Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Automatyzacja i robotyzacja

Jak przetrwać rzeczywistość tworzenia się nowych paradygmatów

17 grudnia 2021 11 min czytania
Katarzyna Tatarkiewicz
Jak przetrwać rzeczywistość tworzenia się nowych paradygmatów

Jedyną pewną rzeczą w życiu jest zmiana. Jak ją przetrwać? Odpowiedz jest jedna – dostosować się. Tkwienie w starych strukturach myślenia i działania oznacza śmierć. Przemianom podlegają indywidualne jednostki jako pracownicy, jak i całe przedsiębiorstwa. Zasada elastycznego reagowania i ciągłej ewolucji dotyczy wszystkich.

Świat, który znamy, opiera się na paradygmatach. Stanowią one swoiste kierunkowskazy działania pozwalającego odnieść sukces. Wiadomo jest, jak myśleć, w jaki sposób rozwiązywać problemy, jak się uczyć i jak reagować. Jednym z większych wyzwań w procesie obsługi zmiany okazała się interdyscyplinarność, ale i wówczas wystarczyło dokonać odpowiedniej analizy, by znaleźć ewolucyjną metodę wdrożenia jej w życie. I znów wszystko działało. Jakby każdy z elementów znalazł nowe, acz naturalne dla siebie miejsce. Machina organizacyjna nadal pracowała. Można było nawet dostrzec poprawę wobec stanu wyjściowego.

Przyszedł jednak czas, gdy okazuje się, że dotychczas działające schematy postępowania i prowadzenia biznesu już nie funkcjonują. Organizacje coraz częściej borykają się ze wzrastającą rotacją pracowników a dotychczasowe systemy motywacyjne przestają działać. Coś zaczyna nie pasować do zmieniającego się otoczenia biznesowego, do nowo tworzącej się rzeczywistości biznesowej i społecznej.

Na rynkach pojawia się wiele czynników wprowadzających destabilizację dotychczas obowiązujących reguł. Ich działanie można dostrzec nie tylko w jednej branży. Pomiędzy rynkami zachodzi interakcja. A jej wyniku nie potrafimy przewidzieć. Po jakimś czasie można oczywiście liczyć na osiągnięcie stanu równowagi. Jednak będzie ona bardzo delikatna.

Życie w sieci

Stare reguły przestają obowiązywać. Wchodzą nowe, opierające się na strukturach niehierarchicznych, tworzonych na dany czas wśród zespołów funkcjonujących w ramach sieci. Zacierają się różnice pomiędzy korporacjami a małymi firmami.

To tak, jakbyśmy wracali do naszej prehistorii. Człowiek jest stworzeniem stadnym, żyjącym od zawsze w sieci relacji, jakie zmieniały się w zależności od sytuacji i charakteru wykonywania zadania. Stałymi pozostawały jedynie najbliższe kręgi, w jakich się obracał.

Internet jest tym zjawiskiem, które zmieniło sposób funkcjonowania relacji. Co prawda, nie zniszczył ich struktury, ale w sposób zasadniczy zmienił sieć komunikacji i wymiany wiedzy. Kontakty w obrębie rodziny czy społeczności przestały być jedynymi. Równolegle pojawiły się relacje na odległość, nie mniej ważne niż te utrzymywane dotychczas w ustalonych kręgach społecznych. W ten sposób padł paradygmat współpracy w ramach znajomych czy zastanych sieci międzyludzkich. Priorytetem stało się posiadanie wiedzy, a nie stałe i istniejące powiązana międzyludzkie.

W ramach sieci wiedzy powstają grupy zjednoczone wokół podobnego know‑how, tzw. wspólnoty eksperckie. Bez względu na barierę czasową czy geograficzną osoby do nich, należące mają ze sobą kontakt i wymieniają się spostrzeżeniami na temat interesującej ich wspólnie sprawy, odkrycia czy informacji. Głównym celem wspólnot jest rozwój wiedzy czy określonej dyscypliny.

Wielokierunkowa zmiana

Innym, nowatorskim elementem świata stała się digitalizacja, sprzyjająca tworzeniu międzyludzkich sieci, których praktycznie nie dotyczą żadne ograniczenia, szczególnie te „stare”, geograficzne.

