Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
PRZYWÓDZTWO

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

12 maja 2025 11 min czytania
Zdjęcie Witold B. Jankowski - Prezes ICAN Institute. Redaktor naczelny "ICAN Management Review" i "MIT Sloan Management Review Polska". Jeden z najbardziej doświadczonych konsultantów strategicznych w Europie. 
Witold B. Jankowski

Streszczenie: Rozwój sztucznej inteligencji redefiniuje rolę lidera, stawiając przed nim wyzwanie łączenia innowacji technologicznych z troską o bezpieczeństwo psychologiczne pracowników. Kluczowe jest budowanie kultury zaufania, w której pracownicy mogą otwarcie zgłaszać wątpliwości, dzielić się pomysłami i uczyć się na błędach bez obaw o negatywne konsekwencje. Liderzy powinni rozwijać kompetencje wspierające dialog i transparentność oraz angażować zespoły w procesy wdrażania AI. Bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznej transformacji, zwiększając odporność organizacji, innowacyjność i zaangażowanie pracowników.

Pokaż więcej

W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji. Umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

AI i kultura organizacyjna: wyzwania nowej rzeczywistości

Wdrażanie sztucznej inteligencji w firmach to nie tylko kwestia technologiczna, lecz przede wszystkim głęboka zmiana w sposobie pracy ludzi. Automatyzacja i algorytmy usprawniają procesy, ale jednocześnie budzą naturalne obawy – od lęku przed utratą pracy po niepewność co do przyszłości tradycyjnych kompetencji.

Badania pokazują, że niemal jedna trzecia Polaków (32%) odczuwa niepokój związany z wpływem AI na ich zatrudnienie. A wśród najmłodszych ten odsetek sięga 38%. Jeżeli te obawy pozostaną bez odpowiedzi, mogą prowadzić do erozji zaufania i spadku zaangażowania pracowników.

Jednocześnie AI może być potężnym katalizatorem innowacji – przejmując rutynowe zadania, otwiera przestrzeń dla kreatywnej pracy i rozwoju. Warunkiem wykorzystania tego potencjału jest stworzenie kultury organizacyjnej, w której eksperymentowanie i dzielenie się pomysłami nie wiąże się z lękiem przed porażką. Bezpieczeństwo psychologiczne – definiowane jako klimat zaufania i otwartości na konstruktywną krytykę bez obaw o negatywne reperkusje – staje się dziś nieodzownym elementem skutecznej transformacji.

W dobie niepewności i dynamicznych zmian bezpieczeństwo psychologiczne w organizacji zyskuje na znaczeniu. Organizacje, które konsekwentnie je wspierają, są bardziej innowacyjne, zwinne i odporne na kryzysy. Kluczowe jest, by technologia była wsparciem, a nie źródłem napięć. Przewagę zyskują te firmy, które umieją zbudować odwagę do pełnego korzystania z jej możliwości.

Przywództwo pod presją AI: nowa rola lidera

Wprowadzenie AI do organizacji to sprawdzian dla stylu przywództwa. Tradycyjne modele command-and-control, oparte na hierarchii i kontroli, okazują się nieskuteczne w środowisku, które wymaga elastyczności, uczenia się i adaptacji. Badania McKinsey pokazały, że autorytarne postawy liderów obniżają poczucie bezpieczeństwa w zespołach, podczas gdy styl oparty na konsultacjach i wsparciu je wzmacnia.

W kontekście wdrażania AI liderzy muszą stać się architektami kultury zaufania. Kluczowe jest, by pracownicy czuli się bezpiecznie, zgłaszając wątpliwości związane z nowymi technologiami, dzieląc się pomysłami na usprawnienia czy otwarcie mówiąc o błędach. To właśnie przywództwo decyduje, czy te obawy zostaną wysłuchane, a zespołowi zostanie zapewniona przestrzeń do nauki i rozwoju.

Profesor Amy Edmondson, autorka koncepcji bezpieczeństwa psychologicznego, podkreśla, że nie oznacza ono unikania trudnych tematów, lecz budowanie warunków do otwartego dialogu i uczenia się na błędach w imię lepszych wyników. Liderzy powinni zatem modelować postawę ciągłego uczenia się – przyznawać, że sami wciąż poznają nowe technologie, zachęcać do zadawania pytań i traktować pomyłki jako cenną lekcję, a nie pretekst do karcenia. Takie podejście wzmacnia zaufanie i podnosi gotowość zespołu do aktywnego angażowania się w cyfrową transformację.

