Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
BIZNES I TECHNOLOGIE

Jak uniknąć cyfrowych „martwych punktów”

28 maja 2019 9 min czytania
Douglas A. Ready
Jak uniknąć cyfrowych „martwych punktów”

Luka mentalnościowa prowadzi do powstania cyfrowych „martwych punktów”, o których liderzy powinni wiedzieć i których powinni unikać.

Współcześnie liderzy stoją przed ogromnym wyzwaniem rozwojowym. Wielu z nich brakuje umiejętności oraz sposobu myślenia, które pozwoliłyby im odnieść sukces w gospodarce cyfrowej.

„MIT SMR” razem z firmą Cognizant przeprowadził niedawno ankietę wśród ponad 4 tysięcy menedżerów i liderów z ponad 120 krajów z całego świata, poświęconą zagadnieniu przyszłości przywództwa w gospodarce cyfrowej.

Rezultaty ankiety pokazały, że raptem 12% respondentów zdecydowanie zgadza się ze stwierdzeniem, iż liderzy ich organizacji posiadają właściwą mentalność, a zaledwie 9% zdecydowanie zgadza się ze stwierdzeniem, że ich liderzy posiadają odpowiednie umiejętności do tego, by skutecznie konkurować w nowej gospodarce.

Nie powinniśmy jednak zaczynać od wskazywania palcem wyłącznie liderów najwyższego szczebla: zaledwie 13% wszystkich ankietowanych menedżerów zgodziło się zdecydowanie z tym, że reszta ich organizacji jest na to przygotowana. Wywiady z menedżerami i naukowcami odzwierciedlają obawy o gotowość liderów do tego, by kierować organizacjami w warunkach gospodarki cyfrowej.

„Jeśli chodzi o przywództwo we współczesnym cyfrowym świecie – zauważa Michael Schrage, badacz z zespołu MIT Initiative on the Digital Economy – nie widzę wystarczająco dużej liczby liderów, którzy by «żyli» zarządzaną przez nich działalnością oraz dawali przykład innym. Czyny znaczą więcej niż słowa, a czyny są wynikiem postawy myślowej”.

Gotowość na cyfrowe przywództwo

Globalna ankieta przeprowadzona wśród menedżerów pokazała, że niewielu menedżerów i liderów zdecydowanie zgadza się ze stwierdzeniem, że ich organizacje są gotowe na podjęcie wyzwań, jakie przynosi digitalizacja.

12% liderów posiada właściwą mentalność

13% nasza organizacja jest przygotowana do tego by konkurować w gospodarce cyfrowej.” class=”wp‑image‑2512”/>

Luka mentalnościowa jest źródłem większych obaw niż deficyt umiejętności. Dlaczego? Z zakresu cyfrowych umiejętności istotnych z punktu widzenia przyszłego sukcesu można ludzi wyszkolić, ale rozwinięcie cyfrowej mentalności stanowi bardziej złożone wyzwanie, ponieważ jest to coś mniej konkretnego. A oto co mnie martwi najbardziej: luki mentalnościowe prowadzą do powstania „martwych punktów”. Trudno być znakomitym przywódcą, gdy się nie wie, czego się nie wie.

Istnieją cztery rodzaje cyfrowych „martwych punktów”, których należy unikać: strategiczne, kulturowe, z zakresu kapitału ludzkiego oraz osobiste.

Pierwszy „martwy punkt”: strategiczny

Zdecydowana większość respondentów biorących udział w ankiecie wskazała, że najważniejszym wymogiem przywódczym w gospodarce cyfrowej jest jasność celu, wizji i strategii. Powiedzmy, że prowadzimy działalność w obszarze cechującym się szybką migracją z produktów na platformy. Proces ten najprawdopodobniej odbywa się w środowisku działającym jak ekosystem – stanowiącym złożony układ relacji partnerskich z użytkownikami, klientami i dostawcami. Możesz nawet okresowo nawiązywać współpracę partnerską z konkurentami w sytuacji, gdy wzajemne korzyści przeważają nad rywalizacją.

