W One2tribe stawiamy na szczerość, konsekwencję w działaniu i dyscyplinę. Czasami brutalna prawda pozwala rozwinąć innowacje znacznie lepiej niż typowe działania kreatywne. Unikanie krytyki i trzymanie opinii tylko dla siebie nigdy nie pomaga.
Nieograniczona kreatywność? Tolerowanie porażek? Taka postawa jest możliwa, ale tylko w przypadku inwestycji, która się zwróci. W biznesie można pomylić się pięć razy, ale szósta próba musi pokryć koszty poprzednich porażek. Takie podejście wiąże się z analizowaniem finansów i szukaniem „pomiaru” pokazującego fakty w sposób obiektywny. Te zagadnienia nie zawsze się kojarzą z kreatywnością, ale to właśnie one decydują o sukcesie w branży kreatywnej.
Odkrywaj jeszcze więcej i częściej. Kupując prenumeratę, gwarantujesz sobie dostęp do solidnej dawki harvardzkiej wiedzy. Miej pewność, że nic cię nie ominie.
One2tribe jako firma żyje dzisiaj „drugim życiem”. W latach 2003–2011 produkowaliśmy gry społecznościowe. To był piękny okres wizjonerstwa i snucia planów. Do czasu. W końcu rynek, na którym działaliśmy, się zmienił, a jeden z produktów kompletnie zawiódł pokładane w nim oczekiwania. Musieliśmy wtedy podjąć wiele trudnych decyzji, kompletnie zmienić model działania, eksperymentowaliśmy z grami reklamowymi, edukacyjnymi i biznesowymi.
Dzisiaj rośniemy stabilnie w zupełnie nowej branży, stworzyliśmy platformę motywacyjną dla firm (stosującą mechanizmy nagradzania, doceniania, sztucznej inteligencji, wpływu społecznego). Z naszego rozwiązania korzysta kilkadziesiąt organizacji i 50 tysięcy użytkowników, każdego dnia logujących się do systemu. Udaje się nam, bo wykorzystaliśmy to, czego się nauczyliśmy w „pierwszym życiu” (poznaliśmy kluczowe zagadnienia psychologii behawioralnej, mechanizmy budowania nawyków, zdobyliśmy wiedzę o sprzedaży internetowej). Doświadczenie rynkowe wiele nas nauczyło i zmusiło do opracowania zestawu zasad. Oto główne z nich:
Jesteśmy zmianą (nasze hasło to „Be the change”). Sami się ciągle rozwijamy i wiemy, że jedyne, czego należy oczekiwać od przyszłości, to zmiana.
Bazujemy na danych. Swój rozwój opieramy na twardych danych i wskaźnikach. Nasze decyzje muszą mieć potwierdzenie w faktach.
Wykorzystujemy proceduralizację i automatyzację. Oznacza to, że ciągle proceduralizujemy, automatyzujemy i optymalizujemy to, co już wiemy. W organizacji ten proces działa jak mechanizm nawyków. Kierowca uczący się jazdy samochodem zaczyna od żmudnej nauki kontrolowania kierunku jazdy, patrzenia na zegary, obsługi skrzyni biegów. Gdy jednak zachowania te staną się automatyczne, to może wykorzystać pojazd jako narzędzie do odkrywania nowych miejsc i cieszyć się jazdą. To samo jest z firmą – bez automatyzmów, procedur i kontroli nawet najfajniejszy pomysł nie ma szans na powodzenie. Praca z procedurami jest ostatecznym stadium innowacji, jej wdrożeniem i przyswojeniem.
Spraw, by Twój biznes był SMART »
Stawiamy na ekstremalne przywództwo, które dla nas oznacza przyjęcie przez daną osobę pełnej i jednoosobowej odpowiedzialności za firmę, projekt, działanie, pomysł. Dzięki takiemu podejściu możemy od siebie wymagać, współpracować i analizować nasze działania.
Chociaż One2tribe rozstało się z branżą gier, to dalej mamy kontakt z producentami elektronicznej rozrywki. Inspiracją dla mnie są firmy takie jak CD Projekt RED czy 11 bit studios. Są to organizacje, w których przez długie miesiące pracuje się nad superkreatywną koncepcją, która musi się zwrócić w odpowiednim momencie (na przykład gra „Frostpunk” stworzona przez 11 bit studios zwróciła w ciągu 66 godzin od premiery, a spółka pracowała nad produktem prawie dwa lata).
Ceną rozwoju jest zawsze napięcie, a ucieczka od niego to oszukiwanie samego siebie i własnych emocji. Najważniejsza jest „brutalna szczerość”.
To co mnie inspiruje, to fakt, że środowisko twórcze w branży gier konsekwentnie stawia na eksperymentowanie. Nie ma miejsca na zachowywanie nieprzyjemnych opinii dla siebie, unikanie krytyki i niewyciąganie konsekwencji. Kreatywność ma dużo wspólnego z inżynierią, testowaniem, weryfikowaniem i poprawianiem. O tym, jak rozwijał się „Wiedźmin” i ile razy twórcy naszego narodowego hitu zmieniali koncepcję, można poczytać w wielu publikacjach. Dzisiejszy jednorożec, jakim jest CD Projekt RED (w chwili gdy to piszę, jego wycena sięga prawie 20 miliardów złotych), to efekt przede wszystkim systematycznej pracy, szczerości wobec siebie.
Nie znam dobrego zespołu, który przed rynkową premierą swojego produktu nie byłby zestresowany. Nie znam poważnego przedsiębiorcy, który nie musiałby codziennie zderzać się z wątpliwościami. Ceną rozwoju jest zawsze napięcie, a ucieczka od niego to oszukiwanie samego siebie i własnych emocji. Najważniejsza jest „brutalna szczerość”. Wobec siebie przede wszystkim.