Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Klienci i doświadczenia

Luksus szyty na miarę

26 kwietnia 2013 7 min czytania
Piotr Gozdowski
Luksus szyty na miarę

O zmianie postrzegania produktów luksusowych w Polsce oraz roli nienagannie skrojonego ubrania w garderobie każdego mężczyzny opowiada ceniony krawiec i projektant, który od ponad dwudziestu lat sygnuje garnitury swoim nazwiskiem, Tomasz Ossoliński w rozmowie z Piotrem Gozdowskim.

Szyje pan garnitury głównie dla prezesów dużych spółek giełdowych, banków i biznesmenów. Czy dla tej grupy nabywców zakup garnituru sygnowanego marką Ossoliński jest wyznacznikiem luksusu?

Klienci przychodzący do mojej pracowni zamawiają nie tylko ekskluzywne garnitury szyte na miarę, ale także niezawodne narzędzie pracy. Mężczyzna noszący dobrze skrojony garnitur, uszyty z najwyższej jakości, niegniotącego się i oddychającego materiału, może skupić się na pracy. Nic go nie uwiera, nie ogranicza ruchów, a myśli nie zaprzątają zbyt długa marynarka lub niedopasowane spodnie.

Cieszy mnie, że moi klienci mają świadomość tego, jak ważną rzeczą jest dobry ubiór. Nie traktują go jako oznaki próżności lub przynależności do elity, lecz przede wszystkim jako własną wizytówkę. Dobry garnitur jest bowiem nie tylko synonimem luksusu, ale także długoterminową inwestycją w wiarygodność, wielokrotnie będącą potwierdzeniem profesjonalnego podejścia do wykonywanego zawodu.

Czy nie sądzi pan, że polscy biznesmeni wciąż uważają, że najbardziej ekskluzywne marki to znane wszystkim Giorgio Armani, Ermenegildo Zegna lub Louis Vuitton?

Myślę, że postrzeganie luksusowych marek istotnie się zmieniło w ciągu ostatnich lat. W naszym kraju garnitur Hugo Bossa był uważany za symbol luksusu. Dziś już nikt nie myśli o tej marce w ten sposób, a przejawem elitarności coraz częściej jest ubranie szyte na miarę. W przypadku mody damskiej marka jest zdecydowanie bardziej widoczna, choćby przez krój lub fason. Z kolei garnitur męski, będący klasycznym strojem, nie wyróżnia się w tak zauważalny sposób. Często jedynie bardzo wytrawne oko jest w stanie dostrzec subtelny detal lub krój charakterystyczny dla danej pracowni krawieckiej.

Klienci odbierający swój pierwszy garnitur szyty na miarę dostrzegają, że jest on znacznie lepszej jakości niż modele z wieszaka nawet najbardziej znanych międzynarodowych marek, które są dostępne w sklepach sieciowych.

Dopełnieniem męskiego stroju, swoistą kropką nad i, jest krawat. To on nadaje sznytu całości. Niektóre krawaty służą określaniu statusu mężczyzny – na przykład jedwabne krawaty od Hermesa. Jeśli do szytego na miarę garnituru, rasowego krawatu i dobrze skrojonej koszuli z mankietami zapinanej na spinki dodamy zegarek z jednej ze szwajcarskich manufaktur, uzyskamy spójną stylistycznie i elegancką całość.

Pana garnitury są szyte z najwyższej jakości materiałów, dostępnych jedynie dla wąskiej grupy wybranych projektantów. Nawiązał pan współpracę z włoską firmą Loro Piana, będącą liderem w produkcji luksusowej wełny i kaszmiru. Jak udało się uzyskać dostęp do tak luksusowych tkanin?

Przygodę z projektowaniem rozpocząłem już dwie dekady temu w Zakładach Odzieżowych Bytom, w których pracowałem jako główny projektant. Wtedy też poznałem dostawców ekskluzywnych materiałów z Włoch lub Anglii. Jednak współpracę z nimi nawiązałem dopiero po otworzeniu własnego atelier. O udostępnienie kolekcji wełen Vicuna, Record Bale z fabryki Loro Piana zabiegałem przez cztery sezony. Vicuna jest najdroższą wełną na świecie; pochodzi od objętych ochroną lam (gatunek ten żyje w peruwiańskich Andach). Zasługuje na miano złotego runa ze względu na legendarną jakość. Record Bale to kolekcja wyselekcjonowana z najlepszych australijskich wełen z danego roku. Bywa nazywana wełną rocznikową i porównywana jest do wina. Produkowana jest w limitowanej ilości. Te kolekcje są dostępne w najlepszych, wybranych przez firmę pracowniach krawieckich. W Polsce tylko my mamy do nich dostęp.

Czy zauważa pan, że w Polsce zaczyna się zmieniać podejście do korzystania z dóbr luksusowych? Dawniej wyznacznikiem luksusu był bardzo drogi samochód lub zegarek, które wszyscy mogli podziwiać. Obecnie coraz więcej ludzi inwestuje w ekskluzywne meble, sztukę lub systemy audio – czyli dobra przeznaczone dla wąskiej grupy oglądających.

