Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Nie warto wykluczać

29 listopada 2022 14 min czytania
Zdjęcie Paulina Kostro - Redaktor "MIT Sloan Management Review Polska"
Paulina Kostro
Nie warto wykluczać

O tworzeniu inkluzywnej współpracy, w której docenia się indywidualizm, opowiada Alicja Klitenik, Diversity & Inclusion Leader w Devire. Rozmawia Paulina Kostro.

W jaki sposób definiuje się w Devire pojęcia różnorodności i inkluzywności? Kiedy pojawiła się w firmie potrzeba sprecyzowanego podejścia do tych kwestii?

Idea różnorodności przyświeca Devire od samego początku istnienia, czyli od około 30 lat. Niemniej, wychodząc naprzeciw zmianom, jakie zachodzą na rynku pracy, zdecydowaliśmy się w konkretny sposób zdefiniować obszar, którym jest D&I, również pod kątem samej nazwy działu. Taką potrzebę zaobserwował nasz prezes, Michał Młynarczyk, który zauważył, że kluczowym elementem budowania poczucia przynależności, dla pracowników czy dla naszych kandydatów, są działania z zakresu zarządzania różnorodnością i budowania inkluzywnej kultury organizacyjnej. Jego decyzja wynikała nie tylko z obserwacji trendów rynkowych, ale także z potrzeb naszych zespołów, które są różnicowane pod względem kultury, wieku bądź kompetencji. Z tego względu zarówno dla Michała, jak i nas wszystkich było bardzo istotne, aby wyłonić lidera, który zajmowałyby się egzekwowaniem konkretnych regulacji związanych z zarządzaniem różnorodnością. Coraz częściej działy HR szukają osób specjalizujących się w obszarze people & culture lub transformują procesy HR, aby dostosować je do zmieniających się oczekiwań kandydatów. Warto zawczasu zauważyć, że dostosowywanie nazewnictwa i procesów wpływa na to, w jaki sposób ewoluują pracownicy oraz cała organizacja.

Devire zatrudnia obecnie ponad 200 osób. Jest to różnorodny, lecz bardzo zgrany zespół. Cechuje nas turkusowy styl zarządzania, który pozwala szybko adaptować się do różnych sytuacji, niezależnie od stanowiska, jakie zajmuje konkretna osoba. Wydaje mi się też, że dzisiaj naszym głównym filarem nie jest sama organizacja stawiająca na wspólne dążenie do celu, ale tworzenie inkluzywnej współpracy doceniającej się indywidualizm. Dlatego stosujemy politykę różnorodności, która pomaga nam w tworzeniu przyjaznej atmosfery pracy, co z kolei przekłada się na produktywność i osiąganie założonych celów. Ten obszar jest też u nas regularnie monitorowany, co przeciwdziała m.in. dyskryminacji. Wierzymy bowiem, że działania, które podejmujemy jako organizacja, mają wpływ także na nasze otoczenie, dlatego zrównoważony rozwój został wpisany w długoletnią strategię Devire.

Jako firma rekrutacyjna i outsourcingowa zaangażowana w tworzenie włączającego rynku pracy oraz dążenie do osiągnięcia spójności społecznej, realizujemy Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ promujące równość płci (cel 5), zrównoważony wzrost gospodarczy sprzyjający włączeniu społecznemu (cel 8) oraz redukcję nierówności w kraju i między krajami (cel 10).

Wspomniała pani, że kwestia różnorodności od początku była dla państwa bardzo istotna. Kiedy jednak wprowadzili państwo inkluzywność systemowo?

Kluczowym momentem dla Devire był Pride Month (Miesiąc dumy), który razem z naszymi pracownikami obchodziliśmy w czerwcu 2021. Bardzo wiele firm dołącza do tego typu aktywności, dając pracownikom jasny sygnał, że są na to otwarte. My zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej i precyzyjnie zdefiniować założenia firmowej polityki dotyczące D&I. Zaczęliśmy od podstaw. Powołaliśmy stanowisko lidera ds. Diversity & Inclusion. Celem osoby, która je zajmuje, jest koordynacja wszelkich aktywności związanych z zarządzaniem różnorodnością w Devire – od wypracowania strategii D&I i opracowania polityki różnorodności po prowadzenie szkoleń oraz systematyczne monitorowanie przebiegu tych działań.

