Streszczenie: Od ponad dekady wspiera ona liderów i firmy w budowaniu strategii dobrostanu i zdrowego środowiska pracy. Dowiedz się dlaczego dobrostan stał się strategicznym tematem dla biznesu, jakie wyzwania stoją przed liderami w hybrydowym świecie oraz jak skutecznie wdrożyć kulturę dobrostanu w organizacji. Ewa Stelmasiak obala mity dotyczące dychotomii między zyskiem a dobrostanem, podkreślając, że zrównoważone podejście do pracy jest kluczem do długoterminowego sukcesu. Analizuje również wpływ nowych technologii na wellbeing, wskazując na konieczność mądrego zarządzania tymi narzędziami, aby wspierały, a nie szkodziły pracownikom.
W dynamicznie zmieniającym się świecie biznesu, dobrostan pracowników zyskuje na znaczeniu. Czy to tylko odpowiedź na wyzwania pandemiczne i geopolityczne, czy może strategiczna inwestycja, która realnie przekłada się na wyniki firmy? W podcaście MIT Sloan Management Review Polska, Jan Taras rozmawia z Ewą Stelmasiak, wiodącą ekspertką w dziedzinie wellbeingu osobistego i organizacyjnego. Poznaj kluczowe perspektywy na temat przywództwa dobrostanu, kultury wspierającej oraz tego, jak efektywnie integrować wellbeing w DNA organizacji, unikając pułapek i maksymalizując korzyści.
Dobrostan w świecie biznesu: dlaczego teraz?
Współczesny świat biznesu staje przed bezprecedensowymi wyzwaniami, które zmuszają firmy do redefinicji priorytetów. Ewa Stelmasiak podkreśla, że wzrost uwagi na dobrostan w miejscu pracy nie jest przypadkowy. Jest to bezpośredni efekt turbulentnego otoczenia, pełnego szoków geopolitycznych i ciągłych zmian, które wymagają od nas nieustannej adaptacji.
Kluczowe czynniki wpływające na tę zmianę są wielowymiarowe. Po pierwsze, rzeczywistość pandemiczna znacząco zwiększyła wagę dbania o siebie w środowisku pracy. Obecne zagrożenia geopolityczne i niestabilność dodatkowo potęgują ten trend. Po drugie, młode pokolenia pracowników przykładają znacznie większą wagę do zdrowia psychicznego i dobrostanu. Stało się to wymogiem w nowoczesnym środowisku pracy, w przeciwieństwie do starszych pokoleń, dla których dbanie o siebie nie było tak oczywiste. Po trzecie, istnieją czynniki instytucjonalne. Dyrektywy, takie jak work-life balance, cele zrównoważonego rozwoju oraz rozwój raportowania ESG, wpływają na strategiczne podejście firm do dobrostanu. Dodatkowo, tworzy się ustawodawstwo mające na celu ochronę pracowników przed zmianami technologicznymi.
„Pandemia przyniosła wzrost wagi dbania o siebie w środowisku pracy, ponieważ to otoczenie, w którym się znaleźliśmy i które właściwie na różny sposób pozostało takie jak wtedy, czyli turbulentne, czyli pełne szoków, gdzie mamy zagrożenia geopolityczne, które otoczenie, w którym wszystko się ciągle zmienia i musimy się do tego dostosowywać” – wyjaśnia ekspertka.
Lider dobrostanu: nowa definicja przywództwa
Ewa Stelmasiak, jako autorka koncepcji lidera dobrostanu, precyzuje, że „lider dobrostanu prowadzi zespół ku ambitnym celom, z poszanowaniem dobrostanu członków tego zespołu”. Kluczowe jest tutaj obalenie fałszywej dychotomii, takiej jak „albo wyniki, albo ludzie”, czy „albo praca, albo kariera”. Celem nie jest wybieranie między jednym a drugim, ale osiąganie ambitnych celów w sposób zrównoważony, wykorzystując zasoby efektywnie i długofalowo.
Model kompetencji lidera dobrostanu, nad którym Ewa Stelmasiak prowadzi badania naukowe z Uniwersytetem Ekonomicznym we Wrocławiu i Szkołą Główną Handlową, opiera się na trzech głównych grupach kompetencji:
- Pierwsza grupa dotyczy samego lidera i jego relacji ze sobą. Chodzi o posiadanie rutyn dobrostanowych i umiejętność stawiania swoich potrzeb na pierwszym miejscu, gdy jest to możliwe.
- Druga grupa to budowanie środowiska pracy. Obejmuje ona tworzenie wspólnej wizji, poczucia wspólnoty, pozytywnego nastawienia oraz dwustronnej komunikacji. To słuchanie potrzeb ludzi, umożliwianie im rozwoju inicjatyw i docenianie.
- Trzecia grupa, na najwyższym poziomie, dotyczy budowania kultury dobrostanu. Obejmuje identyfikowanie i zmienianie negatywnych norm kulturowych, wprowadzanie pozytywnych, a także zapraszanie zespołu do współtworzenia tej kultury.
Przywództwo dobrostanu jest szczególnie przydatne, aby nie dopuścić do sytuacji kryzysowej i wypalenia. Jest także kluczowe, gdy organizacja jest już „przepalona” lub „jedzie na zadyszce”. Jest to szczególnie widoczne w branżach, gdzie liczy się wyścig rynkowy, np. technologicznych czy biotechnologicznych. Ten rodzaj przywództwa jest przydatny w wszelkich sytuacjach kryzysowych i trudnych, jak obecna sytuacja społeczna i geopolityczna. Różni się od troskliwego przywództwa (Compassion Leadership) tym, że stanowi zestaw konkretnych strategii, postaw i zachowań, które służą budowaniu zdrowia i dobrostanu u liderów i pracowników.
