Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje i szkolenia

Nowy wymiar pracy zespołowej (i przywództwa!)

17 marca 2020 7 min czytania
dr Witold Jankowski
Nowy wymiar pracy zespołowej (i przywództwa!)

Wiele mówi się i pisze ostatnio o wpływie nowych technologii na biznes. O tym, jak nie zostać w tyle w tym dynamicznie zmieniającym się świecie, jak zapewnić firmie przewagę, gdy konkurenci wdrażają kolejne śmiałe rozwiązania. Ale zdecydowanie mniej o tym, jak technologie zmieniają sposób, w jaki… współpracujemy. I jak tą nowego rodzaju współpracą zespołową skutecznie mamy zarządzać my – liderzy.

Podczas premiery naszego magazynu, „MIT Sloan Management Review Polska”, połączonej z pierwszą edycją kongresu MIT SMRP Digital Leadership & Technology, miałem okazję gościć i śledzić wystąpienia wielu wybitnych ekspertów zarówno ze świata technologii, jak i biznesu. Każdy z nich przybliżał uczestnikom inny aspekt cyfrowych zmian w biznesie i przywództwie, na który powinniśmy w dzisiejszych czasach zwracać szczególną uwagę. Ciekawą myślą podzieliła się wtedy Patty McCord, współtwórczyni dzisiejszej potęgi Netfliksa. Zwróciła uwagę na to, o czym często zapominamy w pogoni za innowacjami – nowe technologie nie tylko zmieniają sposób, w jaki pracujemy, ale także to, jak powinniśmy zarządzać pracą ludzi oraz jak budować środowisko pracy: „Projektując zespół, nie budujesz rodziny, lecz grupę osób, które muszą zrealizować swoje cele. Budowanie jest bardzo ważne”. I to właśnie jedno z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoją liderzy w dzisiejszych czasach. Projektowanie nowego sposobu pracy i współpracy pomiędzy ludźmi i zespołami w firmie.

Team vs teaming

Istotny głos w tej sprawie zabrała Amy Edmondson, profesor przywództwa i zarządzania w Harvard Business School. Według niej pojęcie team (zespół) już niebawem zostanie na stałe zastąpione przez termin teaming, czyli budowanie relacji zespołowych między specjalistami z wielu obszarów, ale niekoniecznie współpracującymi w tym samym miejscu i w ramach z góry określonej struktury. Ta nieco bardziej złożona, zaawansowana forma współpracy koncentruje się na łączeniu i koordynowaniu pracy osób, które nie muszą być pracownikami jednej firmy, działu lub filii i na co dzień nie są „zespołem”. Teaming przekracza granice różnych specjalizacji, przenosząc współpracę na działania poza utartym schematem, często w ramach czasowych wyzwań związanych z tworzeniem i wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań. Ma to ścisły związek ze zmianami zachodzącymi w środowisku pracy. Coraz bardziej zglobalizowane organizacje rzadziej mogą sobie pozwalać na rozwiązywanie problemów i stawianie czoła nowym wyzwaniom, polegając tylko i wyłącznie na własnych zasobach i sztywnych strukturach. W nowych zadaniach potrzebne są nowe umiejętności, nowy sposób myślenia i nowe podejście, które coraz częściej będzie wymagało angażowania w projekty osób spoza organizacji lub tymczasowego łączenia w zespoły osób z różnych działów, oddziałów lub zespołów.

Współpraca przyszłości

Przykład? Wyobraźmy sobie sytuację, w której firma potrzebuje nowego systemu informatycznego pozwalającego łatwiej zarządzać sprzedażą w firmie. Ma swój dział IT, który teoretycznie mógłby się tym zadaniem zająć, w praktyce jednak wymagałoby to miesięcy przygotowań oraz zrekrutowania i wprowadzenia w struktury firmy nowych ludzi. To zbyt długo! Co w tej sytuacji powinna zrobić firma? Zatrudnić do tego zadania specjalistów zewnętrznych na zasadzie współpracy z zespołem in‑house’owym. A stosownie do potrzeb włączać do projektu również kompetentnych ekspertów z innych działów firmy, np. samych handlowców, którzy mogą służyć wiedzą dotyczącą potrzeb użytkowników systemu. I ci specjaliści wspólnie tworzą tymczasowy zespół, a ogół relacji pomiędzy nimi i sama współpraca to właśnie teaming. W efekcie ambitny, duży projekt stworzenia systemu dla sprzedaży ma ogromną szansę bycia sfinalizowanym szybciej, niż gdyby powierzono go wyłącznie specjalistom wewnętrznym.