Wydaje nam się, że jesteśmy społeczeństwem, które jest bardzo otwarte, jednak, czego dowodzą badania, jak i nasze własne doświadczenia, mamy wciąż dużo pracy pod kątem budowania świadomości i odpowiedzialności społecznej. Żyjemy w przekonaniu, że jesteśmy dobrymi ludźmi z dobrymi intencjami, przez co czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile jest jeszcze do zrobienia. Moim ulubionym przykładem tego mechanizmu jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Różnica w zarobkach wynika często nie z niechęci pracodawców, tylko z ogólnego braku świadomości wśród społeczeństwa, jak na takie tematy rozmawiać.

Kolejnym ważnym tematem w kontekście inkluzywności jest dyskryminacja ze względu na wiek (ageizm). Istnieje spora grupa osób, które ukończywszy 50 rok życia, stają się niewidoczne na rynku pracy. Mimo odpowiedniego wykształcenia i ogromnego doświadczenia zawodowego oraz życiowego – eksperci 50+ mogą spotkać się z dyskryminacją na rynku pracy. Zgodnie z raportem Ageizm w Polsce opracowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny kandydaci 50+ są dwa razy rzadziej zapraszani na rozmowy rekrutacyjne niż osoby z pokolenia Z. Jest to problem, na który powinniśmy zwracać uwagę, zwłaszcza że według statystyk GUS do 2050 roku ludność Polski zmniejszy się o 4,5 mln. Według pesymistycznych statystyk podawanych przez Eurostat większość unijnych regionów odnotuje spadek liczby ludności na poziomie 7 mln. Te wartości w perspektywie lat będą miały bezpośrednie przełożenie na gospodarkę. Ważne jest, aby podjąć działania już teraz i świadomie podejść do zarządzania różnorodnością oraz wykorzystywania dostępnych zasobów.

A w jaki sposób robią to państwo w Devire?

Przede wszystkim zwracamy uwagę na kompetencje. Wszystkie pozostałe aspekty, takie jak przynależność płciowa, religijna, pochodzenie itp. – nie są istotnie w procesie rekrutacyjnym. Natomiast, gdy rekrutujemy na stanowiska juniorskie, nie bierzemy pod uwagę nawet doświadczenia zawodowego, te aspekt nie jest dla nas ważny. Zwracamy wówczas uwagę głównie na tzw. cechy organiczne i samą postawę, jak choćby podejście do pracy. Wychodzimy bowiem z założenia, że człowiek jest w stanie wiele się nauczyć. Dzięki takiemu podejściu historie zawodowe naszych pracowników zawierają naprawdę wiele interesujących scenariuszy. Dlatego nie warto wykluczać.

Załóżmy, że jestem prezesem firmy informatycznej, w której chcę wprowadzić różnorodność. Jednak, ze względu na specyfikę branży IT, zgłaszają się do mnie do pracy przede wszystkim mężczyźni w wieku 25‑30 lat, pochodzący z Polski. Jak w takiej sytuacji tę inkluzywność w firmie mogę wprowadzić?

W Devire, tak jak wspominałam na początku rozmowy, od początku wiedzieliśmy, że inkluzywność ma istotne znaczenie, choć skupialiśmy się jedynie na wewnętrznych działaniach firmy. Potem zrozumieliśmy, że trzeba z taką postawą wyjść na zewnątrz, aby osoby aplikujące do pracy w naszej organizacji, ale też nasi klienci, mieli świadomość, że jesteśmy firmą, dla której inkluzywność stanowi priorytet. Dlatego podkreślamy ten aspekt na naszych stronach karier czy w ogłoszeniach o pracę. Jest to kwestia uwzględnienia polityki różnorodności w publikowanych ofertach pracy. Nasze działania pozytywnie przekładają się na zwiększonych spływ kandydatów, wzmożone zainteresowanie klientów, a także wysoką retencję pracowników.

W odniesieniu do branży IT w dużej mierze faktycznie jest tak, jak to pani opisuje. Natomiast aktualna dynamika podwyżek w branży IT wyhamowuje. Pracodawcy zaczęli zatrudniać specjalistów także spoza Unii Europejskiej. Na polskim rynku pracy zauważamy coraz większy napływ ekspertów ze Skandynawii, a jeśli chodzi o stanowiska z obszaru business suport – z Indii, Nepalu, Bangladeszu. Dlatego pracodawcy z tego sektora powinny spojrzeć na temat różnorodności i inkluzji szerzej, by zapewnić swoim pracownikom otwarte środowisko pracy i równe szanse na rozwój w firmie.

