Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
STRATEGIA

Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

7 maja 2025 7 min czytania
Gabriela Targońska
Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji

Streszczenie: Mimo rosnących inwestycji w cyfryzację wiele firm nie osiąga oczekiwanych rezultatów, ponieważ technologia jest wdrażana bez spójnej strategii i dopasowania do modelu biznesowego. Główne przyczyny porażek to: brak strategicznego powiązania technologii z celami organizacji, ignorowanie czynników ludzkich i kulturowych, zaniedbanie analityki i pomiaru efektywności, przeciążenie nadmiarem nieskoordynowanych narzędzi oraz nieuwzględnianie perspektywy klienta. Transformacja cyfrowa, by przynosiła wartość, musi być procesem całościowym, opartym na strategii, integracji, mierzalnych celach i realnych potrzebach użytkowników.

Pokaż więcej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.

Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

1.Brak strategicznego dopasowania technologii do modelu biznesowego

Transformacja cyfrowa stała się jednym z najważniejszych priorytetów firm, które chcą budować przewagę konkurencyjną. Jednak w wielu przypadkach wdrażanie nowoczesnych rozwiązań nie przekłada się na wzrost sprzedaży ani poprawę wyników finansowych. Głównym problemem pozostaje brak strategicznego dopasowania technologii do modelu biznesowego.

Organizacje często podejmują decyzje inwestycyjne pod wpływem trendów lub presji otoczenia, zamiast na podstawie rzetelnej analizy własnych potrzeb. W efekcie technologia staje się celem samym w sobie, a nie narzędziem do realizacji celów strategicznych. Taki brak strategicznego dopasowania technologii do modelu biznesowego skutkuje nie tylko marnotrawstwem zasobów, lecz także złożonymi, trudnymi do zarządzania systemami, które nie przynoszą oczekiwanej wartości.

Według raportu KPMG Business Digital Transformation Monitor 2024 tylko 27% firm w Polsce posiada formalną strategię transformacji cyfrowej. To oznacza, że ponad 70% przedsiębiorstw wciąż działa w modelu, w którym brak strategicznego dopasowania technologii do modelu biznesowego jest normą, a nie wyjątkiem. Takie podejście sprawia, że nawet najbardziej zaawansowane narzędzia cyfrowe pozostają kosztownymi inwestycjami bez realnego wpływu na wyniki.

Firmy, które chcą osiągnąć sukces w erze cyfrowej, muszą zmienić sposób myślenia. Transformacja nie zaczyna się od wyboru technologii, ale od zdefiniowania modelu biznesowego i dopiero później od dostosowania narzędzi, które najlepiej wspierają realizację celów. W przeciwnym razie brak strategicznego dopasowania technologii do modelu biznesowego będzie nadal główną barierą w wykorzystaniu pełnego potencjału cyfrowej zmiany.

2.Zbyt duże skupienie na technologii, za małe na ludziach i procesach

Nowe technologie same w sobie nie zwiększają sprzedaży. Kluczowym czynnikiem powodzenia transformacji cyfrowej pozostaje człowiek, a dokładniej – jego kompetencje, nastawienie i zdolność do adaptacji. Firmy, które koncentrują się wyłącznie na narzędziach i pomijają aspekt kulturowy i organizacyjny, ponoszą porażki.

W praktyce oznacza to brak przygotowania pracowników do korzystania z nowych systemów, niedoinwestowane programy szkoleniowe, słaby onboarding oraz ignorowanie naturalnego oporu wobec zmian. Technologia bez dostosowanych procesów i zaangażowanego zespołu staje się martwym zasobem.

Badania wskazują, że czynnik ludzki odgrywa kluczową rolę w sukcesie transformacji cyfrowej. Na przykład, według artykułu opublikowanego przez CloudOffis, skupienie się na doświadczeniu pracowników i ich dobrostanie może znacząco wpłynąć na powodzenie inicjatyw cyfrowych.

Aby uniknąć pułapki skupienia się wyłącznie na technologii, organizacje powinny:

  • Inwestować w rozwój kompetencji cyfrowych pracowników.
  • Dostosować procesy biznesowe do nowych narzędzi i technologii.
  • Promować kulturę otwartości na zmiany i innowacje.
  • Zarządzać zmianą w sposób uwzględniający potrzeby i obawy zespołu.

Skuteczna transformacja cyfrowa wymaga holistycznego podejścia, w którym technologia, procesy i ludzie są równorzędnymi elementami strategii rozwoju.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

3.Zaniedbanie analityki i pomiaru efektywności

W erze transformacji cyfrowej podejmowanie decyzji biznesowe bez oparcia w danych jest jak sterowanie okrętem bez kompasu. Wiele firm wdraża technologie bez KPI, testów A/B i analizy wpływu na sprzedaż i wyniki operacyjne.

