Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kultura organizacyjna

Warunki sprawnej współpracy

1 lutego 2012 5 min czytania
Magdalena Warzybok

 Z bazy ok. 100 firm wyodrębniliśmy organizacje, w których kultura współpracy była przez pracowników oceniana najlepiej, a następnie porównaliśmy je do przedsiębiorstw osiągających słabsze oceny. Szukaliśmy elementów najbardziej różniących te grupy. Poniżej kilka ciekawych wniosków, jakie odkryliśmy w trakcie tej analizy.

Po pierwsze, dobra współpraca zaczyna się od skutecznej komunikacji celów strategicznych. W organizacjach, w których kultura współpracy była wysoko oceniana, pracownicy aż dwukrotnie częściej niż w słabiej ocenianych firmach mieli poczucie, że dobrze rozumieją kierunek, w którym zmierza ich firma. Twierdzili, że najwyższa kadra zarządzająca jasno i spójnie mówi o wyzwaniach strategicznych, potrafi je przekładać na konkretne cele biznesowe, a w razie konieczności przekazywać trudne wiadomości. W firmach wyłaniających się z naszych badań jako liderzy efektywnej współpracy pracownicy niższego szczebla znali szerszy kontekst funkcjonowania organizacji i wiedzieli, jak ich własne zadania przybliżają całą firmę do realizacji jej strategii. Dzięki temu czuli się współodpowiedzialni za losy organizacji. W naszej dotychczasowej praktyce było wiele firm, w których jakość współpracy poprawiała się wraz z umiejętnością przekazywania celów biznesowych wszystkim pracownikom. Jedną z nich jest zakład ABB z Łodzi, który w latach 2005 – 2006 realizował projekt restrukturyzacyjny mający na celu zwiększenie efektywności działania. Punktem wyjścia było określenie nowej strategii zakładu i rozpisanie jej na cele indywidualne wszystkich zespołów i pracowników. Następnie firma wyłoniła grupę osób kluczowych z punktu widzenia wdrażania strategii. Miały one za zadanie wyjaśnić wszelkie wątpliwości pracowników oraz pomóc im zrozumieć, jak ich praca przyczyni się do poprawy sytuacji (targi, warsztaty dla pracowników). Włożony wysiłek opłacił się. Zakład zwiększył efektywność, jednak menedżerowie ABB w Łodzi zauważyli także inne pozytywne skutki uboczne w postaci znaczącej poprawy efektywności współpracy. Okazało się, że pracownicy, którzy dobrze orientują się w celach strategicznych swojej firmy, lepiej rozumieją także role pełnione przez swoich kolegów, członków innych zespołów i uwzględniają to w swoich projektach i działaniach.

Po drugie, w organizacji istnieje infrastruktura procesów i procedury ułatwiające współpracę. Jasno przedstawione inspirujące cele muszą paść na podatny grunt. Z naszych badań wynika, że w firmach o wysokiej kulturze współpracy funkcjonują procedury wspierające realizację celów strategicznych, procesy są uporządkowane, a podział ról między jednostkami dobrze zorganizowany. Bez takiej dobrze funkcjonującej infrastruktury efektywna współpraca nie jest możliwa. Co ciekawe, o ile strona procesowa w organizacjach o wysokiej jakości współpracy oceniana była średnio na 33 – 35 punktów procentowych wyżej niż w słabiej radzących sobie z kooperacją firmach, znacznie mniejsze znaczenie ma sama atmosfera w zespołach (jedynie 17 punktów różnicy).

Jednym z działań, jakie podjęto we wspomnianym już zakładzie ABB, było jasne i klarowne opisanie procesu głównego (np. proces sprzedaży od zapytania klienta, poprzez ofertowanie, projektowanie, produkcję, testowanie, dystrybucję aż po serwis) oraz ról, które poszczególne stanowiska pracy w tym procesie miały realizować. Pomogło to pracownikom zrozumieć, w jaki sposób ich praca wpływa na pracę innych osób w organizacji, co z kolei zmobilizowało do bardziej świadomej i efektywnej współpracy.

Po trzecie, pracownicy muszą czuć, że mają wpływ na sposób wykonywania pracy. Organizacje nakierowane na współpracę dbają o wysokie zaangażowanie pracowników. Potrafią wyrabiać w nich chęć aktywnego kształtowania otaczającej ich rzeczywistości. Pracownicy takich firm dwukrotnie częściej (55% wobec 24%) uważają, że ich opinie i sugestie są brane pod uwagę, chętnie zgłaszają nowe pomysły i propozycje usprawnień (64% wobec 41%), partycypują w decyzjach mających wpływ na ich pracę (68% wobec 48%). Co więcej, organizacje o wysokiej kulturze współpracy częściej dają pracownikom autonomię w podejmowaniu decyzji (68% wobec 45%). Tak było także w projekcie realizowanym w ABB. Ponieważ szefowej zakładu, Agnieszce Małkus, zależało na znacznej poprawie wyników biznesowych w krótkim czasie, była otwarta na pomysły pochodzące z różnych miejsc i poziomów organizacji. Projektowanie i wdrażanie rozwiązań odbywało się w formie spotkań i warsztatów, dzięki czemu przedstawiciele różnych funkcji mogli nawzajem weryfikować i udoskonalać swoje pomysły.

