiniować swoją dotychczasową lokalizację. Firmy pogranicza sprawniej też poruszają się po rynkach swoich sąsiadów, ponieważ potrafią pokonywać bariery kulturowe.

Z polskiego punktu widzenia, w przemyśle spożywczym szybkie i pozytywne efekty można uzyskać poprzez realokację zakładów danej branży w celu ich koncentracji w jednym, optymalnym logistycznie miejscu naszego regionu Europy.

Czynniki kulturowe – bariera realokacji

W wielu podręcznikowych analizach podkreśla się różnicę w kosztach robocizny między poszczególnymi krajami. Tam, gdzie standaryzacja produkcji jest prosta i dodatkowe czynniki nie muszą być brane pod uwagę, łatwo osiągnąć pozytywne efekty. Przeniesienie produkcji elektroniki czy samochodów np. do Indii daje firmom możliwość realnej obniżki kosztów. Trudno byłoby jednak ulokować w Indiach produkcję artykułów spożywczych. Powszechny stosunek robotników hinduskich do higieny produkcji mógłby stać się bardzo ryzykowną i kosztowną barierą nawet dla najlepiej zorganizowanych koncernów. Z kolei bardzo często sposób myślenia i kultura menedżerów w Europie czy w USA w ogóle nie dają szans na dostosowanie organizacji do lokalnych uwarunkowań kulturowych. Łatwiej jest narzucić swoje wymagania, niż być samemu odpowiednio elastycznym. Dlatego zmienne kulturowe w wielu regionach świata potrafią być zasadniczą barierą realokacji produkcji.

Z porównania kosztów pracy wykwalifikowanego robotnika na Ukrainie i w Polsce czy w Rosji wynika relacja około 3 do 1 lub nawet 4 do 1. Ale okazuje się, że to jednak nie wystarcza, aby masowo przenosić do tych krajów zakłady produkcyjne z Polski. Kultura organizacji tamtych społeczeństw i skala korupcji okazują się barierami trudnymi do pokonania.

Różnice kulturowe stają się też często źródłem ukrytych wzajemnych uprzedzeń i barier wewnątrz zakładu, kiedy realokacja już nastąpiła. Ponieważ część pracowników zawsze „wędruje” razem z zakładem, to kadra menedżerska średniego szczebla musi przekazać standardy pracy firmy nowym pracownikom i wówczas ujawnia się rzeczywisty stosunek „starych pracowników” do „nowych” z sąsiedniego kraju.

Rozwój sytuacji w naszym regionie Europy w ciągu ostatnich 17 lat wskazuje na powolne zanikanie barier kulturowych. Polacy uczą się organizacji pracy od Czechów, a Słowacy od Polaków lub odwrotnie. Różnice kulturowe między krajami „nowej” Unii nie są tak duże, ale warto je respektować. Z czasem jednak będą znikać, byleby granice były dalej otwarte!

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Premium
Jak zautomatyzować operacje bez nadwyrężania budżetu

Automatyzacja nie musi oznaczać milionowych nakładów. Dzięki tanim i elastycznym technologiom nawet małe firmy mogą usprawnić procesy i zwiększyć produktywność.

środowiska wirtualne w procesie design thinking
Premium
Jak praca zdalna zmienia design thinking

Design thinking wkracza w nowy wymiar. Dzięki środowiskom wirtualnym zespoły mogą współtworzyć, testować i analizować pomysły w czasie rzeczywistym – niezależnie od miejsca i strefy czasowej. To nie tylko narzędzie pracy zdalnej, lecz także przestrzeń do pogłębionej empatii, eksperymentowania i szybszego wdrażania innowacji.

Premium
Strategia zakorzeniona w przyszłości firmy

Technologia bez wizji to tylko narzędzie. Aby automatyzacja miała sens, musi wynikać z celów, wartości i przywództwa – a nie z mody na cyfrowość.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!