Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Ekspansja zagraniczna

Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

1 grudnia 2013 10 min czytania
Krzysztof Obłój
Michał Zdziarski
Karolina Łudzińska
Tomasz Ludwicki
Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

Rola wielkich firm w gospodarce jest trudna do przecenienia. Dość przypomnieć, że ostatni światowy kryzys gospodarczy zaczął się od kłopotów dwóch wielkich firm amerykańskich działających na rynku kredytów hipotecznych. Ewentualne bankructwo kilku firm z grona 500 największych w Polsce i nieuchronne kłopoty sieci powiązanych z nimi mniejszych dostawców całkowicie odmieniłyby sytuację gospodarczą mierzoną za pomocą wskaźników w rodzaju wzrostu PKB i poziomu bezrobocia. Z tego powodu w Międzynarodowym Centrum Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego prowadzimy badanie „Perspektywa prezesów”, kierowane do grona prezesów zarządów 500 największych przedsiębiorstw w kraju według „Listy 500” Rzeczpospolitej, którego celem jest zrozumienie uwarunkowań rozwoju największych firm działających w Polsce.

Paradoks optymizmu prezesów

W tegorocznym badaniu „Perspektywa prezesów” postanowiliśmy sprawdzić, jakie są oczekiwania prezesów odnośnie do perspektyw rozwoju ich firm. Interesował nas też kontekst globalizacji polskiej gospodarki. Badaliśmy oceny wpływu zjawisk o kluczowym znaczeniu dla światowej gospodarki jako ryzyka w realizacji strategicznych zamierzeń.

W obszarze dotyczącym oczekiwanego wzrostu wyniki naszego badania okazały się optymistyczne. Ponad 75% prezesów spodziewa się wzrostu swoich przedsiębiorstw w najbliższych 12 miesiącach, w tym 24% mówiło o wzroście dynamicznym. Dla porównania − niewielkiego spadku spodziewa się jedynie 5% prezesów, a żaden nie oczekuje dynamicznego spadku wielkości swojej firmy.

Uzupełnieniem badania sondażowego, które jest źródłem informacji o optymistycznym nastawieniu prezesów, były wywiady bezpośrednie z liderami 11 firm. Ich celem było zrozumienie kontekstu różnych branż i pogłębienie wiedzy o wyzwaniach prezesów. Analiza wywiadów wykazuje, że w beczce słodkiego optymizmu jest solidna łyżka dziegciu. Prezesi, z którymi rozmawialiśmy, oczekują gorszej koniunktury dla całej gospodarki, wskazując potrzebę radzenia sobie z kryzysem i wypracowania metod osiągania rezultatów w warunkach słabnącej koniunktury w Polsce. Wspominał o tym Tomasz Boruc, prezes Onninen: „W naszej branży największym zagrożeniem zewnętrznym byłby pogłębiający się i przedłużający kryzys. Już dziś odczuwamy brak mechanizmów inwestycyjnych ze strony banków oraz środków finansowych na inwestycje mieszkaniowe”.

Wydaje się, że kiedy tak wielu prezesów oczekuje wzrostu swoich przedsiębiorstw przy jednoczesnym spadku dynamiki całego rynku, mamy do czynienia z paradoksem. Czy jest możliwe, że zdecydowana większość wiodących firm w Polsce będzie rosła w czasach gorszej koniunktury w kraju? Jakie są oczekiwane źródła rozwoju firm, których prezesi oczekują zwolnienia gospodarczego w Polsce?

Rozwój w ramach międzynarodowej korporacji

Ponad 50% z 500 największych firm działających w Polsce to oddziały międzynarodowych koncernów. Tak wysoki udział firm zagranicznych w strukturze tworzenia wartości gospodarki nie występuje w żadnym innym kraju podobnej wielkości na świecie. Dlatego naszą analizę zaobserwowanego paradoksu optymizmu prezesów zaczynamy od kwestii poruszanych przez liderów oddziałów dużych koncernów działających w Polsce. W naszych rozmowach zwracali oni uwagę na pewne ograniczenia swobody decyzji o priorytetowych kierunkach strategii, a jednocześnie wskazywali znaczące szanse rozwoju, dające zakorzenienie w międzynarodowej strukturze. Jacek Łukaszewski, prezes Schneider Electric Polska, podkreślał, iż zarządzana przez niego firma uczestniczy w formułowaniu strategii grupy i równocześnie jest odpowiedzialna za jej wdrażanie w Polsce. Strategia opracowywana przez centralę firmy bierze pod uwagę lokalne otoczenie rynkowe poszczególnych krajów, a jednocześnie odpowiada na trendy ogólnoświatowe, które dotyczą nas wszystkich. Aktywność polskich oddziałów międzynarodowych korporacji jest jedynie fragmentem pełnego łańcucha wartości koniecznego do funkcjonowania całego przedsiębiorstwa, lecz jednocześnie pozostaje ważnym elementem innych gospodarek, pozwalającym wykorzystać lokalną specjalizację w celu osiągnięcia globalnego efektu skali.

Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

Poza konkurowaniem o rynek konsumentów na rynku krajowym liderzy oddziałów firm międzynarodowych uczestniczą w wewnętrznej rywalizacji z innymi oddziałami swojej firmy o inwestycje i projekty generujące wysoką wartość dodaną. Pozycja oddziałów w międzynarodowej strukturze zależy od wielkości rynku oraz wyjątkowych kompetencji, jakie można na nim znaleźć. O szansach z tym związanych mówił były prezes koncernu energetycznego ABB w Polsce, a obecnie dyrektor grupy krajów ABB na Rosję, kraje bałtyckie, Azję Centralną i kraje kaukaskie − Mirosław Gryszka. Uważa on, że wzrost ABB w Polsce, będącej częścią dużej firmy globalnej, jest rezultatem polityki grupy na świecie. Dodaje też, że naszym sprzymierzeńcem jest nasze położenie – jesteśmy „małymi Chinami Europy”, gdyż mamy sporą gospodarkę, duży potencjał rynkowy, a nasze potrzeby konsumpcyjne i inwestycyjne pozostają niezaspokojone. Zasoby ludzkie, w postaci dobrze wykwalifikowanych i nieźle wykształconych pracowników, są także spore. Presja na płace w Polsce jest proporcjonalna do naszego rozwoju gospodarczego. Relatywny wzrost pensji w stosunku do PKB jest niższy niż we wszystkich innych krajach europejskich. W związku z powyższym Polska jest atrakcyjna i jako miejsce, i jako eksporter.

Poza konkurowaniem o rynek konsumentów na rynku krajowym liderzy oddziałów firm międzynarodowych uczestniczą w wewnętrznej rywalizacji z innymi oddziałami swojej firmy o inwestycje i projekty generujące wysoką wartość dodaną.

W wewnętrznej rywalizacji polskie oddziały wypadają często korzystnie i odgrywają rolę udziałowców współtworzących strategię grupy oraz wielkie, globalne przedsięwzięcia. To może częściowo wyjaśniać zaobserwowany paradoks, w którym wielu prezesów oczekuje wzrostu swojej firmy przy równoczesnym przewidywaniu słabszej koniunktury na polskim rynku.

Umiędzynarodowienie działalności

Wobec przewidywania ograniczonych perspektyw rozwoju na rynku polskim uwagę zwraca wysoka, czwarta, pozycja ekspansji zagranicznej (29,3% wyborów prezesów) wśród strategicznych inicjatyw, jakie zrealizują spółki oczekujące wzrostu działalności (w tegorocznym badaniu na trzech pierwszych miejscach w opinii prezesów znalazły się: konieczność ciągłej poprawy efektywności – 60% wyborów, zwiększenie sprzedaży do obecnych klientów − 34,5% wyborów, oraz potrzeba automatyzacji i inwestycji IT − 30%). Ta opcja rozwoju jest szczególnie ważna dla polskich firm, które stopniowo wchodzą na drogę umiędzynarodowienia działalności. Nadzieje z tym związane wyraził w prowadzonym w ramach badania wywiadzie Rafał Juszczak, prezes Getin Holding: „Oczekujemy dynamicznego wzrostu, głównie w wyniku działalności poza Polską. Nasza działalność w Rosji, na Białorusi i Ukrainie bardzo się rozwija, nie tylko w efekcie wzrostu niewielkiej bazy podmiotów, która stale się rozwija, ale także dzięki naszemu wyjątkowemu modelowi biznesowemu i konsekwencji w podejmowanych działaniach, co inni już starają się jedynie naśladować”.