Jednak digitalizacja to zarazem jedynie początek całego procesu przeobrażeniowego rynku. Pierwszym jego momentem jest cyfryzacja, tzw. 1D. Po nim przychodzi ukryty wzrost (2D), czyli następuje seria małych, wprost niezauważalnych zmian. Kończą się one destabilizacją (3D) dokonywaną przez zdarzenia zmieniające dane obszary nie do poznania. Wtedy przychodzi czas dematerializacji (4D), usuwającej klasyczne metody oraz nośniki i demonetyzacji (5D), czyli przeniesienia najważniejszych procesów finansowych do świata cyfrowego. Ostatnim skutkiem digitalizacji jest demokratyzacja (6D), czyli upowszechnienie się rozwiązania i czasowa równowaga rynku.

A nad wszystkim króluje niepewność, w której teoria chaosu szczególnie zyskuje na znaczeniu. Kiedy nie można niczego przewidzieć. Jedyną, pewną rzeczą jest właśnie… zmiana. Wielokierunkowa i wywołująca wstrząsy.

Jazda po kruchym lodzie

Niepewność niesie ze sobą element zaskoczenia. Niczego nie można zaplanować, każdy scenariusz może ulec destrukcji pod wpływem nagłych wydarzeń, mających nierzadko wpływ globalny, zmieniających struktury społeczne, gospodarcze czy technologiczne. W świecie, w którym żyjemy obecnie, aż się roi od „czarnych łabędzi” wpływających na naszą rzeczywistość.

Trwanie przy dotychczasowych regułach, starym sposobie myślenia i działania, jest jednoznaczne ze strzałem w swoje własne kolano. Wyciąganie wniosków z przeszłości i przyjmowanie na ich podstawie scenariuszy działań stanowi już dziś ułudę. Wydaje się, że jedynym słusznym wyjściem jest obserwacja, intuicja oraz podejmowanie decyzji z pełną świadomością niemożności przewidzenia konsekwencji. Zaś nieprzypadkowa przypadkowość staje się pewnikiem.A otoczenie biznesowe przekształca się w system naczyń połączonych i najmniejsza zmiana u jednego, pociąga za sobą transformację u innych. Jaką? To się dopiero okaże. Po fakcie.

W nowej rzeczywistości na krawędzi chaosu obserwuje się trzy scenariusze działań, jakie przyjmują przedsiębiorstwa. Pierwszy z nich zakłada jeszcze szybszy sprint, czyli to samo, ale szybciej. W drugim dominuje strach, czyli priorytet położony jest na redukcji za wszelką cenę, a Świętym Graalem jest trwanie w tradycji. Trzecią opcją jest innowacyjność przy jednoczesnym odrzuceniu tego, co stare.

Kręgi tworzące sieć relacji człowieka

Krąg 1 – około 5 osób

Tworzony przez najbliższych, połączonych szczególną więzią bliskości. Relacje w ramach tego kręgu są bardzo silne, charakteryzują się dużym zaangażowaniem, nierzadko wręcz współuzależnieniem.

Krąg 2 – około 15 osób

Osoby do niego należące są sobie bliskie, jednak kontaktują się między sobą średnio raz na miesiąc. Klasyfikujemy te relacje jako osobiste, powiązane ze wzajemną troską, ale bez konieczności częstego kontaktu.

Krąg 3 – około 50 osób

Występuje w nim element powiązania, zazwyczaj biznesowego, tworzący konieczność kontaktów co najmniej raz na miesiąc. Znane są wzajemne nazwiska, preferencje i inne dane.

Krąg 4 – 150 osób

Jest to krąg tzw. graniczny, odpowiadający grupie społecznej np. osobom wychowującym się na jednym podwórku. Zostają zawsze przez siebie rozpoznane nawet w odległości od pierwotnego środowiska wspólnego przebywania. Kontakt między nimi utrzymywany jest średnio raz na rok.

Indeks górny Źródło: Dubnar R., Ilu przyjaciół potrzebuje człowiek, 2010 Indeks górny koniec

Wzrost wartości kapitału ludzkiego

Zmianie uległy również rzeczy tworzące kapitał w organizacjach. Na znaczeniu straciły przedmioty materialne takie, jak budynki, maszyny czy zasoby naturalne i finansowe. Na sile zyskały te o wymiarze niematerialnym, czyli wiedza, relacje, umiejętność nawiązywania kontaktów i motywowania. W ten sposób i człowiek stał się współtwórcą organizacji, a nie jedynie jej kosztem czy zasobem.