W całym tym procesie największe znaczenie ma wytworzenie efektów sieci – ułatwianie przebiegu procesu, w którym użytkownicy kreują podwyższoną wartość dla innych użytkowników. Podejście to stoi w sprzeczności z bardziej tradycyjnym spojrzeniem na kreowanie przewagi konkurencyjnej, który koncentruje się prawie wyłącznie na optymalizacji zdolności organizacji do wygrywania, a nie na optymalizacji wydajności interakcji pomiędzy użytkownikami, które pozwalają na stworzenie społeczności.

Jeśli w platformach kreujących efekty sieci zabranie mentalności o charakterze inwestycyjnym, liderzy firmy ryzykują opracowaniem strategii kładących nacisk na optymalizację produktów i usług w środowisku zmierzającym w odmiennym kierunku.

Drugi „martwy punkt”: kulturowy

„Jak opisałbyś twoją kulturę organizacyjną?” – pytanie to zadałem setki razy studentom i menedżerom z całego świata. Najbardziej popularna odpowiedź brzmi: To sposób, w jaki tutaj prowadzimy działalność. Odpowiedź ta często prowadzi do dyskusji o tym, jak silne są codzienne zachowania organizacji, a nie o nagrodach i konsekwencjach wzmacniających lub korygujących owe zachowania. Gdy brak owych mechanizmów wzmacniających, może się okazać, że pracujemy w środowisku, w którym mówi się o współpracy, ale nagradza się zachowania o charakterze „silosowym”.

To samo niebezpieczeństwo pojawia się również wtedy, gdy liderzy mówią o przywództwie cyfrowym, ale go nie praktykują. To o tym mówił Schrage, wyrażając obawę o to, że liderzy nie „żyją” zarządzaną przez nich działalnością. Ujmuje to prosto: „Co to znaczy dawać przykład innym? Czy liderzy ci korzystają ze Slacka? Czy prowadzą zebrania i rozmowy za pomocą urządzeń cyfrowych? Czy nie tylko piszą blogi, ale też komentują blogi innych osób?”.

Jeśli nie uda nam się wyjść poza rozmowę o budowaniu zwinnych systemów i procesów czy o stymulowaniu przełomowych innowacji, czy o zwiększeniu elastyczności w środowisku pracy, możemy z łatwością popaść w kulturowe „martwe punkty”, tracąc w coraz większym stopniu kontakt z rzeczywistością.

Trzeci „martwy punkt”: kapitał ludzki

Jakie jest prawdopodobieństwo, że jeśli tobie jako przywódcy brak zdolności do tego, by dostrzec zmieniające się trendy w twojej branży, to i tak będziesz wiedział, które umiejętności i zachowania będą potrzebne do tego, by wygrać w przyszłości? Jakie są szanse na to, że jeśli dużo mówisz o wprowadzaniu innowacji poprzez digitalizację, ale nie robisz wiele, by tak się stało, to i tak będziesz w stanie sprawić, by twoja firma stała się magnesem dla talentów klasy światowej?

Jest mało prawdopodobne, by ludzi posiadających umiejętności, zachowania i mentalność dostosowane do wymogów przyszłości pociągała firma zakochana w przeszłości. Potencjalni pracownicy o wysokiej wartości w świecie cyfrowym chcą wiedzieć, że ich talenty zostaną dostrzeżone, docenione i nagrodzone. Aspirują do tego, by pracować z i dla przywódców zainteresowanych ich stałym rozwojem. Chcą wiedzieć, w jaki sposób ich praca przyczynia się do realizacji strategii korporacyjnej, a także chcą czuć, że wnoszą coś do tego, by uczynić świat lepszym.

Czy jako lider słyszysz wystarczająco często, że stworzyłeś politykę i praktykę zarządzania talentamizaprojektowane z myślą o przyciąganiu, motywowaniu i zatrzymaniu w firmie tego typu pracowników? Jeśli nie, być może padłeś ofiarą „martwego punktu”, który może mieć katastrofalne skutki w postaci niezdolności do przyciągnięcia najlepszych, dzięki którym organizacja może stać się najlepszą wersją siebie.

Czwarty „martwy punkt”: osobisty

Pamiętajcie pierwszy punkt z naszej ankiety, w którym zaledwie 12% naszych respondentów uważało, że ich liderzy są przygotowani do tego, by przewodzić w warunkach gospodarki cyfrowej? Gdy respondentów poproszono o odpowiedź na to samo pytanie, ale w odniesieniu do własnej gotowości, 26% zdecydowanie zgodziło się z tym, że są na to gotowi. „The Performance Management and Appraisal Resource Center wskazuje na fakt, że aż 80% respondentów ocenia swoje własne wyniki jako ponadprzeciętne”.

