Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
INNOWACJE
Polska flaga

Bądź jak Bruce Lee

25 czerwca 2013 3 min czytania
Zdjęcie Agnieszka Węglarz - Niezależny doradca, strateg i praktyk biznesowy w B2B oraz wykładowca; ekspert ICAN Institute w obszarze modeli biznesowych, segmentacji, oferty wartości oraz sprzedaży doradczej w B2B.
Agnieszka Węglarz
Bądź jak Bruce Lee

Streszczenie: Marketing, podobnie jak kung-fu, jest sztuką walki wymagającą nie tylko sprawności operacyjnej, ale przede wszystkim wiedzy i strategicznego przygotowania. Kung-fu, wbrew stereotypom, nie sprowadza się jedynie do fizycznej siły; termin ten oznacza osiągnięcie wysokiego poziomu umiejętności w dowolnej dziedzinie, co wiąże się z precyzją i starannością w dbaniu o szczegóły. W kontekście marketingu oznacza to wykorzystanie dostępnych zasobów i narzędzi, takich jak zaawansowana analityka czy różne modele konkurowania, aby skutecznie osiągać cele. Zarówno w marketingu, jak i w kung-fu, kluczowe jest umiejętne stosowanie technik ataku, uniku i obrony, a także wykorzystywanie słabości przeciwnika. Regularne doskonalenie umiejętności jest niezbędne, by sprostać nowym wyzwaniom i rywalom.

Pokaż więcej

Styl żurawia, modliszki albo kota – który stosujesz na co dzień? Jesteś mistrzem kung‑fu w rynkowej walce? A może wierzysz jedynie w niezmienne prawa popytu i podaży?

Bruce’a Lee nie trzeba chyba nikomu przedstawiać był chińskim mistrzem sztuk walki, który spopularyzował kung‑fu i stał się gwiazdą, zaś później zyskał status ikony popkultury. Jest również inspiracją dla marketerów, jednak nie ze względu na iście hollywoodzki charakter jego historii zakończonej tragiczną śmiercią. Dlaczego więc?

Marketing to w gruncie rzeczy sztuka walki o klienta. Niestety wielokrotnie postrzega się go jako dział firmy odpowiedzialny wyłącznie za reklamę. Kung‑fu z kolei często sprowadza się do skojarzeń z prostą, fizyczną siłą. W obu przypadkach padamy ofiarą stereotypów, ale z drugiej strony zyskujemy okazję do spojrzenia na obie dziedziny z innej perspektywy.

Marketingowa walka

Reklama jest tylko jednym z wielu elementów składających się na obszar odpowiedzialności marketingu. Z kolei jeśli chodzi o kung‑fu, samo słowo oznacza po chińsku osiągnięcie wysokiego poziomu umiejętności w jakiejś dziedzinie, wykonywanie zadania lub pracy w bardzo dokładny sposób. Wiąże się z precyzją i starannością w dbaniu o szczegóły (sama sztuka walki to po chińsku wushu).

Marketing i kung‑fu, a w zasadzie wushu, łączy wiele istotnych cech. Jedno i drugie, jako sztuki walki, wymaga nie tylko sprawności operacyjnej, ale przede wszystkim wiedzy i dobrego przygotowania, czyli w gruncie rzeczy orientacji strategicznej. Dlatego, aby odnieść sukces na rynku, kluczowe okazuje się dążenie do celów przy pomocy dostępnych zasobów i narzędzi, w tym przypadku: zaawansowanej analityki, scenariuszy i symulacji działania oraz umiejętności korzystania z różnych modeli konkurowania. W wushu odpowiednikiem powyższych jest znajomość praw anatomii, fizjologii i biomechaniki ruchu, czyli w gruncie rzeczy big data żywego organizmu.

Kung‑fu to nie tylko siła, ale rozwój w różnych dziedzinach

Zmierz się z mistrzem

Obie dyscypliny jako sztuki walki wykorzystują atak, unik, obronę oraz słabości przeciwnika. W obu dyscyplinach, jeśli umiejętnie stosuje się technikę i umiejętności przewidywania, mniejszy przeciwnik może pokonać większego od siebie. Obie dyscypliny potrzebują też nieustannego ćwiczenia i doskonalenia, bo co chwila pojawia się ktoś, kto chce zmierzyć się z aktualnym Bruce’em Lee. Czytelnikom HBRP życzę, aby jak najczęściej mieli okazję stanąć naprzeciw mistrza.

PS Michałowi Derlickiemu dziękuję za konsultacje merytoryczne w dziedzinie wushu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak zainteresować klienta? »

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Premium
Jak zautomatyzować operacje bez nadwyrężania budżetu

Automatyzacja nie musi oznaczać milionowych nakładów. Dzięki tanim i elastycznym technologiom nawet małe firmy mogą usprawnić procesy i zwiększyć produktywność.

środowiska wirtualne w procesie design thinking
Premium
Jak praca zdalna zmienia design thinking

Design thinking wkracza w nowy wymiar. Dzięki środowiskom wirtualnym zespoły mogą współtworzyć, testować i analizować pomysły w czasie rzeczywistym – niezależnie od miejsca i strefy czasowej. To nie tylko narzędzie pracy zdalnej, lecz także przestrzeń do pogłębionej empatii, eksperymentowania i szybszego wdrażania innowacji.

Premium
Strategia zakorzeniona w przyszłości firmy

Technologia bez wizji to tylko narzędzie. Aby automatyzacja miała sens, musi wynikać z celów, wartości i przywództwa – a nie z mody na cyfrowość.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!