Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
Analityka i Business Intelligence

Zawód przyszłości. Smart data analytics potrzebny od zaraz

21 lipca 2016 5 min czytania
Cezary Maciołek
Zawód przyszłości. Smart data analytics potrzebny od zaraz

Każdy dzień przynosi milion nowych informacji. Coraz trudniej dostrzec wartościową, użyteczną wiedzę z punktu widzenia biznesu czy nauki. W ciągu najbliższych 48 godzin wyprodukujemy w Internecie więcej danych niż od początku powstania cywilizacji

Według ankiety 25 Best Jobs in America autorstwa Glassdor Survey najbardziej poszukiwanym zawodem w tym roku w Stanach Zjednoczonych będzie badacz danych (data scientist), a dokładniej big data scientist, big data architect oraz big data analytics. Szacuje się, że do 2020 roku globalnie może zabraknąć nawet 4 milionów specjalistów od analityki danych. Rozwój dużych zbiorów danych doprowadził do sytuacji, w której dostęp do syntezy informacji stanowi wartość materialną porównywalną z wartością ropy naftowej.

W ujęciu globalnym najbardziej konkurencyjnymi gospodarkami będą te, które najlepiej przekształcą big data w smart data. InsightExpress opracowało badanie, z którego wynika, że 8 na 10 menedżerów IT uznaje big data za trzon strategii przedsiębiorstw w najbliższych latach. Badanie wykazało najwyższe wyniki w Argentynie (89%), Chinach (86%), Indiach (83%), Meksyku i Polsce (po 78%).

Umiejętności, wiedza i kompetencje

Kim jest data scientist? Kluczowa dla niego jest umiejętność łączenia różnych elementów w kompendium analityczne: matematyki i informatyki, programowania, zastosowania zaawansowanych narzędzi analitycznych, wiedzy i praktyki biznesowej. Atutem dla pracodawcy będzie również przygotowywanie statystyk, swobodne operowanie językiem programowania, np. SAS, R lub Python, bazy danych, np. MySQL oraz PostSQL, czy wizualizowanie danych. Właśnie do tych nauk nawiązuje termin „scientist” (naukowiec, badacz). Ponadto należy pamiętać o kompetencjach miękkich, co znaczy, że specjalista ds. danych musi wyróżniać się interdyscyplinarnością i otwartością na rozwiązywanie problemów biznesowych i postawą THINK BIG.

Fachowcy zajmujący się danymi powinni charakteryzować się umiejętnościami wydobywania danych strukturalnych i niestrukturalnych z różnych źródeł, następnie przesyłanych w czasie rzeczywistym, a w efekcie zrozumieć i zinterpretować po to, by na ich podstawie uzyskać bardzo konkretną wartość biznesową – uważa Michael Rappa, dyrektor Institute for Advanced Analytics na Uniwersytecie Stanowym North Carolina w Raleigh, który przez 6 lat zajmował się doskonaleniem umiejętności absolwentów uczelni w ramach programu kształcenia specjalistów ds. danych*.* – I nie chodzi tu tylko o ilość danych, ale ich różnorodność i szybkość przemieszczania – dodaje.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy będziesz jeszcze potrzebny? »

Jak zmieni się świat, w którym twoją pracę będzie wykonywała maszyna? [RECENZJA] 

Dawid Zaraziński PL

Czy maszyna zastąpi cię w pracy? To możliwe – szybciej niż myślisz.

Wyzwania i zadania

Wszystkie firmy, które chcą się rozwijać, budować skalę, stawiają na konkurencyjność w świecie wolnorynkowym, powinny zainwestować w specjalistę ds. danych. Prezesi i dyrektorzy muszą być gotowi na nową rzeczywistość. Cykle koniunkturalne drastycznie się skracają, zmienia się również okres implementowania produktu, np. projekt, nad którym pracowało się kilka miesięcy, może z dnia na dzień stać się nieadekwatny do potrzeb rynku. Największą korzyść dla przedsiębiorców stanowić będą dynamika, szybkość połączona z wartościową informacją, poczucie przewagi konkurencyjnej i szanse jej zbudowania.

Wyzwania stoją przed analitykami w większości dziedzin i branż. To między innymi docieranie do informacji, z których można zrobić użytek, konwersję na biznes, zmienić procesy biznesowe, wprowadzić nowe produkty, nową linię biznesową, zadbać o nowe obszary i optymalizować procesy oraz usprawniać ich funkcjonowanie. Na tym dziś polega zagadka budowania przewagi konkurencyjnej. Z drugiej strony zawód data scientist jest doskonałym przykładem na to, jak rozwój nowych technologii wpływa na zmiany na rynku pracy.

Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na innowacyjne rozwiązania rośnie zapotrzebowanie przedsiębiorstw na nowe kompetencje i specjalizacje. Dzisiaj dla przedsiębiorców najważniejsze staje się zidentyfikowanie talentów, przyciągnięcie ich do swojej firmy, a następnie szybkie przeszkolenie i wdrożenie w zaawansowane projekty. W dobie „armagedonu” danych istnieje wielka potrzeba skutecznego kreatywnego połączenia różnego rodzaju analiz. Data scientist przychodzi tu z pomocą.

