Reklama
LETNIA PROMOCJA! Odbierz 50% rabatu na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - oferta do 15.08.2025
KULTURA ORGANIZACYJNA

Dobrze wykorzystany czas: Nowy sposób wartościowania czasu może zmienić Twoje życie

16 czerwca 2025 22 min czytania
Leslie Perlow
Salvatore Affinito
Ilustracja ukazująca nowoczesną przestrzeń podzieloną na trzy symboliczne strefy. Po lewej stronie – ciepłe, pomarańczowe światło i zaokrąglone formy przypominające radość. Po prawej – chłodne, niebieskie światło i geometryczne cienie w kolumnach symbolizujące osiągnięcia. Pośrodku – neutralna, jasna przestrzeń ze schodami i świetlnym promieniem na podłodze, wyznaczającym punkt równowagi. Całość tworzy wyrafinowaną metaforę świadomego wyboru i wartościowania czasu.

Streszczenie: Jak naprawdę wykorzystujesz swój czas — i jaką wartość z tego czerpiesz? Nowe podejście oparte na tzw. Matrycy Życia pozwala precyzyjnie określić, które aktywności przynoszą Ci radość, osiągnięcia i poczucie sensu, a które tylko zabierają energię. Artykuł oparty na badaniach pokazuje, jak dzięki niewielkim zmianom w cotygodniowym harmonogramie można znacząco zwiększyć satysfakcję — zarówno w pracy, jak i poza nią. To praktyczne narzędzie dla liderów i zespołów, którzy chcą pracować efektywnie, nie rezygnując z jakości życia.

Pokaż więcej

Subiektywna wartość czasu to koncepcja, która pozwala dostrzec drobne zmiany w tygodniowym harmonogramie, mogące znacząco zwiększyć satysfakcję z życia i dobrostan.

Godzina po godzinie, sposób, w jaki spędzamy czas, składa się na sposób, w jaki spędzamy życie.
Dla wielu z nas ta suma bywa jednak rozczarowująca. Kulturowe przekonania, zakorzenione w powiedzeniach typu „czas to pieniądz”, każą nam stawiać na efektywność. Zachęcają też do szukania sposobów na kondensowanie i łączenie zadań, by zrealizować jak najwięcej. Ale które działania naprawdę warto stawiać na pierwszym miejscu, jeśli chcemy budować najlepsze możliwe życie — zarówno zawodowe, jak i osobiste? Brakuje nam miary, która pozwalałaby ocenić, jaką wartość osobiście czerpiemy z poszczególnych aktywności.
Aby mądrze alokować swój czas i budować bardziej satysfakcjonujące życie, potrzebujemy właśnie takiego narzędzia.

Coraz więcej dowodów wskazuje, że szczęście i satysfakcja z życia zwiększają efektywność i zaangażowanie w pracy.
Dlatego pytanie o to, jak spędzamy czas, nabiera wyjątkowego znaczenia — zarówno dla liderów, jak i ich zespołów.
Jeśli chcemy podejść do tego tematu rzetelnie i wprowadzać realne zmiany w codzienności, potrzebujemy lepszego wglądu — kluczowe staje się zrozumienie, czym w praktyce jest subiektywna wartość czasu. Chodzi o nasze osobiste doświadczenie wykonywanych czynności, a nie wyłącznie ich produktywność. Tę produktywną wartość potrafimy już całkiem nieźle mierzyć. Subiektywna wartość długo wydawała się niemierzalna. Jednak nasze najnowsze badania, oparte na dziennikach aktywności tysięcy osób, przyniosły przełom. Pozwoliły stworzyć narzędzia i wskaźniki, które ilościowo określają subiektywną wartość czasu czerpaną z każdej aktywności.

To podejście pozwoliło uczestnikom badania wprowadzić niewielkie, lecz znaczące zmiany w sposobie spędzania czasu — poprawiając ogólne zadowolenie z życia.

Naszym celem jest pokazanie, jak możesz zmaksymalizować subiektywną wartość czasu, jaką czerpiesz z codziennych aktywności — i jak możesz przenieść tę praktykę na poziom zespołu. Nie musi to oznaczać gruntownej rewolucji: już przesunięcie jednej lub dwóch godzin tygodniowo na aktywność o wyższej wartości, albo wzbogacenie czynności uznawanych za mało satysfakcjonujące, może istotnie wpłynąć na jakość życia.