Wrażliwość i transparentność – niezbędne kompetencje lidera w erze AI

AI stawia przed liderami również nowe wymagania etyczne i komunikacyjne. Decyzje podejmowane z pomocą algorytmów muszą być jasno i transparentnie wyjaśniane pracownikom, by uniknąć wrażenia arbitralności czy uprzedzeń. Kluczowe jest otwarte komunikowanie celów wdrożenia AI oraz ustalenie przejrzystych zasad korzystania z technologii – zwłaszcza w kwestiach tak wrażliwych jak prywatność danych czy granice automatyzacji.

Eksperci podkreślają, że w obliczu szybkiej transformacji cyfrowej pracownicy potrzebują poczucia bezpieczeństwa bardziej niż kiedykolwiek. Liderzy, którzy aktywnie słuchają obaw zespołu, angażują pracowników w procesy decyzyjne i wspólnie poszukują rozwiązań, wzmacniają lojalność oraz gotowość do wspierania zmian zamiast stawiania im oporu.

Fakty i mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego w organizacji

Choć koncepcja bezpieczeństwa psychologicznego zdobyła w ostatnich latach ogromną popularność, jej znaczenie bywa często opacznie rozumiane. To z kolei utrudnia jej skuteczne wdrażanie – zwłaszcza tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. W realiach rewolucji AI warto rozprawić się z najczęstszymi mitami, które wprowadzają liderów w błąd i osłabiają efektywność działań.

Mit 1: Bezpieczeństwo psychologiczne oznacza unikanie konfliktów i bycie miłym

Nic bardziej mylnego. Celem nie jest stworzenie atmosfery sztucznej uprzejmości ani eliminowanie trudnych rozmów. Wręcz przeciwnie – bezpieczeństwo psychologiczne oznacza możliwość otwartego artykułowania różnic zdań oraz konstruktywnego kwestionowania status quo.

Jak podkreślają Amy Edmondson i inni badacze, zespoły, które unikają konfliktów w imię „świętego spokoju”, wpadają w pułapkę grupowego myślenia i przeciętności. Prawdziwie bezpieczne środowisko pracy to takie, w którym stawianie trudnych pytań i podważanie utartych schematów jest nie tylko akceptowane, lecz uznawane za warunek innowacyjności i doskonałości.

Mit 2: Bezpieczeństwo psychologiczne w organizacji to gwarancja stałego zatrudnienia

W dobie automatyzacji i rozwoju AI ten mit staje się szczególnie niebezpieczny. Bezpieczeństwo psychologiczne nie oznacza obietnicy, że nikt nigdy nie straci pracy z powodu zmian technologicznych. Chodzi raczej o sposób traktowania ludzi w codziennej współpracy.

Nawet w obliczu koniecznych zmian organizacyjnych, liderzy powinni działać z poszanowaniem godności pracowników – otwarcie komunikując przyczyny decyzji, oferując wsparcie oraz umożliwiając przekwalifikowanie. W środowisku z wysokim poziomem zaufania pracownicy mają pewność, że mogą otwarcie mówić o swoich obawach związanych z automatyzacją i wspólnie z kierownictwem szukać rozwiązań, zamiast żyć w atmosferze niepewności i lęku.

Mit 3: Bezpieczeństwo psychologiczne w organizacji osłabia dyscyplinę i wyniki biznesowe

Część menedżerów błędnie postrzega bezpieczeństwo psychologiczne jako „miękki” czynnik, który może rozmywać odpowiedzialność i obniżać efektywność zespołu. Tymczasem badania nie pozostawiają wątpliwości: to właśnie klimat zaufania umożliwia osiąganie ponadprzeciętnych wyników.

W praktyce bezpieczeństwo psychologiczne nie oznacza pobłażliwości ani braku wymagań. Przeciwnie – oznacza kulturę, w której odpowiedzialność za rezultaty idzie w parze z otwartą komunikacją i możliwością przyznania się do błędu bez obaw o sankcje. Liderzy skutecznych zespołów potrafią stawiać ambitne cele, jednocześnie wspierając kulturę, w której feedback (także krytyczny) jest nieodłącznym elementem codziennej pracy. W efekcie pracownicy koncentrują się na poszukiwaniu rozwiązań, a nie na ukrywaniu problemów.

