Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Komunikacja
Magazyn (Nr 11, październik - listopad 2021)

Obyś żył i pracował w ciekawych czasach

1 października 2021 8 min czytania
Zdjęcie Emilia Rogalewicz - Członkini zarządu Benefit Systems.
Emilia Rogalewicz
Obyś żył i pracował w ciekawych czasach

Chińskie przysłowie, a może raczej przekleństwo, idealnie opisuje czas, w którym przyszło nam żyć i pracować. Nikt nie spodziewał się, że 2020 rok przyniesie tak wiele znaczących zmian. O tym, jak wpłynęły one na kondycję zdrowotną pracowników i jak działy personalne mogą sobie z tym radzić, opowiada Emilia Rogalewicz, członkini zarządu Benefit Systems.

Partnerem materiału jest Benefit Systems.

Jak wywołane pandemią zmiany w trybie pracy wpłynęły na kondycję pracowników i co to tak właściwie znaczy dla działów personalnych?

Na wiele miesięcy w czterech ścianach domów i mieszkań ulokowaliśmy szkołę, pracę oraz aktywności czasu wolnego, a także wszystkie emocje związane z pandemią i izolacją, w tym stres i niepokój o przyszłość. Tak liczne zmiany przerosły wielu pracowników, co potwierdziły wyniki Global Wellbeing Survey 2021.

Okazuje się, że aż 42% zatrudnionych doświadczyło pogorszenia stanu zdrowia psychicznego, co trzeci pracownik ma problemy z koncentracją w pracy, a co piąty potrzebuje więcej czasu na realizację obowiązków zawodowych. Dlatego wsparcie zespołów w powrocie do dobrej kondycji psychicznej i fizycznej wymaga, zwłaszcza w pandemii, odpowiednich działań zarówno ze strony działów HR i pracodawców, jak i organizacji dostarczających rozwiązania z obszaru świadczeń pracowniczych.

Czy w związku z negatywnym wpływem pandemii na kondycję psychiczną i fizyczną pracowników zmieniło się podejście pracodawców do benefitów?

Przede wszystkim wzrosło zapotrzebowanie na rozwiązania wspierające dobrostan pracowników. Powszechniejsze stało się też przekonanie, że świadczenia pracownicze powinny być elastyczne i dostosowane do zachodzących zmian – czyli dostępne non stop, zarówno offline, jak i online, tak by każdy pracownik mógł z nich korzystać bez przeszkód.

O tym, jak ważna jest elastyczność benefitów, przekonaliśmy się na własnej skórze – niestety, wraz z początkiem lockdownu zostały zamknięte obiekty partnerskie w programie MultiSport. Dlatego szybko wzbogaciliśmy MultiSport o rozbudowaną ofertę online, zarówno zajęć sportowych, jak i konsultacji z ekspertami m.in. od sportu czy też zdrowego żywienia.

Jak się okazało, wdrożenie dodatkowych świadczeń dostępnych online było dla wielu korzystających z kart sportowych cenną zmianą. Co ciekawe, mimo utrudnień związanych z dostępem do obiektów sportowych w czasie lockdownów aż 60% aktywnych zawodowo Polaków wskazało w badaniu MultiSport Index 2020, że oczekuje od pracodawców większego wsparcia w zakresie aktywnego i zdrowego stylu życia.

Aż 60% aktywnych zawodowo Polaków wskazało w badaniu MultiSport Index 2020, że oczekuje od pracodawców większego wsparcia w zakresie aktywnego i zdrowego stylu życia.

Zajęcia sportowe w warunkach domowych stały się sposobem nie tylko na utrzymanie zdrowia, ale i radzenie sobie z izolacją czy negatywnymi emocjami. Wzrosła liczba wyświetleń treningów na platformie treningowej Yes2Move.com, którą stworzyliśmy tuż po ogłoszeniu pierwszego lockdownu, zwiększyło się także zainteresowanie udziałem m.in. w warsztatach wspierających redukcję stresu.