Opracowaliśmy ramy oraz narzędzia, które Ci w tym pomogą. W tym artykule wyjaśniamy podstawy naszego podejścia i pokazujemy, jak każdy może z niego skorzystać. Dzięki temu można zyskać nową perspektywę na to, czy czas jest wykorzystywany w sposób przynoszący możliwie najwyższą osobistą wartość. Gdy lepiej rozumiesz, jaką subiektywną wartość czerpiesz z różnych aktywności, możesz wskazać drobne, ale realne zmiany. Te zmiany mogą znacząco poprawić Twój dobrostan.

Zrozumienie subiektywnej wartości czasu

Dotychczasowe sposoby mierzenia czasu skupiały się głównie na tym, co zostało wykonane w danym okresie — a nie jakie było nasze doświadczenie tego czasu. To kluczowe rozróżnienie, które przez lata było pomijane, zwłaszcza w badaniach nad wykorzystaniem czasu, rozwijających się dwoma odrębnymi ścieżkami.

Eksperci od zarządzania czasem koncentrują się przede wszystkim na tym, jak pomóc ludziom osiągnąć więcej w tym samym czasie. Ich podejście zakłada, że istnieją sposoby spędzania czasu bardziej lub mniej efektywne (a nawet całkowicie marnotrawne), i że poprawa efektywności jest zawsze korzystna. W uproszczeniu: chodzi o to, jak odzyskać czas poprzez mądrzejsze, bardziej zoptymalizowane zarządzanie nim.

Z kolei eksperci zajmujący się wartościami życiowymi podkreślają znaczenie czerpania sensu z czasu, który spędzamy, i zachęcają do skupienia się na tym, co naprawdę istotne w naszym życiu. Radzą, by przemyśleć swoje nadrzędne cele i przeznaczyć czas na to, co pozostaje z nimi w zgodzie. Clayton M. Christensen i jego współpracownicy wskazywali, że warto zadać sobie pytanie: w jaki sposób chcę mierzyć sukces mojego życia. Inni badacze sugerują, że kluczem do satysfakcji jest osiąganie ogólnego spełnienia życiowego, a jeszcze inni postulują stworzenie indywidualnej strategii na życie. Wszystkie te podejścia zakładają, że jednostka dokonuje świadomych wyborów, jak dostosować swój czas do własnych wartości. Problem w tym, że brakuje wskazówek, jak to zrobić w codziennym życiu — jak na bieżąco ocenić, czy czas został dobrze spożytkowany i czy przyniósł realną wartość. Sama intencja, by „więcej czasu spędzać z rodziną”, nie wystarczy, by przejąć kontrolę nad codziennością.

Dlatego proponujemy podejście integrujące oba punkty widzenia — łączące ujęcie godzinowe z perspektywą opartą na wartościach. W ten sposób wprowadzamy nowy wymiar zarządzania czasem oraz nową miarę: subiektywną wartość czasu. Aby ją obliczyć, należy najpierw zdefiniować jej kluczowe składniki.

Jaki jest Twój JAM?

Dziesięciolecia badań psychologicznych wskazują, że ludzie potrzebują w życiu trzech podstawowych jakości doświadczenia: radości, osiągnięć oraz poczucia sensu.

  • Radość wiąże się z poczuciem szczęścia i pozytywnych emocji — a także z większą satysfakcją z życia, lepszym zdrowiem psychicznym i fizycznym, a nawet dłuższym życiem.
  • Osiągnięcia to uznanie, status i/lub bogactwo; również one wzmacniają satysfakcję z życia i poczucie własnej wartości.
  • Znaczenie (czyli poczucie sensu) odnosi się do tego, na ile dane działania są zgodne z Twoim życiowym celem i tym, co uznajesz za szczególnie ważne. Osoby, które czerpią z działań poczucie sensu, również deklarują wyższy poziom satysfakcji z życia i lepsze zdrowie psychiczne.

Radość, osiągnięcia i poczucie sensu — czyli JAM (od ang. Joy, Achievement, Meaning) — to trzy filary naszej miary subiektywnej wartości czasu.