Brak ram pomiarowych sprawia, że zarządzanie wzrostem staje się niemożliwe. Nie wiadomo, co działa, co wymaga optymalizacji, a co powinno zostać wyeliminowane. Przykład? Wdrożenie Al do rekomendacji produktów bez mierzenia konwersji, wartości koszyka czy retencji. Zamiast wzrostu, pojawia się stagnacja lub spadek sprzedaży. Brak danych oznacza brak zaufania do technologii.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Boston Consulting Group (BCG) jedynie 30% dużych programów technologicznych, takich jak wdrożenia ERP (Enterprise Resource Planning), CRM (Customer Relationship Management) czy rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, realizowanych przez przedsiębiorstwa na całym świecie, spełnia założone cele w zakresie czasu, budżetu i zakresu projektu. Większość takich inicjatyw nie osiąga oczekiwanych rezultatów, co skutkuje znacznymi stratami finansowymi i ograniczoną wartością biznesową.

Brak systematycznego mierzenia efektów wdrożeń technologicznych oraz niedostateczne powiązanie ich z celami biznesowymi stanowią istotne bariery w skutecznej transformacji cyfrowej. Brak inwestycji w narzędzia analityczne i KPI prowadzi do porażki projektów, spadku zaufania do technologii i zahamowania rozwoju.

4.Przeciążenie technologią – syndrom shiny object

Firmy chętnie sięgają po nowe narzędzia, aplikacje i systemy AI, licząc na szybkie efekty. W praktyce jednak brak spójnej strategii i integracji wdrażanych rozwiązań prowadzi nie do wzrostu, lecz do chaosu organizacyjnego.

Wiele organizacji wdraża nowe technologie bez spójnej strategii, co prowadzi do przeciążenia systemami i narzędziami. Zamiast usprawniać procesy, nadmiar technologii często powoduje dezorientację wśród pracowników i utrudnia osiąganie celów biznesowych.

Zgodnie z raportem PwC 2024 Digital Trends in Operations Survey wiele firm doświadcza trudności w integracji nowych technologii z istniejącymi procesami operacyjnymi. Brak spójności w wdrażaniu narzędzi cyfrowych prowadzi do fragmentacji danych i procesów, co z kolei obniża efektywność operacyjną i utrudnia podejmowanie decyzji opartych na danych.

Ponadto tzw. syndrom shiny object, czyli pogoń za technologicznymi nowinkami bez rzeczywistej potrzeby, odbija się również na klientach. Innowacje wdrażane bez spójnej architektury danych nie przekładają się na odczuwalną poprawę doświadczenia zakupowego. Klienci nie dostrzegają korzyści, a ścieżka zakupowa pozostaje skomplikowana, procesy – rozproszone, a kontakt z marką – niezmiennie fragmentaryczny i niespersonalizowany.

5.Pomijanie klienta w procesie transformacji

Wiele firm, wdrażając nowe technologie, skupia się na ich funkcjonalnościach, zapominając o najważniejszym ogniwie procesu, czyli kliencie. Technologia niedopasowana do potrzeb użytkowników nie przynosi efektów i zniechęca klientów do marki.

Przykładem są chatboty, które zamiast ułatwiać kontakt, często frustrują użytkowników swoją niezdolnością do zrozumienia kontekstu czy udzielenia satysfakcjonującej odpowiedzi. Brak integracji systemów i rozproszone dane prowadzą do niespójnych doświadczeń, co może skutkować utratą zaufania i lojalności klientów.​

Zgodnie z raportem Salesforce „State of the Connected Customer” 79% klientów oczekuje spójnych interakcji z firmą, niezależnie od kanału komunikacji. Ponadto 70% klientów oczekuje, że każdy przedstawiciel firmy, z którym się kontaktują, będzie miał dostęp do tych samych informacji na ich temat.

Transformacja to nie projekt IT – to zmiana modelu działania

Transformacja cyfrowa nie jest celem samym w sobie. To proces głębokiej zmiany sposobu działania organizacji: od strategii, przez procesy, aż po kulturę i relacje z klientami. Technologia wspiera sprzedaż tylko wtedy, gdy wynika z celów biznesowych, pasuje do organizacji i odpowiada na potrzeby klientów.

Firmy, które odnoszą sukces, traktują cyfryzację nie jako pościg za nowinkami, lecz jako element długofalowej strategii. Inwestują w ludzi, mierzą efekty, uczą się na błędach i adaptują. Kluczem nie jest liczba narzędzi, lecz ich integracja, użyteczność i wpływ na doświadczenie klienta oraz efektywność zespołów.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!