Musimy uważać na to, by nie dawać wiary własnym informacjom prasowym. Jeśli nie wiesz, czego nie wiesz, względnie łatwo jest wykreować osobiste „martwe punkty”, które przeszkodzą nam w rozwoju, być może po prostu dlatego, że nie jesteśmy świadomi istnienia luki w obszarze danej umiejętności, zachowania lub mentalności. Co więcej, jeśli stworzyliśmy kulturę oraz wprowadziliśmy politykę i praktykę z zakresu zarządzania kapitałem ludzkim, które izolują nas od zmieniającego się świata, będziemy posiadać mniejszą motywację do tego, by rozwijać nowe umiejętności i zdobywać nowe wglądy.

Dobra wiadomość jest taka, że owe „martwe punkty” da się skorygować. Jako lider w nowym świecie nie musisz mieć wszystkich odpowiedzi. Możesz poprosić o pomoc. Możesz otaczać się ludźmi skłonnymi do współpracy i którzy będą chcieli wnieść własne idee po to, by zbudować znakomitą firmę. Możesz wypróbować nowe narzędzia cyfrowe, wiedząc, że może ci w tym pomóc mnóstwo osób. Możesz uczyć się od innych, którzy posiadają inny profil umiejętności od twojego, i być świadomym tego, że oni mogą się wiele nauczyć od ciebie.

O autorze:

Douglas A. Ready jest wykładowcą MIT Sloan Management School, specjalistą w dziedzinie zwiększania efektywności organizacji, założycielem i dyrektorem wykonawczym Consortium for Executive Development Research. Jego adres na Twitterze: @doug_ready

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens Kiedy zmiana stanowiska na równorzędne ma sens

Ugrzązłeś w miejscu zawodowo? Przeniesienie się na inne, ale równorzędne stanowisko w firmie wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak może być właśnie tym, czego potrzebujesz.
Wydłużony w czasie proces awansów i słabszy rynek pracy sprawiły, że wiele osób czuje, jakby utkSama kilkukrotnie zmieniałam stanowisko na równorzędne, a zdarzyło się nawet, że przeszłam „niżej” pod względem władzy i odpowiedzialności, z kilku powodów.nęło w miejscu. Rozwiązaniem może być zmiana stanowiska na inne, ale wciąż w obrębie tej samej firmy. Taki ruch może pomóc się rozwijać, pozostać zaangażowanym i zacieśniać współpracę między różnymi działami.

Grafika promocyjna w czerwonej kolorystyce prezentująca książkę dr n. med. Anny Słowikowskiej pt. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie”. Po lewej stronie znajduje się biały napis: „MIT SMRP poleca książkę dr Anny Słowikowskiej”. Po prawej stronie okładka książki z dużym sercem z wykresu EKG na tle, tytułem i nazwiskiem autorki. „Serce w dobrym stylu. Jak zatroszczyć się o swoje zdrowie” – recenzja

Niejeden lider biznesu przekonał się zbyt późno, że największe zagrożenie dla jego imperium czaiło się nie na rynku, lecz we własnej piersi. W salach posiedzeń zarządów rzadko dyskutuje się o stanie tętnic prezesa – a przecież mogą one zaważyć na losach firmy równie mocno, co wyniki finansowe. Od lat korporacyjna kultura hołubi samopoświęcenie i żelazną wytrzymałość, przymykając oko na tlący się pod garniturem kryzys zdrowotny. Paradoksalnie ci sami menedżerowie, którzy szczycą się troską o swoje zespoły i deklarują dbałość o work-life balance, często ignorują własne symptomy i potrzeby ciała. Serce w dobrym stylu, książka dr n. med. Anny Słowikowskiej i Tomasza Słowikowskiego, stawia prowokacyjne pytanie: czy potrafisz zarządzać swoim zdrowiem równie świadomie, jak zarządzasz firmą? Autorzy nie mają wątpliwości, że zdrowie – a zwłaszcza serce – lidera to nie fanaberia, lecz strategiczny priorytet każdego człowieka sukcesu i każdej organizacji.

