Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE

Co zrobić, aby wdrożenie CRM zakończyło się sukcesem

1 maja 2006 20 min czytania
Łukasz Świerżewski

Jeszcze cztery lata temu ponad połowa wszystkich wdrożeń systemów CRM nie przynosiła firmom spodziewanych rezultatów. Dziś coraz więcej firm deklaruje satysfakcję z wdrożonych projektów, choć nadal ponad 20% przedsiębiorstw jest poważnie rozczarowanych. Jakie są najważniejsze czynniki sukcesu przy realizacji wspartych technologicznie projektów zarządzania relacjami z klientem i jakich błędów należy unikać przy wdrażaniu systemów CRM?

Gdy w 2000 roku Bain & Company przeprowadzała swoje doroczne badanie dotyczące narzędzi wspomagających zarządzanie, systemy CRM zajęły w rankingu satysfakcji użytkowników 22. miejsce na 25 możliwych. Tak słaby wynik rozwiązań wspomagających zarządzanie relacjami z klientem potwierdzały prowadzone w podobnym czasie badania Gartner Group, zgodnie z którymi aż 55% firm, które wdrożyły te systemy, nie osiągnęło zakładanych rezultatów. Rozczarowanie systemami CRM było więc powszechne, a ogromna część wdrożeń nieudana.

Od tego czasu dużo się jednak zmieniło i wygląda na to, że firmy wyciągnęły wnioski z bolesnej lekcji sprzed kilku lat. W zrealizowanym w 2005 roku badaniu Bain & Company systemy CRM znalazły się na 10. miejscu w rankingu satysfakcji użytkowników, awansując w ciągu pięciu lat o 12 pozycji. W pięciostopniowej skali, gdzie 5 oznacza maksimum satysfakcji, użytkownicy z 960 firm na całym świecie przyznali systemom CRM notę 3,91. Jeszcze trzy lata temu nota ta wynosił 3,81.

W przeprowadzonej przez Forrester Research ankiecie wśród menedżerów 22 globalnych koncernów (m.in.: Cisco Systems, DHL, Vodafone, The Bank of New York czy Kimberly‑Clark) znalazły się skrajnie entuzjastyczne wypowiedzi na temat rozwiązań CRM. Jeden z respondentów zadeklarował, że w wyniku wdrożenia programu osiągnięto 15% – 20% ROI (zwrot z inwestycji) w samych tylko wymiernych obszarach, takich jak sprzedaż, redukcja kosztów czy oszczędność czasu. Inny z menedżerów stwierdził, że zgodnie z jego oczekiwaniami korzyści miały dwukrotnie przekraczać nakłady, podczas gdy faktycznie osiągnięto czterokrotny zwrot. Menedżer kolejnego koncernu stwierdził wreszcie, że dzięki CRM‑owi firma jest w stanie zrealizować 3 razy więcej pracy, zwiększając zatrudnienie zaledwie o 30%.

Nadal wiele wdrożeń zawodzi

Znaczna poprawa satysfakcji użytkowników rozwiązań CRM nie oznacza, że wszystkie wdrożenia przynoszą firmom zakładane rezultaty. Z badania przeprowadzonego przez Forrester Research wśród niemal 100 amerykańskich menedżerów wynika, że w 47% przypadków wdrożenie programu CRM spełniło lub przekroczyło założenia biznesowe. Nadal jednak co piąte wdrożenie okazywało się biznesowym niewypałem. Na pytanie, czy firma szybko była w stanie wykorzystać wdrożone rozwiązania do budowy wartości, 49% menedżerów stwierdziło, że tak, ale aż 43% miało z tym poważne kłopoty.

Dokładniejsza analiza wyników ankiety Forrester Research pozwala stwierdzić, że największe korzyści z wdrożenia CRM odnoszą pracownicy sprzedaży i wsparcia sprzedaży (marketing, promocja), gdyż aż 62% respondentów zadeklarowało, że wdrożone rozwiązania wspierające zarządzanie relacjami z klientem zwiększyło produktywność tych użytkowników. Jednakże firmy nadal mają duże problemy z integracją nowych projektów CRM z istniejącymi już źródłami danych o klientach i z istniejącymi aplikacjami.

Od czego zależy sukces CRM?