Właściwe zrozumienie istoty bezpieczeństwa psychologicznego jest dziś bardziej istotne niż kiedykolwiek. W czasach, gdy firmy muszą łączyć eksperymentowanie z niezawodnością, eliminowanie fałszywych przekonań w tym obszarze pozwala uniknąć szkodliwych uproszczeń. To nie wybór między „miłą atmosferą” a efektywnością – jedno wzmacnia drugie. Zaufanie napędza uczenie się, kreatywność i zaangażowanie, co finalnie przekłada się na lepsze wyniki biznesowe i większą innowacyjność.

Strategiczne rekomendacje dla liderów w erze AI

Skuteczne przywództwo w epoce sztucznej inteligencji wymaga konsekwentnych działań na rzecz budowania i utrzymania bezpieczeństwa psychologicznego. Poniżej przedstawiamy kluczowe rekomendacje, które powinny stać się fundamentem strategii każdego lidera, pragnącego łączyć innowacyjność z troską o ludzi.

1. Systemowy rozwój kompetencji przywódczych sprzyjających zaufaniu

Organizacje powinny odejść od jednorazowych szkoleń na rzecz długofalowych programów rozwoju liderów, skoncentrowanych na takich kompetencjach jak otwarty dialog, inteligencja emocjonalna, świadomość kulturowa oraz pokora sytuacyjna (situational humility). To właśnie te cechy – często pomijane w tradycyjnych programach – okazują się kluczowe dla budowania stylu przywództwa wspierającego bezpieczeństwo psychologiczne. Rozwój tych umiejętności na poziomie indywidualnym, zespołowym i organizacyjnym zwiększa zdolność liderów do skutecznego angażowania pracowników w procesy transformacji technologicznej.

2. Klarowne definiowanie bezpieczeństwa psychologicznego

Liderzy powinni od samego początku jasno komunikować, czym jest – a czym nie jest – bezpieczeństwo psychologiczne. Chodzi o tworzenie kultury otwartości, a nie „strefy komfortu” bez wymagań. Należy precyzyjnie określić, jakie postawy i zachowania wspierają bezpieczeństwo, a jakie są z nim sprzeczne. Amy Edmondson i Michaela Kerrissey wskazują, że liderzy powinni projektować rytuały i procesy sprzyjające otwartemu dialogowi oraz nieustannemu monitorowaniu nastrojów w zespole. W polskich organizacjach mogą to być m.in.: regularne retrospektywy, ankiety pulse-check czy wdrożenie funkcji ombudsmana wspierającego pracowników.

3. Aktywne angażowanie pracowników w proces wdrażania AI

Skuteczni liderzy nie narzucają cyfrowej transformacji odgórnie. Zamiast tego angażują zespoły w procesy konsultacyjne, transparentnie komunikując cele i plany związane z AI. Dobre praktyki obejmują pilotażowe projekty, w których pracownicy testują nowe narzędzia i dzielą się feedbackiem. Taka partycypacja buduje zaufanie i pozwala szybciej identyfikować potencjalne ryzyka. Warto powołać międzydziałowe zespoły ds. AI, w których pracownicy różnych szczebli wspólnie opracowują najlepsze praktyki i rekomendacje dotyczące wdrożeń technologicznych.

4. Kultura eksperymentowania i uczenia się na błędach

Innowacyjność wymaga odwagi do eksperymentowania, ale ryzyko musi być świadomie zarządzane. Liderzy powinni promować bezpieczne środowisko do testowania nowych rozwiązań, jednocześnie zapewniając mechanizmy minimalizujące skutki ewentualnych niepowodzeń. Kluczowa jest tu reakcja na błędy: organizacje, które koncentrują się na wyciąganiu wniosków zamiast poszukiwania winnych, wzmacniają kulturę otwartości. Taki no-blame environment sprzyja bezpieczeństwu psychologicznemu i stymuluje innowacyjność.

5. Równowaga między technologią a człowiekiem

W erze fascynacji możliwościami sztucznej inteligencji łatwo zapomnieć o fundamentalnych potrzebach ludzkich. Rola lidera polega na umiejętnym łączeniu potencjału technologii z empatią i troską o pracowników. Praktyczne działania obejmują m.in.:

  • szkolenia oswajające z AI, redukujące lęk przed nieznanym,
  • otwarte dyskusje o etycznych aspektach automatyzacji i jej wpływie na miejsca pracy,
  • docenianie kompetencji, których maszyny nie zastąpią (kreatywność, inteligencja emocjonalna, współpraca).