Multimedia
Myśli czy tylko udaje? O tym, czego AI długo jeszcze nie opanuje

Choć dzisiejsze generatywne modele językowe świetnie symulują wzorce językowe, to daleko im do prawdziwej inteligencji. Nie mają świadomości ani zdolności do adaptacji. Takie wnioski płyną z rozmowy Iwo Zmyślonego z Pawłem Szczęsnym z Neurofusion Lab, który podkreśla, że nadużywanie antropomorfizujących określeń („AI myśli”, „uczy się”) wynika głównie z marketingu i prowadzi do fałszywych oczekiwań. Krytykuje przy okazji pojęcie „halucynacji AI”, wskazując, że błędy modeli są nieuniknione ze względu na ich budowę. Ostatecznie AI może przynieść znaczące korzyści biznesowi, ale tylko gdy rozumiemy jej rzeczywiste możliwości i ograniczenia.

Pomoc AI przy podejmowaniu decyzji
Jak AI może pomóc podejmować lepsze decyzje pod presją?

Dane firmy Oracle wskazują, że aż 85% menedżerów doświadcza stresu decyzyjnego, a 75% z nich deklaruje dziesięciokrotny wzrost liczby podejmowanych decyzji w ciągu ostatnich trzech lat. Wsparcie ze strony sztucznej inteligencji wydaje się więc atrakcyjną alternatywą przy ciągłej pracy pod presją. Prawdziwy sukces w zarządzaniu zależy jednak od świadomego połączenia potencjału AI z ludzkimi możliwościami, takimi jak intuicja, doświadczenie i umiejętności interpersonalne.

Co potrafi AI, działając pod presją?

Potencjał technologiczny wzrasta z roku na rok. Sztuczna inteligencja, która jeszcze niedawno stanowiła bardziej symbol rozwoju niż realne wsparcie w codziennych obowiązkach, stała się obecnie powszechnym narzędziem pracy. W jakich obszarach wykorzystuje się ją najczęściej?

  • Monitoring i predykcja. Firmy takie jak Unilever wykorzystują sztuczną inteligencję do monitorowania łańcuchów dostaw w czasie rzeczywistym. Dzięki algorytmom AI możliwe jest wychwycenie anomalii, zanim doprowadzą one do poważnych konsekwencji biznesowych. Oprócz sfery biznesowej, inteligentne algorytmy są wykorzystywane w ten sposób na przykład do wykrywania na podstawie zdjęć satelitarnych powstających zagrożeń ekologicznych, które mogłyby zakłócić łańcuchy dostaw.

Horyzontalna ilustracja w realistycznym stylu przedstawia zmęczonego lidera siedzącego samotnie przy biurku w półmroku. Wokół niego porozrzucane są pomięte notatki, pusta filiżanka po kawie i otwarty laptop emitujący chłodne, niebieskie światło. Mężczyzna opiera głowę na dłoni, z pochyloną sylwetką i oznakami wyczerpania. Całość utrzymana jest w stonowanej kolorystyce, symbolizując przeciążenie pracą i emocjonalne wypalenie. Ilustracja odwołuje się do problematyki, jaką porusza psychologia pracy w kontekście przywództwa. Jak liderzy radzą sobie z przepracowaniem

Uważność nie wystarczy, gdy toniemy w nadmiarze obowiązków. Poznaj zaskakujące strategie zapracowanych liderów, które naprawdę działają.

W ostatnich latach wiele nagłówków sugerowało, że wszyscy jesteśmy już nieco wypaleni zawodowo. Od pasywno-agresywnego „quiet quitting” po tajemniczo brzmiącą „ghost work” – narracja głosi, że ludzie zasypiają za kierownicą, a w najlepszym razie przysypiają co kilka kilometrów.

Ale co, jeśli ta diagnoza nie jest do końca trafna – przynajmniej w odniesieniu do sporej grupy z nas?