Tę formę współpracy śmiało możemy nazwać współpracą przyszłości. Jest z nią tylko jeden poważny problem: wielu menedżerów nie potrafi jej wystarczająco docenić oraz skutecznie nią zarządzać. W dobie rosnącej liczby płynnych tymczasowych zadań, które wymagają łączenia sił wielu specjalistów z różnych obszarów, naszym zadaniem jest ten stan rzeczy jak najszybciej zmienić.

Oto kilka wskazówek, które w tym pomogą.

1. Rozwijaj umiejętności komunikacyjne – zarówno swoje, jak i pracowników

W budowaniu relacji zespołowych, szczególnie takich, które będą podstawą teamingu, najważniejsze są trzy umiejętności komunikacyjne: empatia, ciekawość i pokora. Nie wystarczy po prostu formułować myśli i słuchać. Lider musi posiadać również coś, co nazywa się świadomością siebie oraz swojego otoczenia i umieć przyznać, że czegoś nie wie lub nie rozumie. To nic złego! W przeciwnym razie łatwo popaść w pułapkę fałszywych przekonań o rzeczywistości, w wyniku których wydaje nam się, że wiemy wszystko. I łatwo popełniamy błędy. Tego samego podejścia lider powinien wymagać od członków swojego zespołu. Specjaliści współpracujący w ramach struktur nowej generacji bardziej niż kiedykolwiek powinni rozwijać te umiejętności, ponieważ tylko w ten sposób mają szansę na osiągnięcie wspólnego celu. Nawet jeśli każdy z nich będzie pracował z innego miejsca i w inny sposób.

2. Zadbaj o rozwiązania technologiczne, które ułatwią budowanie superefektywnych relacji zespołowych

Dobry teaming nie istnieje bez technologii, ponieważ jego celem jest jak najsprawniejsza i niezawodna współpraca osób, które nie zawsze znajdują się w jednym miejscu i w jednym czasie. Czy wyobrażają Państwo sobie taką współpracę bez nowoczesnych, dobrze działających rozwiązań technologicznych? Szczerze wątpię, by to było możliwe. Dlatego powinniśmy dbać o to, by osoby współpracujące w ten sposób miały komfort bezproblemowego rozwijania superefektywnych relacji dzięki solidnym rozwiązaniom technologicznym. To właśnie od technologii wszystko się zaczyna.

3. Odejdź od zarządzania odgórnego na rzecz rozmów o charakterze trenerskim

W wielu firmach nadal panuje dość nieaktualne już przekonanie, że menedżerowie powinni być osobami, których głównym zadaniem jest stałe ocenianie pracownika. To nie do końca tak. Warto pamiętać o tym, że pracownicy często widzą więcej niż menedżerowie i to właśnie oni są dobrym źródłem informacji na temat tego, jak współpraca w zespole powinna wyglądać, by była efektywna i spełniała swoje cele. Menedżerowie przyszłości powinni więc nieco odejść od postrzegania swojej roli jako „szefa” w tradycyjnym tego słowa znaczeniu i zacząć zachowywać się bardziej jak trenerzy. Rozmawiać, a nie zarządzać odgórnie i nakazowo. Stawiać na komunikację, a nie na sztywne relacje szef – pracownik.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Multimedia
Agenty AI: Dlaczego nie zawsze warto je wdrażać?

Czy wiesz, że nie każda organizacja powinna spieszyć się z wdrażaniem agentów AI? W trzecim odcinku podcastu Limity AI Iwo Zmyślony rozmawia z Kamilem Stanuchem — filozofem, inwestorem i doświadczonym menedżerem technologicznym — o realnych możliwościach i ograniczeniach z jakimi spotykają się agenty AI.

Jak wojna handlowa USA–Chiny wpływa na Unię Europejską

Nowe amerykański taryfy celne

Wojna handlowa między USA a Chinami, tląca się od kilku lat, gwałtownie eskalowała w 2025 r. Po serii punktowych podwyżek ceł w latach 2018–2019 na wiosnę 2025 r. prezydent USA Donald Trump ogłosił mechanizm „ceł wzajemnych”, nakładając drakońskie taryfy na niemal wszystkich partnerów handlowych. Nie oszczędzono nawet tradycyjnych sojuszników – na wiele produktów z Europy wprowadzono dodatkowe cła rzędu 10–20%. Najbardziej radykalne stawki (sięgające ponad 100%) objęły import z Chin, co de facto oznaczało zerwanie dotychczasowych zasad wolnego handlu.

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!