Polskie firmy próbują coraz aktywniej zaistnieć w przestrzeni międzynarodowej i znaleźć dla swojej działalności niszę oraz formułę działania pozwalającą na długotrwały rozwój. Tak działa np. spółka Ochnik. Jej współwłaściciel i członek zarządu Marcin Ochnik uważa, że jej model biznesowy jest unikalny i nie ma podobnej firmy w Europie. Porównywanie się z najlepszymi, korzystanie z ich wzorców, a następnie tworzenie innowacyjnych, wygrywających strategii jest klasyczną drogą przyśpieszonego umiędzynarodowienia. Na taką ścieżkę rozwoju coraz większej grupy dużych polskich firm wpływ mają zapewne konkurowanie i współpraca w charakterze dostawców ze światowymi gigantami, o których znaczeniu w polskiej gospodarce pisaliśmy wcześniej. Mamy do czynienia z przenikaniem wzorców konkurencji, standardów działania i wiedzy. Firmy, które wytrwały jako samodzielne podmioty, zaczynają być zdolne do ekspansji i gry na dużo większych terytoriach gospodarczych, co częściowo tłumaczy zaobserwowany paradoks oczekiwań. Menedżerowie tych firm z reguły sceptycznie oceniają szanse rozwoju polskiej gospodarki, ale pozostają optymistami co do szans rozwoju swoich firm w wyniku postępującego umiędzynarodowienia działalności.

Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

Umiędzynarodowienie a perspektywy wzrostu polskich firm

Śledzenie trendów na rynkach, od których zależą wyniki firm już umiędzynarodowionych, w wielu wypadkach skutkuje większą ostrożnością ich prezesów. Tak jest w przypadku firmy Steico w Polsce, której prezes Steffen Zimny oczekuje w bieżącym roku niewielkiego wzrostu z tytułu rozwoju sprzedaży: „80% naszej produkcji stanowi eksport i choć ceny są pod dużą presją, wolumen sprzedaży jest zadowalający. Wzrost mógłby być większy, jeśli poprawiłyby się wskaźniki makroekonomiczne oraz koniunktura na rynkach europejskich, szczególnie na południu Europy, który to rejon, obok Niemiec, jest jednym z naszych największych rynków”.

Rozwój w rosnących segmentach polskiego rynku

Mimo ostrożnych ocen potencjału rozwojowego polskiej gospodarki są branże, w których oczekiwanie wzrostu wewnętrznego w Polsce jest dominujące i daje ważne argumenty w rywalizacji o inwestycje i ustalanie strategicznych priorytetów. Ma to szczególne znaczenie na rynkach, które w skali całego świata przechodzą okres radykalnej transformacji. Andrzej Dulka, prezes Alcatel Lucent, zauważył, że wyzwaniem dla jego organizacji pozostaje to, iż działa ona na niezwykle dynamicznym rynku, a dostosowanie wewnętrznego tempa zmian do wymogów rynku globalnego nie jest proste. Jednocześnie podkreślił, że w przypadku branży IT oraz nowych technologii na świecie można zauważyć korelację pomiędzy wzrostem gospodarczym kraju a jego poziomem rozwoju sieci szerokopasmowych. Wynika z niej, że polski rynek także musi się rozwijać.

Na rozwój rynku w Polsce, oparty na lokalnym potencjale oraz zasobach, liczą przede wszystkim prezesi firm niemających oparcia w międzynarodowych korporacjach. Maciej Adamkiewicz, prezes Grupy Adamed, mówił o tym zagadnieniu w branży farmaceutycznej: „Mamy niezwykle cenny zasób i przewagę wynikającą z systemu kształcenia lekarzy, który należy do najlepszych na świecie. Nasi lekarze i farmaceuci są uznawani za najbardziej kreatywnych i w wielu zagranicznych laboratoriach odgrywają kluczową rolę w procesie tworzenia innowacji i nowych leków. Mam nadzieję, że ich talenty przyczynią się do rozwoju branży farmaceutycznej nie tylko w USA, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy Francji, ale przede wszystkim przełożą się na sukcesy polskich firm farmaceutycznych, pozwalając naszemu krajowi uzyskać przewagę konkurencyjną względem innych krajów”.