Takie podejście pokazuje, że pracownicy pozostają w centrum uwagi, a technologia ma ich wspierać, a nie wypierać.

Wnioski: Przywództwo w erze AI jako test zaufania

Rozwój sztucznej inteligencji to dla organizacji nie tylko wyzwanie technologiczne, lecz przede wszystkim sprawdzian dojrzałości przywódczej. W rzeczywistości, w której zmiana stała się permanentnym elementem funkcjonowania biznesu, bezpieczeństwo psychologiczne wyrasta na kluczowy czynnik sukcesu.

Liderzy, którzy potrafią zbudować kulturę zaufania, otwartości i ciągłego uczenia się, zyskują podwójnie:

  • ich organizacje szybciej i skuteczniej adaptują innowacje,
  • a zespoły stają się bardziej zaangażowane, odporne i gotowe stawiać czoła wyzwaniom.

Jak podkreśla raport McKinsey, firmy inwestujące w rozwój inkluzywnego przywództwa oraz budowanie pozytywnego środowiska pracy odnotowują wymierne korzyści — od wzrostu innowacyjności po poprawę wyników finansowych.

Polski kontekst: lider jako przewodnik przez niepewność

W polskich realiach, gdzie transformacja cyfrowa nierzadko napotyka na sceptycyzm i niepewność, rola lidera jako przewodnika nabiera szczególnego znaczenia. To od jego postawy zależy, czy obawy przed AI zostaną przekształcone w ciekawość i chęć rozwoju, a brak zaufania – w kulturę konstruktywnego dialogu.

Budowanie bezpieczeństwa psychologicznego nie jest procesem, który można zadekretować odgórnie. Wymaga konsekwentnej, długofalowej pracy nad sobą i zespołem. Jednak korzyści płynące z takiego podejścia są trudne do przecenienia:

  • organizacja z wysokim poziomem zaufania szybciej uczy się na błędach,
  • lepiej radzi sobie w warunkach rynkowych wstrząsów,
  • i w pełni wykorzystuje możliwości technologiczne.

Zaufanie jako niewidzialna przewaga konkurencyjna

Ostatecznie, przywództwo w erze AI to sztuka równoważenia innowacyjności z empatią. Choć technologia będzie nieustannie zmieniać oblicze biznesu, to relacje międzyludzkie i zaufanie pozostaną tym elementem, którego nie da się skopiować ani zautomatyzować.

Bezpieczeństwo psychologiczne nie jest już luksusem, lecz strategiczną koniecznością. To fundament odpornej organizacji, w której zarówno ludzie, jak i sztuczna inteligencja mogą wspólnie osiągać ponadprzeciętne rezultaty.

Bibliografia:

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Zielone wskaźniki mogą być powodem do niepokoju. Dlaczego liderzy powinni się martwić, gdy widzą tylko pozytywne wyniki?

Czy rosnące wskaźniki na prezentacji wyników firmy rzeczywiście zawsze są powodem do radości? Niekoniecznie. Jeśli pojawiają się zbyt często, mogą świadczyć nie o wyjątkowo korzystnej passie, ale o presji dostarczania pozytywnych wiadomości przełożonym. Zamiecione pod dywan problemy jednak prędzej czy później wyjdą na jaw.

Pozytywne wyniki napawają optymizmem. Jeśli jednak pojawiają się zbyt często, powinny stanowić sygnał alarmowy. Czy koniunktura może być bowiem nieprzerwanie korzystna? Jeśli zbyt długo wszystkie wewnętrzne wskaźniki rosną, warto się nad nimi pochylić. Z doświadczeń renomowanej firmy consultingowej Bain & Company wynika, że aż 70% programów transformacji organizacyjnej kończy się fiaskiem. Bardzo często zdarza się tak, że wszystkie założone cele pozornie są realizowane, a dopiero pod koniec projektu wychodzą na jaw mankamenty. Aby uniknąć takich sytuacji, trzeba dokładnie zbadać źródło błędów.

Multimedia
Zarządzasz firmą. Ale czy zarządzasz swoim zdrowiem?