Wzrost liczby firm zadowolonych z wdrożeń programów CRM oznacza, że to nie istniejące rozwiązania są złe, ale że przedsiębiorstwa, które nie osiągnęły satysfakcjonujących rezultatów, źle wdrażały istniejące procesy, narzędzia i aplikacje. IBM Business Consulting Services, jeden z dwóch (oprócz Accenture) liderów na światowym rynku doradztwa CRM, na podstawie przeprowadzonego w 2004 roku globalnego badania praktyk CRM, które objęło 370 firm na całym świecie, wyróżnił spośród nich 15% tych, które odniosły całkowity sukces, mierzony zarówno wzrostem konkurencyjności, zwiększeniem wartości firmy, jak i zakończoną sukcesem transformacją biznesową. Następnie eksperci IBM BC zbadali, co odróżniało te firmy od 20% – 30% przedsiębiorstw, które realizują swoje projekty CRM z częściowym sukcesem i od całej reszty, która wciąż boryka się z dużymi problemami.

Na podstawie tej analizy eksperci IBM Business Consulting wyróżnili 16 czynników sukcesu, które są zarazem kolejnymi elementami składowymi budowy projektu CRM, od których zależy powodzenie wdrożenia systemu zarządzania relacjami z klientem. Te 16 czynników pokazuje, jak szerokim i wielowątkowym przedsięwzięciem jest projekt CRM i w jak niewielkim stopniu zależny jest on od samej technologii. Następnie menedżerowie firm uszeregowali te czynniki sukcesu pod względem ich ważności, przypisując im procentowy udział w sukcesie przedsięwzięcia. W ujęciu globalnym (biorąc pod uwagę firmy z obu Ameryk, regionu EMEA – Europa, Azja i Bliski Wschód – oraz Azji i Pacyfiku) 5 czynników decydowało łącznie w 64% o ostatecznym sukcesie. Te 5 najważniejszych elementów projektu CRM to:

  • strategia CRM i koncepcja budowy wartości (26%) – czyli pomysł biznesowy, na jakim opiera się wdrożenie CRM i jego powiązanie z globalną strategią przedsiębiorstwa oraz propozycją wartości, jaką firma oferuje klientom;

  • proces budżetowania (12%) – czyli prawidłowy budżet projektu wkomponowany w plan finansowy całego przedsiębiorstwa i jego strukturę finansowania inwestycji;

  • zarządzanie zmianą (11%) – czyli wdrożenie programów mających na celu pełne zaakceptowanie i wykorzystanie CRM przez pracowników i kadrę zarządczą, wraz z odpowiednim systemem komunikacji, motywowania i pomiaru efektywności;

  • zunifikowane zarządzanie całym procesem CRM (8,2%) – bieżące zarządzanie wszystkimi inicjatywami w zakresie CRM;

  • przekształcenie procesów biznesowych (7,1%) – analiza, optymalizacja i koordynacja procesów marketingowych, sprzedażowych i obsługowych w celu stworzenia organizacji skoncentrowanej na kliencie.

Coraz więcej firm nie chce już kupować gotowych rozwiązań CRM, które pasują w 60% i wymagają wielu kosztownych modyfikacji.

Warto zwrócić uwagę, że wśród tych najważniejszych czynników nie znalazły się te związane bezpośrednio z technologią. Wdrożenie rozwiązań technicznych znalazło się dopiero na 14. pozycji z wagą zaledwie 1,9%. Autorzy badania IBM BC podkreślają jednak, że nie oznacza to, że można ten element zlekceważyć. Prawonożny piłkarz może przypisywać 70% swojego sukcesu umiejętnościom posługiwania się na boisku prawą nogą, jednak bez lewej nie strzeliłby żadnego gola.

10 rad dla wdrażających CRM

Znaczenie strategii i czynnika ludzkiego w sukcesie wdrożenia CRM potwierdzają analizy Forrester Research. Zgodnie z opinią Williama Banda, analityka i konsultanta tej agencji, najważniejszym wyzwaniem (o niemal 35‑procentowym znaczeniu) w decydującym o ostatecznym sukcesie projektu CRM jest właściwe zintegrowanie strategii CRM z biznesową strategią firmy. Na drugim miejscu znajduje się zarządzanie zmianą, a na kolejnych zintegrowane postrzeganie klienta, zaangażowanie kadry kierowniczej, integracja działań w ramach całego przedsiębiorstwa i wreszcie na końcu uporanie się z kompleksowością i skomplikowaniem technologii.