Po czwarte, podejmowane wysiłki przekładają się na finansowe i pozafinansowe gratyfikacje. Dobra jakość współpracy idzie w parze z przekonaniem pracowników, że ich organizacja postępuje uczciwie względem nich, że odpowiednio docenia i wynagradza za wkład w osiąganie wyników. W firmach o wyskiej kulturze współpracy pracownicy dwukrotnie częściej uważali, że ich wysiłek znacząco przekłada się na wynagrodzenie (52% wobec 23%), a także na pozafinansowe bonusy (49% wobec 22%).

Po piąte, firmy, w których współpraca lepiej się układa, są lepszymi pracodawcami. Oprócz bezpośrednich korzyści biznesowych organizacje o wysokiej kulturze współpracy mogą liczyć na dodatkową nagrodę: ich pracownicy blisko trzykrotnie częściej uważają, że firmie udaje się utrzymać cennych pracowników (53% wobec 18%) i przyciągać nowych (60% wobec 27%). Organizacje te są też lepiej oceniane przez swoich pracowników jako pracodawcy (70% wobec 32%), cieszą się lepszą reputacją (73% wobec 38%), a ich zatrudnieni chętnie poleciliby firmę jako pracodawcę (69% wobec 34%).

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

dobrostan Zadbaj o siebie i swój zespół. Jak budować dobrostan w niestabilnych czasach?

Współczesny świat biznesu to arena ciągłych zmian, która wystawia na próbę odporność psychiczną pracowników i liderów. Jak w obliczu narastającej presji i niepewności budować organizacje, gdzie dobrostan jest filarem sukcesu? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym Agata Swornowska-Kurto, bazując na raporcie „Sukces na wagę zdrowia – o kondycji psychicznej i przyszłości pracy”, odkrywa kluczowe strategie dla liderów. Dowiedz się, jak przeciwdziałać wypaleniu, budować autentyczne wsparcie i tworzyć środowisko, które inspiruje, zamiast przytłaczać.

nękanie oddolne Co zrobić, gdy podwładni cię sabotują?
Jak reagować, gdy wiarygodność lidera jest podkopywana – otwarcie lub za kulisami – a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej toksyczna? Nękanie w miejscu pracy nie zawsze płynie z góry na dół Contrapower harassment to rzadko poruszany, lecz istotny temat związany z nękaniem w pracy. W przeciwieństwie do tradycyjnego postrzegania tego zjawiska, dotyczy ono […]
EOD Jak automatyzacja obiegu dokumentów wspiera zarządzanie czasem pracy

W dzisiejszej rzeczywistości biznesowej niezbędne jest sięganie po innowacyjne rozwiązania technologiczne. Taką decyzję podjęła firma Vetrex, wdrażając w swoich strukturach elektroniczny obieg dokumentów Vario firmy Docusoft, członka grupy kapitałowej Arcus. O efektach tego działania opowiedział Przemysław Szkatuła – dyrektor działu IT w firmie Vetrex.

Jakie cele biznesowe przyświecały firmie przy podjęciu decyzji o wdrożeniu systemu elektronicznego obiegu dokumentów?

Przemysław Szkatuła: Przede wszystkim chodziło o usprawnienie procesów wewnętrznych. Wcześniej obieg dokumentów był głównie manualny, co generowało wiele problemów kumulujących się pod koniec każdego miesiąca. Dzięki wdrożeniu systemu Vario wszystko odbywa się elektronicznie i wiemy dokładnie, na którym etapie procesu znajduje się faktura. To usprawnia przepływ informacji nie tylko w działach finansowych, lecz także między zwykłymi użytkownikami systemu. Dzięki wprowadzeniu powiadomień mailowych każdy użytkownik otrzymuje niezwłocznie informację o nowej aktywności, a kierownicy działów są świadomi, jakie koszty wystąpiły.

quiet quitting Nie pozwól by quiet quitting zrujnowało twoją karierę

Quiet quitting to nie cicha rewolucja, lecz ryzykowna strategia wycofania się z aktywnego życia zawodowego. W świecie przeciążonych pracowników i liderów często niedostrzegających rzeczywistych wyzwań swoich zespołów, bierna rezygnacja z zaangażowania może być kusząca, ale długofalowo – szkodzi wszystkim.

Case study
Premium
Czy planowanie strategiczne ma jeszcze sens?

Krakowski producent słodyczy Zafiro Sweets był przez lata doceniany w branży i wśród pracowników za wieloletni, stabilny wzrost poparty wysoką jakością produktów. Turbulencje rynkowe, napędzane dynamiką mediów społecznościowych i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, podważyły jednak jego dotychczasowy model działania, oparty na planowaniu strategicznym. Firma szuka sposobu, który pozwoli jej się zaadaptować do szybkich zmian zachodzących w jej otoczeniu. Marta Wilczyńska, CEO Zafiro Sweets, z niedowierzaniem patrzyła na slajd, który dostała od działu sprzedaży. Siedziała w restauracji w warszawskim Koneserze, gdzie wraz z Tomaszem Lemańskim, dyrektorem operacyjnym, oraz Justyną Sawicką, dyrektorką marketingu, uczestniczyli w Festiwalu Słodkości – jednej z branżowych imprez, które sponsorowali.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!