Codzienność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego potrafi być brutalnym lustrem stylu życia liderów. Klaudia Knapik rozmawia z dr Anną Słowikowską – kardiolożką, która zderza mity o zdrowiu z faktami i opowiada o pacjentach, którzy nie zdążyli… wysłać ostatniego maila. To rozmowa o sercu – dosłownie i w przenośni. Dla każdego, kto żyje intensywnie i chce żyć długo.

płaska struktura organizacyjna Ludzie podążają za strukturą: jak mniejsza hierarchia zmienia miejsce pracy

Przejście na samoorganizujące się zespoły i danie większej autonomii pracownikom skutkuje większym zaangażowaniem i lepszymi wynikami. Jednak nie każdemu pracownikowi odpowiada taka zmiana. Menedżerowie coraz częściej dostrzegają, że sposób organizacji firmy wpływa na jej wyniki, dlatego regularnie modyfikują strukturę, licząc na poprawę efektów. Znacznie mniej uwagi poświęca się jednak temu, jak takie zmiany oddziałują na samych pracowników.

Abstrakcyjna ilustracja symbolizująca przywództwo w erze AI: po lewej – chłodne, geometryczne wzory przypominające dane i algorytmy; po prawej – ciepłe, organiczne formy nawiązujące do ludzkiej intuicji. Centralny punkt styku sugeruje integrację logiki i emocji w kontekście sztucznej inteligencji. Lider w erze AI: jak zachować ludzką przewagę w świecie algorytmów

Między AI a ludzką kreatywnością

Kreatywność, wyobraźnia, humor – dotąd uznawane za wyłącznie ludzkie – dziś są imitowane przez sztuczną inteligencję, stawiając fundamentalne pytania o przywództwo w erze AI. Sztuczna inteligencja generuje teksty, obrazy, muzykę, a nawet żarty. Czy oznacza to, że maszyny dorównały człowiekowi także w jego najbardziej subtelnych umiejętnościach?

Bob Mankoff, rysownik magazynu „The New Yorker”, uważa, że nie. Jego zdaniem humor nie rodzi się z danych, lecz z emocji, świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości na kontekst. AI może symulować humor, lecz nie rozumie jego źródła.

To właśnie napięcie – pomiędzy potęgą obliczeniową a nieuchwytną ludzką intuicją – stawia liderów przed istotnymi pytaniami: gdzie kończy się autentyczna twórczość człowieka, a zaczyna jej algorytmiczna symulacja? Jak zarządzać w rzeczywistości, w której inteligencja staje się sztuczna, ale autentyczne przywództwo nadal wymaga człowieka?

Ludzka przewaga: humor, empatia, kreatywność

<!– wp:paragraph –>

W czasach postępującej automatyzacji, paradoksalnie to właśnie cechy głęboko ludzkie – humor, empatia i kreatywność – stają się zasobami o kluczowym znaczeniu dla liderów.

Zdolności metapoznawcze w budowaniu przewagi konkurencyjnej Od tych kompetencji zależy wygrana w dobie AI

Temat rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji nie traci na popularności. Rewolucja AI wciąż postępuje. Choć GenAI zyskało zarówno zwolenników, jak i sceptyków, korzystanie z niej nie jest już kwestią wyboru. Stało się koniecznością. Jak uzyskać przewagę w tym obszarze? Kluczem do sukcesu okazuje się nie sam dostęp do technologii, lecz umiejętność właściwego jej wykorzystywania. Na jakie kompetencje zatem postawić?

Wiele organizacji popełnia ten sam błąd. Wdraża narzędzia oparte na AI z przekonaniem, że sam fakt ich wprowadzenia nie wystarczy, by zwiększyć efektywność pracy. Tymczasem problem nie leży w samej technologii, lecz w tym, jak ludzie potrafią ją wykorzystywać. Jest to podobna sytuacja do tej z początku epoki cyfrowej. Obsługa komputera, która była wtedy kluczową kompetencją, wkrótce stała się podstawą. Podobnie dziś samo sprawne posługiwanie się narzędziem AI to dopiero początek. Rzeczywista przewaga wynika ze zdolności łączenia technologii z głębokim rozumieniem potrzeb biznesowych i otoczenia. Zdaniem czołowych ekspertów, przewagę konkurencyjną osiągną organizacje, które zainwestują nie tylko w technologię, lecz także w umiejętności metapoznawcze. Chodzi o zdolność do analizy, interpretacji, krytycznego osądu i dynamicznej współpracy z AI.