W ten sposób powstał nowy paradygmat – kapitał intelektualny. Jest on tworzony przez potencjał, jaki znajduje się w ludziach zatrudnionych w danej organizacji. To ich kompetencje, wiedza, ale również wyznawane wartości, normy i przekonania. Równie ważnym jego elementem jest tzw. kapitał relacyjny, znajdujący swoje odzwierciedlenie w ilości i wartości zawartych umów, liczbie zainteresowanych osób czy klientów. Uzupełnia je tzw. kapitał organizacyjny, czyli sposób organizacji przedsiębiorstwa w połączeniu z systemami wspierającymi potencjał kreatywny zatrudnionych ludzi. Konieczna jest pełna integracja pomiędzy tymi trzema częściami składowymi, aby kapitał intelektualny mógł być podstawą do wytworzenia wartości.

Pracownik wiedzy

Nowy paradygmat, jakim jest kapitał intelektualny, doprowadził do zmiany profilu pożądanego  przez przedsiębiorców pracownika. Nie jest nim osoba wypełniająca postawione przed nią zadania, nad której motywacją pracują całe działy. Obecnie jest to w pełni zaangażowany partner, potrafiący sam sobą zarządzić i się zmotywować. Jest to ktoś, kto widzi sens w tym, co robi i wykorzystuje swoje naturalne sieci relacji, w których żyje.

Dużą rolę w zmianie paradygmatu pracy odegrały także młode pokolenia – cyfrowi tubylcy. Przyczyniły się one do modyfikacji podejścia do niej, jak i sposobu jej organizacji. Stary wzorzec pracownika na naszych oczach odchodzi do lamusa. Coraz bardziej liczy się indywidualizm. Nie tylko w rozumieniu wyjątkowości osoby, ale również jej ścieżki rozwoju czy warunków pracy. Oprócz indywidualizmu równie ważnym aspektem pracownika nowej ery jest umiejętność kreowania oraz użytkowania wiedzy czy wiadomości.

Organizacje zmuszone są więc do tworzenia takiego środowiska pracy fizycznego i organizacyjnego, które wyzwoli w sposób naturalny zaangażowanie i muszą zmienić dotychczasowe sposoby definiowania efektywności.

Pracownicy wiedzy nie stanowią własności przedsiębiorstw. .Osoby zarządzające powinny o tym zawsze pamiętać. Aby wytwarzać wartość, osoby współpracujące muszą mieć dostęp do wiedzy, którą pozyskują z różnych źródeł. Nie może więc być mowy o blokowaniu prywatnej poczty mailowej czy FB na komputerach służbowych. Coraz bardziej rozmywa się granica pomiędzy „służbową” a „prywatną” wiedzą. Oba te obszary uzupełniają się nawzajem. Co jest oczywiste również w aspekcie innego, nowego paradygmatu – sieciowości.

Pracownicy wiedzy w sposób naturalny odrzucają szefa w postaci nadzorcy. Po drugiej stronie oczekują eksperta oraz partnera do rozmów i wymiany myśli. Co jest szczególnie cenne w perspektywie budowania przepływu wiedzy pomiędzy pokoleniami.

Przedsiębiorcy znów stają przed nowymi wyzwaniami. Zmiana goni zmianę. Nie zawsze dobry sposób zarządzenia podąża za nią. Jednak lata 2020‑2021 wymusiły na wielu organizacjach ewolucję nie tylko przekonań, ale również sposobu administrowania zasobami firmy i współpracy z zatrudnionymi zespołami.  Proces ten jednak jeszcze się nie skończył. Mało tego, nie wiemy do czego nas doprowadzi. Dlatego na wartości zyskuje elastyczność, otwartość, partnerstwo, dzielenie się i globalność, czyli odpowiadanie na potrzeby w perspektywie całego świata. To na nich opiera się nowo tworząca się rzeczywistość rynkowa – wikinomia.

Bibliografia

  • Indeks górny Nesterowicz P., Organizacja na krawędzi chaosu, 2001 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Laloux F., Pracować inaczej. Nowatorski model organizacji inspirowany kolejnym etapem rozwoju ludzkiej świadomości, 2015 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Castelis M., Społeczeństwo sieci, 2013 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Dubnar R., Ilu przyjaciół potrzebuje człowiek, 2010 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Ismail S., Malone M.S., van Geest Y., Organizacje wykładnicze Indeks górny koniec

  • Indeks górny Taleb N. N., Czarny łabędź. O skutkach nieprzewidywalnych zdarzeń, 2014 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Heidtman J., Piasecki P., Sensotwórczość. 7 sposobów tworzenia wartości w zespole i w organizacji, 2017 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Red. Bratnicki M., Strużyna J., Przedsiębiorczość i kapitał intelektualny, 2001 Indeks górny koniec

  • Indeks górny Tapscott D., Williams A., Wikinomia. O globalnej współpracy, która zmienia wszystko, 2008 Indeks górny koniec

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Jak koncepcje lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności? Jak lean management i just-in-time sprawdzają się w czasach niepewności?