Na podstawie wspomnianej już analizy wdrożeń systemów CRM w 22 globalnych przedsiębiorstwachIndeks górny 1 analitycy Forrester Research określili pięć obszarów, na których koncentrują się firmy wdrażające systemy, i sformułowali w odniesieniu do nich dziesięć konkretnych rad, jak z sukcesem zrealizować projekt:

1. Strategia CRM i zarządzanie projektem

a. Zbuduj mocne wsparcie ze strony zarządu
b. Wypracuj mocne przywództwo biznesowe, wsparte ekspertami z dziedziny IT
c. Opracuj właściwą strukturę zarządzania

2. Proces

d. Najpierw zdefiniuj procesy, a potem wdrażaj technologię
e. Narzuć realistyczne tempo implementacji

3. Dane

f. Określ wymagania dotyczące niezbędnych danych, ich jakości i zarządzania nimi

4. Przygotowanie pracowników i zarządzanie zmianą

g. Zabiegaj o wysokie zaangażowanie użytkowników
h. Połóż duży nacisk na prostotę obsługi systemu przez użytkowników

5. Technologia

i. Zmierzaj do stworzenia wspólnej platformy
j. Aktywnie zarządzaj współpracą z dostawcą rozwiązań IT.

I. Zbuduj mocne wsparcie ze strony zarządu

Wśród badanych przez Forrester firm na szczególną uwagę zasługuje wsparcie, jakiego projektowi CRM udzieliło kierownictwo publicznego dostawcy wody z Wielkiej Brytanii, czyli Yorkshire Water. Zarząd był dodatkowo zmotywowany, gdyż audyt przeprowadzony przez państwowego regulatora wypadł dla firmy bardzo słabo.

Kierownictwo Yorkshire Water już na wstępie określiło, jak powinien wyglądać sukces przedsięwzięcia. Celem było zostanie najlepszym dostawcą wody w Wielkiej Brytanii, a miał on zostać osiągnięty poprzez stworzenie organizacji skoncentrowanej na kliencie, poprawie procesów i zastąpieniu „antycznej” technologii. Zarząd spółki aktywnie brał też udział w stworzeniu zespołu ds. realizacji projektu, w którego skład weszli przedstawiciele wszystkich departamentów spółki. Jego celem stało się najpierw przygotowanie niezbędnych zmian w procesach biznesowych i dopiero później wybór rozwiązań technologicznych.

Zarząd Yorkshire określił też wymierne, biznesowe wskaźniki służące ocenie przedsięwzięcia i na nich skoncentrował swój nadzór. Osiągnięto więc wzrost liczby zgłoszeń załatwianych w chwili pierwszego kontaktu klienta (spadek wewnętrznych połączeń o 10% – 15%), spadek liczby ponownych zgłoszeń o 15%– 20%, skrócenie czasu odpowiedzi na zgłoszenia listowne o 40% i wreszcie udało się zagwarantować w 100% dotrzymywanie ustalanych terminów realizacji.

II. Wypracuj mocne przywództwo biznesowe, wsparte ekspertami z dziedziny IT

DHL, jeden ze światowych liderów w branży logistyki i przesyłek ekspresowych, położył szczególny nacisk na koordynację przywództwa biznesowego i technologicznego w procesie wdrażania systemu CRM. Na czele projektu stał powołany specjalnie w tym celu Globalny Komitet Sterujący (Globar Steering Group), prowadzony przez menedżerów najwyższego szczebla zainteresowanych działów biznesowych. Jego celem było zapewnianie wsparcia najwyższego kierownictwa, wyznaczanie kierunku działania i najważniejszych założeń dotyczących funkcjonalności i terminów. Komitet spotykał się raz na kwartał.

Bezpośredni nadzór nad wdrożeniem systemu CRM prowadziło Globalne Centrum Koordynacyjne (Globar Coordination Center), które odpowiadało za konkretne wymagania biznesowe i bezpośrednie wdrożenie. Współpracowało ono ze specjalnie powołanym biurem zarządzania globalnym systemem informatycznym i centrum kompetencyjnym. Zadaniem biura i centrum był rozwój najlepszych w swojej klasie rozwiązań dla sprzedaży i marketingu.