Trzeba zmienić sposób myślenia o AI, stawiając w centrum umiejętności metapoznawcze

Osiągnięcie sukcesu w dobie generatywnej AI wymaga zmiany sposobu myślenia o tej technologii. Nie wystarczy wiedzieć, jak używać nowego narzędzia. Trzeba też rozumieć, po co to robić, kiedy i czy w ogóle warto. Ta transformacja musi się zacząć od liderów, którzy wytyczą drogę dla reszty organizacji. Prezesi i członkowie zarządów muszą zdać sobie sprawę, że w większości zadań AI nie zastępuje ludzkiej pracy, lecz ją uzupełnia. Przykładowo, przy sprzedaży skomplikowanych usług, takich jak ubezpieczenia bądź rozwiązania finansowe, ważne są relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie. AI nie powinna wypierać tych kompetencji, lecz wzmacniać je, by ułatwić komunikację.

Trzy kluczowe wnioski na temat postaw pracowników wobec elastyczności w pracy

Potrzeby pracowników są zróżnicowane, podobnie jak ich preferencje dotyczące miejsca i czasu wykonywania obowiązków zawodowych. Pięć lat po masowym przejściu na pracę zdalną – i w obliczu rosnącej liczby nakazów powrotu do biur – jakie są obecne nastroje pracowników wobec elastycznych form zatrudnienia? Wyniki naszych badań rzucają światło na to, jak bardzo pracownicy w różnym wieku cenią sobie elastyczność.

nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy Nowe spojrzenie na wzrost gospodarczy

Kwestionowanie przekonania, że przedsiębiorstwa muszą nieustannie się rozwijać, odsłania nowe ścieżki prowadzące do odporności i zrównoważonego rozwoju.

Karl-Johan Perrson, prezes zarządu i były dyrektor generalny H&M, zadał kiedyś pytanie: „Co by się stało, gdybyśmy wszyscy konsumowali o 20% mniej? Uważam, że oznaczałoby to katastrofę. 20% mniej miejsc pracy, 20% mniej wpływów podatkowych, 20% mniej pieniędzy przeznaczanych na szkoły, opiekę zdrowotną czy drogi. Światowa gospodarka uległaby załamaniu. Jestem głęboko przekonany, że to właśnie wzrost gospodarczy sprawił, iż świat jest dzisiaj lepszym miejscem niż dwie dekady temu. A za kolejne 20 lat będzie jeszcze lepszym”.

Czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak, to stoimy przed problemem, który J.B. MacKinnon określa mianem „dylematu konsumenta”. W swojej książce The Day the World Stops Shopping [Dzień, w którym świat przestanie kupować] stwierdza: „Stan planety jasno pokazuje, że konsumujemy zbyt wiele. W samej Ameryce Północnej zużywamy zasoby Ziemi pięciokrotnie szybciej, niż są one w stanie się odnowić. Pomimo naszych wysiłków podejmowanych w celu »zazielenienia« konsumpcji – poprzez recykling, poprawę efektywności energetycznej czy wykorzystanie energii słonecznej – globalna emisja dwutlenku węgla wciąż nie maleje. Ekonomia nakazuje nam jednak nieustannie zwiększać konsumpcję. Wiek XXI uwypuklił ten kluczowy wniosek: musimy przestać kupować”.

Problem polega na założeniu, lansowanym w edukacji biznesowej, że gospodarka może i musi stale rosnąć – założeniu, które przenika strategie korporacyjne, nakazując firmom nieustanny rozwój pod groźbą utraty znaczenia na rynku. Jednak ciągły wzrost gospodarczy jest niemożliwy, a rozpowszechniony dogmat, że wzrost jest warunkiem koniecznym dla ludzkiego dobrobytu, tworzy pułapkę, z której wielu nie dostrzega drogi wyjścia. Jak pisze Paul Farrell w „The Wall Street Journal”: „Jesteśmy uzależnieni od mitu nieustającego wzrostu gospodarczego – mitu, który zabija Amerykę”. Dlatego edukacja biznesowa powinna zacząć uwzględniać ograniczenia wzrostu oraz pokazywać różne jego modele.

