Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Samotność na szczycie. Konieczność czy wybór?

7 października 2016 7 min czytania
Waldemar Dziwniel
Samotność na szczycie. Konieczność czy wybór?

Na szczycie na ogół jest zimno. Na pewno zimniej niż w niższych partiach gór. I dotyczy to także kariery zawodowej.

Podróż na szczyt, pokonywanie kolejnych szczebli, awanse wiążą się z podejmowaniem trudnych decyzji, także tych związanych z relacjami: czasem ich wychłodzeniem, czasem wręcz wygaszeniem. Bywa że człowiek, decydując się na taką podróż w górę, myśli tylko o czekających go tam widokach i perspektywach. Nie zastanawia się nad tym, że po drodze będzie musiał dokonywać trudnych wyborów – decydować o odcięciu pewnych relacji utrudniających czy opóźniających dalszą podróż i przyjąć, że na samym szczycie czeka na niego chłód i osamotnienie. Pytanie, czy jest to konieczność wynikająca ze wspinania się, czy jednak wybór.

Inwestowanie w relacje

Najwyższe stanowiska menedżerskie w korporacjach sprawowałem kilkukrotnie. I zastanawiałem się, co ze mną czyni tego rodzaju kariera. Czy taki człowiek jak ja, który jest nastawiony na pracę z ludźmi, w drodze na szczyt może przeżywać ataki samotności i z czego one tak naprawdę wynikają? Czy warto być na ludzi otwartym? Przecież niesie to ze sobą zagrożenia – reakcje i zachowania, których się nie spodziewaliśmy, a które są dla nas negatywne, a czasami nawet destrukcyjne. Może lepiej asekuracyjnie się od nich oddalić?

Chodzi o dwa rodzaje relacji: osobiste i zawodowe. Obie wymagają przejrzenia i zastanowienia się. Reakcje otaczających nas ludzi na sukces i rozwijającą się karierę to bardzo dobry probierz. Pokazuje nam, na czym były zbudowane dotychczasowe relacje. Czy były to rzeczywiste związki charakterów, wzajemne uzupełnianie się, dzielenie wiedzą, troskami, pasjami itd.? Czy opierały się raczej na układzie i przyzwyczajeniu?

Kiedy uporamy się już z tymi pytaniami – przychodzi kolejne. Inwestowanie w relacje z ludźmi w czasie, kiedy się robi karierę, i motywacje tych inwestycji… Bo można się angażować po to, by uzyskać od nich jak najwięcej w związku z pracą, ale także po to, by czuć się dobrze w ich towarzystwie.

Dla mnie odpowiedź jest jasna: o relacje z ludźmi warto dbać, także po to, by być dla nich kimś więcej niż pasterzem stada. Mimo że można się czasami zawieść – warto.

OSIĄGNIJ PEŁNIĘ SWOJEGO POTENCJAŁU! »

Autorytarna samotność

W mojej praktyce szkoleniowej sytuacji, kiedy ludzie zostawali nagle szefami swoich kolegów, widziałem mnóstwo. Obie strony nie bardzo potrafiły się w tej roli odnaleźć. Ludziom trudno zrozumieć nowoczesną funkcję szefa. Ja pojmuję ją jako realizację zadań, za które się otrzymuje pieniądze. Współpracuję w tym celu z kompetentnymi ludźmi po to, by oni również zarabiali pieniądze. Idealnie, kiedy dzieje się to w jak najlepszej atmosferze. Nie zgadzam się z funkcją szefa jako dyrektywnego autokraty, kogoś, kto stara się autorytarnie zarządzać wszystkimi aktywnościami życia zawodowego swoich ludzi. A szczególnie protestuję przeciwko ingerencjom w życie osobiste pracowników.

Samotność, o której mówimy, wynika najczęściej z tego, że ludzie nie potrafią albo nie chcą ustalić relacji. Oznacza to, że przejęcie roli menedżera i zmiana miejsca w konfiguracji w firmie wiąże się z hierarchizacją, a zwykłe przyjacielskie odruchy, którymi zwykliśmy się do tej pory obdarzać, wymagają sformalizowania.