Każdy z nas potrzebuje wszystkich trzech elementów, by czuć się spełnionym, choć w różnym stopniu. Dla jednych kluczowe są osiągnięcia, inni bardziej cenią radość i znaczenie. W ramach naszych badań wyodrębniliśmy siedem typów JAM:

  • z dominującym jednym elementem,
  • z dominującymi dwoma elementami,
  • oraz z równomiernym rozłożeniem wartości we wszystkich trzech wymiarach.

Nasze dane jednoznacznie pokazują, że niezależnie od typu JAM, kluczowe jest zapewnienie sobie tygodniowo choć kilku godzin radości, osiągnięć i poczucia sensu. Dla każdego uczestnika badania nasze narzędzie wyliczało indywidualne minimum. Spełnienie tych minimów ma zasadnicze znaczenie, choć ich poziomy różnią się w zależności od typu JAM. Na przykład osoba o dominujących osiągnięciach potrzebuje tygodniowo większej liczby godzin działań przynoszących poczucie sukcesu (i mniejszej liczby godzin radości czy znaczenia), niż ktoś, dla kogo najważniejsza jest radość. Różnice między wymaganiami dla różnych typów JAM mogą sięgać nawet ±15 godzin tygodniowo.

Spełnienie minimum a satysfakcja z życia

Każdy z nas potrzebuje minimalnej ilości wszystkich trzech elementów JAM — radości, osiągnięć i poczucia sensu — niezależnie od swojego profilu. Co ważne, jak pokazuje wykres, nie występował efekt malejących korzyści: z każdym dodatkowym spełnionym minimum poziom satysfakcji z życia wyraźnie rósł.

Zaobserwowaliśmy wyraźny, pozytywny związek między liczbą spełnionych minimów a ogólną satysfakcją z życia: najbardziej zadowoleni byli ci, którzy osiągali wszystkie trzy minima, a najmniej zadowoleni — ci, którzy nie spełniali żadnego z nich. Warto jednak zaznaczyć, że spełnienie tych minimów wcale nie jest łatwe. Wśród tysięcy przebadanych osób tylko około 30% osiągało wszystkie trzy. Kolejne 26% spełniało dwa minima, a 23% — jedno. To oznacza, że aż 21% uczestników nie miało w swoim tygodniu nawet minimalnej liczby godzin radości, osiągnięć lub poczucia sensu.

Pomiar subiektywnej wartości Twoich aktywności

Choć wcześniej skupialiśmy się na ogólnych wnioskach z badań — dotyczących ilości i równowagi radości, osiągnięć i poczucia sensu — to był jedynie ogólny obraz sytuacji. Aby zrozumieć, jak ludzie naprawdę spędzają czas i jaką wartość czerpią z działań, potrzebujemy bardziej złożonej miary dla konkretnych aktywności. Stworzyliśmy taką miarę, agregując trzy elementy JAM — radość, osiągnięcia i poczucie sensu — i ważąc je zgodnie z indywidualnym typem JAM każdej osoby.

Aby lepiej to zobrazować, posłużmy się przykładem Taylora. Taylor spędza tygodniowo pięć godzin na projektach pobocznych z osobami spoza rodziny. Ocenił tę aktywność jako:

  • 3/3 w kategorii radości (czyli bardzo wysoka wartość),
  • 1/3 w kategorii osiągnięć (niska wartość),
  • 1/3 w kategorii sensu (również niska wartość).

Średnia nieważona z tych ocen wynosi 1,7.Jednak Taylor należy do typu JAM, w którym dominuje radość — nadaje jej wagę 5/5, podczas gdy osiągnięciom przypisuje wagę 1/5, a sensowi 3/5. Po uwzględnieniu tych wag, subiektywna wartość, jaką Taylor przypisuje tej aktywności, rośnie do 2,1.

Nowa, złożona miara pozwala więc każdej osobie przypisać spersonalizowaną wartość do czasu spędzanego na danej czynności. Mając takie dane, możemy przejść do Matrycy Życia — prostej struktury 3×3, która wizualizuje wszystkie aktywności, pozwala je porównać i wskazuje potencjalne dźwignie zmiany. Aktywności umieszczane są na osi poziomej Matrycy w zależności od czasu poświęcanego im tygodniowo — mało, średnio lub dużo. Wartości na osi pionowej przyjmują skalę od 1 do 3 i odzwierciedlają obliczoną subiektywną wartość danej aktywności. W przypadku Taylora, godziny spędzane na projektach pobocznych z innymi (ze wskaźnikiem wartości 2,1) trafiają do prawego górnego pola matrycy — czyli do kategorii: dużo czasu, wysoka wartość.