Mówi pani o korzyściach wynikających z zatrudniania osób spoza Polski, a jakie inne profity niesie za sobą wprowadzenie inkluzywności? Czy istnieje sposób, aby to zmierzyć?

Działania z zakresu różnorodności i inkluzji mogą przynieść wiele korzyści. Opierając się na badaniach Deloitte, organizacje, w których miejsca pracy są zróżnicowane i sprzyjają integracji, odnotowują dwu-, trzykrotnie wyższy zwrot z inwestycji niż te, które nie stosują takiej polityki. Dodatkowo badanie to wykazało, że firmy z różnorodnymi miejscami pracy były w stanie lepiej przyciągać i zatrzymywać największe talenty oraz były ogólnie bardziej innowacyjne. Zatem miarą korzyści może być wysoka retencja pracowników, zwiększony spływ CV, a nawettzw. employee advocacy, czyli dobrowolne działania pracowników mające na celu promowanie firmy, której są częścią. Warto też zwrócić uwagę na inne organizacje, które mierzą skuteczność działań firm.

W tym roku jako jedyna agencja zatrudniania personalnego w Polsce zostaliśmy uznani przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu za jedną z trzydziestu najbardziej różnorodnych firm. Wyróżnienie zostało przyznane w ramach badania Diversity IN Check. Sposób, w jaki to badanie zostało przeprowadzone i jakie kryteria zostały w nim zdefiniowane, pokazuje, że firmy, które zajęły najwyższe pozycje, są przede wszystkim bardzo dojrzałe i podkreślają zwrot z inwestycji w inkluzywność. To się opłaca naprawdę wszystkim: jednostkom, organizacjom i społeczeństwu.

Skoro te korzyści są tak oczywiste, czemu dopiero od niedawna zaczęto podejmować tematy związane z różnorodnością w polskich przedsiębiorstwach? Czemu pracodawcy wciąż boją się rozmów na ten temat, chociażby w kontekście omawianego już szeroko zagadnienia związanego z różnicą wynagrodzeń dla kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach?

Polska, ze względu na swoje doświadczenia historyczne, jest krajem wciąż hermetycznym i konserwatywnym. Dlatego nie lubimy poruszać tematów, które są postrzegane jako kontrowersyjne. Podkreślając pozytywne konsekwencje działań D&I, specjaliści ds. HR mogą przedstawić zarządowi mocne argumenty przemawiające za tym, dlaczego warto w nie zainwestować. Ponadto przeprowadzenie wewnętrznej ankiety to świetny sposób, by lepiej zrozumieć oczekiwania zatrudnionych oraz zachęcić pracodawców do działania. W naszym przewodniku Od świadomości do działania: Tworzenie inkluzywnego środowiska pracy przedstawiamy kilka kluczowych rozwiązań, które specjaliści HR mogą wykorzystać, by przekonać kierownictwo do stworzenia włączającego środowiska pracy.

Wydaje mi się, że kluczową rolę, również w kontekście edukacji, odgrywają menedżerowie, liderzy zespołów. W jaki sposób Devire przygotowało swoją kadrę do zarządzania różnorodnością?

Postawiliśmy przede wszystkim na szkolenia i otwartą komunikację, a promowanie różnorodności odbywa się na wielu płaszczyznach. Jedną z takich inicjatyw jest seria postów na LinkedInie, w których przedstawiamy sylwetki naszych pracowników z nieco innej, bardziej prywatnej perspektywy. Posty mają na celu nie tylko pokazać pracowników jako ludzi, którzy mają szerokie spektrum zainteresowań, różne doświadczenie i pochodzenie, ale także przybliżyć obserwatorom turkusową kulturę organizacji Devire. Mamy w swoich szeregach niezwykłych ludzi, o  bardzo różnych zainteresowaniach i z ciekawą przeszłością zawodową. To integracyjne środowisko pracy stanowi dla nas bardzo dużą wartość i sprawia, że jesteśmy innowacyjni oraz pełni nowych pomysłów w zakresie zatrudnienia i podejścia do kandydata na rynku pracy.

Menedżerowie, którzy prowadzą rekrutację zgodną z polityką różnorodności, minimalizują ryzyko kierowania się stereotypami i uprzedzeniami – to przekłada się na efektywność i kreatywność naszych zespołów.

Bardzo ciekawi mnie inicjatywa prezentowania sylwetek pracowników na LinkedInie. Pokazywanie siebie w mediach społecznościowych, szczególnie w kontekście różnorodności, jest równoznaczne z wystawianiem siebie na ocenę internautów, a jak wiadomo – w internecie chętniej się krytykuje, niż chwali. Czy nakłonienie pracowników do tego, by o sobie opowiedzieli, było wyzwaniem?