Z naszych badań wynika, że aż 84% pracowników uważa, że aktywność fizyczna poprawia zarówno samopoczucie i efektywność w pracy, a dla 41% jest sposobem na redukcję stresu wywołanego pandemią, co bardzo docenili pracodawcy. Wielu naszych klientów nie zawiesiło w ubiegłym roku dostępu do programu MultiSport nawet na jeden miesiąc, gdyż istotne było dla nich wsparcie pracowników m.in. w budowaniu odporności.

Z badań wynika, że niemal 90% pracowników chciałoby samodzielnie wybierać benefity. Czy takie rozwiązanie warto wdrożyć jako dobrą praktykę?

Zdecydowanie tak. Program MultiSport to swoboda wyboru miejsca, czasu i rodzaju podejmowanej aktywności. Z rozmów z naszymi klientami oraz analiz rynku wynika, że potrzeby pracowników w tym zakresie rosną, a tym samym rozszerzają się oczekiwania pracodawców.

Nie dziwi też wzmożone zainteresowanie platformami kafeteryjnymi, które stają się benefitem przyszłości – według raportu CPL to właśnie dostęp do tego typu rozwiązań planuje w najbliższym czasie zapewnić pracownikom największy odsetek pracodawców. W ramach kafeterii pracodawca udostępnia szerokie pakiety benefitów dla pracowników, którzy w systemie online mogą wybierać odpowiednie dla siebie rozwiązania w takich kategoriach, jak turystyka, lifestyle, kultura czy rekreacja.

Benefit Systems od ponad 20 lat rozwija program sportowy MultiSport. Czy nowe potrzeby i oczekiwania pracowników i pracodawców wpłynęły na modyfikację posiadanej oferty?

W ubiegłym roku intensywnie pracowaliśmy nad ofertą online programu MultiSport, a także świadczeniami dostępnymi na platformie kafeteryjnej MyBenefit. W tym samym czasie prowadziliśmy analizy i badania w zakresie oczekiwań pracowników i pracodawców w nowej, pandemicznej rzeczywistości, które zaowocowały decyzją o budowie nowego programu, silniej ukierunkowanego na dobrostan psychiczny i wspieranie równowagi pracowników. \

Tak powstał wellbeingowy MultiLife, który ma pomagać w prowadzeniu zdrowego, świadomego trybu życia 24h/7. Za jego pośrednictwem pracownicy mają dostęp do różnorodnych usług – od konsultacji z psychologiem i trenerem, przez kursy jogi i medytacji, aż po aktywności wspierające work‑life balance. Takie rozwiązania są szczególnie ważne zwłaszcza teraz, kiedy zaciągnięty został olbrzymi dług zdrowotny i nie ma obecnie pracownika, bez względu na jego stanowisko, który nie odczuwałby negatywnych skutków pandemii.

Skoro o negatywnych skutkach mowa, od 1 stycznia 2022 roku syndrom wypalenia zawodowego ma się znaleźć w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD). Co w związku z tym powinny w swoich działaniach wdrożyć działy personalne?

Warto uwzględniać potrzeby i zdanie pracowników oraz spojrzeć szerzej na przyczyny tego zjawiska. Według badania Kronos Incorporated i Future Workplace na wypalenie zawodowe mają wpływ takie czynniki, jak: nieadekwatne wynagrodzenie, przeciążenie pracą, nieefektywne zarządzanie w firmie czy brak powiązania między wykonywaną pracą a strategią firmy. Do tego warto dodać negatywne skutki przedłużającego się stresu, zmęczenie oraz zintensyfikowane dolegliwości związane m.in. z pracą zdalną, takie jak bóle kręgosłupa, na które skarży się obecnie 86% Polaków.

Wsparcie pracowników jest szczególnie ważne teraz, kiedy większość społeczeństwa odczuwa negatywne skutki pandemii.