Matryca Życia Taylora

Mapowanie aktywności Taylora na Matrycy Życia — według subiektywnej wartości czerpanej z każdej godziny — ułatwia identyfikację:

  • czasochłonnych, niskowartościowych działań (prawy dolny róg),
  • oraz wysokowartościowych, ale zaniedbywanych aktywności (lewy górny róg).

🔺 Żółte trójkąty oznaczają największe rozbieżności między wartością a czasem — czyli największe szanse na pozytywną zmianę.
🟢 Zielone kółka to działania dobrze zbalansowane — czas poświęcony jest adekwatny do wartości.
◆ Szare romby reprezentują aktywności mieszane — pomiędzy niedopasowaniem a harmonią.


Taka wizualizacja jasno pokazuje, które aktywności pochłaniają więcej (lub mniej) czasu w porównaniu z wartością, jaką faktycznie z nich czerpiemy.

Dla każdego uczestnika badania wygenerowaliśmy spersonalizowaną Matrycę Życia, opartą na obliczeniach subiektywnej wartości aktywności — z uwzględnieniem ich indywidualnego typu JAM. Mapa każdej osoby wygląda inaczej. Różnimy się nie tylko typem JAM i rozkładem czasu, ale też tym, jaką wartość przypisujemy tym samym czynnościom. Dla jednych obowiązki domowe mają sens i dają satysfakcję, dla innych są jedynie uciążliwą koniecznością.

Uruchomiliśmy niedawno aplikację internetową, która pozwala przeanalizować, jak spędzasz swój czas i jaką wartość czerpiesz z każdej aktywności w tygodniu. Możesz też określić ogólne preferencje wartościowe. Aplikacja dostępna na stronie www.yourlifematrix.com pokaże Twój typ JAM, wygeneruje Matrycę Życia i zaproponuje konkretne zmiany. Dzięki temu łatwiej poprawisz dobrostan i zwiększysz satysfakcję z życia.

Siła ustalania priorytetów na podstawie subiektywnej wartości

Wśród osób pracujących w pełnym wymiarze godzin zaobserwowaliśmy ten sam wzorzec: im więcej czasu na wartościowe aktywności, tym większa satysfakcja z życia. Osoby z niskim poziomem zadowolenia (1 lub 2 na 5) poświęcały średnio 42% (27 godzin tygodniowo) czasu poza pracą na wartościowe działania. Dla porównania osoby usatysfakcjonowane (4 lub 5) spędzały średnio 59% (38 godzin tygodniowo) na czynnościach, które uznawały za wartościowe.

To aż 11 dodatkowych godzin tygodniowo — czyli średnio 1,5 godziny dziennie — poświęconych na coś, co naprawdę ma znaczenie.

Pomyśl, jak mogłoby wyglądać życie, gdyby każdego dnia pojawiało się dodatkowe 1,5 godziny na działania, które naprawdę przynoszą wartość.

Zgodnie z oczekiwaniami, analogiczna zależność pojawiła się w przypadku aktywności o niskiej wartości. Osoby mniej zadowolone ze swojego życia poświęcały średnio 34% (22 godziny tygodniowo) czasu poza pracą na mało wartościowe czynności. Tymczasem osoby bardziej zadowolone spędzały na takich aktywnościach tylko 17% (11 godzin). To znowu 11 godzin tygodniowo mniej — czyli znów około 1,5 godziny dziennie, które można by odzyskać.

Podsumowując: osoby bardziej zadowolone ze swojego życia każdego dnia:

  • spędzały 1,5 godziny więcej na działaniach wysokowartościowych,
  • oraz 1,5 godziny mniej na aktywnościach niskowartościowych.

Wyobraź sobie, jaką zmianę mogłoby przynieść w Twoim życiu codzienne przesunięcie trzech godzin — z „czasu straconego” na czas, który naprawdę coś dla Ciebie znaczy.

Efekt „rozlewania się” czasu wysokiej wartości

Oprócz analizy czasu poza pracą zbadaliśmy też wartość czasu w pracy i wpływ aktywności pozazawodowych na jej jakość. Nasze badania ujawniły wyraźny pozytywny związek między wartością czasu poza pracą a postrzeganą wartością czasu spędzanego w pracy. To odkrycie powinno szczególnie zainteresować menedżerów. Wcześniejsze badania pokazują, że większa wartość czerpana z pracy wiąże się z wyższą produktywnością.

