Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE

Przywódca w cyfrowych czasach

1 grudnia 2019 7 min czytania
Mateusz Żurawik
Przywódca w cyfrowych czasach

Nowa rzeczywistość wymaga od przywódców znacznie szerszego spojrzenia na biznes niż dotychczas. O tym, na co powinni zwrócić uwagę liderzy firm w czasach dynamicznego rozwoju technologii, opowiada Hans van Grieken, kierujący działem Technology Research & Insight firmy Deloitte na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Rozmawia Mateusz Żurawik.

Hans van Grieken kieruje działem przygotowującym najważniejsze analizy firmy Deloitte. W Warszawie zaprezentował dziewięć najważniejszych trendów, które powinni wziąć pod uwagę liderzy tworzący strategię cyfrową dla swoich firm.

Twierdzi pan, że każda firma jest technologiczna. Co pan przez to rozumie?

Coraz częściej firmy będą zauważać, że ich klienci cyfryzują swoje procesy. W przypadku największych organizacji cyfryzacja jest już niemal oczywistością, coraz częściej proces ten zachodzi również w mniejszych przedsiębiorstwach. Jeśli wszyscy moi klienci są coraz bardziej zaawansowani cyfrowo, to jako lider również muszę skupić się na przygotowaniu strategii cyfrowej.

Wiele firm istniejących na rynku od wielu lat ma tendencję do specyficznego rodzaju zazdrości. Od ich liderów słyszymy, że chcieliby upodobnić się do start‑upów. Tak naprawdę tego typu marzenia świadczą o tym, że marzyciel w rzeczywistości nie rozumie wyzwań, z jakimi mierzy się jego organizacja. W takim podejściu nie ma prawdziwego przywództwa, nie ma też odpowiedzialnego myślenia o strategii.

Jakie są najważniejsze tendencje w rozwoju współczesnych technologii, na które powinni zwrócić uwagę liderzy organizacji?

Udało nam się wyłonić dziewięć najważniejszych trendów, które będą kształtować biznes w nadchodzących latach. Nawet jeśli nie wszystkie w takim samym stopniu będą rozwijać się w firmach, to są one ze sobą mocno powiązane.

Jednym z najważniejszych jest szeroko rozumiana zwinność, wymuszana poprzez coraz szybciej zmieniające się uwarunkowania rynkowe. Liderzy przedsiębiorstw będą musieli się postarać, aby ich styl pracy był sprawniejszy i bardziej elastyczny. Co więcej, zwinne praktyki coraz częściej będą przenoszone z pojedynczych działów na całą organizację. W skutecznym wdrożeniu zwinnych metod pracy kluczową rolę odgrywa świadome przyzwolenie na nie najwyższych rangą menedżerów. Nie ma zwinności bez zgody na bardziej rozproszone przywództwo oraz przekazania naprawdę dużej autonomii poszczególnym pracownikom.

Przywódcy powinni też pamiętać, że cały czas będzie rosnąć znaczenie innowacji. Dlatego potrzebne są konkretne działania, polegające na stworzeniu w przedsiębiorstwach wyspecjalizowanych komórek zajmujących się innowacjami czy wydelegowania osoby, która będzie kierować działem cyfrowych technologii.

Czy powierzanie tego typu zadań osobnym działom nie przyczyni się do budowania w organizacjach silosów kompetencyjnych?

Nie. Dziś wiele przedsiębiorstw zamawia na rynku potrzebne produkty i usługi IT. Uwarunkowania rynkowe sprawiają jednak, że oczekiwania przywódców wobec zespołów zaczną ewoluować. Spodziewamy się, że coraz częściej liderzy będą potrzebować w swoich zespołach osób dysponujących umiejętnościami technologicznymi na pewnym poziomie.

Częściowo wiąże się z tym kolejna zmiana, do której żadnego przywódcy nie trzeba przekonywać, czyli coraz szersze wykorzystanie rozwiązań takich jak sztuczna inteligencja, robotyzacja czy internet rzeczy. Liderzy zdają sobie dziś sprawę, że te technologie nie tylko zlikwidują wiele istniejących obecnie zawodów, ale także przyczynią się do powstania nowych.

