Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze
Magazyn (Nr 20, październik - listopad 2023)

Przywództwo to gra zespołowa

1 października 2023 8 min czytania
Anna Rutkowska - Didiuk
Przywództwo to gra zespołowa

Kiedy dwie Anny postanowiły założyć markę kosmetyczną Mokosh, myślały, że będzie to mała rodzinna manufaktura, dostarczająca na polski rynek naturalne kosmetyki o słowiańskich korzeniach. Nie sądziły, że ich marka w 2021 roku osiągnie milionowe przychody i stanie się marką o globalnym zasięgu. O rozwijaniu firmy w turbulentnych czasach z współwłaścicielką firmy Anną Rutkowską‑Didiuk rozmawia Paulina Chmiel Antoniuk.

Marka Mokosh zbliża się wielkimi krokami do świętowania dziesiątych urodzin. W tym czasie przeszła drogę od małej rodzinnej manufaktury do globalnej marki z własnym parkiem technologicznym i zapleczem produkcyjnym. Jaki jest przepis na biznes odporny na rynkowe zawirowania?

Odporność wzrasta wraz z  wiekiem. Kiedy pojawiały się sytuacje kryzysowe, które są nieodzownym elementem prowadzenia biznesu, to żeby im podołać, musiałam najpierw wykonać pracę własną. Zrobić rachunek sumienia i przepracować pewne przekonania, poznać swoje mocne i słabe strony, by podnieść efektywność przywództwa i skuteczność zarządzania zmianami w kryzysie, a także zaprosić do zespołu osoby, które mogłyby wesprzeć nas swoim doświadczeniem i kompetencjami. Za każdym biznesem stoją ludzie, a ja miałam do nich wyjątkowe szczęście. Kiedy zakładałyśmy firmę z Anią Mokosh, miałyśmy doświadczenie i umiejętności, które pozwoliły nam stworzyć wyróżniające się portfolio produktów i zbudować silny i zgrany zespół. Każda z nas ma inną osobowość, inny zestaw kompetencji i bagaż zawodowych doświadczeń, które jak puzzle ułożyły się w spójną całość. Dodatkowo naszą siłą jest zespół kreatywnych ludzi z głową pełną pomysłów i otwartych na zmiany, dzięki którym wzrastamy każdego dnia.

Jakie cechy według pani powinien posiadać skuteczny lider? Jakob Morgan, światowy autorytet w zakresie przywództwa, mówi, że „liderzy muszą być latarniami morskimi, które bezpiecznie prowadzą swoich ludzi i organizacje do sukcesu”…

Świat biznesu zmienia się szybko, a liderzy muszą być zwinni oraz zdolni do adaptacji. I tu po raz kolejny ważny jest samorozwój, dzięki któremu rozwijamy umiejętności elastycznego myślenia i dostosowywania się do zmieniających się warunków. Oczywiście nadal ważne są umiejętności planistyczne, zarządcze oraz organizacyjne. Niemniej jednak w tak trudnych i nieprzewidywalnych czasach kluczową kompetencją jest zwinność. Trzeba mieć odwagę, by dostrzec alternatywne drogi, nie bać się podejmować śmiałych decyzji i wychodzenia poza ramy określonego planu. Strach przed nieznanym zmniejsza szanse pokonania wyzwań, dlatego lider powinien być światłem w morzu niepewności i jasno komunikować zespołowi, w którym kierunku zmierza organizacja.

Wiele firm nie przetrwało ostatnich rynkowych turbulencji, tymczasem Mokosh ma się dobrze. Czy to wrodzona skłonność do podejmowania ryzyka i chęć testowania nowych rozwiązań pomogły pani wyjść z kryzysu obronną ręką?

Nieoczekiwane zdarzenia ostatnich lat, jak pandemia, szalejąca inflacja, wojna na Ukrainie, problemy z łańcuchem dostaw, wzrost cen surowców, odbiły się szerokim echem. Przywództwo to gra zespołowa, więc gdybyśmy nie wykazali się zwinnością jako zespół, nie zdołalibyśmy przezwyciężyć tych wyzwań. Działamy szybko, czasem od pomysłu do jego realizacji dzieli nas kilkadziesiąt minut, robimy burzę mózgów, analizujemy, testujemy i przewidujemy, jak dane rozwiązanie może sprawdzić się w realnych warunkach. Tu rzeczywiście dużą rolę odgrywają moja otwartość na zmiany i odwaga w podejmowaniu ryzyka. Istotną kwestią w zmiennej, pełnej chaosu i rozproszenia rzeczywistości jest nie tylko dokładane planowanie i zarządzanie pracą, ale również gotowość do zmiany strategii. Czasem trzeba wywrócić rzeczy do góry nogami, a w tym wszystkim zaopiekować się też ludźmi, abyśmy wspólnie mogli budować od nowa.

Marka Mokosh uruchomiła niedawno nowy sklep stacjonarny, co jest dość odważnym posunięciem w  obecnej rynkowej rzeczywistości. Kiedy sprzedawcy masowo przechodzili do świata online i stawiali na rozwój e‑com merce, pani przywitała klientów w nowo otwartym sklepie. Skąd decyzja, by iść pod prąd?