Jasny podział ról

Robiąc karierę i pnąc się coraz wyżej po jej szczeblach, dbamy o wiele rzeczy związanych z nami – finanse, gadżety, odpowiednio duży zakres wpływu i kompetencji. Relacje pozostają na dalszym planie. Niewielu znam menedżerów, którzy rzeczywiście się nad tym zastanawiali i równolegle do pozyskiwania dodatkowych atutów dbali o budowanie relacji. Potrafili przewidzieć na każdym szczeblu kariery, jak ułożyć wzajemne powiązania między sobą a pracownikami.

Człowiek wchodzący na ścieżkę kariery powinien mieć świadomość towarzyszących temu zmian. Powinien też z takim samym zaangażowaniem, z jakim rozbudowuje swoje kompetencje i pnie się w górę, troszczyć się o modelowanie swoich relacji z innymi. Znam takie sytuacje, gdy ktoś, kto z grona ludzi w zespole został wybrany na stanowisko zarządcze, zwoływał zebranie i mówił o zmianach w kontekście odpowiedzialności, jaką przejmuje. Informował, że nadal będą się do siebie zwracać na ty i nadal mogą do niego przyjść ze wszystkim, ale ostateczne decyzje należą od tej chwili do niego. Dotyczy to także decyzji niewygodnych, trudnych, przykrych dla wszystkich. Wymaga tego nowa rola. I takie podejście, gdy nowa sytuacja jest jasno komunikowana – daje duże szanse na zachowanie dobrych stosunków z podwładnymi. Wtedy bowiem mają szansę odnaleźć się w nowej sytuacji i poukładać sobie związane z nią kwestie.

Lęk przed oceną

Przypominam też sobie sytuację odwrotną, gdy dyrektor oddziału jednego z największych banków w Polsce po uzyskaniu awansu pozornie robiła wszystko właściwie. Świetnie prowadziła zebrania, skonstruowała ciekawy i angażujący program motywacyjny itd. Ale jednocześnie miała poważny problem – jej pracownicy nie przynosili wyników. Tak bardzo chciała, by ją lubiano, że nie ważyła się pytać swoich podwładnych o ich zadania. Nie miała też odwagi do przeprowadzenia niezbędnych roszad personalnych tam, gdzie było to konieczne.

Takie myślenie skazuje na niepowodzenie. Podobnie jak ograniczanie relacji z obawy, czy jestem właściwą osobą na właściwym miejscu i czy podołam. Paradoksalnie bardzo wielu menedżerów boi się swoich podwładnych. Myśl o tym, co pomyślą, czy doszukają się braków kompetencyjnych, wizerunkowych czy jakichkolwiek innych budzi silny lęk. Każdy z nas cierpi na syndrom oszusta, a w przypadku funkcji i stanowisk zarządczych może być on jeszcze silniejszy. Wówczas przyjmują różne strategie obronne i wychodzą z bliskich relacji, po to, by ograniczyć poczucie zagrożenia ze strony innych ludzi.

Samotność z wyboru

Samotność na szczycie nie jest szczególnie często poruszanym tematem. Szkoda, bo gdybyśmy przyjrzeli się samopoczuciu menedżerów, to okazałoby się, że prawie połowa z nich miała problemy relacyjne z innymi ludźmi albo nadal je ma. A podobnie jak trudno w pojedynkę pociągnąć wóz z węglem, tak samo trudno prowadzić organizację bez wsparcia zespołu. Więcej – dobrze działający zespół jest filarem działania organizacji.

Coraz częściej w doborze kadry zarządczej zwraca się uwagę na talenty, jakie mają menedżerowie w tworzeniu zespołu. Wydobywanie z ludzi tego, co najlepsze, staje się jednym z kluczowych kryteriów do zajmowania stanowisk kierowniczych. Menedżerowie zarządzający dyrektywnie, bagatelizujący rolę komunikacji i relacji wiele tracą. Ci, którzy budują albo niszczą relacje bez świadomości ich wagi i planu, jak te procesy mają wyglądać, sami skazują się na samotność.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!