W jaki sposób powinni przygotować się do tej zmiany przywódcy?

Od osób na najwyższych szczeblach firmowej hierarchii będzie to wymagać z pewnością innego ustalania priorytetów. Przywódcy powinni dać do zrozumienia, że chcą pobudzać innowacyjność zarządzanych przez siebie firm. Nie należy poprzestawać na deklaracjach. Powinny za nimi pójść zwiększone budżety na innowacje. Prawdopodobnie ta zmiana wymusi również na liderach zmianę mentalności. Zamiast myśleć o projektach, będą raczej nastawieni na produkty. Ta transformacja wpisuje się również w rosnące znaczenie zwinności organizacyjnej.

Zmiany dotkną też samego przywództwa, a wraz z nim kultury organizacyjnej w przedsiębiorstwach. Przywództwo w cyfrowych czasach będzie oczywiście w dalszym ciągu wymagać wizji, która porwie pracowników. Cyfrowi liderzy będą musieli łączyć kompetencje biznesowe ze zrozumieniem zarówno potencjału technologii, jak i jej ograniczeń. Cyfrowy lider zostanie przede wszystkim agentem zmiany, którego podstawowym zadaniem będzie budowanie relacji.

Postępująca cyfryzacja procesów sprawi, że odnoszące sukces modele przywództwa będą oscylować pomiędzy dwoma wzorcami. Pierwszy tworzą „liderzy talentu i strategii” (Talent and Strategy Leaders). Ten wzorzec odnajdziemy w organizacjach dojrzałych cyfrowo z długookresową wizją, silnym przywództwem i jasną strategią cyfrową. Cechą przywódców będzie zrozumienie, że kluczem do sukcesu całej firmy jest zatrudnienie najlepszych ludzi i wyposażenie ich w niezbędne narzędzia pracy.

Drugi wzorzec przywódców, nazywanych przez nas „szybko poruszającymi się eksperymentatorami” (Fast Moving Experimenters), będzie się charakteryzować dużą skłonnością do podejmowania ryzyka i szybkiego upowszechniania dobrze sprawdzających się rozwiązań oraz rezygnacji z tych, które nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Ten model przyjmie się w organizacjach pracujących w zwinny sposób. Eksperymentatorzy będą dążyć do tego, by ich projekty były możliwie liczne, ale jednocześnie niezbyt duże. Takie podejście umożliwi im jednoczesną weryfikację wielu pomysłów biznesowych. Jeśli coś nie będzie funkcjonować, rolą przywódcy w tego typu organizacji jest nie dopuścić do powstania tzw. krwawiącego organizmu i szybkie zamknięcie niedziałających projektów.

Na jakie technologie powinni zwrócić uwagę szefowie firm?

Z całą pewnością elektroniczne kanały komunikacji oraz – oczywiście – sprzedaży będą zyskiwać na znaczeniu. Zakładamy, że kluczową rolę zaczną odgrywać takie technologie, jak: wirtualna rzeczywistość, internet rzeczy, tzw. cyfrowi bliźniacy (wierne wirtualne odwzorowania realnie istniejących obiektów), elektroniczni asystenci. Przywódcy na pewno nie powinni ignorować siły przekazu cyfrowej rzeczywistości.

Z pewnością w nadchodzących latach wzrośnie zastosowanie narzędzi mogących analizować dane w czasie rzeczywistym, a nawet bardzo precyzyjnie przewidywać zachowanie klientów. W ciągu nadchodzącej dekady będziemy oczywiście korzystać z narzędzi opartych na coraz doskonalszych algorytmach sztucznej inteligencji.

Ostatnim ważnym trendem jest rosnące znaczenie technologii bazujących na rozwiązaniach chmurowych. Nie lekceważyłbym go, ponieważ chmura jest zewnętrznym narzędziem kreowania wartości. Trend ten stanowi wyzwanie dla liderów, którzy kluczowe zasoby chcą nadal trzymać w swojej infrastrukturze.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wizja i kształtowanie strategii »

Przywódca musi być zaangażowany 

Mariusz Smoliński , Lidia Zakrzewska PL

Skuteczne przywództwo to ciągłe poszukiwanie równowagi między różnymi cechami.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!