Zidentyfikowaliśmy dwa mocne dowody na to, że wartościowy czas poza pracą wspiera poczucie sensu i wartości również w pracy:

  1. Osoby, które doświadczały większej wartości poza pracą, bardziej ceniły też swój czas zawodowy — niezależnie od liczby przepracowanych godzin.
  2. Im więcej angażowały się w wartościowe aktywności pozazawodowe, tym wyraźniej odczuwały sens pracy.

Co istotne, wiele z tych aktywności było krótkotrwałych: mediana czasu poświęcanego na jedną wartościową aktywność wynosiła zaledwie dwie godziny tygodniowo.

Dodatkowo odkryliśmy, że większe zaangażowanie w wartościowe aktywności poza pracą wiąże się z wyższym poziomem satysfakcji z życia.

  • Osoby, które czerpały wysoką wartość z pracy i życia prywatnego, osiągały średnią satysfakcję na poziomie 4,2 na 5.
  • Te, które nie dostrzegały wartości ani w pracy, ani poza nią, deklarowały najniższy poziom satysfakcji: 3,3 na 5.
  • Osoby, które odnajdywały wartość tylko w jednym obszarze — zawodowym lub prywatnym — uzyskiwały wynik 3,8 na 5. Ich satysfakcja z życia lokowała się więc pośrodku.

Wszystko to wskazuje, że kluczem do trwałego dobrostanu jest doświadczanie wysokiej wartości zarówno w pracy, jak i poza nią.

Praca z Matrycą Życia

Biorąc pod uwagę silne dowody na pozytywny wpływ drobnych zmian, warto przyjrzeć się historii uczestnika badania — Taylora. Zwiększenie udziału działań wysokowartościowych i ograniczenie niskowartościowych przyniosło efekty. Taylor wiele dowiedział się z analizy własnej Matrycy Życia.

Wnioski Taylora: jak ograniczyć czas niskowartościowy

Po raz pierwszy Taylor mógł dokładnie zobaczyć, które aktywności przynoszą mu/jej realną wartość, a które tej wartości nie dostarczają. Najpierw zwrócił uwagę na prawy dolny róg matrycy — czyli czasochłonne, ale niskowartościowe aktywności. Okazało się, że samotne czynności — takie jak obowiązki domowe, załatwianie spraw czy przeglądanie mediów społecznościowych — zajmowały znacznie więcej czasu, niż Taylor przypuszczał. Nie wnosiły przy tym nic istotnego do jego/jej szczęścia ani dobrostanu psychicznego. Taylor zauważył też, że niektóre z tych działań — np. obowiązki domowe — nabierają wartości, gdy są wykonywane wspólnie z rodziną lub bliskimi. Dlatego podjął decyzję: choć pewnych zadań nie da się uniknąć, można ograniczyć czas im poświęcany lub realizować je w towarzystwie. To zwiększa ich subiektywną wartość.

Poszukiwanie działań wysokowartościowych

Następnie Taylor przeanalizował lewy górny róg matrycy — czyli wysokowartościowe aktywności, na które poświęcał zbyt mało czasu. Znalazły się tam m.in. spotkania z rodziną. Taylor zastanowił się, jak część czasu spędzanego obecnie w mediach społecznościowych lub na samotnej rozrywce można by przeznaczyć właśnie na kontakt z bliskimi albo wspólne hobby.

Matryca Życia to nie tylko narzędzie do wykrywania niedopasowań. Równie cenne jest dostrzeżenie, które aktywności są już dobrze dopasowane do Twoich wartości. Taylor z satysfakcją zauważył, że czas poświęcany na działalność w zarządach organizacji rzeczywiście przynosi mu/jej dużą wartość. To ćwiczenie refleksyjne uświadomiło Taylorowi, że największym wyzwaniem było spędzanie zbyt dużej ilości czasu w samotności. Uzbrojony w te spostrzeżenia, Taylor wprowadził celowe zmiany. Ograniczył niskowartościowe, samotne aktywności i skoncentrował się na działaniach realizowanych wspólnie z innymi. To one przynoszą zarówno radość, jak i poczucie sensu. W szczególności Taylor zaczął/zaczęła poświęcać więcej czasu na wspólne projekty poboczne — rozpoznając ich realną wartość w kontekście osobistego dobrostanu.