Hiperrealistyczna ilustracja przedstawia przestronne, nowoczesne atrium o minimalistycznym wystroju. W centralnym punkcie podłogi znajduje się świetlista rozeta kompasu, symbolizująca moralne centrum organizacji. Nad nią unoszą się transparentne, kolorowe panele w chłodnych i ciepłych tonacjach, zawieszone w przestrzeni na różnych wysokościach. Naturalne światło wpada przez świetliki dachowe, tworząc spokojną, refleksyjną atmosferę. Całość emanuje równowagą między strukturą a wartościami, technologią a etyką. Lekcje strategii etycznej AI od Grupy H&M

Podejście globalnego detalisty do etyki sztucznej inteligencji zakłada, że formalne procedury mają ograniczony zasięg. Menedżerowie koncentrują się na wzmacnianiu moralnego kompasu wszystkich pracowników – tak, by potrafili podejmować trafne decyzje, krok po kroku, rozmowa po rozmowie.

Sztuczna inteligencja zmienia sposób funkcjonowania organizacji – i właśnie dlatego stanowi wyzwanie etyczne. Kto powinien ponosić odpowiedzialność za zautomatyzowane decyzje i działania? Jak szeroka powinna być decyzyjność algorytmów? Jak projektować interakcje między ludzkim umysłem a maszyną? Jak technologia wpływa na pracowników? Gdzie w systemie kryją się uprzedzenia?

Firmy, regulatorzy i decydenci starają się znaleźć trwałe zasady etyczne, które pomogą im poruszać się w tym moralnym labiryncie. Zazwyczaj stosują pozornie logiczne podejście: najpierw identyfikują uniwersalne wartości (takie jak przejrzystość, sprawiedliwość, autonomia człowieka czy możliwość wyjaśnienia decyzji), następnie określają praktyczne zastosowania tych wartości (np. w procesach decyzyjnych czy rekrutacji wspieranej przez AI), a na końcu formalizują je w kodeksach postępowania. Założenie jest takie, że kodeksy etyczne powinny mieć pierwszeństwo przed „kodeksem obliczeniowym” AI.

EKF 2025 - debata prezesów banków Debata prezesów banków w ramach EKF 2025 zapewniła wiele wniosków dla polskiego biznesu

Europejski Kongres Finansowy co roku ściąga światowej klasy ekspertów i oferuje szeroką gamę paneli dyskusyjnych w tematyce finansów i gospodarki. Niemniej, prawdziwym gwoździem programu jest tradycyjnie finał w formie debaty prezesów największych banków. 4 czerwca 2025 roku ponownie w Sopocie doszło do spotkania najważniejszych decydentów polskiego sektora finansowego.

Tegoroczną edycję debaty poprowadzili Brunon Bartkiewicz, członek rady programowej EKF oraz Iwona Kozera, partnerka zarządzająca EY Consulting w Polsce. Wzięło w niej udział aż 10 prezesów zarządów największych polskich banków: Michał Bolesławski (ING Bank Śląski),  Elżbieta Czetwertyńska (Citi Handlowy), Przemysław Gdański (BNP Paribas Bank Polska), João Bras Jorge (Millennium S.A.), Cezary Kocik (mBank), Michał Gajewski (Santander Bank Polska), Cezary Stypułkowski, (Banku Pekao), Szymon Midera (PKO Bank Polski), Adam Marciniak, (VeloBank S.A.) oraz Piotr Żabski (Alior Bank). Co roku, jest to jedyna taka okazja w której uczestniczy tak wiele osób tak ważnych dla polskiej gospodarki.

Formuła debaty

Przed rozpoczęciem właściwej części debaty, uczestnicy mieli okazję posłuchać wystąpienia przewodniczącego KNF, Jacka Jastrzębskiego. Zaapelował on o rozwój rynku kapitałowego, aby odciążyć banki od ryzykownych inwestycji. Zaznaczył także konieczność bliskiej współpracy sektora bankowego z firmami technologicznymi oraz potrzebę ustanowienia odpowiednich regulacji w zakresie ochrony danych. Następnie, firma EY przedstawiła wyniki ankiety przeprowadzonej z zarządami banków uczestniczących w wydarzeniu. Za podwaliny do dyskusji posłużyły także wnioski z trzech eksperckich okrągłych stołów:

  • makroekonomicznego
  • technologicznego
  • ryzyka.

Spotkania bez męki: osiem sposobów, by je usprawnić

Czy wiesz, że aż 60% spotkań w firmach to strata czasu? Odkryj, jak wprowadzenie prostych zasad – od wyłączenia multitaskingu, przez precyzyjną choreografię, aż po dni bez spotkań – może diametralnie poprawić współpracę i dobrostan zespołu. Sprawdź, dlaczego warto przestać improwizować i zacząć świadomie zarządzać każdą minutą wspólnych rozmów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!