To dobrowolna inicjatywa. Nikt przecież nie stał przy biurku i nie mówił „a teraz twoja kolej”. Opowiadają o sobie tylko te osoby, które tego chcą. A naszym celem było pokazywanie wszystkich, a nie tylko osób z poziomu C‑level. Chcieliśmy więc, za pomocą narzędzia, jakim jest LinkedIn, pokazać, czym się zajmują, jakie są efekty ich pracy, jakimi są ludźmi. To, na jakim etapie znajduje się obecnie Devire, jest rezultatem pracy każdej osoby, bez względu na  jej doświadczenie, staż w firmie, czy np. pochodzenie. I zależy nam na tym, aby to wybrzmiało.

Co do samej oceny internautów… Nie doświadczyliśmy żadnych przykrych komentarzy. Inna rzecz, że wszelkie kwestie związane z dyskryminacją nasi pracownicy mogą zgłaszać anonimowo, w miejscu, które nazwaliśmy safe place. Wówczas taką sytuacją zajmuje się dział HR lub zarząd – w zależności od tego, czego dotyczy dana sytuacja.

Czy może pani podać przykład sytuacji, którą ktoś zgłosił do safe place i jak sobie z nią poradzono?

Do tej pory nie odnotowaliśmy żadnego zdarzenia związanego z dyskryminacją. Wynika to z faktu, że promujemy bardzo otwartą komunikację i staramy się zachęcać pracowników do tego, żeby nie bali się komunikować. Raz na pół roku przeprowadzamy też badanie pt. Samo się nie zmieni, w którym ewaluacji podlega praca zarządu i przełożonego. To badanie zostało zaprojektowane w taki sposób, aby można było udzielić jak najbardziej szczegółowych odpowiedzi po to, aby mieć możliwość wniesienia realnej zmiany. Następnie wyniki badania omawiamy na forum całej organizacji i wspólnie dyskutujemy na ich temat. Jeśli jakiś obszar wymaga zmiany, tworzymy grupy projektowe, do których można się dobrowolnie zgłosić niezależnie od zajmowanego w Devire stanowiska. Grupy te mają za zadanie opracowanie planu służącego poprawie wskazanego obszaru.

Promowanie wprowadzania zmian przyświeca naszym wartościom, dlatego nasi pracownicy, zamiast narzekać – działają. Wpływa to też na ich osobiste poczucie, że jak się chce, to można, a tym samym mają oni realny wpływ na pozytywne zmiany i rozwój naszej organizacji.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Zamień konflikt we współpracę

Destrukcyjny konflikt w zespole zarządzającym może zahamować rozwój organizacji. Skuteczne zarządzanie takimi napięciami wymaga od liderów świadomego odejścia od rywalizacji o władzę na rzecz współpracy oraz strategicznego, systemowego myślenia.

Konflikt w zespole zarządzającym, szczególnie wtedy gdy przeradza się w trwały, emocjonalny antagonizm, staje się realnym zagrożeniem dla efektywności całej organizacji. Studium przypadku firmy X-Style.

Jak zapewnić stabilność i elastyczność na rynku zielonej energii?

Dynamiczne zmiany na rynku energii oraz rosnące znaczenie OZE i celów ESG stawiają przed firmami nowe wyzwania. W tym kontekście Reo.pl (Grupa Enerconet) kładzie nacisk na elastyczność, dogłębną analizę potrzeb klienta i transparentność danych. O strategiach budowania długoterminowych relacji i zapewniania przewidywalności w sektorze odnawialnym opowiada Grzegorz Tomasik, prezes Reo.pl. 

Reo.pl działa na polskim rynku od 2022 roku. Jakie wyzwania napotkali państwo przy wprowadzaniu elastyczności i dostosowywaniu się do dynamicznych zmian w sektorze OZE?

Chociaż marka Reo.pl powstała na początku 2022 r., nasza grupa – Enerconet – działa na rynku energetycznym już od 2007 r. Ta wieloletnia obecność w sektorze OZE i doświadczenie w obrocie energią dają nam status dojrzałego podmiotu, wspartego silnym zespołem i dogłębną znajomością branży.