Nowe spojrzenie na rutynowe działania

Czasem samo spojrzenie na swoje aktywności przez pryzmat ich subiektywnej wartości może skłonić Cię do ponownego przemyślenia. Możesz inaczej spojrzeć na to, jak postrzegasz wartość codziennych działań. Na przykład Jordan, jeden z uczestników badania, zauważył, że oglądanie telewizji z rodziną zostało sklasyfikowane jako aktywność o średniej wartości. Mimo że wcześniej zakładał, że nie daje mu ona zbyt wiele. Uświadomił sobie jednak, że to właśnie obecność rodziny nadawała tej czynności wartość. To odkrycie zainspirowało go do ponownego przemyślenia innych rutynowych zadań, które — podobnie jak w przypadku Taylora — mogą zyskać na znaczeniu, jeśli są dzielone z innymi.

Gdy Matryca Życia potwierdza słuszność Twojej drogi

Czasami Matryca Życia potwierdza słuszność obranej drogi. Morgan, inna osoba biorąca udział w badaniu, z satysfakcją zauważyła, że najbardziej satysfakcjonujące dla niej działania — takie jak spotkania towarzyskie i udział w zarządach organizacji — znalazły się w kwadrancie aktywności o wysokiej wartości i dużym nakładzie czasu. Dało jej to pewność, że koncentracja na czasochłonnych, wspólnych projektach była dobrą decyzją zarówno dla rozwoju osobistego, jak i zawodowego. Podobnie jak inni uczestnicy, Morgan zauważyła, że ćwiczenia fizyczne czy hobby zyskiwały większą wartość, gdy realizowała je z rodziną lub znajomymi. Gdy robiła to sama, miały mniejsze znaczenie. To utwierdziło ją w przekonaniu, jak bardzo ceni więzi społeczne i jak ważne są dla niej silne relacje rodzinne oraz towarzyskie w codziennym życiu.

Matryca Życia to praktyczne narzędzie, które pomaga zwiększyć wartość czasu spędzanego w pracy i w życiu prywatnym. Prowadzi to do bardziej satysfakcjonującego życia. Analizując własną Matrycę Życia, tygodniowy rozkład czasu i to, które aktywności dają Ci dużo, a które mało wartości, możesz wskazać kilka drobnych zmian do wprowadzenia już w tym tygodniu — tak jak zrobili to Taylor, Jordan i Morgan. Nawet niewielkie korekty w czasie poza pracą mogą dać realne korzyści. Drobne zmiany często się kumulują i z czasem pozytywnie wpływają na życie zawodowe.

Jak liderzy mogą wykorzystać Matrycę Życia

Wyjaśniliśmy już, w jaki sposób Matryca Życia może pomóc zwiększyć satysfakcję z życia — zarówno poprzez większą wartość czerpaną z pracy, jak i z aktywności poza nią. To narzędzie ma jednak także ogromny potencjał dla liderów, którzy chcą wspierać dobrostan osób, z którymi pracują i którymi zarządzają. Oprócz tego, że pomaga liderom poprawić jakość ich życia i pracy, Matryca Życia może także usprawnić sposób, w jaki zespoły funkcjonują. Co szczególnie ważne — może poprawić jakość współpracy między członkami zespołu.

Jak to zrobić w praktyce? Po pierwsze, zachęć swój zespół do skorzystania z narzędzia. Każdy członek zespołu zyska szansę, by przeanalizować codzienne aktywności, zidentyfikować te najcenniejsze i świadomie poprawić swój dobrostan. Co więcej — badania pokazują, że już jedna dodatkowa godzina tygodniowo na wartościową aktywność poza pracą może zwiększyć odczuwaną wartość w pracy. To z kolei może podnieść produktywność. Ale korzyści wykraczają daleko poza indywidualne wyniki i samopoczucie. Angażując zespół we wspólne działania oparte na Matrycy Życia — dzielenie się celami i wspólne ich realizowanie — budujesz przejrzystość i modelujesz efektywną współpracę. To nie tylko wzmacnia relacje, lecz także promuje odpowiedzialność i wzajemne wsparcie w zespole.

