Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kompetencje przywódcze

Joanna Pommersbach: Menedżer o bardzo silnej potrzebie osiągnięć

1 lipca 2013 5 min czytania
Joanna Pommersbach
Joanna Pommersbach: Menedżer o bardzo silnej potrzebie osiągnięć

W trudnej sytuacji rynkowej firmy poddają się presji na wynik, zapominając przy tym o jakości przywództwa. W efekcie do pełnienia funkcji menedżerskich są delegowani czasem świetni eksperci, zapewniający krótkoterminowo poprawę wyników, ale zarazem słabi liderzy, którzy nie potrafią pociągnąć za sobą podwładnych.

W opisywanym przypadku można rozpoznać jedną z pułapek, w jakie dość często wpadają organizacje zatrudniające menedżerów gwarantujących realizację wyśrubowanych prognoz. W Departamencie Produktów Strukturyzowanych w Towarzystwie Ubezpieczeniowym Garda spotykamy Piotra – menedżera o bardzo silnej potrzebie osiągnięć. Motywacja osiągnięć (jej wpływ na stosowane praktyki przywódcze badał David McClelland, wybitny psycholog organizacji z Uniwersytetu Harvarda) sprawia, że liderowi największą satysfakcję daje osiąganie coraz trudniejszych celów. Ten rodzaj motywacji jest źródłem sukcesów dla ludzi działających w obszarze sprzedaży, ale także dla wybitnych specjalistów.

Obserwujemy często, że w nagrodę za ponadprzeciętne sukcesy – a takie stają się domeną osób z wysoką motywacją osiągnięć – organizacje promują ekspertów i specjalistów na stanowiska menedżerskie. I tak oto wpadają w pułapkę: tracą bardzo dobrego eksperta, a zyskują kiepskiego menedżera. O ile organizacja – a szczególna rola przypada tu działom HR – nie zidentyfikuje tego problemu i nie podejmie odpowiednich kroków rozwojowych wobec menedżera, znajdziemy się właśnie w takiej, niemal modelowej, sytuacji z łatwo przewidywalnymi skutkami – dokładnie jak w omawianym przykładzie firmy ubezpieczeniowej.

W przypadku Piotra mamy do czynienia z menedżerem o bardzo silnej potrzebie osiągnięć, a tymczasem rola lidera wymaga przede wszystkim silnej motywacji władzy, czyli umiejętności wywierania takiego wpływu, który sprawia, że ludzie czują wewnętrzną satysfakcję z wykonywania zadań, a praca staje się dla nich przygodą życia i realizacją własnych osiągnięć. Oczywiście motywacja osiągnięć też jest ważna, ale łatwiej być inspirującym liderem, jeśli motywacja władzy (wywierania wpływu) jest nieco ważniejsza niż indywidualnych osiągnięć.

Rozwiązaniem, jakie zaproponowałabym Piotrowi, jest profesjonalny coaching. Gdybym miała pracować z Piotrem, przede wszystkim starałabym się mu uświadomić, że jego działanie w roli lidera opiera się niemal wyłącznie na chęci docenienia go jako wybitnego eksperta i ojca sukcesu departamentu. Dlatego przypisuje tylko sobie osiągnięcia całego zespołu i podwładnych, wręcz podświadomie z nimi rywalizuje (jestem lepszy, ja wytrzymuję presję, a ona nie, to ja jestem jedynym autorem sukcesu tego zespołu, analitycy nie są tak ważni, jest ich wielu, ja jestem wyjątkowy). W ten sposób wywołuje frustrację pracowników mających potrzebę osiągnięć i nie docenia wkładu ludzi, którzy stoją za jego sukcesem. Trudno odczuwać satysfakcję z pracy, jeśli nie otrzymujemy emocjonalnej nagrody (bonus finansowy dla ekspertów o wysokim poziomie osiągnięć nie jest wystarczający) i nie mamy poczucia bycia współautorem sukcesów zespołu. W takiej sytuacji najszybciej odchodzą najlepsi, bo mają najmniejszy problem ze znalezieniem nowego pracodawcy i zarazem dostateczną pewność siebie, aby poszukać lepszego środowiska pracy.

