Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Premium
Przełomowe innowacje
Magazyn (Nr 12, grudzień 2021 - styczeń 2022)

Współpracujemy, kiedy to najlepsza opcja

1 grudnia 2021 2 min czytania
Adam Brandenburger
Barry Nalebuff
Współpracujemy, kiedy to najlepsza opcja

Adam Brandenburger i Barry Nalebuff w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku spopularyzowali termin koopetycja. Opowiadają o tym, jak i z kim można współpracować oraz konkurować, a kiedy przestaje się to zwyczajnie opłacać. Rozmawia Lidia Zakrzewska.

Na czym powinna opierać się efektywna współpraca konkurujących firm? Co może być jasnym sygnałem dla menedżera, że nadszedł właściwy moment na taką decyzję, a partner został dobrze dobrany?

Efektywna współpraca opiera się na wspólnym tworzeniu wartości przez zaangażowane firmy. Jest to wartość, którą dwie (lub więcej) firmy mogą stworzyć, łącząc swoje wysiłki, wykraczając poza to, co każda z nich mogłaby osiągnąć osobno. Często nazywamy ją tortem. Współpraca polega więc na wspólnym „upieczeniu dużego tortu”, który następnie można podzielić między zaangażowanych graczy.

Kiedy jest na to dobry czas? Wtedy, gdy istnieje możliwość zmniejszenia kosztów, uniknięcia powielania wysiłków, podziału ryzyka lub wymiany umiejętności. Dzieje się tak często, gdy mamy do czynienia z przełomowymi zmianami technologicznymi, które wymagają dużych inwestycji lub stworzenia znaczącej infrastruktury uzupełniającej.

PRZECZYTAJ TAKŻE » » »

Koopetycja, czyli jak współpracować i jednocześnie konkurować 

Lidia Zakrzewska PL, Jan Polowczyk PL

W dzisiejszym usieciowionym świecie nasze podejście do rywali musi się zmienić. Coraz częściej relacje między firmami są bardziej złożone i wymagają nowego spojrzenia oraz nowych narzędzi.

Weźmy na przykład Ionity – spółkę joint venture BMW, Daimlera, Forda, Hyundaia, Kii i VW – która buduje stacje ładowania pojazdów elektrycznych w Europie. Rewolucja związana z samochodami elektrycznymi wymaga szybkich stacji ładowania, ale koszt budowy tej infrastruktury jest większy, niż większość firm jest w stanie udźwignąć. Jednakże konkurenci, łącząc swoje wysiłki, mogą osiągnąć ogromne oszczędności kosztów – i przyspieszyć cały projekt.

Innym powodem do współpracy jest sytuacja, gdy każda ze stron ma do zaoferowania określone umiejętności. Przykładem może być rok 2013, kiedy Ford i General Motors (GM) handlowały technologiami przekładniowymi. Ford wiódł prym w 10‑biegowych skrzyniach biegów, a GM prowadził w 9‑biegowych. Wymiana technologii pozwoliła obu stronom zaoszczędzić pieniądze, a ich inżynierom skupić się na pojazdach elektrycznych.

Bardziej skomplikowanym przykładem jest współpraca firm Apple i Samsung, gdzie Samsung dostarczył Apple’owi ekran Super Retina OLED do ówczesnego iPhone’a X. Samsung położył na tacy swoją najnowocześniejszą technologię ekranową, podczas gdy Apple zaserwował swoją niezwykle lojalną bazę klientów. W tym przypadku Apple wymienił dolary na ekrany. Obie strony skorzystały na relacji, jednocześnie akceptując wzmocnienie pozycji partnera. Oczywiście, gdyby Samsung nie dostarczał ekranów do Apple’a, to Apple współpracowałby z konkurencyjnymi producentami wyświetlaczy, takimi jak LG czy BOE, a Samsung musiałby stawić czoła silniejszym rywalom w tej dziedzinie. Czasami pracujesz z jednym rywalem, aby inny rywal nie stał się silniejszy.

Efektywna współpraca opiera się na wspólnym tworzeniu wartości przez zaangażowane firmy. To wartość, którą firmy mogą stworzyć razem, a czego nie osiągną osobno.

Jak powinien wyglądać, krok po kroku, optymalny proces nawiązywania współpracy z konkurentem i na co zwracać uwagę, kiedy już się dzieje?

Pierwszym krokiem jest zidentyfikowanie możliwości wspólnego tworzenia wartości. Trzeba przyjrzeć się korzyściom, które można osiągnąć, pracując razem, i porównać je z rezultatem, który zostałby osiągnięty, gdyby tej współpracy nie było. W praktyce sens może mieć nawet taka współpraca, która prowadzi do straty, pod warunkiem że jest ona mniejsza, niż gdyby do kooperacji nie doszło.