To nie istniejące rozwiązania są złe, ale że przedsiębiorstwa, które nie osiągnęły satysfakcjonujących rezultatów, źle wdrażały istniejące procesy, narzędzia i aplikacje.

DHL jest firmą działającą we wszystkich krajach świata, a liczba jego biur i obiektów sięga 6500. W związku z tym na poziomie regionów powstały regionalne zespoły biznesowe i IT, koordynujące wdrożenia na poziomie lokalnym.

III. Opracuj właściwą strukturę zarządzania

Przejrzysta struktura zarządcza i jasny podział odpowiedzialności są jednym z filarów zakończonego sukcesem wdrożenia systemu CRM. Capital Insurance Services jest brytyjską firmą świadczącą usługi outsourcingowe dla towarzystw ubezpieczeniowych. Zajmuje się między innymi obsługą ubezpieczonych poprzez sieć terenową, zatrudniającą około 4000 ludzi. W 2005 roku spółka zakończyła wdrożenie systemu SAP Claims Management. Zarządzanie projektem było trzypoziomowe. Na jego czele stał naczelny komitet sterujący, podlegający bezpośrednio zarządowi firmy. Znaleźli się w nim eksperci z poszczególnych departamentów spółki, a ich zadaniem było zarządzanie ryzykiem biznesowym projektu oraz rozwiązywanie strategicznych problemów.

Komitetowi podlegał komitet programowy, który spotykał się raz w miesiącu, a którego zadaniem było alokowanie zasobów. Z kolei bezpośredni nadzór nad pracami prowadziła rada projektu, która raz na dwa miesiące dokonywała przeglądu prac i przygotowywała dokumentację dla obu komitetów. Celem takiej struktury było maksymalne skrócenie procesu decyzyjnego, gdyż każde z ciał uzyskało w swoim obszarze odpowiedzialności pełną decyzyjność.

IV. Najpierw zdefiniuj procesy, a potem wdrażaj technologię

Właściwe określenie i skonstruowanie procesów biznesowych, które zostaną wsparte technologicznie, trwa często dłużej niż implementacja samego systemu IT i ma kluczowe znaczenie dla sukcesu projektu. Tata Motors, największa indyjska spółka motoryzacyjna, rozpoczęła standaryzację procesów współpracy z dilerami samochodów na sześć lat przed samym wdrożeniem systemu IT. Zanim rozpoczęła pracę nad wyborem konkretnych aplikacji, przez trzy lata przekształcała te procesy. Działania były podejmowane we współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi partnerami. Brali więc w nich udział sami dilerzy i ich organizacja branżowa, a na sześć miesięcy przed wdrożeniem systemu CRM u czterech partnerów zostały zaimplementowane programy pilotażowe.

V. Narzuć realistycznetempo implementacji

Wielu menedżerów uważa, że wdrożenia powinny być realizowane szybko, gdyż zapobiega to eskalacji zbędnych kosztów. Nie zawsze jest to prawdą, zwłaszcza w odniesieniu do tak delikatnej materii, jaką jest zarządzanie relacjami z klientem. Przekonała się o tym firma Pella, amerykański lider na rynku drzwi i okien. Spółka przygotowała plan wdrożenia, który został rozpisany na 9 miesięcy. Tymczasem wdrożenie wymagało pełnej standaryzacji procesu sprzedaży i szybkiej budowy centrum telefonicznej obsługi klienta. W rezultacie niemal wszyscy pracownicy musieli szybko dostosować się do działania w nowych warunkach i wykorzystywania technologii IT. W praktyce okazało się, że z powodu niewielkiego „obycia komputerowego” większości personelu sprostanie temu wyzwaniu okazało się niemożliwe. Wdrożenie zajęło 18 miesięcy.

VI. Określ wymagania dotyczące niezbędnych danych, ich jakości i zarządzania nimi

Ta rada jest chyba najtrudniejsza do zrealizowania w praktyce. Spośród 22 firm badanych przez Forrester Research żadna nie zdołała w pełni efektywnie zarządzać informacją na temat klienta i procesem jej pozyskiwania.