Od 2007 r. sektor OZE przeszedł znaczącą transformację, obejmującą regulacje, mechanizmy rynkowe i podejście firm do zakupu zielonej energii. Kluczową zmianą był rozwój bezpośrednich kontraktów (P2P) między wytwórcami OZE a odbiorcami końcowymi. Spółki tworzące dziś Enerconet aktywnie uczestniczyły w tej ewolucji od samego początku, analizując rynek i wypracowując skuteczne rozwiązania, co ostatecznie doprowadziło do uruchomienia platformy Reo.pl.

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Premium
Dlaczego odważne pomysły giną w szufladach menedżerów i co z tym zrobić?

Najbardziej innowacyjne, nietypowe idee często nie zostają zrealizowane – nie dlatego, że są złe, ale dlatego, że wywołują niepewność. Co może pomóc menedżerom w podejmowaniu ryzykownych, lecz potencjalnie przełomowych decyzji? Kluczowe okazuje się świadome budowanie sieci doradczej.

Menedżerowie, którzy są świadomi znaczenia innowacji w rozwoju organizacji, często zachęcają członków swoich zespołów do dzielenia się świeżymi i kreatywnymi pomysłami. Jednak wielu pracowników skarży się, że ich najlepsze propozycje są przez zwierzchników często pomijane, odrzucane lub niewłaściwie rozumiane.

Paradoksalnie to właśnie menedżerowie mogą stanowić jedną z największych barier dla innowacji. Mocno zakorzenieni we własnych obszarach specjalizacji, często nie dostrzegają wartości nowatorskich idei – szczególnie wtedy, gdy pomysły te wyznaczają nowe ścieżki w ich dziedzinie.

Technologia to zaledwie 5% sukcesu – pozostałe 95% to ludzie

W świecie, w którym digitalizacja stała się koniecznością, sukces zależy nie od samej technologii, lecz od umiejętności jej wykorzystania. O tym, jak multidyscyplinarne podejście, kobiece przywództwo i kultura oparta na bezpieczeństwie psychologicznym pozwoliły Archicom zbudować efektywny cyfrowy ekosystem, opowiada Agata Skowrońska-Domańska, wiceprezeska zarządu firmy.

AI dla wszystkich - Mechło
Premium
AI dla wszystkich: jak ją wdrożyć w firmie?

Sztuczna inteligencja nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla dużych korporacji i technologicznych gigantów. Dziś każdy może korzystać z narzędzi opartych na AI, a bariera kosztów znacząco się obniżyła. To jednak nie znaczy, że korzystanie z tych technologii jest proste i zrozumiałe dla wszystkich.

Powszechna dostępność sztucznej inteligencji (AI) nie rozwiązuje kluczowego problemu: braku wiedzy o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie z niej korzystać. Dlatego edukacja staje się nie tylko wsparciem, ale wręcz warunkiem realnego wykorzystania potencjału tej technologii. Umiejętność pracy z AI powinna być dziś traktowana jak podstawowa kompetencja, niezbędna zarówno w życiu zawodowym, jak i codziennym. Tym bardziej, że generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) coraz śmielej wkracza na polski rynek, oferując firmom wiele korzyści: począwszy od automatyzacji drobnych zadań aż po strategiczne przedsięwzięcia.

Premium
Jak zarządzać długiem technologicznym w erze AI

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje świat biznesu, ale jednocześnie przyczynia się do narastania długu technologicznego w firmach. Oto cztery kluczowe wskazówki dla liderów, które pomogą świadomie zarządzać kompromisami i stworzyć przestrzeń na innowacje.

Dług technologiczny działa jak kotwica, która spowalnia wysiłki liderów biznesu zmierzające do sprawnego zarządzania organizacją. Dodatkowa praca i nagromadzone koszty wynikające z doraźnych rozwiązań, nieaktualnych aplikacji i starzejącej się infrastruktury ograniczają zdolność firm do innowacji, konkurowania i długoterminowego rozwoju.

Pewien poziom długu technologicznego jest nieunikniony. Aby zachować elastyczność, przedsiębiorstwa często wdrażają nowe technologie w ekspresowym tempie, świadome, że w przyszłości będą musiały ponieść koszty modernizacji tych systemów. Ten kompromis staje się jednak coraz trudniejszy w miarę postępującej implementacji sztucznej inteligencji. Przy rocznych kosztach przekraczających 2,41 bln dolarów w samych tylko w Stanach Zjednoczonych, dług technologiczny nie jest już wyłącznie problemem IT – to realne obciążenie biznesowe, które wymaga uwagi na najwyższym szczeblu zarządzania.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!