Polityka personalna w przedsiębiorstwie powinna stanowić odpowiedź na kluczowe bolączki i potrzeby pracowników, ale także umożliwiać indywidualne dopasowanie świadczeń do konkretnej osoby. W końcu dla jednych będzie ważne wsparcie w codziennych obowiązkach, dla innych pomoc w redukcji stresu i lęków wywołanych przez pandemię czy też konkretne rozwiązania wspierające rozwój zawodowy i przeciwdziałające wypaleniu zawodowe- mu. Wsłuchajmy się w te potrzeby, bo bez zmotywowanych, efektywnych, a przede wszystkim zdrowych pracowników trudno będzie odbudowywać wyniki przedsiębiorstw. •

Dowiedz się więcej o dobrych praktykach HR »

HR w poszukiwaniu utraconej równowagi 

Joanna Koprowska PL

Modelowanie środowiska pracy, digitalizacja procesów HR, zarządzanie zdrowiem pracowników, strategia rozwoju kadr to tylko kilka z brzegu wyzwań, z jakimi muszą się mierzyć działy personalne. Lista puchnie, priorytetów przybywa. HR staje na straży ciągłości działań firmy, dobrego samopoczucia ludzi i długoterminowych celów organizacji. Jak długo wytrzyma rosnącą presję?

Elastyczny i szybki HR w nowej normalności 

Agnieszka Młynarczyk PL

Dzisiaj HR musi być nie tylko skuteczny, ale też szybki, zwinny i elastyczny. Od tego, czy w porę zareaguje na nowe potrzeby pracowników i zmiany w środowisku pracy, zależy efektywność organizacyjna. O roli działu personalnego w kształtowaniu rzeczywistości organizacyjnej w świecie nieustannych zakłóceń opowiada Agnieszka Młynarczyk, dyrektor HR w BASF Polska.  

Grunt to wyprzedzać oczekiwania pracowników 

Alina Smolarek PL

Pracownicy oczekują większej troski ze strony pracodawcy niż przed pandemią. Aby kształtować ich rzeczywistość, działy HR nie mogą ograniczać działań do reakcji na pojawiające się potrzeby. Na to, dlaczego muszą je wyprzedzać, zwraca uwagę Alina Smolarek, dyrektor HR w Centrum Medycznym ENEL-MED.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Jak zaplanować swoją karierę. Rozmowa z Sergiuszem Trzeciakiem

Każda kariera jest drogą indywidualną i nikt nie zna uniwersalnego przepisu na sukces. Nie można skopiować czyjejś kariery i nałożyć na własne życie. Ale jedno jest pewne: większe szanse na sukces mają te osoby, które przemyślą i dobrze zaplanują swoją drogę zawodową.

Multimedia
LIMITY AI: Czy AI naprawdę odbiera pracę programistom?

W szóstym odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony rozmawia z Wiktorem Żołnowskim (Co-CEO i Co-Founder Pragmatic Coders) o transformacji rynku IT i roli, jaką odgrywa w niej sztuczna inteligencja. Dlaczego polskie firmy zwalniają programistów? Czy ten trend się utrzyma? Czy mamy już do czynienia z krachem, czy jedynie z korektą? Z czego to się bierze i na czym właściwie polega? Do jakiego stopnia to zasługa AI, a do jakiego tańszej siły roboczej z Wietnamu, Meksyku, Egiptu, Argentyny czy Indii? Jak te zmiany wpływają na pracę programisty? Ile jest warta ta praca? Jakiej pracy biznes przestaje potrzebować, a jakiej poszukuje i nie może znaleźć? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w załączonym podcaście.

Cyberbezpieczeństwo w epoce AI: Polska na cyfrowej krawędzi

Tylko 3% firm w Polsce osiągnęło pełną gotowość na cyberzagrożenia – alarmuje najnowszy raport Cisco. Sztuczna inteligencja staje się nie tylko narzędziem wzrostu, ale też źródłem coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeń, polski sektor biznesu balansuje na granicy cyfrowej odporności. Czy liderzy są gotowi spojrzeć prawdzie w oczy?

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
ZDROWIE LIDERA: Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!