Nazbyt często reakcją biznesu na niepewne czasy jest nicnierobienie, czyli „czekanie i obserwowanie”. Niestety takie podejście oznacza, że ​​biznes nie jest przygotowany na nadchodzące zmiany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wykonanie proaktywnych kroków, zmierzających do uzbrojenia firmy w elastyczność, pozwalającą na szybkie reagowania na nieprzewidywalne zdarzenia. Oto, czego uczy nas podejście lean management.

Niepewność to według wielu ekspertów najgorsze, co może spotkać biznes. Nie można bowiem przyjąć za pewnik żadnego z dostępnych rozwiązań. Niektórzy decydują się nie wprowadzać żadnych działań, czekając na jakikolwiek sygnał o stabilizacji. Inni gromadzą zapasy, a jeszcze inni wybierają wręcz odwrotne rozwiązanie – reagowania na bieżąco na poszczególne sygnały. Do zalecanych rozwiązań zalicza się w tej sytuacji koncepcja „szczupłego zarządzania”, która swoimi korzeniami sięga do Japonii lat 80. Chociaż wiele z jej założeń może okazać się trafne, warto pamiętać, że czasy się zmieniły, a warunki gospodarcze podlegają ciągłej ewolucji. W związku z tym nawet do strategii opartej na elastyczności warto podejść z odrobiną dystansu i dostosować ją do wszystkich zmiennych. Jak właściwie zaimplementować lean management, ze szczególnym uwzględnieniem just-in-time, w realiach niepewności gospodarczej, żeby na tym skorzystać z jednoczesną redukcją ryzyka?

Lider przyszłości? Ten, który potrafi współpracować

Współczesne życie zawodowe wymaga nie tylko doskonałości indywidualnej, ale także rozwijania umiejętności współpracy. Mistrzostwo i współdziałanie to dwa filary produktywności i sensu pracy. Autorka pokazuje, że współpraca bywa trudna — krucha, podatna na obojętność i konflikty — ale też niezwykle wartościowa. Poprzez badania, osobiste doświadczenia i refleksje wskazuje, jak relacje, sieci kontaktów oraz świadome budowanie otwartości wpływają na rozwój zawodowy. Kluczowe jest pielęgnowanie postawy opartej na zaufaniu, hojności i ciekawości oraz umiejętność zadania pytania, które zapala iskrę porozumienia i wspólnego działania.

Intuicja w biznesie: jak świadomie wykorzystywać nieświadome procesy decyzyjne

W dynamicznym środowisku współczesnego biznesu liderzy muszą szybko i skutecznie reagować na rosnącą złożoność oraz niepewność otoczenia. Choć przez dziesięciolecia dominowały podejścia oparte przede wszystkim na racjonalnej analizie danych, najnowsze badania psychologiczne wyraźnie wskazują na coraz większą rolę intuicji – zwłaszcza w sytuacjach wymagających podejmowania złożonych decyzji. Okazuje się, że myślenie intuicyjne, czyli procesy zachodzące poza świadomą percepcją decydenta, może być kluczem do lepszych wyników w sytuacjach, w których świadoma analiza osiąga swoje naturalne ograniczenia.

Niniejszy artykuł przedstawia koncepcję tzw. „deliberacji bez uwagi” (deliberation without attention), opisaną pierwotnie przez Maartena Bosa i jego współpracowników. Wyjaśnia, w jaki sposób menedżerowie mogą świadomie integrować intuicję z analitycznymi metodami decyzyjnymi, by poprawić skuteczność i trafność swoich wyborów.

Niewygodna prawda o modnych stylach zarządzania

Setki teorii, modne style i głośne hasła, a jednak wciąż zadajemy to samo pytanie: co naprawdę sprawia, że lider jest skuteczny? Najnowsze badania pokazują, że odpowiedź jest prostsza (i mniej wygodna), niż się wydaje.  Transformacyjny, autentyczny, służebny, sytuacyjny – słownik współczesnego lidera puchnie od kolejnych „rewolucyjnych” stylów przywództwa. Co kilka lat pojawia się nowy trend, okrzyknięty brakującym elementem układanki skutecznego zarządzania ludźmi.