Następnie dążyłabym, aby Piotr zrozumiał istotę wpływu, jaki ma na zespół – w jaki sposób jego zachowania wynikające z motywu osiągnięć powodują, że podwładni nie wytrzymują demotywującego klimatu, jaki im stwarza, i w efekcie odchodzą. Ostatnia, najważniejsza i najtrudniejsza, faza coachingu w takim przypadku to przemodelowanie zachowań lidera na te, które wynikają z motywu władzy uspołecznionej – David McClelland twierdzi, co prawda, że nie możemy zmienić swoich motywacji, ale możemy nimi świadomie zarządzać i ćwiczyć jak mięśnie, aby były silniejsze. Sposób działania lidera o silnej motywacji osiągnięć można podsumować w następujący sposób: „Nigdy nie będziecie tak dobrzy, jak ja”, a lidera o silnej motywacji władzy uspołecznionej: „Jestem tu po to, żebyście wy byli silniejsi i bardziej zdolni do osiągnięcia tego, co chcecie”.

Wyniki w zespołach zarządzanych przez liderów nastawionych na osiągnięcia mogą spektakularnie wzrosnąć – jak w opisanym przypadku. Ale jest to wzrost krótkoterminowy. Stały, stabilny wzrost w długim okresie jest możliwy tylko w przypadku liderów z motywacją władzy (wpływu).

To jest komentarz eksperta. Przeczytaj tekst główny »

Menedżer gwiazda czy zwykły despota 

,

Paweł Kubisiak PL, Małgorzata Miętek-Bechta PL

W trudnych czasach, gdy przedsiębiorstwa stają przed silną presją ze strony właścicieli, dobrze sprawdza się autokratyczny styl zarządzania, gdzie silny menedżer twardą ręką dąży do realizacji celów i nie przywiązuje dużej wagi do atmosfery w zespole. 

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak odbudować zaufanie w zespole? Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Powrót do biur nie może się udać bez tego składnika. Jak odbudować psychologiczny kontrakt zaufania w zespole?

Wdrażanie polityki powrotu do biur to nie tylko kwestia liczby dni spędzanych stacjonarnie. Badania wykazują, że ważniejszy może okazać się sposób jej wprowadzenia, komunikowania i elastyczność egzekwowania. Fala demotywacji, z którą boryka się wiele przedsiębiorstw, wynika z tego, że rynek pracy naruszył psychologiczny kontrakt, niepisanie definiujący relacje zawodowe. Co powinni wiedzieć liderzy, by odbudować utracone zaufanie i skutecznie przeprowadzić transformację?

Decyzja o powrocie do biur lub utrzymaniu pracy zdalnej to jedno z głównych źródeł polaryzacji. Choć obie strony doszukują się w nich niewłaściwych intencji – jedna wysuwając oskarżenia o mikrozarządzanie, druga z kolei o roszczeniowość i lenistwo – prawda leży w zupełnie innym miejscu. Badania pokazują, że każdy z  trybów pracy może zostać wprowadzony zarówno z pozytywnym, jak i z negatywnym rezultatem.  W czym zatem tkwi problem? W ograniczonym zaufaniu pomiędzy pracodawcami a pracownikami, wynikającym z czysto transakcyjnego traktowania stosunku pracy. Sytuacja wymaga natychmiastowej ze strony liderów, aby jej efekty nie przybrały na sile.

dane syntetyczne Dane syntetyczne dają drugą szansę. Tak SAS pomaga firmom pokonać barierę braku danych

Brakuje Ci danych do rozwoju AI, testowania nowych rozwiązań lub podejmowania kluczowych decyzji biznesowych? Nie jesteś sam – dla wielu firm to największa bariera na drodze do postępu. Odkryj, jak dane syntetyczne, inteligentnie generowane informacje naśladujące rzeczywiste zbiory bez naruszania prywatności, otwierają nowe możliwości. Dowiedz się, jak firmy – od ochrony zagrożonych wielorybów po sektor finansowy – wykorzystują je do przełamywania ograniczeń, trenowania skuteczniejszych modeli AI i przyspieszania transformacji. Przeczytaj, dlaczego eksperci SAS prognozują, że dane syntetyczne wkrótce staną się standardem i jak Twoja organizacja może na tym skorzystać.

przywództwo w czasach niepewności Czego potrzebują pracownicy od liderów w czasach niepewności?