Drugim krokiem jest ustalenie zakresu i kontroli. Chodzi tutaj o to, jak daleko ma się rozwinąć współpracę, kto będzie nią kierował i jak zakończyć tę współpracę w przyszłości. Najprostsze przykłady koopetycji nie stawiają w tych obszarach szczególnych wyzwań. Na przykład porozumienie między rywalizującymi muzeami w mieście, aby opracować wspólną wejściówkę dla wszystkich instytucji, jest stosunkowo łatwe do wykonania. Jednak bardziej skomplikowane przypadki koopetycji wymagają uważnej analizy zakresu i kontroli – szczególnie ważne jest, aby umowa była tak sformułowana, aby żadna ze stron nie była zagrożona uzależnieniem się od drugiej. Współpraca nie musi trwać wiecznie, i to jest w porządku. Należy zaplanować, jak poradzić sobie z przyszłą separacją, jeśli ma to sens.

Jak podzielić korzyści przy założeniu równego wkładu (pod względem wartości wnoszonych aktywów), a jak w sytuacji, gdy jedna ze stron ma znaczącą przewagę?

To trzeci krok w nawiązywaniu współpracy. Załóżmy, że istnieją dwie współpracujące strony. Idealnym rozwiązaniem jest skalkulowanie „tortu” – pamiętajmy, że jest to wartość utworzona ponad to, co obie strony mogą osiągnąć osobno – i równomierne jego podzielenie. Ta odpowiedź zakłada, że bez wkładu którejkolwiek ze stron nie byłoby „tortu” w ogóle. Zatem zawsze jest tak, że obie strony wnoszą jednakowy wkład. Powyższe założenie jednak nie zawsze jest praktyczne, stąd może się przydać prosta heurystyka. Zwłaszcza wtedy, gdy jest trzech lub więcej graczy. Wróćmy zatem do spółki Ionity: tam zaangażowane strony zdecydowały się na podział kosztów stacji ładowania proporcjonalnie do aktualnej jednostkowej sprzedaży samochodów – nie jest to odpowiedź teoretyczna, za to jest prosta.

Czy można zminimalizować ryzyko takiej współpracy?

Tu wracamy do zagadnienia dotyczącego zakresu i kontroli. Przypadek Forda i GM jest pouczający. Handel technologiami przekładniowymi przyniósł im duże oszczędności kosztów bez znaczącego ryzyka. Ale nie oddali produkcji drugiej stronie. Doprowadziłoby to bowiem do potencjalnej utraty kontroli nad tym procesem, czego żadna ze stron nie uznała za mądrą. W niektórych przypadkach ten problem można rozwiązać dzięki gwarancjom efektów współpracy. W przypadku Forda i GM większość zysków uzyskano na etapie badań i rozwoju oraz na koordynowaniu pracy wspólnych działów w celu uzyskania synergii zakupowych. Produkcja nie przyniosła równie dużych oszczędności. Ogólnie rzecz biorąc, obie strony muszą dokonać oceny, gdzie współpraca tworzy największą wartość i jak zminimalizować ryzyko zawarcia umowy.

Czym jest tzw. paradoks koopetycji?

Paradoks koopetycji polega na równoczesnej rywalizacji i współpracy z drugą stroną. Niektórym proces ten rzeczywiście może się wydawać paradoksalny. Ale tak naprawdę jest to dwoistość, a nie paradoks. Koopetycja wiąże się z umiejętnością jednoczesnego przyjęcia dwóch różnych koncepcji – konkurencji i współpracy. Poczucie komfortu mimo owej dwoistości może zapewnić jednemu graczowi przewagę nad innymi, którzy utknęli w myśleniu tylko w ten lub odwrotny sposób. Koopetycja to podwójny sposób myślenia, który jest ważną częścią myślenia strategicznego.

Czy od czasu publikacji w lutym br., w „Harvard Business Review”, waszego artykułu na temat koopetycji zauważyli panowie jakieś nowe zjawiska, trendy jej dotyczące?

Ponieważ w wielu branżach trwają przemiany technologiczne, spodziewamy się większej liczby przypadków koopetycji. Kooperacja praktykowana przez Apple’a i Samsunga wydaje się pogłębiać. Podobno Samsung ma dostarczyć swoje wysokiej jakości wyświetlacze OLED firmie Apple w celu zastosowania ich w nowej linii MacBooków Pro. Jako że Samsung działa również na rynku laptopów, ten ruch zapewni mu dodatkowy element w wieloaspektowej relacji z firmą Apple. Generalnie zakładamy, że ten trend się pogłębi i więcej firm oswoi się z zawiłościami związanymi z koopetycją.

Zostało -286% materiału do przeczytania

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Dołącz do subskrybentów MIT Sloan Management Review Polska Premium!

Kup subskrypcję
O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Strategia w świecie niepewności: jak stałość może być kotwicą wyborów

W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?