Zdaniem Johna Radcliffe’a z Gartner Group, wyzwania związane z pozyskaniem informacji na temat klientów można podzielić na dwie grupy: (1.) pozyskanie odpowiednio bogatych i kompletnych informacji oraz (2.) integracja informacji napływających z różnych źródeł.

W opracowaniu „Sześć kroków do stworzenia dokładnej i bogatej informacji o klientach”Indeks górny 2 John Radcliffe radzi, jak poradzić sobie z tym pierwszym wyzwaniem. Jego zdaniem, wymaga to zrealizowania sześciu kroków:

  • oczyszczenie posiadanych danych o klientach – standaryzacja takich informacji, jak pisownia imienia i nazwiska, daty urodzenia, numeru PESEL itp.;

  • oczyszczenie danych adresowych – ustalenie jednolitych formatów adresowych i dostosowanie do nich istniejących baz danych i systemu pozyskiwania tych danych;

  • ustanowienie połączeń – powiązanie wszystkich dostępnych w różnych bazach danych firmy informacji o konkretnym kliencie;

  • stała identyfikacja – nadanie klientowi stałego wyróżnika (ID), dzięki któremu każdy kontakt i informacja o kliencie będzie przypisana właściwej osobie lub firmie;

  • grupowanie – stworzeniestruktury katalogu danych o klientach według przyjętych przez firmę i najbardziej dla nich użytecznych kryteriów;

  • wzbogacanie posiadanych danych – tworzenie procedur pozyskiwania nowych, niewykorzystywanych dotychczas danych o klientach, np. dotyczących zdolności płatniczych czy stylu życia.

Drugie wyzwanie, jakim jest integracja posiadanych danych tak, aby pracownik sprzedaży lub obsługi klienta miał dostęp do pełnej informacji, wymaga zaawansowanych rozwiązań technicznych i organizacyjnych, nazywanych systemami CDI (Customer Data Integration). John Radcliffe podkreśla, że rynek tych rozwiązań wciąż jeszcze nie jest dojrzały, a systemy dopiero się rozwijają.

VII. Zabiegaj o wysokie zaangażowanie użytkowników

Gdy The Bank of New York wdrażał system CRM, który miał być wykorzystywany w placówkach na całym świecie, zaangażowanie ostatecznych użytkowników nowego rozwiązania rozpoczęło się już na etapie wyboru dostawcy – podczas trwającej 2 godziny wideokonferencji 84 osoby głosowały, które rozwiązanie wybrać. Gdy powstał prototyp rozwiązania, przeprowadzono 8 telekonferencji i seminariów internetowych, pozwalających poznać ocenę systemu wyrażaną przez użytkowników z całego świata. Działanie nowych procesów i aplikacji zaprezentowano wreszcie szerokiemu gronu użytkowników podczas pilotażowych wdrożeń w czterech lokalizacjach.

Tak szerokie konsultacje gwarantowały, że wdrożony system CRM będzie wygodnym narzędziem pracy dla wszystkich użytkowników (w tym przypadku sił sprzedaży), a nie tylko dla kierownictwa. Równocześnie na wszystkich etapach prac liderzy wdrożenia mieli prawo odrzucenia sugestii pracowników – próba realizacji wszystkich życzeń prowadziłaby do paraliżu prac i eskalacji kosztów.

VIII. Połóż duży nacisk na prostotę obsługi systemu przez użytkowników

Badanie najważniejszych cech, na które firmy zwracają uwagę przy wyborze systemu CRM, wykazało, że ponad 85% z badanych firm zwraca uwagę na łatwość wykorzystania narzędzia przez użytkowników biznesowych. Na dalszych miejscach znalazły się takie cechy, jak zdolność do usprawnienia funkcji sprzedażowych czy możliwości analityczne. Jeżeli bowiem system nie będzie przyjazny dla użytkowników, to nawet najbardziej przydatne funkcje mogą pozostać niewykorzystane. Więcej informacji na temat preferowanych cech systemów CRM można znaleźć w ramce Co decyduje o wyborze systemu CRM?).