Stwórz własną Matrycę Życia

Aby przeanalizować, jak spędzasz czas i które aktywności są zgodne z Twoimi wartościami,
skorzystaj z aplikacji na 👉 www.yourlifematrix.com. Narzędzie pomoże Ci określić indywidualny typ JAM. Wygeneruje Matrycę Życia i wskaże zmiany, które możesz wdrożyć, by poprawić dobrostan — w pracy i poza nią.

Możesz zaangażować swój zespół w ten proces w prosty sposób. Poproś każdego członka zespołu, by skorzystał z narzędzia. Niech wskaże jedną wartościową aktywność pozazawodową, na którą chciałby poświęcić dodatkową godzinę tygodniowo. Matryca Życia oferuje wspólne ramy dla tego typu działań — takich, które ludzie zazwyczaj chcą stawiać na pierwszym miejscu poza pracą. Aktywności są opisane na tyle ogólnie — na przykład spotkania z rodziną czy hobby — że są zrozumiałe i neutralne. Jednocześnie nie są na tyle szczegółowe, by ktokolwiek musiał ujawniać swoje bardzo prywatne zainteresowania. Oczywiście poznanie pasji, hobby czy stylu życia innych osób może też wzmocnić zaufanie i poczucie bezpieczeństwa psychicznego w zespole. Wspólnie, jako zespół, zadeklarujcie drobną zmianę, którą każdy wprowadzi w swoim życiu prywatnym, i wspierajcie się w jej realizacji.

Jak utrzymać zaangażowanie zespołu?

Dobrym pomysłem będzie wprowadzenie krótkich, cotygodniowych spotkań, które służą sprawdzeniu postępów i wspólnemu uczeniu się. Na spotkaniu inaugurującym:

  • Zadbaj o otwartą, bezpieczną atmosferę.
  • Zachęć wszystkich do podzielenia się swoją Matrycą Życia i osobistym celem.
  • Wspólnie przedyskutujcie, jak jako zespół możecie się wspierać, by każdy zrealizował swoje postanowienie.

W kolejnych tygodniach:

  • Sprawdzajcie postępy: czy udało się osiągnąć cele, co pomogło, a co przeszkodziło?
  • Na podstawie tych wniosków, omawiajcie wspólnie, jak możecie inaczej zaplanować tydzień, by zwiększyć wartość czasu, który razem spędzacie.

Efekty? Twój zespół zyska nie tylko dzięki temu, że każdy jego członek poprawi jakość swojego życia osobistego i zawodowego. Te cotygodniowe rozmowy mogą również znacząco wzmocnić kulturę zespołu i sposób, w jaki współpracujecie. Stwarzając przestrzeń do rozmów o postępach, wyzwaniach i możliwych zmianach, wzmacniasz wspierające relacje w zespole. Opierają się one na odpowiedzialności, empatii i wspólnym celu. Rozmowy o tym, jak pracujecie jako zespół i jak możecie usprawnić swoje procesy, mogą okazać się bezcenne. Od ponad dwóch dekad jedna z autorek, Leslie Perlow, wspiera zespoły w tworzeniu bezpiecznej przestrzeni do szczerych rozmów o współpracy. Wielokrotnie przekonała się, że wspólny cel uwzględniający dobrostan członków zespołu inspiruje zaangażowanie i otwartość. Prowadzi też do lepszej współpracy i bardziej satysfakcjonującego życia.

Mamy nadzieję, że Ty również wypróbujesz to podejście w swoim zespole.

Dlaczego Matryca Życia działa?

Matryca Życia umożliwia zarówno menedżerom, jak i pracownikom zmapowanie swojego czasu oraz subiektywnej wartości, jaką czerpią z różnych aktywności. Pozwala to bardziej świadomie i indywidualnie dopasować tygodniową rutynę, co zwiększa satysfakcję w pracy i życiu prywatnym.

To, co czyni Matrycę Życia narzędziem tak nowatorskim i zarazem potężnym, to jej fundament: nowa miara subiektywnej wartości czasu. Po raz pierwszy zyskujemy możliwość zintegrowania dwóch dominujących podejść do zarządzania czasem i życiem:

  • Z jednej strony — optymalizacja efektywności i maksymalne wykorzystanie każdej minuty,
  • Z drugiej — życie w zgodzie z własnymi wartościami i poczuciem sensu.