Multimedia
Czego firmę może nauczyć dobrze zgrana orkiestra

Obejrzyj koncert, który pokazuje, że doskonałym przykładem do naśladowania dla firmy i jej menedżerów może być zgrana orkiestra, w której muzycy potrafią tak harmonijnie współpracować, jakby tworzyli jeden organizm. Dzięki temu w sposób powtarzalny osiągają stawiane przed nimi cele, jakimi są perfekcyjne wykonania, nagradzane aplauzem ze strony publiczności. Postępując w podobny sposób, działające na niestabilnych rynkach firmy mogą osiągnąć poziom sprawności organizacyjnej, która pozwoli zarówno na nadążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, jak i na efektywne gospodarowanie zasobami.

Jak skutecznie współpracować z osobą, która za tobą nie przepada

Czy zdarzyło ci się kiedyś z niechęcią myśleć o spotkaniu z kolegą z pracy, którego zachowanie sprawia, że każda rozmowa przypomina stąpanie po cienkim lodzie? Gdy ktoś w miejscu pracy wydaje się żywić wobec ciebie niechęć, napięcie może być wyczuwalne i wpływać nie tylko na twoją produktywność, ale także na morale całego zespołu.

Zamiast pozwalać, by uraza kształtowała wasze relacje, istnieją sposoby, by przekształcić tę trudną sytuację w okazję do rozwoju zawodowego. Skuteczne radzenie sobie z takim wyzwaniem wymaga wglądu, taktu i gotowości do analizy nie tylko własnego zachowania, lecz także przyczyn leżących u podstaw konfliktu.

Załamanie ruchu kontenerowego pomiędzy USA a Chinami ma wpływ również na Polskę. Ruch kontenerowy pomiędzy Chinami i USA się załamuje. Co to oznacza dla polskich przedsiębiorców?

Logistyka bywa traktowana przez przedsiębiorstwa po macoszemu. Tymczasem jest to sektor o wysokiej wrażliwości na niepewność gospodarczą. W obliczu potencjalnego kryzysu gospodarczego wiele się mówi o zapaści handlu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata: USA i Chinami. Te konflikty są niczym klin wbity w globalny łańcuch dostaw. W tym dotąd spójnym ekosystemie osłabienie dowolnego ogniwa może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla każdego podmiotu gospodarczego. Pierwszym wskaźnikiem, który je ukazuje jeszcze przed pojawieniem się oficjalnych statystyk handlowych, jest ruch kontenerowy pomiędzy Chinami a USA we frachcie morskim. Według obecnych odczytów zmalał on aż o jedną trzecią w porównaniu z zeszłym rokiem.

Wprowadzenie przez Donalda Trumpa dodatkowych ceł na wiele krajów na początku kwietnia 2025 r. spowodowało brutalne turbulencje w większości światowych gospodarek. Chociaż ostatecznie sytuacja nieco się załagodziła, jej echa nie ucichły. Tąpniecie na światowych giełdach zaprezentowało, jak silne zależności panują między krajami. Często nawet jeśli dany produkt jest wytwarzany w danym kraju, jego elementy składowe lub surowce wymagają importu. Prym w tej dziedzinie wiodą Chiny, które są największym eksporterem świata oraz drugim największym eksporterem do USA. W 2024 r. chińskie produkty o łącznej wartości 439 mld dolarów stanowiły aż 14% ogółu amerykańskiego importu. Zaognienie sporu handlowego USA z Chinami, podczas którego wzajemne cła wzrosły do poziomu aż 145% wartości produktów, odmieniły te realia na bardzo długi czas, biorąc pod uwagę wysoką bezwładność, której podlega branża logistyczna.

Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.
Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

Pędzący pociąg rewolucji sztucznej inteligencji. Adopcja AI w Polsce

Adopcja AI w Polsce nabiera rekordowego tempa, co potwierdza raport „Unlocking Poland’s AI Potential 2025” wykonany na zlecenie AWS. Analizujemy przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji w kraju, identyfikując kluczowy potencjał wzrostu, ale także wyzwania (kompetencje, regulacje) i niezbędne strategie na przyszłość.

Polska stoi u progu nowej ery gospodarczej, w której sztuczna inteligencja (AI) przestaje być technologiczną ciekawostką, a staje się kluczowym motorem wzrostu i konkurencyjności. Premierowe dane z raportu „Unlocking Poland’s AI Potential 2025″ malują obraz kraju, który choć startuje z nieco niższego pułapu adopcji AI (34% firm vs. 42% średniej europejskiej), nadrabia dystans w tempie niespotykanym na kontynencie. Ten dynamiczny rozwój stwarza wyjątkową szansę, ale jednocześnie rodzi pytania o strategiczne podejście do zarządzania tą transformacją.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!