Co zrobić, aby wdrożenie CRM zakończyło się sukcesem

IX. Zmierzaj do stworzenia wspólnej platformy

Klienci nie lubią sytuacji, gdy kontaktujący się z nimi pracownicy firmy nie wiedzą, co robią ich koledzy. Każdy może się zirytować wówczas, gdy jednego dnia podczas rozmowy z centrum obsługi klienta rezygnuje z rozszerzenia swojego pakietu usług, a dwa dni później zgłasza się do niego telemarketer z podobną propozycją. Takie sytuacje pojawiają się, gdy poszczególne działy w firmie wykorzystują niezależne od siebie systemy, między którymi, co gorsza, nie ma wymiany danych. Utrzymanie tych opartych na innych technologiach rozwiązań jest drogie, a ich integracja często nieopłacalna.

X. Aktywnie zarządzaj współpracą z dostawcą rozwiązań IT

Piotr Laube z IBM Business Consulting uważa, że wybierając dostawcę systemu CRM, trzeba zadać sobie następujące pytania: „Czy dostawca aplikacji jest tym, z kim chcemy się związać na długie lata?”, „Czy w trakcie »małżeństwa« nasz wybranek będzie w stanie cały czas dbać o nas i zaskakiwać nowymi pomysłami?” i wreszcie „Jak duże jest ryzyko, iż nasz partner nas opuści?” i zostaniemy zmuszeni do związania się z kimś, kto nam zupełnie nie odpowiada.

Na relacje z dostawcą systemu CRM trzeba więc patrzeć długoterminowo i w kontekście ewolucji rynku. Według Piotra Laube, dziś rynek ten wygląda następująco: pomimo połączenia się Siebel z firmą Oracle nadal dominuje na nim „wielka czwórka” – dlatego iż do stawki liczących się graczy dołączyła firma salesforce.com. Patrząc poprzez pryzmat dystrybucji licencji, największym graczem jest obecnie firma SAP (choć nie przekłada się to na pozycję lidera na rynku wykorzystywanych licencji, po prostu licencje zostały dodane do pakietów ERP, których wdrożenia się jeszcze nie zakończyły). Firmą, która narobiła w ostatnim czasie najwięcej zamieszania, jest Oracle, która do własnego rozwiązania najpierw dokupiła pakiet PeopleSoft (wraz z JD Edwards), a na początku roku sfinalizowała przejęcie jednej z najbardziej uznanych marek na rynku systemów CRM – firmy Siebel.

Prowadzony obecnie przez Oracle projekt, pod kryptonimem Fusion, zmierza do opracowania jednolitej platformy dla wszystkich posiadanych pakietów CRM. Microsoft spokojnie rozwija swoją działalność w tym sektorze, powoli zagospodarowując coraz to nowe obszary rynku. Wreszcie salesforce.com szturmem zdobywa rynek, głównie poprzez innowacyjność i elastyczność. Rozwiązanie salesforce.com oferowane jest przede wszystkim w modelu ASP, tzn. całość utrzymywana i rozwijana jest w ramach infrastruktury dostawcy, a odbiorcy łączą się z firmą poprzez sieć, korzystając z „wirtualnych” licencji.

***

Historia systemów wspierających CRM pokazała, że w tej dziedzinie, jak w żadnej innej w obszarze IT, technologia odgrywa mniejszą rolę od strategii, zarządzania ludźmi oraz procesami i wreszcie zaangażowania końcowych użytkowników. Z tego też powodu trudno jest zakończyć sukcesem wdrażanie tych systemów. Wciąż rosnąca popularność narzędzi wspierających CRM i coraz większa satysfakcja użytkowników świadczą o tym, że firmy coraz lepiej radzą sobie z tym wyzwaniem, a dostawcy oferują rozwiązania coraz lepiej dostosowane do ich potrzeb.

  1. Badanie objęło następujące firmy: Cortal Consors, Access Bolton, Lyondell, Pella, Pitney Bowes, Energis, Rohm and Haas, Alcatel, Kimberly‑Clark, Cisco Systems, Energie AG, BT Wholesale, DHL, Vodafone, Inter‑Tel, The Bank of New York, ATB Financial, Tata, SaskTel, YorkshireWater, Capita, Deloitte.

  2. Six Steps to Creating Accurate, Rich Customer Information, Gartner 2004.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!