Co, jeśli istnieje znacząca liczba osób, które czują się przeciążone pracą, a mimo to pozostają zmotywowane i skuteczne? W dzisiejszej rzeczywistości, gdzie zmiana warunków zatrudnienia często wydaje się poza naszym zasięgiem, warto przyjrzeć się tym pracownikom i zastanowić, czego możemy się od nich nauczyć, by nadal działać efektywnie.

dobrostan Zadbaj o siebie i swój zespół. Jak budować dobrostan w niestabilnych czasach?

Współczesny świat biznesu to arena ciągłych zmian, która wystawia na próbę odporność psychiczną pracowników i liderów. Jak w obliczu narastającej presji i niepewności budować organizacje, gdzie dobrostan jest filarem sukcesu? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym Agata Swornowska-Kurto, bazując na raporcie „Sukces na wagę zdrowia – o kondycji psychicznej i przyszłości pracy”, odkrywa kluczowe strategie dla liderów. Dowiedz się, jak przeciwdziałać wypaleniu, budować autentyczne wsparcie i tworzyć środowisko, które inspiruje, zamiast przytłaczać.

nękanie oddolne Co zrobić, gdy podwładni cię sabotują?
Jak reagować, gdy wiarygodność lidera jest podkopywana – otwarcie lub za kulisami – a atmosfera w zespole staje się coraz bardziej toksyczna? Nękanie w miejscu pracy nie zawsze płynie z góry na dół Contrapower harassment to rzadko poruszany, lecz istotny temat związany z nękaniem w pracy. W przeciwieństwie do tradycyjnego postrzegania tego zjawiska, dotyczy ono […]
EOD Jak automatyzacja obiegu dokumentów wspiera zarządzanie czasem pracy

W dzisiejszej rzeczywistości biznesowej niezbędne jest sięganie po innowacyjne rozwiązania technologiczne. Taką decyzję podjęła firma Vetrex, wdrażając w swoich strukturach elektroniczny obieg dokumentów Vario firmy Docusoft, członka grupy kapitałowej Arcus. O efektach tego działania opowiedział Przemysław Szkatuła – dyrektor działu IT w firmie Vetrex.

Jakie cele biznesowe przyświecały firmie przy podjęciu decyzji o wdrożeniu systemu elektronicznego obiegu dokumentów?

Przemysław Szkatuła: Przede wszystkim chodziło o usprawnienie procesów wewnętrznych. Wcześniej obieg dokumentów był głównie manualny, co generowało wiele problemów kumulujących się pod koniec każdego miesiąca. Dzięki wdrożeniu systemu Vario wszystko odbywa się elektronicznie i wiemy dokładnie, na którym etapie procesu znajduje się faktura. To usprawnia przepływ informacji nie tylko w działach finansowych, lecz także między zwykłymi użytkownikami systemu. Dzięki wprowadzeniu powiadomień mailowych każdy użytkownik otrzymuje niezwłocznie informację o nowej aktywności, a kierownicy działów są świadomi, jakie koszty wystąpiły.

quiet quitting Nie pozwól by quiet quitting zrujnowało twoją karierę

Quiet quitting to nie cicha rewolucja, lecz ryzykowna strategia wycofania się z aktywnego życia zawodowego. W świecie przeciążonych pracowników i liderów często niedostrzegających rzeczywistych wyzwań swoich zespołów, bierna rezygnacja z zaangażowania może być kusząca, ale długofalowo – szkodzi wszystkim.

Case study
Premium
Czy planowanie strategiczne ma jeszcze sens?

Krakowski producent słodyczy Zafiro Sweets był przez lata doceniany w branży i wśród pracowników za wieloletni, stabilny wzrost poparty wysoką jakością produktów. Turbulencje rynkowe, napędzane dynamiką mediów społecznościowych i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, podważyły jednak jego dotychczasowy model działania, oparty na planowaniu strategicznym. Firma szuka sposobu, który pozwoli jej się zaadaptować do szybkich zmian zachodzących w jej otoczeniu. Marta Wilczyńska, CEO Zafiro Sweets, z niedowierzaniem patrzyła na slajd, który dostała od działu sprzedaży. Siedziała w restauracji w warszawskim Koneserze, gdzie wraz z Tomaszem Lemańskim, dyrektorem operacyjnym, oraz Justyną Sawicką, dyrektorką marketingu, uczestniczyli w Festiwalu Słodkości – jednej z branżowych imprez, które sponsorowali.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!