Dolar po raz pierwszy od wielu lat może stracić swój status "bezpiecznej przystani" dla inwestorów Czy dolar przestaje być „bezpieczną przystanią”? Czarny scenariusz dla waluty światowego hegemona

Dolar przez dekady dawał inwestorom to, czego najbardziej potrzebowali w czasach kryzysu: stabilność. Dziś ta pewność znika. Agresywna polityka celna USA, utrata zaufania do amerykańskich instytucji i rosnące znaczenie alternatywnych walut sprawiają, że świat finansów wchodzi w erę większej zmienności i nieprzewidywalności. Dla firm – również w Polsce – oznacza to konieczność przemyślenia strategii walutowej, dywersyfikacji ekspozycji i aktywnego zarządzania ryzykiem. Dolar jeszcze nie upadł, ale jego hegemonia już została podważona.

Zmiana nastrojów – konsekwencje wojny handlowej

Na początku kwietnia Stany Zjednoczone ogłosiły szerokie cła importowe, obejmujące niemal wszystkie grupy towarowe. Choć większość tych restrykcji została już wycofana lub zawieszona, a między USA i Chinami podpisano tymczasowe porozumienie handlowe, to wydarzenia te zachwiały wizerunkiem USA jako ostoi stabilności. Tym razem, zamiast klasycznego wzrostu wartości dolara w reakcji na globalną niepewność, indeks dolara spadł od początku roku o 6,4%.

Dla wielu inwestorów to sygnał, że coś się zmieniło. Kiedyś dolar wzmacniał się niezależnie od źródła kryzysu – nawet jeśli to właśnie Stany Zjednoczone były jego epicentrum. Dziś ta zasada przestaje działać.

Jaka przyszłość czeka menedżerów średniego szczebla? Przyszłość menedżerów średniego szczebla w erze AI i niepewności

W świecie, w którym sztuczna inteligencja coraz śmielej przejmuje zadania wymagające zaawansowanych kompetencji poznawczych, a organizacje funkcjonują w warunkach ciągłych zakłóceń, pytanie o przyszłość menedżerów średniego szczebla nabiera nowego znaczenia. Czy rozwój AI oraz trendy związane ze „spłaszczaniem” struktur organizacyjnych zwiastują kres ich roli? A może – paradoksalnie – ich znaczenie dopiero teraz zacznie rosnąć?
Gartner prognozuje, że do 2026 r. 20% organizacji IT zredukuje ponad połowę stanowisk menedżerskich dzięki AI. Natomiast według Korn Ferry już 44% pracowników w USA twierdzi, że ich firma ograniczyła liczbę ról menedżerskich. Jak zatem kształtuje się przyszłość menedżerów średniego szczebla w obliczu prężnie rozwijającej się sztucznej inteligencji i niepewności?

Mit końca menedżerów średniego szczebla

W debacie publicznej cyklicznie przebija się temat roli średniego szczebla zarządzania. Niejednokrotnie wieszczy się jego koniec, argumentując, że ten obszar stracił na aktualności. Jak przypominają Gretchen Gavett i Vasundhara Sawhney na łamach „Harvard Business Review”, już w 2011 r. HBR zadawał to pytanie, a BBC powróciło do niego cztery lata później. Tymczasem dane amerykańskiego Bureau of Labor Statistics pokazują odwrotny trend. Udział menedżerów średniego szczebla w rynku pracy wzrósł – z 9,2% w 1983 do 13% w 2022 roku.

Jak wybitne firmy napędzają produktywność całych gospodarek

Współczesne gospodarki stoją przed szeregiem fundamentalnych wyzwań: malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, rosnące koszty transformacji energetycznej oraz zadłużenie publiczne sięgające historycznych poziomów. Wszystko to prowadzi do jednego pytania: co może zapewnić trwały wzrost gospodarczy w nadchodzących dekadach? Odpowiedź ekspertów z McKinsey Global Institute (MGI) jest jednoznaczna – kluczowym źródłem wzrostu musi być produktywność. Jednak nowością w ich podejściu jest wskazanie, że to nie cała gospodarka rośnie równomiernie, lecz wybrane firmy – „Standouts” – które działają jak motory ciągnące resztę za sobą.

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!