Obserwuję podobną przemianę. Kilka lat temu wszystkie tego typu zakupy były robione głównie na pokaz. Natomiast dzisiaj widzę, że ludzie zaczynają traktować dobra luksusowe bardziej indywidualnie, inwestują nie tylko we wspomniane samochody lub zegarki, ale także w sztukę. Rośnie świadomość konsumencka. Obecnie wielu właścicieli dużych firm może się pochwalić inwestycjami w sztukę – malarstwo, teatr, rzeźbę. Jednym słowem, stają się mecenasami sztuki. Wspieram tego typu działania i cieszy mnie, że ludzie ci nadal potrafią dostrzec osoby mające ciekawe pomysły, ale niemogące ich sfinansować. Powiedziałbym wręcz, że obecnie jedną z form luksusu jest wspieranie innych.

Pewnie łatwiej pracuje się z ludźmi mającymi pieniądze od pokoleń. Jak wygląda współpraca z pierwszym pokoleniem ludzi bogatych? Czy są jakieś trudności, z którymi spotyka się pan podczas pracy?

Na szczęście, osoby te nie mają naleciałości mentalnych. Młodzi mężczyźni często po raz pierwszy przychodzą do mnie przed ślubem i zaczynają uczestniczyć w procesie zamawiania pierwszego garnituru. Wtedy okazuje się, że podczas zakupu garnituru szytego na miarę nie ma żadnych ograniczeń. Od tego momentu każdy mężczyzna dokładnie wie, co to znaczy mieć garnitur szyty na miarę. Jak wspominałem, młodzi ludzie mają coraz większą świadomość dobrego ubioru. Do mojego atelier przychodzą też po poradę – jaki typ garnituru i w jakim kolorze założyć na daną okazję. Dlatego też cieszę się, że mogę edukować mężczyzn i pomóc im w budowaniu świadomości własnego wizerunku oraz mody w ogóle.

W ostatnich latach obserwujemy pojawianie się luksusowych marek odzieżowych w sklepach sieciowych. Czy zamierza pan zaprojektować kolekcję, która byłaby sprzedawana właśnie w taki sposób?

Na początku kariery pracowałem dla dużej sieci. Moje kolekcje były produkowane w ilości 20–30 tysięcy sztuk rocznie, więc w pewnym stopniu ten etap mam już za sobą. Zacząłem pracować na własny rachunek i sygnować ubiory moim nazwiskiem jedynie w moim atelier. Bardzo cenię możliwość bezpośredniego kontaktu z klientami, a następnie uczestniczenia w procesie tworzenia garniturów, co niewątpliwie jest pewną formą luksusu dla nabywców. Takie podejście umożliwia zbudowanie bliskich relacji z klientami. Jednak nie wykluczam projektowania dla sieciówek, gdyż sprostanie masowemu odbiorcy również stanowi duże wyzwanie dla każdego projektanta.

Czy w dobie kryzysu dostrzega pan nowe trendy w segmencie luksusowych produktów? Co w ostatnich latach charakteryzowało pana branżę?

Do Polski tak naprawdę nie dotarł jeszcze luksus w stopniu, w jakim jest dostępny w Paryżu, Mediolanie lub Berlinie. Na rynku nie ma nadal polskiej edycji „Vouge”, co też w pewnym stopniu wskazuje na brak wielu marek mogących zaprezentować się w tym tytule. Myślę, że część luksusowych marek rozważa pojawienie w Polsce. Przed rynkiem stoi więc ogromny potencjał. W branży odzieżowej, mimo spowolnienia gospodarczego, wciąż pojawiają się nowi klienci, jednak już bardziej rozważnie wydają pieniądze. Firmy produkujące tkaniny wypuszczają mniej odważne kolekcje, ograniczają asortyment, ale nadal stawiają na wysoką jakość. W dobie kryzysu właśnie ona sprzedaje się najlepiej.

Tomasz Ossoliński prowadzi atelier realizujące projekty bespoke tailoring. Projektant współpracuje także przy projektach teatralno‑operowych z Teatrem Wielkim Operą Narodową, Teatrem Polonia, Och‑Teatrem i Teatrem Imka. Był głównym projektantem marki Bytom.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Koniec ery tradycyjnych wyprzedaży: liczy się już nie tylko cena

Sezon wyprzedaży 2025 pokazał już na starcie, że tradycyjne strategie rabatowe przestają działać.  Najnowsze badanie BCG dowodzi, że wchodzimy w erę „aktywnego konsumenta”, który nie podąża już ślepo za rabatami. Zamiast tego domaga się transparentności i realnej wartości. Dzieje się tak gdyż konsumenci masowo uzbroili się w generatywną sztuczną inteligencję do weryfikowania promocji i szukania realnej wartości. Dlatego Twoim największym konkurentem nie jest inna firma, lecz osobisty agent AI Twojego klienta.

Multimedia
Co nam się wmawia na temat sztucznej inteligencji?

Jakie narracje słyszymy na temat sztucznej inteligencji i co one z nami robią i jakie wywołują skutki? Jakie kształtują w nas wyobrażenia, oczekiwania, emocje, obawy i pragnienia? Do jakich zachowań nas mobilizują? Odpowiedzi na te wszystkie pytania szuka w 14 odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony wraz z Edytą Sadowską oraz Kasią Zaniewską.  Rozmówcy analizują narracje na temat AI oraz o sile perswazji i jej społecznych skutkach.

Pięć cech liderów napędzanych technologią Pięć cech liderów napędzanych technologią

W dobie gwałtownych zmian technologicznych to CEO, którzy aktywnie zdobywają kompetencje cyfrowe i odważnie redefiniują swoje modele biznesowe, wyznaczają nową jakość przywództwa. Odkryj, jak pięć cech liderów napędzanych technologią przekłada się na przewagę konkurencyjną i trwały wzrost firmy.

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!