Edukacja w Polsce

Jak zostać specjalistą ds. danych? Edukować można się w Polsce. Rodzime uczelnie mają w ofercie dydaktycznej kierunki studiów, które pomagają posiąść niezbędne umiejętności w tej specjalizacji. Wykształcenie zdobyć można na certyfikowanych uczelniach, na kierunkach magisterskich i podyplomowych. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie oferuje na przykład studia magisterskie: advanced analytics – big data oraz podyplomowe: analizy statystyczne i data mining w biznesie, akademia analityka – analizy statystyczne i data mining w biznesie oraz inżynieria danych – big data.

Inne przykłady studiów podyplomowych, na których można się kształcić w tej tematyce, to systemy informacyjne i analiza danych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego; są to studia realizowane pod patronatem SAS na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

W ramach studiów adepci tego zawodu poznają zagadnienia dotyczące metod analizy statystycznej i data mining, czyli eksploracji danych. Duży nacisk kładzie się na doświadczenia praktyczne i poznanie zagadnień od strony biznesowej.

Big data = big money

Na jakie zarobki można liczyć w zawodzie smart data analytics? Należy odnieść się tu do amerykańskich badań. Specjalista ds. big data otrzyma wynagrodzenie oscylujące między 45 a 80 tysięcy dolarów rocznie. Pracownicy z dłuższym stażem zarobią 65–110 tysięcy dolarów. W USA wynagrodzenia w tym zawodzie są już dziś porównywane do wynagrodzeń lekarzy czy prawników.

Mówienie o trendzie zza oceanu jest konieczne. W moim odczuciu Polska powinna śledzić światowe tentencje i godzić je z oczekiwaniami klientów oraz inwestorów. W najbliższych latach smart data analytics będzie jednym z najbardziej pożądanych zawodów. Co za tym idzie? Nowe miejsca pracy, urodzaj firm wyspecjalizowanych w pozyskiwaniu i interpretowaniu całych procesów oraz powstanie sektora usług smart data outsourcing.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Ilustracja przedstawiająca lidera biznesowego analizującego mapę scenariuszy na ekranie dotykowym — symboliczna reprezentacja podejścia opartego na myśleniu strategicznym w warunkach radykalnej niepewności. Planowanie scenariuszy w obliczu radykalnej niepewności

W czasach głębokiego chaosu liderzy muszą przeciwdziałać paraliżowi decyzyjnemu — poprzez świadome i szerokie tworzenie mapy możliwych scenariuszy.

„Jaki jest najlepszy scenariusz, który możesz logicznie opisać?” — to pytanie słyszę regularnie jako badacz i doradca, który od ponad trzech dekad analizuje przyszłość u zbiegu technologii, społeczeństwa i gospodarki politycznej. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie istnieje coś takiego jak „najlepszy scenariusz”. Ani „najgorszy”. Przyszłość kształtowana przez ludzi to zawsze mieszanka niezrozumianych i niewyobrażalnych zagrożeń i szans.

Czym więc różnią się od siebie kolejne epoki? Zakresem i intensywnością niepewności, z jaką mierzą się decydenci — próbując wzmacniać pozytywne skutki zmian, a minimalizować ich negatywne konsekwencje.

To ważna obserwacja, bo politycy, prezesi, rynki finansowe i zwykli ludzie mają jedną wspólną cechę: nie znoszą radykalnej niepewności. Ona podważa sens ich działania i sprawia, że realizacja celów wydaje się niemożliwa.

Opór motorem postępu Pięć sposobów, w jakie liderzy mogą przekuć opór w postęp

Umiejętne reagowanie na opór lub sceptycyzm ze strony podwładnych to jedna z najważniejszych kompetencji, jakie może posiadać lider. Szczególnie w okresach zmian, takich jak powrót do biura po pandemii. Sprzeciw może dotyczyć poszczególnych decyzji lub całej polityki organizacyjnej oraz przybierać bardzo różne formy. Sięgają one od wyrażania wątpliwości i zadawania pytań, po otwarty opór, a nawet sabotaż.

zaufanie do AI Czy ufam, bo brzmi mądrze? Zaufanie poznawcze w interakcji człowiek–AI

Sztuczna inteligencja coraz częściej staje się naszym „domyślnym doradcą”. Pomaga nam w zakupach, decyzjach kadrowych czy diagnostyce medycznej. W rzeczywistości przeładowanej danymi i informacyjnym szumem AI filtruje, analizuje i podsuwa decyzje. Dla użytkownika to wygoda. Dla organizacji – potencjalna pułapka.

Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie: kiedy i dlaczego ufamy rekomendacjom AI? I czy nasze zaufanie jest efektem racjonalnego osądu, czy może jedynie złudzeniem poznawczym?

Współpraca księgowego i controllera Controller i księgowy – jak wspólnie „dopłynąć” do celu

Poznaliście mnie jako praktyka zakochanego niezmiennie w księgowości i controllingu. A jednak bywam też członkiem załogi, który… uczy się, jak nie wypaść za burtę podczas rodzinnych rejsów. Uwielbiam żeglowanie z bliskimi, ale nie ukrywam, że to nie tylko słońce, wiatr i szanty. Przede wszystkim to dla nas szkoła współpracy, zaufania i szybkiego reagowania na zmienne warunki. Na jachcie każdy ma swoją rolę, a sukces rejsu zależy od tego, czy potrafimy działać razem. I właśnie ta żeglarska perspektywa pozwala mi z dystansem, ale i z humorem spojrzeć na współczesne wyzwania w finansach – bo czy to na wodzie, czy w firmie, bez współpracy daleko nie popłyniemy.

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!