Polskie firmy ostrożnie podchodzą do kwestii ekspansji zagranicznej. Potwierdza to Stanisław Bogacki, prezes Solar Company: „Mamy w planach wyjście poza granice Polski i podjęliśmy kroki w tym kierunku. Niemniej jednak dziś najważniejszym źródłem naszych przychodów jest rynek polski”.

Ekspansja międzynarodowa oraz wzmacnianie pozycji i roli polskich oddziałów w ramach międzynarodowych korporacji to dziś kluczowe źródła wzrostu największych firm działających w Polsce. Coraz częściej czynniki te są ważniejszym motorem wzrostu tych przedsiębiorstw niż sprzedaż realizowana na lokalnym rynku.

Pobierz artykuł pdf niezabezpieczony

Pobierz artykuł pdf zabezpieczony

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

BYOD_bring your own device BYOD wraca z nową siłą

Przez lata kojarzony z elastycznością i oszczędnościami, model Bring Your Own Device znów zyskuje na popularności – tym razem w realiach pracy zdalnej i hybrydowej. Jednak współczesne zagrożenia, zwłaszcza cybernetyczne, sprawiają, że BYOD staje się poważnym wyzwaniem strategicznym. Czy liderzy są gotowi na nowe ryzyka związane z prywatnymi urządzeniami w służbowym środowisku?

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

dobrostan Zadbaj o siebie i swój zespół. Jak budować dobrostan w niestabilnych czasach?

Współczesny świat biznesu to arena ciągłych zmian, która wystawia na próbę odporność psychiczną pracowników i liderów. Jak w obliczu narastającej presji i niepewności budować organizacje, gdzie dobrostan jest filarem sukcesu? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym Agata Swornowska-Kurto, bazując na raporcie „Sukces na wagę zdrowia – o kondycji psychicznej i przyszłości pracy”, odkrywa kluczowe strategie dla liderów. Dowiedz się, jak przeciwdziałać wypaleniu, budować autentyczne wsparcie i tworzyć środowisko, które inspiruje, zamiast przytłaczać.

nękanie oddolne Co zrobić, gdy podwładni cię sabotują?
Jak reagować, gdy wiarygodność lidera jest podkopywana – otwarcie lub za kulisami – a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej toksyczna? Nękanie w miejscu pracy nie zawsze płynie z góry na dół Contrapower harassment to rzadko poruszany, lecz istotny temat związany z nękaniem w pracy. W przeciwieństwie do tradycyjnego postrzegania tego zjawiska, dotyczy ono […]
EOD Jak automatyzacja obiegu dokumentów wspiera zarządzanie czasem pracy

W dzisiejszej rzeczywistości biznesowej niezbędne jest sięganie po innowacyjne rozwiązania technologiczne. Taką decyzję podjęła firma Vetrex, wdrażając w swoich strukturach elektroniczny obieg dokumentów Vario firmy Docusoft, członka grupy kapitałowej Arcus. O efektach tego działania opowiedział Przemysław Szkatuła – dyrektor działu IT w firmie Vetrex.

Jakie cele biznesowe przyświecały firmie przy podjęciu decyzji o wdrożeniu systemu elektronicznego obiegu dokumentów?

Przemysław Szkatuła: Przede wszystkim chodziło o usprawnienie procesów wewnętrznych. Wcześniej obieg dokumentów był głównie manualny, co generowało wiele problemów kumulujących się pod koniec każdego miesiąca. Dzięki wdrożeniu systemu Vario wszystko odbywa się elektronicznie i wiemy dokładnie, na którym etapie procesu znajduje się faktura. To usprawnia przepływ informacji nie tylko w działach finansowych, lecz także między zwykłymi użytkownikami systemu. Dzięki wprowadzeniu powiadomień mailowych każdy użytkownik otrzymuje niezwłocznie informację o nowej aktywności, a kierownicy działów są świadomi, jakie koszty wystąpiły.

quiet quitting Nie pozwól by quiet quitting zrujnowało twoją karierę

Quiet quitting to nie cicha rewolucja, lecz ryzykowna strategia wycofania się z aktywnego życia zawodowego. W świecie przeciążonych pracowników i liderów często niedostrzegających rzeczywistych wyzwań swoich zespołów, bierna rezygnacja z zaangażowania może być kusząca, ale długofalowo – szkodzi wszystkim.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!