Kultura dobrostanu: od strategii do DNA firmy
Kultura dobrostanu to środowisko pracy, w którym „łatwo jest dokonywać wyborów, które służą naszemu zdrowiu i dobrostanowi”. Nie chodzi tu o jednorazowe szkolenia czy benefity, ale o wbudowanie dobrostanu w codzienne funkcjonowanie organizacji.
Aby osadzić kulturę dobrostanu w firmie, niezbędne są konkretne kroki. Po pierwsze, kluczowa jest jasna decyzja zarządu i jego wsparcie; bez tego istnieje ryzyko niepowodzenia. Po drugie, konieczna jest dokładna analiza miejsca, w którym organizacja się znajduje, za pomocą badań ilościowych (ankiet) i jakościowych (wywiadów pogłębionych). Ważne jest także zbadanie klimatu społecznego, aby ocenić, czy nieufność nie jest barierą dla skutecznych zmian. Po trzecie, kultura dobrostanu powinna być procesem kreacyjnym, w który zaangażowany jest cały zespół, a nie odgórnym nakazem.
Ewa Stelmasiak przestrzega przed traktowaniem wellbeingu jako „benefitu” lub „dobrostanu dodanego”, który można po prostu dokleić do istniejących struktur. Takie podejście nie załatwia sprawy, a poziom partycypacji w tych narzędziach jest często niski. Największym podstawowym problemem jest traktowanie tego obszaru zarządzania jako coś, co można po prostu dokleić i powiedzieć, że się ma. Ważne jest, aby wellbeing był wbudowany w kulturę pracy, a nie tylko dodany jako zewnętrzna usługa. Czasami dobrostan jest wbudowany nawet bez nazywania go wprost. Kluczowe jest, aby liderzy postawili sobie cele, które są wykonalne i służą celom strategicznym.
Technologia a dobrostan: wyzwania i możliwości
Rozwój nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, znacząco zmienia strukturę pracy, szczególnie dla pracowników wiedzy. Chociaż AI może zwiększać efektywność, niesie ze sobą również ryzyka dla dobrostanu. Jest to dodatkowe źródło stresu, ponieważ wzrasta oczekiwanie efektywności, a intensywność pracy już jest wysoka. Dodatkowo, niektórzy pracownicy doświadczają wzrostu poczucia osamotnienia i izolacji, ponieważ algorytmy przydzielają im zadania, co prowadzi do spadku autonomii i wpływu. To oczywiście nie odbija się pozytywnie na ich dobrostanie, ponieważ poczucie wpływu jest niezwykle ważne.
Ekspertka podkreśla, że rozwiązania technologiczne, takie jak mindfulness, chatboty terapeutyczne czy platformy do komunikacji, dają skalowalność i są opłacalne dla biznesu. Jednakże, czy są one dobre z gruntu, to sprawa indywidualna; niektórzy z nich korzystają, inni nie. Ekspertka przestrzega przed traktowaniem tych narzędzi jako jedynego rozwiązania dla wellbeingu. Poziom utylizacji i partycypacji w tych narzędziach jest stosunkowo niski. Chodzi o to, żeby w programach wellbeing docierać również do tych, do których trudno jest dotrzeć, a często korzystają te same osoby, które i tak dbają o siebie. Ważne jest, aby nie traktować tych rozwiązań technologicznych jako sposób na „odhaczenie” obszaru zarządczego, jakim jest dobrostan w organizacji.
Pierwsze kroki lidera dobrostanu
Dla liderów i menedżerów, którzy po wysłuchaniu rozmowy Ewy Stelmasiak czują się przekonani do idei dobrostanu, ekspertka ma kilka praktycznych porad. Po pierwsze, warto skupić się na mocnych stronach i zastanowić się, co już dobrze robimy w kontekście dobrostanu osobistego. Po drugie, kluczowa jest rola modelingu i autentyczności. Ważne jest, aby być w prawdzie o swoich zmaganiach, bo „dobrostan to nie stan, a proces”. Po trzecie, należy przeprowadzić rozmowę w zespole o tym, co wspiera, a co osłabia dobrostan w codziennej pracy. Można wprowadzić trzy kluczowe zmiany i obserwować efekty.
Po czwarte, Ewa Stelmasiak zachęca do otwartości i przyjęcia postawy „growth mindset”. Warto zastanowić się, co w idei dobrostanu ma wartość dla nas i naszej organizacji. Po piąte, zaleca refleksję nad obecnym stanem organizacji: „gdzie ja jestem dzisiaj, dokąd ja zaprowadziłem ludzi, zaprowadziłam ludzi i jakbym miała takiego polaroida, takie instant foto zrobić tego, gdzie jestem. Zdjęcie to jak tu jest?”. Objęcie tego refleksją to pierwszy krok do pozytywnych zmian. Można również pogłębić wiedzę, czytając na temat dobrostanu, na przykład książkę „Lider dobrostanu”, w której są zawarte definicje i ukazana pozytywna, humanistyczna perspektywa tego pojęcia.
Dobrostan w biznesie to już nie tylko modny trend, ale strategiczny imperatyw. Mądre wdrożenie kultury dobrostanu, oparte na zaangażowaniu liderów, analizie potrzeb i spójności działań, może stać się kluczowym elementem przewagi konkurencyjnej i zrównoważonego sukcesu w turbulentnym świecie.