Nasz nowo otwarty Showroom nie jest typowym sklepem stacjonarnym, na który pewnie w obecnych warunkach bym się nie zdecydowała, ale miejscem spełniającym wiele funkcji. Chcieliśmy naszym klientom umilić czas oczekiwania na odbiór zamówienia złożonego online, a także stworzyć przestrzeń, gdzie mogą przetestować nasze produkty i zasięgnąć fachowego doradztwa. W Showroomie realizujemy także cześć działań marketingowych związanych z przygotowa- niem filmów instruktażowych, organizacją warsztatów czy spotkań z prasą. Powracając do pomysłu otwarcia sklepu stacjonarnego, to uwzględniając dzisiejsze realia rynkowe, to w przypadku marki o ugruntowanej pozycji raczej rozważałabym sieć sklepów w modelu franczyzowym. Taki model biznesowy ma szansę na powodzenie, o ile zadba się o potrzeby grupy docelowej, odpowiedni wystrój, asortyment, kompetentny personel, który zaoferuje merytoryczne doradztwo w  doborze produktów oraz sprawi, że ludzie, przychodząc do takiego miejsca, będą w stanie dać się zaczarować.

Polskie firmy prą na zachód, co widać na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jak efektywnie budować sieć dystrybucji i z przytupem wkroczyć na międzynarodowy rynek, unikając popełnienia błędów?

Ekspansja zagraniczna jest kosztowną inwestycją, dlatego wymaga wykonania solidnej analizy rynku, trafnego dopasowania oferty produktowej do preferencji konsumentów oraz przygotowania odpowiedniej strategii. Częstym błędem popełnianym przez przedsiębiorców planujących ekspansję jest niedoszacowanie znaczenia różnic kulturowych. Nie wystarczy sama znajomość lokalnego języka, ale dogłębne zrozumienie stylu negocjacji, miejscowych zwyczajów i wartości. Organizacje, które inwestują w rozwijanie swojej kulturowej kompetencji, mają większe szanse na sukces na międzynarodowych rynkach. Trzeba mieć świadomość, że wejście na nowy rynek to inwestycja długoterminowa i wymaga cierpliwości. Pierwszym etapem jest zasiewanie, czyli nawiązywania relacji, a także poznawania specyfiki danego rynku od środka. Sprawdza się metoda małych kroków, zaczynając od uczestnictwa w  lokalnych targach, przejścia się po lokalnych sklepach czy porozmawiania z przechodniami do próby nawiązania kontaktów biznesowych z  gotową ofertą. Po kilku miesiącach, a  czasem nawet latach, nasze działania przyniosą satysfakcjonujące wyniki eksportowe.

Rośnie znaczenie ekologii jako czynnika wpływającego na decyzje konsumentów dotyczące wyboru produktów kosmetycznych? Jakie działania proekologiczne podejmuje Mokosh, które mogą być przykładem dla innych firm, jak skutecznie realizować założenie ESG?

Zrównoważenie leży u podstaw działania marki Mokosh i realizowane jest w wielu obszarach naszej działalności. Staramy się w  zrównoważony sposób komponować receptury naszych produktów. Łączymy składniki pochodzące z natury z osiągnięciami nauki tak, aby produkt finalny był nie tylko skuteczny, ale przede wszystkim bezpieczny. Przykładamy dużą wagę do pochodzenia surowców, na doskonałą jakość, a także potwierdzone działanie. Dbamy o zrównoważoną produkcję, ograniczając zużycie plastikowych opakowań, dzięki korzystaniu w cyklu produkcyjnym z wody z własnego ujęcia. Prowadzimy również punkty zwrotu pustych opakowań po naszych kosmetykach, które wykorzystujemy ponownie w naszych laboratoriach. Do pakowania używamy ścinek kartonowych, wytwarzanych u nas na miejscu, co zmniejsza ilość produkowanych śmieci. Oprócz tego chcemy być postrzegani jako firma, która jest zaangażowana społecznie, aktywnie wspierając organizacje charytatywne i szpitale. •

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

W świecie, w którym digitalizacja stała się koniecznością, sukces zależy nie od samej technologii, lecz od umiejętności jej wykorzystania. O tym, jak multidyscyplinarne podejście, kobiece przywództwo i kultura oparta na bezpieczeństwie psychologicznym pozwoliły Archicom zbudować efektywny cyfrowy ekosystem, opowiada Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu firmy.

AI dla wszystkich - Mechło
Premium
AI dla wszystkich: jak ją wdrożyć w firmie?

Sztuczna inteligencja nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla dużych korporacji i technologicznych gigantów. Dziś każdy może korzystać z narzędzi opartych na AI, a bariera kosztów znacząco się obniżyła. To jednak nie znaczy, że korzystanie z tych technologii jest proste i zrozumiałe dla wszystkich.

Powszechna dostępność sztucznej inteligencji (AI) nie rozwiązuje kluczowego problemu: braku wiedzy o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie z niej korzystać. Dlatego edukacja staje się nie tylko wsparciem, ale wręcz warunkiem realnego wykorzystania potencjału tej technologii. Umiejętność pracy z AI powinna być dziś traktowana jak podstawowa kompetencja, niezbędna zarówno w życiu zawodowym, jak i codziennym. Tym bardziej, że generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) coraz śmielej wkracza na polski rynek, oferując firmom wiele korzyści: począwszy od automatyzacji drobnych zadań aż po strategiczne przedsięwzięcia.

Premium
Jak zarządzać długiem technologicznym w erze AI

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.

Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.

Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!