W obliczu rosnącej niepewności geopolitycznej, gospodarczej i technologicznej, oczekiwania wobec liderów ulegają zasadniczej zmianie. Jak pokazują badania Gallupa, McKinsey & Company oraz MIT Sloan Management Review, tradycyjne modele przywództwa oparte na hierarchii, kontroli i przewidywalności coraz częściej zawodzą.

Centrum Dowodzenia Cłami: odpowiedź na geopolityczne wstrząsy

W odpowiedzi na rosnącą niepewność geopolityczną i agresywną politykę celną, Boston Consulting Group proponuje firmom stworzenie centrów dowodzenia cłami – wyspecjalizowanych jednostek analizujących zmiany regulacyjne i wspierających szybkie decyzje strategiczne. Artykuł pokazuje, jak takie centrum może pomóc chronić marże, przekształcić kryzys w szansę i wzmocnić odporność firmy w globalnym handlu.

Chief Geopolitics Officer: odpowiedź na zmienność świata

W coraz mniej przewidywalnej rzeczywistości 2025 roku funkcja Chief Geopolitics Officer nie jest chwilową modą, lecz strategiczną odpowiedzią na rosnącą złożoność otoczenia biznesowego. Geopolityka przestała być czynnikiem zewnętrznym, natomiast stała się integralnym elementem zarządzania ryzykiem, planowania rozwoju i budowania przewagi konkurencyjnej. Organizacje, które już teraz integrują kompetencje geopolityczne z procesami decyzyjnymi na poziomie zarządu, zyskują realną odporność na wstrząsy systemowe, szybszy dostęp do informacji oraz zdolność przewidywania i adaptacji.

Europejski Kongres Finansowy 2025 Europejski Kongres Finansowy 2025 pod znakiem geopolityki, bezpieczeństwa i transformacji

W ostatnich latach mapa ryzyk geopolitycznych i gospodarczych uległa gwałtownej zmianie. Agresywna polityka Rosji, napięcia na linii USA–Chiny oraz zmagania liberalnych demokracji z ruchami populistycznymi redefiniują globalny porządek. Europa staje przed fundamentalnymi pytaniami o bezpieczeństwo, integrację i odporność instytucjonalną. To właśnie o tych kluczowych zagadnieniach będzie się toczyć dyskusja podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbędzie się 2–4 czerwca w Sopocie.

EKF to jedno z najważniejszych spotkań finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej

EKF ma miejsce w Sopocie. W ciągu trzech dni odbędzie się szereg nieskrępowanych debat, podczas których poruszane będą kluczowe tematy wynikające z sytuacji geopolitycznej i narastającej niepewności co do relacji gospodarczych, handlowych i finansowych na świecie, ale także tematyka stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego. Ich owocem będą rekomendacje dotyczące zmian systemowych w polityce gospodarczej, służące bezpiecznemu i zrównoważonemu rozwojowi.

Jak narzędzia GenAI mogą, a jak nie mogą pomóc w prezentacji

Narzędzia GenAI mogą pomóc nam zaoszczędzić czas podczas zbierania materiałów i pisania prezentacji. Jednak liderzy powinni unikać wykorzystywania GenAI zbyt wcześnie w kreatywnym procesie tworzenia prezentacji. Przekaz trafia do odbiorców wtedy, gdy nawiążą z nim więź, a ta więź wynika z trzech bardzo ludzkich umiejętności: naszej zdolności do projektowania strategicznego przekazu, naszej kreatywnej oceny oraz naszej empatii.

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: Jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!