Nowa miara pozwala połączyć te dwie perspektywy i świadomie ocenić, jaką realną wartość daje nam czas spędzany na różne sposoby. Dlaczego to takie ważne? Bo wiele z tego, na co poświęcamy czas, ma wartość subiektywną.
To, co dla Ciebie jest istotne, dla kogoś innego może być bez znaczenia — i odwrotnie.
Często też inwestujemy czas w to, czym łatwo zarządzać, bo — jak mówi znane powiedzenie — „to, co jest mierzone, jest zarządzane”. W efekcie trudno było dotąd powiedzieć, czy naprawdę dobrze wykorzystujemy swój czas. A co za tym idzie — czy rzeczywiście kierujemy swoim życiem w najlepszy możliwy sposób.

Matryca Życia, choć celowo subiektywna, oferuje uniwersalne ramy do refleksji i transformacji. Może skorzystać z niej każdy — niezależnie od tego, jak spędza swój czas i co uznaje za ważne. Dzięki temu możesz przemyśleć na nowo, jak chcesz alokować swój czas, aby lepiej odpowiadał Twoim wartościom i potrzebom. Zadaj sobie jedno proste pytanie: Ile radości, osiągnięć i poczucia sensu przynosi mi każda godzina?

Jeśli zaczniesz się nad tym regularnie zastanawiać, być może odkryjesz małe kroki. Kroki, które możesz podjąć już dziś, by z godziny na godzinę budować swoje najlepsze życie.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Co mam zrobić, aby z pracy nie zabrał mnie ambulans?
Case study
Premium
Co mam zrobić, aby z pracy nie zabrał mnie ambulans?

Mariusz Krawiec, właściciel firmy konsultingowej Proxima, zaczyna balansować na krawędzi swoich możliwości. Noce spędzone na pracy, brak snu i zaniedbane relacje osobiste przekształcają jego życie w nieustanną walkę o sukces. Gdy kolejny atak paniki zaskakuje go w trakcie rutynowego spotkania z klientem, Mariusz uświadamia sobie, że jego ambicje mogą zaprowadzić go wprost do katastrofy. Gdzie przebiegają granice między poświęceniem się dla pracy a utratą zdrowia i bliskich relacji? Jak znaleźć równowagę, by nie skończyć w karetce?

Właśnie minęła północ. W biurze panuje cisza, choć Mariusz Krawiec, właściciel firmy konsultingowej Proxima, nie jest tu sam. Na kanapie drzemie jego wspólnik Paweł Drewicki, który za chwilę się obudzi, by przejąć od Mariusza pracę nad ofertą, którą właśnie finalizują. Obaj są po trzydziestce, ich znajomość sięga czasów studenckich, kiedy wspólnie snuli plany o założeniu własnego biznesu. Przez lata zbudowali nie tylko firmę, ale i solidną przyjaźń, która przetrwała niejeden kryzys. Mimo to każdy dzień stawiał przed nimi coraz większe wyzwania, a nocne maratony pracy zaczynały być normą. Krótkimi drzemkami próbowali ratować resztki koncentracji, niezbędne do dokładnego sprawdzania po sobie materiału – w takich sytuacjach nie ma miejsca na błędy. W końcu, po godzinach walki z czasem, wysyłają gotowy dokument. Uff… Na dziś to koniec.

Hygge – skandynawska filozofia szczęścia. Wykorzystaj ją w swojej firmie! Hygge – skandynawska filozofia szczęścia. Wykorzystaj ją w swojej firmie!

Jak wykorzystać hygge w życiu osobistym, ale także w miejscu pracy?

5 lekcji zarządzania od Marka Aureliusza 5 lekcji zarządzania od Marka Aureliusza
Moda na kolejne przymiotniki opisujące idealnego pracownika, menedżera i przywódcę zmienia się jak w kalejdoskopie. Pragniemy wypracować w sobie coraz to nowe zachowania, odpowiadające na dynamiczne warunki, w których przyszło nam żyć i pracować. Marzenie o jednej spójnej zasadzie, o recepcie na życie (zawodowe i osobiste), jest równie silne teraz, jak 2300 lat temu. Czy współczesny biznes mógłby się nauczyć czegoś od starożytnych […]
Work-life balance – tu nie chodzi o równowagę Work-life balance – tu nie chodzi o równowagę

Wspinaczka po drabinie kariery często wiąże się z potrzebą pozostawania w pracy po godzinach i rozwiązywania trudnych problemów.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!